Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki drobne - Nie odpala jak sie nagrzeje.

dominikR25 - 2006-04-27, 18:34
Temat postu: Nie odpala jak sie nagrzeje.
Witam mam dośc poważny problem szczególnie jak nie mam zbyt wiele czasu.
Silnik spokojnie odpalam jak jest zimny. ale gdy nawet chilke pojezdze i silnik sie nagzreje i osprzet mam problem z odpalaniem! Akumulator jest na pewno dobry iskry idą az miło! rozrusznik kreci ale z maks jeden obrót i przygasają kontrolki. Wcześniej czkałem tylko chwilke i mógł jechac dalej ale to co dzieje sie teraz mianowicie musze czekac z 30 minut!! az zupełnie ostygnie! i co to moze byc?

gzara - 2006-04-27, 23:28

Ja miałem coś podobnego kiedyś w Preludzie - były źle wyregulowane zawory.
Zulus - 2006-04-27, 23:30

gzara napisał/a:
źle wyregulowane zawory

ale czemu by wtedy kontrolki przygasaly?

Mialem to samo z ta roznica ze u mnie rozrusznik wogole nie krecil po porzadnym nagrzaniu silnika. Jak byl zimny wszystko bylo ok ale wystarczyl powrot z trasy, postawienie samochodu na parkingu na kilkanascie minut i juz byl problem. Okazalo sie ze elektromagnes ma juz dosc i trzeba go wyniesc na smietnik :) Koszt nowego to ~60zl. Od tamtej pory awaria sie nie powtorzyla ani razu.

dominikR25 napisał/a:
rozrusznik kreci ale z maks jeden obrót i przygasają kontrolki

tak wogole to troche niejasno to napisales i ciezko sie polapac :)

dominikR25 - 2006-04-27, 23:59

elektromagnes nowy mam od jakis 4 miesiecy takze nie powinien.
jesli nie jasno to postaram sie najjasniej jak moge. Jak silnik sie nagzreje nie moge odpalic musze czejkaz z 30 minut az ostygnie, wczesniej czekałem tylko chwilke. Gdy prubuje odpalic rozrusznik ledwo kręci, kontrolki przygasają choć akumulator jest mocny. a pozatym działo się to już przed wymianą elektromagnesu ale teraz musze czekac naprawde długo a nie 2 minutki.

kicek - 2006-04-28, 07:34

Proponuję koledze oddać rozrusznik do sprawdzenia fachowcom,
miałem kiedyś podobną sytuację, do wymiany były szczotki,
poza tym okazało się że na uzwojeniu wirnika było przebicie.
Najlepiej jakbyś miał drugi rozrusznik na podmiankę, można by było wykluczyć usterki instalacji elektrycznej w reni.

studys - 2006-04-29, 05:43

Napewno rozrusznik jest do sprawdzenia.
Może być że jest wyrobiona któraś tuleja na której opiera się wirnik. Jak się nagrzeje to materiał się wtedy rozszerza i może wtedy wirnik dotykać do stojana. Jak kontrolki przygasają to albo jest gdzieś zwarcie albo bardzo duże obciążenie. Proponuje zdjąć rozrusznik, rozebrać go i dokładnie obejrzeć. Zwróć uwagę na wirnik i stojan czy niesą gdzieś obtarte.

dominikR25 - 2006-04-29, 12:08

szczotki mam nowe , sprawdze ten wirnik
PiotrWie - 2006-04-29, 15:05

Poprzedni właściciel mojej renatki miał podobny problem po sprowadzeniu do Polski, tyle, że u niego występowało to po poważnym nagrzaniu ( 50 - 60 km ). Walczył z tym dość długo ( jak go zawieźli do serwisu było już OK ) Wymienili mu wiele rzeczy, nawet katalizator w ASO za 4500zł !!!!! aż jakiś starszy mechanik w warsztacie Auto France powiedział mu, zeby sobie wymienił moduł zapłonowy - wreszcie pomogło.
krk800 - 2006-04-29, 21:12

zrób inny eksperyment.
Jeśli nie będzie mógł odpalić kiedy będzie gorący to nie odpalaj go z rozrusznika.
spróbuj na popych . Jeśli samochód odpali momentalnie przy lekkim popchnięciu to silnik jest ok ( zawory) jeśli będziesz go pchał przez pół dzielnicy :D a on dalej nie odpali to coś z silnikiem. Kiedyś jeździłem miesiąc bez rozrusznika.

