Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki drobne - osuszanie reni!

blondas - 2007-01-08, 00:03
Temat postu: osuszanie reni!
jak w temacie??
zalalo mi ja przez "zreperowany" szyber :?
susze ja juz ruski rok i nadal podloga jest wilgotna a nie mam czasu na wyjecie fotela!
przypomne ze przez okno dachowe woda wleciala na fotel a nastepnie na podloge w miejscu pasazera tylniej kanapy!
farelka suszy ale nadal brzydko pachnie i jest wilgotno!
macie jakies sprawdzone pomysly na pozbycie sie wilgoci?

Zeb - 2007-01-08, 08:07

Blondas pootwierać drzwi i na słoneczko wystawić. W sezonie zimowym to ciężko będzie, tak pisałeś o cieknącym oknie że mojej Renatce się zaprzykrzyło za nową uszczelką, na razie kapie na pasażera
krk800 - 2007-01-08, 08:31

po pierwsze spróbuj wyciągnąć nadmiar wody np. odkurzaczem, szmatami, a dopiero potem wstaw farelkę. Najlepsza jest farelka. bo dmucha powietrzem. Grzejniki olejowe się nie nadają. Pootwieraj okna i napieraj. Tylko zaglądaj raz na jakiś czas jak tam postępy żebyś sobie samochodu nie spalił.
Goalkeper - 2007-01-08, 08:58

krk800 napisał/a:
Tylko zaglądaj raz na jakiś czas jak tam postępy żebyś sobie samochodu nie spalił.
no może się nie spali tylko jak zabardzo wysuszy to mu się renia skurczy w środku :D :P
Odnośnie farelki to dobra sprawa, też korzystam z tego sposobu, i szyb może nie na maxa otwiertać tylko minimalnie uchylić.

Tombog - 2007-01-08, 09:51

Jeśli naprawdę sporo wody się wlało, a z opisu tak wynika, to konieczne będzie wyjęcie foteli i zdjęcie tapicerki z podłogi. Pod spodem jest gąbka wyciszająca i jak ona nasiąknie to kaplica. Nie odparuje, bo od góry ma nieprzepuszczalną powierzchnię.
Zgnije prędzej i ruda zje podłogę. Trzeba ją wyjąć i wysuszyć.
Mi tak złota wilgocią ciągle śmierdziała, chociaż ją suszyłem kiedy tylko mogłem i nic mi się niby nie lało do środka. Przy rozbieraniu jej na śrubki, odkryłem co było przyczyną. Niestety cała gąbka była do wywalenia.

blondas - 2007-01-08, 10:24

Tombog napisał/a:
konieczne będzie wyjęcie foteli i zdjęcie tapicerki z podłogi

mialem nadzieje ze mnie to ominie :(
swoja droga teraz stoi w garazu z pootwieranymi drzwiami....
musze go jeszcze przeleciec odkurzaczem ,moze cos jeszcze wyleci 8)

Zulus - 2007-01-08, 11:58

Przerabialem to pod koniec wakacji.... Przez zle zalozona oslone w drzwiach tylnych podczas deszczu woda lala mi sie do srodka. Ja to zrobilem tak:
1. Poprawilem drzwi zeby nie bylo nowych przeciekow ;)
2. wyjalem tylna kanape a wlasciwie jej siedzisko zeby mozna bylo podniesc wykladzine na podlodze
3. poluzowalem srubki trzymajace plastikowe progi aby moc latwiej wyjac spod nich wykladzine
4. podparlem podloge jakimis kawalkami zeby byla wolna przestrzen miedzy podloga, gabka wyciszajaca a wykladzina
5. w te przestrzenie wsadzilem sterte starych gazet (ale nie kolorowych) - najlepsze pochlaniacze wilgoci
6. trzeba czesto wymieniac gazety na suche
Po 2 dniach suszenia renia przestala smierdzic i podloga znowu byla sucha :)

Konrado - 2007-01-08, 14:36

Z tego co dobrze pmaietam to Gzara kiedyś opowiadał o takim urządzonku co zbierało wilgoc w pomieszczeniach zamknietych...
kicek - 2007-01-08, 16:49

Dobrze Zulus mówi gazety znakomicie pochłaniają wigoć, są jakieś wynalazki np. na allegro
http://allegro.pl/item154...acz_wilgoc.html
ale czy to działa to nie wiem ;)
jak kiedyś prałem tapicerkę w swojej reni to postawiłem za przednimi siedzeniami grzejnik olejowy, była zima a w środku naprawdę wilgotno szyby mi zamarzały od środka, ale po paru nockach z grzejniczkiem i delikatnie uchyloną szybką wszystko w reni ładnie wyschło ;)
samochód stał na dworze był mróz a w reni ze 25 stopni na plusie :mrgreen:

Zulus - 2007-01-08, 21:48

Z wszelkiego rodzaju farelkami/grzejnikami/itp radze bardzo uwazac! Pamietam jak ostatniej zimy bylo glosno ze ktos zjaral sobie samochod bo zrobil sobie ogrzewanie postojowe z farelki ;)
blondas - 2007-01-08, 23:06

za duze ryzyko z tymi farelkami!
auto "grzeje" tylko gdy jestem w poblizu a ostatnio zadko jestem bo siwa u tesciowej stoi w garazu!

gzara - 2007-01-08, 23:21

Tombo ma bardzo dużo racji co do gąbki wygłuszającej u mnie była nasiąknięta i mam dziurę w podłodze :o A ja faktycznie mam takie urządzonko do osuszania pomieszczeń zamkniętych. To coś ma z tyłu wężownice która co jakiś czas się schładza i nagrzewa. wilogoć z powietrza zamarza na węzownicy i podem skroplona ścieka do pojemnika. ja tak podsuszałem kiedyś renie jak mi nawiew nie działał to ponocy z niby suchego auto to nawet dwie szklanki wody wychodziły i szybki przez parę dni nie parowały. nawet tylna która tez była bez ogrzewania.
tomala - 2007-01-09, 08:46

Spróbuj choć tymczasowo zlikwidowac przyczynę-może uszczelnij "na stałe" silkonem.
Miałem podobną sytuację w innym aucie-capiło strasznie w środku, szyby ciągle od wew. parowały a dorażne suszenie farelką niewiele pomagało.
W końcu zabrałem się za to od podstaw-usunołem przyczynę, wykręciłem fotele ,pod wykładziną była mata głusząca z jakiegos filcu-jeden wielki syf-nawet nie warto było tego
reanimowac.Na suchą podłogę dałem podkład antykoroz. , nowe wygłuszenie i ....zapomniałem o sprawie raz na zawsze :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group