blondas - 2007-03-04, 21:15 Temat postu: swiatla w motocyklu mam pytanko gdyz nie uzyskalem zadnej odpowiedzi w innym temacie dotyczacym swiatel dlaczego motocyklisci maja ustawowy obowiazek zapalania swiatel caly rok,cala dobe ?? co takiego mialo wplyw na ustawodawce ze taki nakaz funkcjonuje?? szopen - 2007-03-04, 21:24 No odpowiedz jest prosta... Motocykl jest gorzej widoczny na drodze, moze np schowac sie za slupkiem, drzewem i wszystkim innym duzo latwiej niz samochod. Swiatla powoduja, ze jest lepiej widoczny. blondas - 2007-03-04, 21:31
a łyżka na to; niemozliwe!!!! 
Wojtek759 - 2007-03-05, 16:04 ja mam motor i śmigam od roku na światełkach i mi to nie przeszkadzało nigdy 
Konrado - 2007-03-05, 16:28 motor to w samochodzie jest  i nie da się na nim śmigać... motocykl to co innego hihi  tak się czepiłem 
blondas - 2007-03-05, 19:20
ja tez! takze nie martw sie jest nas 2-ch czepialskich na tym forum.... prawde mowiac mialem nadzieje ze kolega KRK800 sie wypowie tez w tym temacie 
Zeb - 2007-03-05, 19:28 cóż mi akurat jazda na światłach nigdy w motorze nie przeszkadzała, co innego w samochodzie gdzie miałem 2 akumulatorki z ciągnika w bagażniku w dużym fiacie i altek nie dawał rady Wojtek759 - 2007-03-05, 19:54 co wy sie tak mnie czepiacie wszędzie???? metafora taka była nie ?
krk800 - 2007-03-06, 18:41 Hmmm blondas się za mną stęsknił 
Otóż Nie wnikam jakie są Polskie przepisy, kto je ustalał i jak bardzo był przy tym pijany, bo nie zamierzam ich kwestionować (daleko nie zajadę). Jeśli muszę zapalać światła w motocyklu czy w samochodzie to je po prostu zapalę. Nie zamierzam się z koniem kopać a że niektóre przepisy uważam za idiotyczne to co innego. Mam do tego prawo. Ja Ci życzę blondas abyś został prezydentem albo premierem i pozmieniał wszystkie przepisy na lepsze blondas - 2007-03-06, 20:16
ja jestem tylko zlosliwym czlowieczkiem ktory czasem pie..y trzy po trzy
wiec nie grozi mi polityczna kariera. ale dziekuje za zyczenia 
|
