Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki poważne - hamulce hydrozagadka???

mk44arty - 2007-11-10, 18:10
Temat postu: hamulce hydrozagadka???
Witam wszystkich,
Na wstępie od razu zaznaczę że szukałem na forum w podobnych tematach bo jest trochę ale odpowiedzi na moje pytanie nie znalazłem.
Opiszę co jest :
Hamulce miałem aż znikneły :) w zasadzie cały czas mam tylko jedną sekcje (prawy przód lewy tył) chyba że hamuje na dwa razy, nacisne raz puszczę i szybko drugi raz i już jest elegancko pedał wysoko i hamowanie zupełnie przewidywalne i na 4 koła:).
ponieważ tarcze oraz klocki z przodu mam bardzo dobre wziełem sie odrazu za pompę kupiłem kilka reperaturek ale, po licznych próbach dopasowania nie wytrzymałem i kupilem nowa w sklepie wynik to samo:( Przy wymianie pompy oczywiście zmieniłem płyn chociaż stary był dobry ale nowe to nowe.
Potem przyszła kolej na samoregulację w bębnach- można powiedzieć że samoregulacja z jednego koła była na długich wakacjach :) ale skończyło jej się naprawiłem obydwie na pewno działają, no to w trasę i znowu to samo chociaż po drugim naciśnięciu hamulca autko staje prawie w miejscu:) przesadzam ale jest dużo lepiej niż przed awarią :)
Potem odpowietrzałem przy wszystkich kołach po dwa razy.
nie miałem nigdzie powietrza tylko prawy tył jest podejrzany stale jest tam troche bąbelków
powietrza a płyn nigdzie i tego jestem pewien na 100 % nie ucieka żaden kabel nie jest przerwany.
teraz mam takie pytanie czy jest to fizycznie możliwe że jakoś cylinderek podczas hamowania zasysa trochę powietrza bo nie mam pojęcia z kąd to się bierze może ktoś już miał taki przypadek ??
a jeszcze ten dziwny korekor hamowania czy on mógły powodować takie zachownie hamulca ??
wszystko dobre a nie działa walcze z tym od ponad tygodnia sprawdzam wszystko i wszedzie wygląda że jest dobrze a chmuje ale na dwa razy
gdybym byl piłkarzem to by mi to nie przeszkadzało bo wyrobił bym sobie szybki odruch kopania :) ale nie jestem :)

lucjan - 2007-11-10, 18:31

mk44arty napisał/a:
czy jest to fizycznie możliwe że jakoś cylinderek podczas hamowania zasysa trochę powietrza bo nie mam pojęcia z kąd to się bierze może ktoś już miał taki przypadek ??


Tak to jest możliwe z tym że powietrze dostaje się do układu po zwolnieniu hamulca.
Należy rozebrać cylinderek dokładnie umyć,jeśli nie ma wżerów posmarować płynem hamulcowym i złożyć najlepiej z nowymi gumkami tłoczka.
Sprężyny bez żadnych oporów muszą ścisnąć tłoczek hamulcowy zanim pompa hamulcowa zassie powietrze.
To samo może być i w przednim kole ale raczej rzadko :)
Cylinderek z najmniejszymi wżerami nadaje się na złom :(

mk44arty napisał/a:
eszcze ten dziwny korekor hamowania czy on mógły powodować takie zachownie hamulca ??


Tam na pewno powstawał by wyciek płynu :(

[ Dodano: 2007-11-10, 18:42 ]
mk44arty napisał/a:
gdybym byl piłkarzem to by mi to nie przeszkadzało bo wyrobił bym sobie szybki odruch kopania ale nie jestem


Czasem mogłoby być za póżno :(

mk44arty - 2007-11-28, 17:40

Po długich poszukiwaniach przyczyny rozwiazałem wreście problem hamulców, wymieniłem cylinderek z tyłu tak jak pisał lucjan zasysał juz troszkę powietrza ale ku mojemu zdziwieniu nic to nie pomogło:)
Więc szukałem dalej cały czas miałem wrażenie ze przy skręcie w lewo hamulec lekko sie pompował i co ... jak sie okazało sprawa hamulców z hamulcami nie miała wiele wspólnego, zaczęło sie od tego że kiedyś wkręciłem troche za długą szpilkę w lewym przednim kole chciałem ruszyć przejechałem z trudem lekko do przodu, wymieniłem odrazu i jeżdziłem teraz dopiero okazało sie że tamto zdarzenie uszkodziło śruby mocujące łożysko do zwrotnicy :) po czasie zrobił się taki luz że oberwało mi aż trzy z sześciu śrub masakra i tak jeżdziłem :)
miałem taki luz na kole że przy chamowaniu pedał hamulca wpadał w podłogę.
Narazie renia w garażu bo odkręcić tą srubę mocującą piastę nie jest lekko :(

maveras - 2007-11-28, 23:09

tez miałem problem z rozkreceniem tej śruby kiedys, pogiołem kilka kluczy i nic.
pożyczyłem duzy elektryczny klucz udarowy zajeło to 5 sekund i odkrecone.

Adam - 2007-11-29, 07:19

tak - najlepiej podjechać do najbliższego zakladu wulkanizacji gdzie najpewniej mają taki klucz
Tombog - 2007-11-29, 09:33

Nie bardzo widzę związek twardości pedału hamulca z rozwalonym łożyskiem, ale niech ci będzie.
Klucz do tej śruby zawsze warto mieć pod ręką. Najlepiej kupić taki fajkowy. Ma sporą dźwignię i jest dość gruby. Można skakać po nim :D .

lucjan - 2007-11-29, 10:28

Tombog napisał/a:
Najlepiej kupić taki fajkowy.

Te klucze są dobre ale gdy śruba jest już poluzowana.
Do odkręcania zapieczonych śrub najlepiej nadaje się klucz udarowy nie koniecznie pneumatyczny,elektryczny ja mam mechaniczny nie jest drogi ale porządne końcówki do niego to dość duży wydatek.
Przy użyciu takiego klucza nie wyrabia się gniazdo śruby :) co bardzo często robią klucze fajkowe :(

Zulus - 2007-11-30, 01:51

Kluczem fajkowym latwo sie zesliznac ze sruby, jesli juz to taki klucz gdzie "raczka" jest jak najmniej odstajaca od elementu odkrecanego i oczywiscie pod katem prostym (np. porzadna grzechotka) + odpowiednia rurka ;)
Tombog - 2007-11-30, 13:43

Ilu mechaników, tyle dobrych rad :D. Mnie tam się fajka nigdy nie zsunęła, ani nie wygięła. Jedyną jej wadą jest faktycznie to, że już rurki na nią nie założysz :D.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group