Forum użytkowników RENAULT 25

Zielono mi - Zaprawki lakiernicze itp

Zulus - 2006-06-11, 20:24
Temat postu: Zaprawki lakiernicze itp
Witam
W najblizszy weekend zamierzam zrobic porzadek z rudzielcem ktory gdzieniegdzie sie zadomowil w mojej reni. Prace jakie chce wykonac to:

    - wymiana blotnika (naszczescie w tym samym kolorze) oraz wywiercenie w nim dziury pod kierunkowskaz (nie bylo go w ciele dawcy :) )
    - zabezpieczenie blotnika od srodka na wszelki wypadek oraz elementow znajdujacych sie pod nim (Baranek/Bitex/Bitgum?)
    - wyklepanie rogu w drugim blotniku, wyrownanie i pomalowanie podkladem (lakier bedzie pozniej)
    - wykonanie drobnych zaprawek na tylnych blotnikach (niewielkie babelki rdzy od kamieni)

W zwiazku z tym mam pytanie jakich srodkow uzyc oraz jaka jest procedura w takich naprawach? Wiele osob poleca Cortanin lub Fosol na rdze, pozniej podklad a na to lakier wlasciwy (niestety metalik wiec to bedzie wiecej roboty...). Czy podklad musi byc jakis konkretny? Jesli okaze sie ze bedzie trzeba uzyc szpachli to czy wtedy uzywa sie Cortaninu/Fosolu? Co sadzicie o ocynku w spray'u?
Wszelkie info na pewno sie przydadza wiec piszcie :)

Zeb - 2006-06-12, 08:28

ocynk w spreju to można sobie tłumik w motorze na chwile pomalować (się spali), na rudzielca najlepsze jest dobrze oczyścić i pomalować hameraidem (sposób lakierników jak robią dla siebie), fosol to tylko do odtłuszczenia blachy po oczyszczeniu z rudaska, cortanian to środek niby łączący się z rdzą i zapobiegający dalszemu jej rozwojowi (po oczyszczeniu dokładnym wydaje mi się że hameraid będzie lepszym zabezpieczeniem)
Adam - 2006-06-12, 08:42

Ja kiedyś próbowałem cortaninem (Cortanin F - tak to sie chyba nazywało) nawet niezłe rezultaty. Tworzy taką wiążącą z rdzą warstwę. Tylko najpierw należy usunąć jak najwięcej odspojonej rdzy.
Hameraitem nic jeszcze nie robiłem to nie wiem. Sam jestem ciekawy bo chce robić zmianę błotników i drzwi

gzara - 2006-06-12, 09:21

Mam pytanie do używania cortaninu. Mianowicie on wiąże się z rdzą, a czy z normalnej powierzchni trzeba go jakoś zmyć??
Zeb - 2006-06-12, 15:39

mi się wydaje że ze zmyciem to troszke nie bardzo (jakby nie było zmywa się środek, ale dopuszcza się wode i jakby to powiedzieć za niedługi czas od nowa), ale jakby zaraz po zamazaniu wytrzeć to powinno wystarczyć. nie wiem jak hameraid, ale wydaje mi się że on zawiera w sobie cortanin - zobacze w domu na jego skład
Dekaem - 2006-06-12, 16:01

Witam :)
Nie używajcie Hummeraita bo odpada bardzo szybko.
Jest taka polska farbka na rdzę. Jak ktoś się na zlocie przyjrzał się mojej Reni z prawej strony to widział pewnie że mam tym całe drzwi na dole pociągnięte i jak narazie jest git. Później można to trochę zmatować i prysnąć czymś w kolorze nadwozia :). Jak będę schodził do autka to zerknę jak ta farba się nazywa i napiszę.

Lakiernik - 2006-06-12, 23:16
Temat postu: Najlepiej...
jeśli chodzi o anty korozyjny to kup korinę w chemi na Sokołowskiej dostaniesz dokup do tego denaturat a nia jak niektórzy zwykły rozpuchol. Co do podkładu jedynie stosuj odkład Goldcara , kupisz w CSV na Wojska polskiego ja się tylko tam zaopatruję. Kolor najlepiej szary bo jest neutralny i nie bedzie problemów z kryciem. Następnie jak bedziesz kupował baze to też tylko tam RM i bezbarwny Basic- super połysk i ładnie się wylewa.
Też niedługo zamierzam robić swojego teodora więc możemy się zgadać to się pryśnie dwa na raz. :)

Zulus - 2006-06-12, 23:52

Ja poki co ze wzgledu na ograniczone fundusze i czas zamierzam dojsc do etapu podkladu. Jesli bedzie szary to tym lepiej bo moja renia tez jest szara i nie bedzie sie tak rzucac w oczy brak lakieru wlasciwego :) Ten podklad w jakiej jest postaci? Spray czy normalna puszka? W weekend bede to robil na wiosce i nie bede mial dostepu do kompresora i innych bardziej fachowych urzadzen :(
dosia - 2006-06-13, 11:51

