:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Co z tym olejem ??
Autor Wiadomość
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-11, 10:22   Co z tym olejem ??
 

Tomek poruszył dość ciekawą kwestię odnośnie oleju.
Po moich ostatnich kłopotach z ciśnieniem postanowiłem zalać 15W40 , przyjeło się ze ten olej traktuje się jako bardziej gęsty i o ile w dolnych temperaturach tak jest to w górnych (W40) gęstości olejów 10W40 i 15W40 powinny być takie same.
Tak jest teoretycznie.
Gdy kupiłem Nevadę była zalana olejem 15W40. Zmieniłem go na 10W40 i o dziwo silnik zaczął pracować głośniej , niezależnie czy był ciepły czy zimny . Swiadczyło by to o tym że jednak olej 10W40 jest rzadszy.
Zalanie 15W40 będzie jakby testem na to czy ciśnienie się poprawi.
W tej chwili po zalaniu 10W40 ciśnienie jest ok. Jednak w miarę jak kilometry przybywają , ciśnienie spada . Wygląda to tak jakby olej robił się rzadszy.
Tak jak taraz , wymiana filtra oleju pomogła i ciśnienie powróciło w jakimś stopniu. Nie jest to jednak to co powinno być i podejrzewam że pompa oleju wymaga przeglądu ( jednak nie mam zamiaru tego robić jak nie będe koniecznie musiał. Poprostu za duzó roboty ) . Najgorszą perspektywą było by zużycie panewek ale wowczas raczej bym wymienił silnik niż sie babrał. Poza tym trudno sprawdzić panewki bez rozebrania silnika , tym bardziej że silnik pracuje cicho.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-10-11, 12:29   
 

no ja po remonciku zalałem silnik półsyntetykiem i zacząl mi się sączyć spod głowicy od strony skrzyni, chyba wymienię na minerał, i ewentualnie dokręcę głowice ciut większym momentem
_________________

 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-11, 12:55   
 

Maćku, gorąco Ci polecam olej Orlen Lubro 20W50 SF CC. Jego cena w hurtowniach, to ok 36PLN za5l i ok 11PLN za 1l. Nie szukaj na stacjach i w sklepach, bo jeśli w ogóle trafisz, to będzie znacznie drożej. Poszukaj hurtowni Orlenu.
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Pomógł: 19 razy
Wiek: 58
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-10-11, 13:07   
 

Maciek chyba jeździ na Castrolu, tak i jak jego tata ;)
_________________

 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-11, 13:24   
 

Na czymkolwiek by jeździł, to chodzi o "podratowanie" stanu awaryjnego. Jest to specjalny olej do silników częściowo zużytych i może przedłużyć życie silnika o 1/3 dotychczasowego przebiegu. Wątpię czy w ofercie Castrol Poland taki olej jest. Zresztą od kilkunastu lat polskie oleje spełniają wszystkie międzynarodowe normy i są dopuszczane przez czołowych producentów samochodów, no może za wyjątkiem Renaulta i Fiata, bo ci polecają Elfa i Selenię.
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-10-11, 13:59   
 

To że polecają nie znaczy że zabraniają, mi się wydaje że lepiej kupić tańszy olej ale częściej wymieniać
_________________

 
 
$SKORPION$ 
Znawca
Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2.9, V6 Injection, B29F, 1990 automat
Pomógł: 2 razy
Wiek: 71
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 900
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2009-10-11, 14:02   Olej
 

Ja jeżdżę na Shell Helix
_________________

$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
 
 
 
jaclaw 
Fachowy forowicz



R25: 2,2 ph2 1t TX 1992
Imię: Renata
Wiek: 65
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 299
Skąd: MENELOLANDIA
Wysłany: 2009-10-11, 14:38   
 

taxi.wroclaw napisał/a:
Maćku, gorąco Ci polecam olej Orlen Lubro 20W50 SF CC. ...


