peterpan - 2007-06-09, 18:15 Temat postu: R25 i Anglia Witam serdecznie! Czy ktoś z Kolegów orientuje się, czy nasze renie jeżdżą w Anglii? Próbowałem szukac w necie ale moja znajomośc angielskiego jest, hmmm, mocno średnia i nie wiem jak i co wpisac w wyszukiwarkę. Wysłałem dziś tylko maila do ludzi zajmujących się sprowadzaniem aut z Anglii ale na odpowiedż może przyjśc trochę poczekac więc wrzucam pytanie i tutaj. W końcu ludzie kupują tam auta i przerabiają a następnie rejestrują. A mając obecną renię mam wszystko co potrzebne do przeróbki. Przy atrakcyjnych cenach mogłaby to byc ciekawa alternatywa dla ubogiej oferty naszego rynku. Np rok temu kolega proponował mi bardzo ładną lagunę rocznik '98 za 5 tys zł. Bo na mobile.de oferta jest jeszcze uboższa niż u nas. Pozdrawiam, Piotrek gzara - 2007-06-09, 21:53 Drogi kolego. W angli jest dość dużo R25 Sam sobie jedną sprowadziłem. Zazwyczaj są to wersje 2.0 z automatem dość bogato wyposażone np: pełna elektryka, skóra. Jednakże opłacalność przedsięwzięcia może być niezbyt wysoka ponieważ auto możesz kupić za 200zł ale przyprowadzenie będzie cię kosztować koło 2000zł. Choć z drugiej strony gra może być warta świeczki. Moja renia była jak nowa. 180 000 tyś i prawie zerowe zużycie. Fabrycznie nowe zawieszenie poprostu nówka i automat AR4 co nie jest zaczęste z 2.0 peterpan - 2007-06-10, 19:50 no to mi Kolega z nieba prawie spada! Bo już wiem na dzień dzisiejszy że firmy zwożące auta z wyspy nie biorą aż 2000 bo wiozą duży zestaw i można się zmieścic w 1000zł. Tym bardziej że kolega prowadzący auto-części brał już u nich trochę aut i ma rabaty. A dieselki są spotykane? Bo przyznam że obecna renia to mój pierwszy ropniaczek ale już bym nie chciał benzyniaka. Więc w przypadku benzyniaka robiłbym pełną przekładkę (silnik, przystosowanie instalacji i pewno manualna skrzynia). I jak wygląda przeróbka? Trzeba coś ciąc, spawac? Czy też karoseria jest symetryczna i wystarczy przełożyc wszystko z posiadanego auta? Przepraszam że zanudzam ale nie chciałbym się wkopac po uszy ani pozbawic auta na dłuższy czas. Pozdrawiam, Piotrek |
