[Zulus]

Tak jak obiecałem piszę jak skończyła się operacja naprawy serca Reni po zerwanym pasku rozrządu.

Po oględzinach okazało się, że uszkodzone są 3 dźwigienki zaworowe. Dzięki uprzejmości Oleksa szybko weszły w moje posiadanie nowe za co jeszcze raz serdecznie dziękuję! Po założeniu nowego paska i poskładaniu wszystkiego do kupy nadeszła pora na próbe czy cos jeszcze ucierpiało. Naszczęście okazało się, że połamane dźwigienki to jedyne ofiary poruszających się tłoków i nie trzeba było nawet dotykać głowicy Po regulacji zaworów okazało się, że silnik pracuje lepiej niż przed uszkodzeniem

Reasumując:
Silniki J8S pomimo że kolizyjne to są dosyć odporne. Jestem gotów stwierdzić, że są niezniszczalne i wynik 480kkm bez kapitalki jest niezagrożony

[Piotr82]

jaki pasek zakładałeś? ori czy coś z części zamiennych?

[tomala]

Załóż jakiś markowy pasek ( Gates,Continental, Optibelt ) i będzie OK.

[Tombog]

Hehe, chłopaki, post sprzed roku odgrzewacie ? Chyba po niewczasie porada

[veracun]

Mocno wątpię, że za tą kwotę wymienisz silnik. Koszt samego silnika to ok 400 zł do tego rozrząd 150-200 zł filtr oleju i sam olej jakieś 100-200 zł (zależy za ile kupisz). Do tego może warto zainteresować się sprzęgłem czyli następne 200 zł. A gdzie robocizna? Nikt za darmo Ci tego nie zrobi. Chyba, że będziesz robił sam. Nie ma też gwarancji, że kupiony silnik nie został zajechany na amen i nadaje się tylko do remontu.
Jedyne wyjście, zdjąć głowicę i zobaczyć co się dokładnie stało. Dopiero wtedy trzeba podjąć decyzję co dalej.
Ale wg mnie naprawiaj to co masz.

[Adam]

w odpowiedzi na odgrzewanie starych tematów informuję, że do Katowic tylko po to, żeby wynająć busa się nie wybieram.
A tak gwoli informacji to w moim przypadku (silnik 2165 benzyna) poszukałem w garażu drugiego paska rozrządu i zamontowałem. Przy okazji wymieniłem też pompę wodną bo ciekła. Pasek kosztuje około 65-70 zł a pompa wodna coś 53 zł (oczywiście są i droższe). Silnik 2,2 i pochodne jest bezkolizyjny więc żadnych innych usterek nie było. Sprzęgła i głowicy nie dotykałem, a i BUSA z Katowic uchowaj Boże.