ja mogę potwierdzić, tani i dobry
zasada prosta stare auta stare oleje, ..znaczy się nowe ale stare...
kiedyś też miałem pomysł aby syntetyk nalac do starego ciha w mancie
no..raz nalałem i juz...
odbył się zakup następnego silnika

pozdrawiam
_________________
http://chomikuj.pl/FLOJDOMAN
Twardogłowy fan
PINK FLOYD & TANGERINE DREAM
 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-11, 17:11   
 

Ja jeżdżę od wielu, wielu lat na Lotosach i Orlenach. Jest pełne spectrum rodzajów od staroci do naprawdę bardzo nowoczesnych zastosowań. Są jednocześnie znacznie tańsze od innych markowych i co najważniejsze nigdy nie były powodem jakichkolwiek kłopotów.
A przejeżdżam rocznie około 80 tyś km. Liche polskie oleje skończyły się w latach osiemdziesiątych wraz z odejściem Selektoli, które wówczas nie dość, że miały kiepskie własności smarne, to jeszcze zostawiały osady zatykające kanały i siatkę smoka. Wtedy ja też jeździłem na Shellu i Castrolu z Pewexu lub PZMOT za nielegalnie kupowane dolary.
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-11, 17:37   
 

No a ja mam wręcz przeciwne doświadczenia jeśli chodzi o polskie wynalazki.
Własnie zakupiona Nevada byłą zalana lotosem. Paliła olej jak smok. Wymmieniłem go wówczas na półsyntetyk Elfa albo Shella , nie pamiętam .
O dziwo !!!! spalanie oleju znikneło !!! Silnik zaczął pracować nieco głosniej ale to jest oczywiste bo tak się własnie dzieje jak się zwiększa klasę oleju.
W moim wypadku nie chodzi o to żeby zalać silnik jakimś tanim wynalazkiem typu 20W50 . O ile z góry (W50) jest to dobry olej bo zachowuje parametry przy wyższych temperaturach to na dole (20W) jest tragiczny i podejrzewam że przy -5 albo -10 stopniach to jest smalec a nie olej i po zapaleniu takiego silnika przez dośc długi czas ten silnik pracuje bez prawidłowego smarowania . Dobre to jest chyba na dobicie takiego starego silnika.
Na półkach shella widziałem własnie olej do starych silników 15W50 o ile dobrze pamiętam, no ale nie 20W !!!!
Silnik jako taki pracuje idealnie nic nie cieknie nic nie stuka o czym pisze juz nie pierwszy raz . Usterka związana z cisnieniem jest niejasna i dlatego nie chce go dobijać byle jakim olejem bo wowczas moze sie faktycznie okazać ze bede musiał wymienić cały silnik.
Nie ma czegoś takiego jak stary silnik - stary olej.
Można zalać silnik nawet pełnym syntetykiem przy przebiegu 400tyś. km , o ile tylko silnik nie jest zuzyty mechanicznie. Jest do tego pewna procedura i trzeba sie liczyc z ewentualnymi wymianami uszczelniaczy ale to nie wina oleju tylko syfu ktory sie nazbierał w silniku przez lata.
Na pewno po remoncie można zalać silnik pełnym syntetykiem o ile silnik był dokładnie wymyty i wymienione zostały uszczelnienia.
Nie wiem jeszcze co zrobie, dlatego też ten temat. Nie wleje jednak oleju w cenie paczki fajek za litr bo niestety jakośc-cena w tym wypadku jest wymierna.
Jeśłi bedzie to mineralny to ELF . Elf nie produkuje niestety olejów 10W50 i jak znajdę takowy w rozsądnej cenie to być może zaleje własnie taki. Z tego co wiem produkuje taki olej Valvoline a jest to firma wręcz czołowa choć mało się reklamująca, nie znam też cen.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-11, 19:46   
 