Zulus - 2006-05-01, 00:11

tylko uwazaj na poduszki pod silnikiem... ja kiedys w ten sposob urwalem......lape :) poduszka niby wytrzymala ale duraluminiowa lapa nie (jak sie okazalo byla nadpeknieta juz wczesniej)
dominikR25 - 2006-06-09, 13:24

hmm...na popych odpala bo tak robiłem jak nie chciał odpalić stała z miesiac bo brat na szkolenie wyjechał i miałem jego wkoncu dwa dni temu wzieliśmy sie z tatuskiem grzebalismy grzebalismy na drugi dzien pjechalismy do starch dziadków co rozruszniki robia juz wiele lat i powiedzieli ze rozrusznik jest perfekt, powiedzieli ze na pewno nie ma masy na silniku ;] i tak było ;] zerwała sie nie wie czemu ;] dziury mam na ulicy duzze ;] jest lepiej ;] ale duzo nie jeździłęm i nie wiem czy dalej jest tak jak wczesniej teraz przynajmniej rozrusznik kreci i kontrolki nie rpzygasaja ;] jak nie miał masy to klemy jeszcze sie gzrały ;]
ciepły - 2006-06-22, 00:44

u mnie tak jest !!tylko że nic nie przygasa, rozrusznik kreci a samochod nie odpala!!tylko jak jest cieply na analizatorze spalin wychodzi super!!bo myslalem ze sonda siedzi i podaje mu za bogata mieszanke!ale wszystko jest ok!wiec moze jednak zawory??jaki jest luz na zaworach w 2.0 i
soki - 2006-08-20, 16:29

podepne sie do tematu

jak silnik osiagnie temperature pracy to czesem mam problem z odpaleniem
po przejechaniu okolo 20 km podjezdzam pod dom gasze i odrazu chce odpalic to czasem choc nie zawsze moge odpalic, wtedy na pych bez najmiejszego problemu odpala
i jeszcze jedna podobna sytuacja nagrzany silnik, ale tym razem odpala ( nie utrzymuje obrotow musze trzmac lekko na gazie), ale jak nie przytrzymam na gazie i nie przejade kilkudziesieci metrow i mi zgasnie to tez nie zawsze ale czasem nie moge go odpalic kreci jak oszalaly ale nie zaskakuje a na pych bezproblemowo odpala
jezdze na gazie tzn LPG :) jak mam benzynke w zbiorniku przelaczam na benzynke i tez odpalam bez pchania, ale niestety ostatnio nie mam benzynki bo mi z pompy leci ta ciecz droga

Konrado - 2006-08-21, 13:33

soki napisał/a:
jezdze na gazie tzn LPG :) jak mam benzynke w zbiorniku przelaczam na benzynke i tez odpalam bez pchania,
jesl,i dobrze rozumiem to tak Ci się dzieje tylko na gazie ?? problem z tym odpalaniem ?? bo jeśli tak no to przegląd instalacji trzeba zrobić
Zeb - 2006-08-24, 10:22

Oj parownik doremontu, wymiana membram powinna pomóc. Koszt zestawu to około 100 pln
fizyk - 2006-08-25, 21:09

to może byś wina niesprawnego docieplania parownika,
jezeli parownik sie mrozi podczas krutkiego zapalenia samochodu i nie zdaży sie ogrzac to wtedy gdy wyłączysz motor to ci odparowuje i zalewa gaz , dlatego potem jest go ciężko odpalic
zwruć na to uwage. zbadaj temperature parownika reką.
Pozdrawiam fizykk

soki - 2006-08-26, 18:22

parownik jest raczej dobrze dogrzany, kiedys se nawet palec poparzylem
ale z tymi membranami to moze cos byc bo kiedys mi zamarzl jak mi paski pourywaly sie

krk800 - 2006-08-26, 21:46

a misie wydaje że jeśli jest zimny to ma włączone ssanie i mieszanka jest bogata. A co jeśli ssanie się nie wyłaczy ?? Wtedy auto nie zapali jak jest rozgrzane bo z jakiegoś powodu dostaje zbyt bogatą mieszankę i go zalewa.
rafilodz - 2011-08-09, 11:00

Pozwoliłem sobie odświeżyć temat , szkoda nowy zakładać.

Mianowicie - rano - opalam - z reguły bez problemu - czasami jednak po przekreceniu zapłonu mam tylko cykniecie, ze 3 razy próbuje i odpala.
Po 20-30 minutach jazdy - jeśli stane - to nie moge odpalić - rozrusznik niby próbuje kręcić, ale ma zachowanie jakby mi padł akumulator- kontrolki przygasają.
I na poczatku wystarczyło z 10 minut poczekać i odpalił,ale czas ten zaczał się wydłużać do 30-40minut zanim mi odpalał - dziś po 50 minutach nie chciał dalej ruszyć, więc mnie popchnieto i ... na dwójce trzęsło mi całym autem,ale nie odpalił, popchnięto mnie drugi raz i aż mi wybiło dźwignie zmiany biegów.

