|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
|
Archiwum - zlocik i po zlocie
Adam - 2009-03-02, 16:39 Temat postu: zlocik i po zlocie Pora chyba na jakieś podsumowanie.
Dziękuje wszystki za przybycie i udział. Także tym co wpadli tylko na chwilkę, żeby udowodnić, że mimo występujących ostatnio podziałów i personalnych niechęci - miłośc do R 25 to jest to co nas łączy a nie dzieli.
Zobacz zdjęcia !!!
Dziekuję:
Adawenowi z Żoną, Maćkowi i Marioli, Skorpionowi, Tombogowi z Synem, Olusiowi, Patrykowi z Tatą, Dekaemowi, Jackowi G. z Małżonką, Maćkowi G. z Esterą, Bogusi Grzybkowej (bez męża ) Oli i Krissowi oraz mojemu Imiennikowi mam nadzieję , że nikogo nie pominąłem. Dziękuję przesympatycznym Gospodarzom (Jaguary - bajka!!). Dziekuję, że swoim przybyciem pomogliście uniknąc kompromitacji (rezygnacje z zamówionych pokoi i pozostawienie zlotu troche samopas). Dzieki Wam wszystko się udało a atmosfera jaka towarzyszyła Naszemu spotkaniu pozostanie długo w pamięci!!. Czekam już z niecierpliwością na następne spotkania no i na Zlot Letni!!
Adawen - 2009-03-02, 17:00
Adam, nie bądź taki skromny. Twarz pogodniejsza w miarę rozwoju sytuacji. Przetrzymałeś.
MaciejR21 - 2009-03-02, 22:38
Też chciałem podziękować jako uczestnik, innym uczestnikom bo tylko tacy byli na zlocie . Jak by nie było wszyscy mieli wkład w stworzenie przyjaznej, a przede wszystkim wesołej atmosfery. Więc dziekujmy sobie nawzajem .
Jak było nie będe pisał bo wyjdzie na to że "zachwalam" i sieje jakąs propagandę ...kto był ten wie i to się liczy .
Długo się tak nie ubawiłem.
A teraz małe streszczenie.
Głownym tematem stała się GORĄCA KOLBA Adama
Gdy tylko wysiedliśmy z samochodów, Adam zakomunikował mi że ma w bagażniku lutownicę i klamoty które trzeba polutować. Podtrzymałem swoje postanowienie z shutboxa i powiedziałem że nie będe nic grzebał na zlocie .
Wówczas to Adam ogłosił że przyjdzie w nocy i włoży mi do ręki GORĄCĄ KOLBĘ, zapytałem więc czy do buzi też dostanę ???
Więcej nie trzeba było jako iż towarzystwo było w większości męskie . Potem jeszcze postraszył że wyprowadzi z pokoju Marilę zeby nic nie widziała.
Dodając do tego tabliczki które można obejrzeć w galerii, możecie sobie wyobrażić jakie padały salwy śmiechu jak rozmowa schodziła na kolby ...trzepanie i inny takie .
Żeby było jeszcze weselej Adam zaprezentował nam gadżety ktore to wozi w bagażniku ale o tym niech napisze sam bo nie wiem czy mogę
Jak to nazwał dobitnie DKM z pełnym uśmiechem na twarzy .." Zlot onanistów ..."
Jeśłi chodzi o rozrywkę to także było rewelacyjnie, ktoś kto słucha raczej cięzkiej muzyki a potrafiący sie pogibać przy hitach rodem z ESKi to juz nie lada wyczyn ...a mowa tutaj oczywiście o Tomku . Nie były to długie występy ale były ..między w czasie przejsć z baru do kręgielni gdzie niestety poniósł porażke po ktorej musiał sie podzielić po równo finlandią z uczestnikami turnieju ( i nie tylko ).
Tombogowe występy na lodowisku następnego dnia to tez istny majstersztyk . Zamieszczę jakieś zdjęcia żeby choć troche przybliżyć to o czym pisze .
Grilowe ognisko było też bardzo przyjemne ..oczywiście gdy padało pytanie " Czy mogę sobie zamoczyć " ( a chodziło o kielbasę i musztarde ) , wybuchały salwy śmiechu ....jako iż był to " złot onanistów ", ale może DKM coś napisze w tym temacie bo to jego stwierdzenie .