Wybacz nie chciałem Ciebie namawiać do niczego złego, tym bardziej, że jak widać jesteś jednym z najlepiej zorientowanych w mechanice użytkowników Renaulta. Myślałem, że inaczej traktujesz problem swojego silnika, tym bardziej, że zdecydowałeś się dolać jakiegoś zagęszczacza, przed którymi to przestrzegają wszyscy producenci olejów i mechanicy ze względu na często "kolizyjny" skład tych preparatów i niemożliwe do przewidzenia skutki. Moje sugestie są wynikiem doświadczeń własnych i wielu kolegów. Zawsze sam naprawiałem swoje auta włącznie z naprawami głównymi i znam skutki działań właścicieli, na żywotność silników. Mit zachodnich olejów jest tylko mitem. Za olej o podstawowych parametrach płacimy tyle co za semi syntetyk Lotosa, o podwyższonej temperaturze granicznej. No chyba że jeździmy na olejach po minimum 150 PLN za 4 litry.
Ale to chyba nie wśród nas (przepraszam jeżeli kogoś uraziłem). Z olejami zachodnimi w Polsce jest podobnie jak z proszkami do prania. Są zupełnie inne niż te na rodzimych rynkach i wcale nie lepsze.
Lotos ma certyfikaty polecające wielu producentów samochodów. Orlen też. Co do wskaźnika lepkości, to masz rację, ale ja nie sugeruję Ci jazdy na 20W50 w czasie 20 stopniowych mrozów tylko eksperyment (tani), bez złych skutków i wyjaśniający czy to panewki, czy "duża dziura", czyli pompa, czy na przykład zaślepka montażowa na wale. Ja raz miałem taki przypadek jak opisany przez Ciebie i był to zużyty zawór nadmiarowy w postaci kulki podobnej do łożyskowej. Obrobiła się na przylgni z gniazdem i kiedyś przy okazji obróciła się zostawiając otwarty kanał. Objawy były jak u Ciebie. Po wymianie oleju w porządku, ale później dno! Najbardziej gwałtowne obniżenie jakości oleju następuje zaraz po jego wymianie. Stąd być może takie objawy.
Przykro mi, że tak emocjonalnie traktujesz interlokutorów. Ja wiele dowiedziałem się od Ciebie i za tę wiedzę dziękuję a odmienność poglądów nie musi być powodem do traktowania doradców za idiotów . Zrobisz jak uważasz ale po co udowadniasz rozmówcom że nie mają pojęcia o czym mówią. Pozdrawiam!
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-11, 22:18   
 

Nie traktuj mojej odpowiedzi jako atak. Napisałem tylko jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Teraz własnie przeczytałem ważną rzecz . Ze zawór nadmiarowy jednak się może spieprzyć !!!! Bo nigdy nie spotkałem się z takim uszkodzeniem , choć silniki ze słabym ciśnieniem już przerabiałem.
Jeśli chodzi o oleje to niestety nie przekonasz mnie o tym że ELF jest taki sam jak Lotos o tych samych parametrach. Nie zamierzam tym samym zmieniać Twoich poglądów.
Inną rzeczą jest fakt że "nasze" i zachodnie wyroby róznią sie i to bardzo, choć sa w takich samych opakowaniach.
Piszesz o zagęszczaczu. Dolałem go i niestety nic :(. Wymiana filtra( dzięki Tombogowi ) dała dopiero rezultat przy czym wiem że olej z tym zagęszczaczem nadaje się do wymiany. Nigdy nie stosowałem tego typu wynalazków " na stałe".
Nigdy też nie zarżnałem silnika do końca a tak odebrałem Twoją radę z olejem 20W50 ( idzie zima ). Jak silnik źle pracuje to go naprawiam z nie jeźdze ąz stanie. Jestem daleki od "stałego" drutowania ktore już nie raz przewijało się przez to forum.
Więc jeśli odebrałeś moje słowa jako atak to przepraszam , nie to miałem na celu. Każda rada jest cenna . Swoją drogą nawet nie wiedziałem że lotos robi taki olej ( 20W50), czyli jak by nie było letni :).
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-12, 18:24   
 