Dodam jeszcze ,że auto jeździ wyłącznie na gazie, dwa zmieniłem rozrusznik na drugi- pewny i jest to samo.

I pytanie co może byc przyczyną - czy akumulator sam w sobie może się tak zachowywać ?, przewody cy masa - czy wszystko na raz ? Niestety jako mechanik to się dopiero uczę i zbyt małą mam wiedze.

$SKORPION$ - 2011-08-09, 12:49

rafilodz napisał/a:
Dodam jeszcze ,że auto jeździ wyłącznie na gazie,


To nie ma nic wspólnego z zapalaniem ,ale jak już Maciek wielokrotnie pisał ,należy co jakiś czas przejechać kilkadziesiąt kilometrów na benzynie.

Wracając do zapalania ,czy czasami nie przegrzałeś przypadkiem silnika jakiś czas temu ?
Maciek miał podobny przypadek z zapalaniem silnika ,ale to było wskutek jego przegrzania.
Zastosował ceramizer i ma spokój.

Adam - 2011-08-09, 18:23

$SKORPION$ napisał/a:
należy co jakiś czas przejechać kilkadziesiąt kilometrów na benzynie


on nie ma wtrysków i komputera - to czysty gaźnikowiec - ale owszem, popieram przedmówcę. Ja bym też chyba stawiał na przytarte panewki

MaciejR21 - 2011-08-09, 21:32

Przegrzanie silnika w przeszłości jest jak najbardziej możliwe.
Tutaj masz temat http://www.renault25.eu/v...light=ceramizer w którym wspominam o takim samym przypadku.
Oczywiście trzeba wykluczyć wszystkie inne możliwości. Ja wyremontowałem wcześniej rozrusznik oraz próbowałem na kilku akumulatorach.
Sprawdż też czy nie ubywa Ci płynu w układzie chłodzenia.
Problemy z paleniem mogą mieć inną przyczynę. W opisanym przypadku mogłeś "zalać" silnik gazem gdyz przy próbach rozruchu gaz leciał w kolektor a powietrza było mało bo silnik nie kręcił. Mogą to też być problemy z układem wysokiego napięcia swiece - kopułka- cewka . Spróbuj też na gorącym silniku odłaczyć wszystkie świece i wówczas zakręcić rozrusznikiem. Może masz problemy zkątem wyprzedzenia zapłonu i silnik "staję dęba" ( za wczesny zapłon ).
Bez podłaczonych świec , obracać się powienien bezproblemu , oczywiście nie zapali ;).
Być może silnik Ci się przegrzewa miejscowo bo np. jest zapowietrzony układ albojest zapchany albo ....... jakiś cep podłączył szeregowo reduktor od gazu i powoduje on zmniejszenie przepływu cieczy w małym obiegu. To ostatnie tępie odkiedy zacząłem zajmować się gazem i już nie jedną wojnę stoczyłem z mądrymi którzy pisali że " tak jest dobrze i wszystko działa " ...... do czasu ... 8)

gzara - 2011-08-09, 22:29

Ja zrobię takie OT jazda na benzynie w przypadku gaźnika jest szczególnie konieczna gdyż gaz nie ma w przeciwieństwie do benzyny właściwości smarnych i potem gaźniki się rozpadają, przepustnice się zacierają na ośkach czy dysze benzyny są zalepiane jakimś syfem
rafilodz - 2011-08-10, 20:58

gzara napisał/a:
jazda na benzynie w przypadku gaźnika jest szczególnie konieczna gdyż gaz nie ma w przeciwieństwie do benzyny właściwości smarnych i potem gaźniki się rozpadają


To widze,że i czas na wymiane pompy paliwa - poprzedni włąściciel ją spalił :?

odiz - 2011-08-11, 14:55

rafilodz napisał/a:
To widze,że i czas na wymiane pompy paliwa - poprzedni włąściciel ją spalił :?
To masz elektryczną???.U mnie GTS 1984 r normalnie na bloku silnika-napęd mechaniczny.Przy wymianie zbiornika na plastikowy wymieniałem wszystkie przewody (zasysanie i nadmiar) i za 2 miesiące pompkę paliwa.Za dużo rdzy ze zbiornika wyciągała i zaworki popadały ((
Adam - 2011-08-11, 16:17

pompa paliwa mechaniczna z gaźnikowej dwulitrówki GTS



obok zaślepiony otwór po aparacie zapłonowym


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group