Adam - 2007-11-16, 21:10 Temat postu: łożysko w skrzyni wywaliło mi pokrywkę w skrzyni biegów, tą okrągłą co jest pod półosią. W pokrywce wyrwał sie gwint, pod spodem rozleciał sie uszczelniacz (została z niego blaszka i gumka). Łożysko wygląda na OK. Niestety nie mogę przeprowadzić dokladniejszych oględzin ponieważ nie mogę zdjąć z wałka z wieloklinem tego "kielicha" od półosi. Przetyczkę udało mi sie wybić ale kielich nie chce zejść żadnym sposobem. Macie jakis pomysł? Bo mnie sie już koncepcje wyczerpały. Stłukłem ostatnią żarówkę w lampie garażowej więc musiałem na dziś przerwać. Kielich z drugiej strony kleiłem na taki klej od Lucjana - do kasowania luzów. Z tej strony jednak nic takiego nie było robione ale siedzi jak przyspawane. Przy okazji rozwaliłem końcówke drążka mechanizmu kierowniczego. Czy ktos juz miał taką usterkę skrzyni? Czy wystarczy wymienić pokrywkę, uszczelniacz i ewentualnie łożysko i wszystko będzie OK? Czy w takim wypadku rozwala się jeszcze coś w skrzyni? I jak zdjąć ten cholerny kielich od półosi?! maveras - 2007-11-16, 21:24 mam cała skrzynie w razie czego i tez w niej siedzi kielich którego nie mogłem zdjąć. moze podgrzanie kielicha palnikiem cos by pomogło na zdjecie jego ,ale jeszcze tego nie próbowałem. Adam - 2007-11-16, 21:35 nie mam w garażu palnika a autko jest unieruchomione. Tez pomyslałem o palniku ale na razie odpada. pewnie się zapiekło - waliłem mlotkiem ale boję się uszkodzić. maveras - 2007-11-16, 21:42 ja mam skrzynie na wierzchu i naprawde mocno sie zapierałem i troche młotkiem sobie pomagałem a i tak nie chciał zejsc,tez nie mam palnika zeby spróbować tej metody ale mysle ze to by pomogło,Mysle ze i tak musisz wyjąć całą skrzynie ,a mając ją na wierzchu moze cos poradzisz. lucjan - 2007-11-16, 22:33 Szkoda że Łódż jest tak daleko od Werbkowic 
Rozebrać półośkę od strony skrzyni Wywiercić w środku kielicha otwór $12,5 Naciąć gwint M14x1,5 Wkręcić śrubę M14x1,5 ;z dobrego materiału; i już jest ściągacz. [ Dodano: 2007-11-17, 08:02 ]
Dokąd nie rozbierzesz nie rozpaczaj,raczej dekielek był żle zabezpieczony i się wykręcił
To wszystko zależy od tego jak długo skrzynia robiła Wrrrrrrrr
Mógł zostać uszkodzony wałek atakujący i koło talerzowe,tego nie stwierdzisz bez rozbierania skrzyni
bartek1983 - 2007-11-17, 08:11 Adam ja mam gdzies w komorce palnik - tylko jak cos bys musial skolowac butle z gazem , bo niestety ja chwilowo nie mam . Wiesz gdzie mnei szukac w razie czego 
Adam - 2007-11-17, 08:29
na dekielku widać, że zwoje gwintu są nisko - dopiero ze 2, 3 ostatnie są zdrowe - na szczęście w obudowie gwint wygląda na OK
jezdzilem tak z miesiąc z tym wwrrrrrr ale dekielek wyrwał sie dopiero po wymianie półosi
hmmmm a nie ma ktos takiego palnika benzynowego - może jakbym takim podgrzał to by styknęło? Oluś - 2007-11-17, 15:17 Kiedyś spotkałem się z podwójnym kołkiem zabezpieczającym... Może u Ciebie też tak jest... Wybiłeś piewszy kołek, a drugi jeszcze trzyma - o zapieczeniu raczej nie może być mowy - tam siły działają w dwie strony podczas jazdy... może jeszcze spróbować rozwiercić... Sprawdź średnicę otworu na wyjętym kielichu - dobierz wiertło i do dzieła
bartek1983 - 2007-11-17, 18:35 Adam mowisz i masz na benzyne tez sie znajdzie .
Czego to ja nei mam w tej komorce:P maveras - 2007-11-17, 20:11 faktycznie kołek zabezpieczający składa sie z dwóch elementów moze jednego nie wybiłes ,dla pewnosci lepiej rozwiercic. Adam - 2007-11-18, 00:47 wybiłem oba - coś sie zapiekło i tyle - to nie pierwszy taki przypadek Janusz - 2007-11-18, 11:56 mam nadzieję, że Ci moja skrzynka pomoże w naprawie bolidu. powodzenia. Adam - 2007-11-18, 15:06 skrzynia juz w Łodzi - dzięki dla Janusza 
|