No to i ja przepraszam, ostatecznie jakiś tam olej nie powinien być powodem konfliktów. Na pewno zareagowałem zbyt emocjonalnie. Powiem szczerze, wkurzył mnie Twój ton, którym dałeś do zrozumienia, że jakiś tam kmiotek pozbawiony elementarnej wiedzy, namawia Cię do zalania silnika jakąś smołą do traktorów i jeszcze robi to na forum, gdzie jesteś niekwestionowanym autorytetem, więc takiego trzeba sprowadzić do parteru, żeby więcej się nie wymądrzał. Myślę,że teraz wszystko jest jasne. Do zmiany oleju nikogo nie namawiam i nie mam w tym żadnego interesu. Szkoda tylko, że dywagując o olejach operujemy tylko parametrem lepkościowym zapominając o ważniejszym jakościowym wskaźniku API. Na przykład Lotos mineralny jest w klasie SJ, a Castrol "biały" SG, czyli 3 klasy niżej, przy czym oba mają lepkość 15W40. To coś co Ci proponowałem jest w klasie SF, czyli zalecanej w instrukcji francuskiej mojej Renault 25 z 1991 roku. Określenie "wynalazek" dla tego produktu jest więc mocno przesadzone, ale mam nadzieję, że nie jesteś wyznawcą teorii spiskowej, zakładającej, że wszystkie informacje oficjalne są kłamliwe. Nie było moją intencją narażanie kogokolwiek na dobicie silnika, bo to nie wchodzi w rachubę. Chodzi wyłącznie o racjonalizm postępowania i nie o drutowanie. To jest postępowanie zgodne z zasadami sztuki. Olej dopasowuje się do stopnia zużycia silnika. A powiedzmy sobie szczerze, mając tego typu kłopoty, nikt w cywilizowanym świecie nie wymieniałby panewek, szlifował wału, lecz albo wymienił silnik na regenerowany, a w przypadku dwudziestoletniego auta, po prostu wymieniłby samochód na nowy i cieszyłby się teraz nową Laguną na przykład (kupioną w korzystnym kredycie) albo Citroenem C5 i miałby pewność spokojnego powrotu z każdej wyprawy, przez najbliższe 3 lata.
Temat rzeka i chyba nie ma sensu go kontynuować. Zostańmy w przyjaźni i przy swoich zdaniach. Kiedyś mam nadzieję Ciebie poznać, bo cenię Twoją wiedzę i sprawiasz wrażenie sympatycznego faceta. Pozdrawiam Marek.
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-10-12, 18:43   
 

Kiedyś jak będe miał większą chwilę czasu i samozaparcia oraz przestanie mi działać klima z powodu wycieku to otworzę po raz kolejny przód silnika i obejrzę sobie dokładnie pompę i resztę układu smarowania. Tym czasem musze sie ratować olejem i ewentualną wymianą filtra 2razy na jedna wymiane oleju.
Przy pierwszej regulacji zaworów po zakupie auta okazało się ze w silniku było pełno smolistej mazi. Wyczyściłem wówczas ile się dało i być może reszta tego syfu sukcesywnie jest wymywana i zapycha filtr. Czemu nie działa w nim by-pass i nie puszcza oleju poza wkłądem filtracyjnym tego nie wiem ....
Wymiana filtra przynosi jednak efekty i cisnienie wzrasta znacznie.
Szczerze mówiąc znudziło mnie już to gdybanie :). Gdyby wymiana filta nie przyniosła rezultatu , wówczas było by to łatwiejsze , a gdyby ciśnienie spadło całkowicie to było by to najprostrze , bo musiałbym otworzyć silnik ;).
Co do spotkania , jestem jak najbardziej chętny. Co więcej.... będe jechał do Polkowic w środę i z tego co widzę , będe jechał przez Wrocław , Legnicę , Lubin .
Co prawda nie R25 , ale zawsze :).
Może wówczas jakaś kawa zapoznawcza ??? :).
Możesz mi z łaski swojej powiedzieć jak wygląda dojazd autostradą do Wrocławia i jak trasa dalej na Legnice ???
Nigdy tam nie jechałem a nawigacja mi wywaliła drogę płatną na jakimś odcinku .
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
taxi.wroclaw 
Starszy starszak


R25: 2068;TDX;diesel;B29005;1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 112
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-12, 19:42   
 

Wysłałem wiadomość prywatną, żeby nie łamać regulaminu forum.
_________________
Pozdrowienia z Wrocławia
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.04 sekundy. Zapytań do SQL: 29