Forum użytkowników RENAULT 25

Zielono mi - niedomykające się drzwi

Katii - 2006-11-12, 22:16
Temat postu: niedomykające się drzwi
No wesoło nie jest, bo zimno na dworzu, a moja renia zrobiła się mało "szczelna" :(
Nie domykają mi się drzwi od strony kierowcy, znaczy łapie tylko pierwszy zamek. Jeździć się daje, ale... no sami rozumiecie, tak nie można. Miałam kiedyś podobną sytuację z drzwiami pasażera, ale pomagało przyciągnięcie ich do siebie i drugi zamek łapał. Tutaj niestety ta metoda już nie skutkuje.
Domyślam się, że po prostu drzwi się lekko opuściły, tylko czy ktoś mógłby mi krok po kroku wytłumaczyć, jak mam się zabrać do tego, by to sobie poprawić?

Al-An - 2006-11-12, 23:21

Witaj Katii.Myśle,że niedomykanie się drzwi u Ciebie niema nic wspólnego z opadnięciem drzwi.Masz coś niechalo z zamkiem.Proponowałbyn na początek spryskać zamek np.WD-40.Jeżeli to niepomoże trzeba będzie wyjąć zamek i sprawdzić sprężynki czy nie pękły.
gzara - 2006-11-12, 23:25

Umnie drzwii też się ciężko domykają. Możesz spróbować wyrególować sobie tym cyckiem co wystaje z karoserii. Może siedzi za głęboko i uszczelki drzwii odpychają ?! Regulacja drzwii na zawiasach jest dość trudna.

[ Dodano: 2006-11-12, 23:25 ]
Umnie drzwii też się ciężko domykają. Możesz spróbować wyregulować sobie tym cyckiem co wystaje z karoserii. Może siedzi za głęboko i uszczelki drzwii odpychają ?! Regulacja drzwii na zawiasach jest dość trudna.

Konrado - 2006-11-12, 23:30

gzara napisał/a:
ym cyckiem co wystaje z karoserii
heheheheheh ale mnie to rozbawiło jak kobiecie tłumaczysz heheheh....
Tak ale Gzara ma rację ten bolec co wystaje reguluje się bodajze jakims duzym torksem i powinno się poprawić ja u siebie tez mam teraz do regulacji drzwi...

Zulus - 2006-11-12, 23:49

O ile wiem to regulacja na zawiasach jest niemozliwa (pomijajac wymiane tulejek i bolcow w nich bo nic poza tym sie tam nie zrobi).
Ja cala poprzednia zime jezdzilem z RX-1 w pogotowiu bo czesto zamek nie chcial zaskakiwac na drugi zabek. Dopiero pod koniec zimy wpadlem na genialny pomysl podregulowania tego dzyndzla wystajacego ze slupka i problem znikl prawie calkowicie. Drzwi mam sporo opuszczone ale jak sie podreguluje to jest szansa uzyskac w pelni dzialanie. W tej chwili ustawilem tak, ze wystarczy lekko zamknac drzwi i zamykaja sie na oba zabki :mrgreen: Zobaczymy co bedzie w tym roku jak mrozy chwyca... :|

Zeb - 2006-11-13, 07:46

miałem na myśli wymianie tego bolca w zawiasie drzwi (najczęściej zużywa się na dolnym zawiasie), można to zakombinować w ten sposób, że wyciągamy z drzwi których najmniej używamy i zamieniamy bolce (pamiętając o tym aby wbić ten zużyty odwrotną stroną od używanej) i nie zapomnijmy o towocie coby pochodziło dłużej
Katii - 2006-11-13, 08:10

Konrad napisał/a:
gzara napisał/a:
ym cyckiem co wystaje z karoserii

heheheheheh ale mnie to rozbawiło jak kobiecie tłumaczysz heheheh....


no tak, mamy chyba różne definicje pojęcia "cycek" :P :lol:
a tak serio to dziękuję za pomoc, zobaczę co dam radę zrobić, może się poprawi :)

gzara - 2006-11-13, 12:23

Zulus i tu się nie zgodzę. Ustawiać można może nie tyle na zawiasie co na mocowaniu zawiasu do karoserii. Dwie duże śruby. Jest z tym kupę roboty bo nie ma dojścia ale można to zrobić bo to robiłem :)
Katii - 2006-11-13, 13:48

no dobrze panowie :) czas się pochwalić, że się udało ;) (grunt to skromność :P)
faktycznie, była to kwestia owego "cycka", jak to nazwaliście :P swoją drogą ciekawe, czy gdyby to pytanie zadał facet, też by padło owo sformułowanie :roll: :lol:
dzięki serdeczne za podpowiedź jak sobie z drzwiami poradzić,
pozdrawiam

Oluś - 2006-11-14, 00:48

"cyckiem"???????? no nie panowie... ja bym bardziej stwierdził że bardziej "kołkiem" trzeba poruszać... ;):):)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group