Witam wszystkich
Muszę się trochę pochwalić , otóż swoimi kobiecymi łapkami 4 dni walczyłam z moją Renią .
Najpierw zdrapałam lakier tam gdzie odpryskiwał , potem dobrałam sie do rdzy papierem ściernym , następnie potraktowałam go farbą na rdze ( kałczukową ) następnie szpachla i się zaczeło szlifowanie częśc ręcznie część wiertaką z kółkiem ( no i tu pomogły mi dużo męskie łapki ). jak już była gładziutka to lakier podkładowy ( szary ) i lakier właściwy z racji że wymyśliłam sobie nowy kolor Reni musiałam ją malować całą na koniec lakier bezbarwny żeby nadać jej połysku. Może nie wyszło tak jak bym to robiła u specjalisty, ale jestem z siebie dumna. Dodam jeszcze że lakier był metalik a wszystko było w sprey-u i malowałam pod budynkiem na parkingu. Mozolna robota ale jaka sadyswacjia . Poza tym już niem mam " mapy Tesco" na masce. :P

oleks - 2006-06-13, 14:22

No no.
Zdolna ta Dosia. Skąd się takie kobitki bierze?

Z doświadczenia wiem że szpachlówkę najlepiej na czystą blachę kłaść. Ale może nic się nie będzie dziać.
Trzeba pytać o nowe środki łączące się z rdzą, coś tam jest tylko nazwy nie pamiętam (może to to co Lakiernik poleca).
Kiedyś po cortanin-F cała szpachlówa nam zszła. Od tego czasu jestem sceptycznie do niego nastawiony.

tomala - 2006-06-14, 15:35

jestem pełen podziwu dla dosi za wolę walki z "rudą"
Niestety ale i mnie czekają zaprawki przy tylnych nadkolach :( Na razie jest to
zasmarowane cortaninem[/list]

Goalkeper - 2006-06-14, 15:47

i ja przyznam ze tez bede musial zapraweczki porobic, odpryski sie pojawily szczegolnie na krawedziach drzwi i maski, jeden plus to to ze mam farbke w kolorze karoseri, dostalem sloiczek po GERBERze jak malowalem tego hokeja na dole przedniego zderzakam tylko jakos checi nie mam zeby sie za to zabrac
Zulus - 2006-06-14, 16:29

Ja dzis kupilem Corrine, podklad i troche innych duperelkow i w weekend zabieram sie za robote. Co bedzie przy okazji odkryte to potraktuje Bitgum'em :) Jak juz bedzie po wszystkim to napisze jak mi poszlo :)
dosia - 2006-06-14, 17:31

do Oleksa i Tomali - dzięki za uznanie. Praca mozolna i niekiedy "denerwująca" potem pare dni bezwładu ręki , ale za to jaaaaka sadysfakcja. :P
Janusz - 2006-06-14, 19:07

Fosol to odrdzewiacz na bazie kwasu solnego. Zdecydowanie odradzam użycie tego specyfiku. Wymaga pasywacji chemicznej środkami, których zwykle nie ma pod ręką. Pozornie oczyszczona stal ma naruszoną strukturę na powierzchni i prawie na pewno bedzie rdzewieć.
Lepiej się poświęcić i odrdzewić mechanicznie lub ręcznie metodą scierną. Użycie Cortaninu jest jak najbardziej słuszne. Po naniesieniu warstwy warto odczekać 24 godziny do pełnego wyschnięcia, szlifować, a następnie uzywać standardowych szpachli samochodowych w celu wyrównania powierzchni.

Nie polecam pozostawiania elementów na dłuższy czas pokrytych jedynie farbami podkładowymi. Wiele z nich nie wytwarza szczelnej powłoki (przepuszczają wilgoć do blachy) i pracuje prawidłowo tylko w "duecie" z właściwą farbą nawierzchniową.

Patryk - 2006-06-18, 19:49

Ja w ten weekend też sie troche pobawiłem, mam puszke farby od poprzedniego własciciela (po usuwaniu korozji z nadkoli). Zamalowałem wszelakie odpryski i teraz jest cacy, jeszcze tylko dobry wosk na wiosne :)
Zulus - 2006-06-18, 20:53

No i wrocilem z tego pracowitego weekendu... Pol dnia sie zeszlo na demontazu zderzaka i blotnikow (szczegolnie zderzaka bo nie dosyc ze rdza na srubach to jeszcze france wymyslily delikatne mocowania). Nastepnego dnia poszla w gre szczotka druciana, mlotek ;) Corrina i szpachla z wloknem. Kolejnego dnia szlifowanko moich wypocin ze szpachli oraz nalozenie podkladu Goldcar'a a wieczorem Bitgum na nadkola oraz na wszelki wypadek na blotniki przednie od srodka. Na koniec znowu meczarnia z zalozeniem zderzaka ale przed zmierzchem zdazylem :) Jeszcze zostalo szlifowanie podkladowki i nalozenie wlasciwego lakieru ale to pozniej... Teraz renia wyglada duzo lepiej a bedzie jeszcze piekniej jak bedzie miala polakierowane wszystkie zaprawki :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group