Przy kombinowaniu noclegów , jak ustaliliśmy że Adam będzie spał w jednym pokoju z nami ...padł na mnie blady strach. Przed oczami staneła mi .... nocna KOLBA !!!!!
Zawiedłem sie jednak bo Adam nie pojawił sie przez cała noc .... on i jego kolba gościła w innym pokoju ..przy czym lokatorzy owego pokoju nie wyglądali ciekawie następnego dnia ...nie wiem z jakiego powodu ...może alkohol ?!?!
Długo by pisac , nie chce nikomu wciskać na siłe stwierdzenia " Żałujcie że nie byliscie " bo być może wielu osobom nie pasowało , innym poprostu sie nie opłacało bo droga daleka koszty duże a to tylko jedna noc , jeszcze inni poprostu olali sprawe. Każdy mógł mieć inne powody ...
I to tak w skrócie tyle bo nie sposób wszystkiego opisać.
Ja napisze .. SZKODA ŻE WAS NIE BYŁO bo było by zapewne jeszcze więcej humoru i zabawy. Dzieki jeszcze raz wszystkim obecnym .
Oluś - 2009-03-03, 11:24 Temat postu: pozlotowo :) I ja dziękuję Adasiowi i wszystkim za naprawdę WSPANIAŁE spotkanie Szkoda tylko że tak krótko trwało tymbardziej moje myśli skupiają się i wzmacniają na Zlot Letni
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ Było Pysznie i przepraszam że tak szybko musiałem wracać do domu i nie zdążyłem się z wszystkimi pożegnać - Wybaczcie mi ten nietakt - ale z taką zajefajną ekipą pożegnanie to bardzo ciężka trauma, jak wiecie tych co się najbadziej lubi to ciężko się z nimi rozstać a tak smutny odjazd po niesamowitym spotkaniu
No - aby do Letniego
Pozdrawiam
Tombog - 2009-03-03, 23:12
Tiaaaa . Pogibawka, maczanko, kulomioty, dwa fińskie grzmoty, kolba adama, bibka do rana, śliski poranek, strzały do szklanek, parking z reniami, wariaci sami, długie rozmowy, to zlot zimowy
Dziękuję również wszystkim i do szybkiego zobaczenia . To trzeba powtórzyć
gzara - 2009-03-04, 11:53
Kurcze obejrzałem zdjęcia i bardzo żałuję że nie mogłem się z wami spotkać w tej wspaniałej atmosferze. Już wiem że na letni się nie załapię ale na jakiś mniejszy napewno. Chyba wybiorę się do Borek ale to jeszcze zobaczymy, a poza tym tam nie ma takiej ekipy jak na naszych klubowych zlotach.
Echhh zazdroszcze
$SKORPION$ - 2009-03-04, 12:57 Temat postu: zlocik Serdecznie dziekuje wszystkim uczestnikom zlotu za wspaniałą atmosferę, wesołą zabawę oraz pełne humoru rozmowy przy współnym stole. Jeżeli nie spotka mnie taki pech jak w zeszłym roku to napewno zjawię się na każdym zlocie i nam nadzieję spotkać jeszcze większe grono miłośników R25. DZIĘKUJĘ.
MaciejR21 - 2009-03-04, 19:33
Wstawiam link do doatkowych zdjęc. Bez cenzury, poszły wszystkie z aparatu .
http://maciejr21n.fotosik.pl/albumy/597513.html
W Borkach będzie też niezła impreza. Zapowiada sie masa ludzi, być może uda sie pobić rekord ilościowy z roku 2005 kiedy to na zlocie PIKURa było najwiecej osób i aut . R25 też nie zabraknie mam nadzieję ale to zależy od ludzi ...
Adawen - 2009-03-05, 20:17
Takiego spektaklu nie da się wyreżyserować i takiej atmosfery nakazać. Dla mnie rewelacja. Chciałoby sie wracać do kazdej chwili spędzonej wspólnie z pogodnymi i szczerymi ludźmi. Prosi sie o powtórki. Dziękuję wszystkim za pełen uśmiechu czas.
|
|