|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
|
Własne rozwiązania - Łączniki stabilizatora
Kriss_Lodz - 2009-06-02, 11:16 Temat postu: Łączniki stabilizatora Wiem wiem było na forum razy kilka.
Ale znalazłem rozwiązanie które przetrzymuje nasze dziurawe polskie drogi,
Jak wiadomo orginalne łączniki zrobione są z pręta fi 10 i sztywno przylegającej tuleki dystansowej.
jak komuś zależy na mniejszych stukach tylnego zawieszenia to zamiast pręta fi 10 polecam fi 14 a i zastanawiam się czy przypadkiem fi 16 też się nie wcisnie.
tulejka u mnie znalazła się z kwasówki tależyki pod gumami są sporo większych rozmiarów
Co to dało ?
hmm... błogą ciszę w tylnym zawieszeniu i wyglada zdecydowanie lepiej od orginału
koszty takiej przeróbki to dobry gwintowany pręt koniecznie hartowany albo z narzędziówki i samemu nagwintować
Nowe gumy i tulejki
mnie to wszystko razem kosztowało 120 pln biorąc pod uwagę że orginalny za sztuke się ceni 150 to nie ma o czym rozmawiać moje rozwiązanie wytrzyma 4 x dłużej
taxi.wroclaw - 2009-06-03, 21:35
Ja swoje łączniki naprawiałem ok 2,5 roku temu. przy pomocy nowych śrub kadmowanych (gwint tylko na końcu) z nakrętkami samo kontrującymi i dużymi podkładkami. Gumki od amortyzatorów malucha, a tulejki dystansowe z odzysku. Taki "zestaw" nadal jest sprawny i cicho pracuje, a przejechał około 150tyś km na taksówce we Wrocławiu. Koszt ok 30 PLN.
Adawen - 2009-06-03, 21:47
Wiedziałem że taki praktyk jest pożyteczny na forum. Pozdrowienia.
Kriss_Lodz - 2009-06-03, 22:02
Co do tych gumek od malucha to ja tam bym sceptycznie do tego podchodził bo poprzednie miałem własnie wykonane w taki sam sposób mogę je zabrać na letni zlot i zaprezentować co się z nimi stało po 20tyś pokonanych po Łódzkich drogach
do kitu u mnie nie zadziałało własnie z tego powodu że ten element jest za delikatny i nie pomogą tu żadne kadmowane elementy po prostu za mała średnica nie daje sobie tam rady
najpierw wyklepuje się na gwincie i zaczyna nieznacznie dzwonić, wewnątrz tego nie słychać
a potem to już lawina jak dostanie trochę luzu.
Pozostaje jeszcze kwestia regeneracji przednich łączników
narazie jestem na etapie planowania co tam mozna przerobić bo też się zrobiło głośno ostatnio
Tombog - 2009-06-03, 23:00
Kriss_Lodz napisał/a: | moje rozwiązanie wytrzyma 4 x dłużej |
Stawiam JWRL, że nie . Możemy liczyć km . To, że jest teraz cicho, to nie kwestia materiałów, bo guma jest tylko guma i jak masz 18 letni stabilizator, to stawiam drugiego JWRL, że ta guma to już nie guma . Trzeba po prostu to wymienić na nowe i będzie cicho . Oczywiście kwestia jakości nowej gumy PL i ORG pozostaje otwarta, ale nie wiem czy nie postawić trzeciego JWRL, że ORG (nie jakiś sasic) będzie lepszej jakości.
Kriss_Lodz - 2009-06-04, 08:42
Tomku ja mam na nowych Orginalnych gumach dlatego koszt taki a nie inny ale zmieniłem średnice głównego elementu bo Orginalny po prostu jest za słaby
będziemy na letnim to wykonam 2 szt na Orginalnych częściach i zaprezentuje moje rozwiązanie bo tak to mi nikt nie uwierzy
Pracowałem nad tym ok. roku i żadne konwencjonalne materiały nie były dość wytrzymałe
co do Orginalnych to u mnie wytrzymywały mniejwięcej kwartał. nie będę tutaj dyskutowałz kol. z Wrocławia ale jego rozwiązanie się nie sprawdza
Od Oleksa dostałem 2 pręty narzędziowe utwardzane i hartowane tyle że o średnicy 10mm
i nie wytrzymały nawet 2 miesięcy
Adam nawet widział kawałek zastosowanego pręta o śr 14mm
gzara - 2009-06-04, 10:22
Ale o co ci chodzi? Te prety ci pekaja czy jak ja mam fabryczne bodajze z Espero i jest OK, nic nie halasuje nie stuka. Mam stabilizator z V-ki ale z tylu to chyba nie ma znaczenia
Kriss_Lodz - 2009-06-04, 11:31
jak by było ok to bym nie zmieniał i nie zastanawiał się co z tym zrobić żeby pojeździło dłużej niż 3 miesiące, nie będę sięz nikim sprzeczał u mnie wina pewnie leży po stronie gazowych amortyzatorów które są zdecydowanie sztywniejsze ale skoro są jeszcze ok to nie będę ich wymieniał a posiadam tylko od V6 więc to niczego nie zmieni.
Co w tym dziwnego że orginalne nie wytrzymują ?
U mnie niestety to nie działa i musiałem sobie zrobić po swojemu, czy coś w tym dziwnego ??
taxi.wroclaw - 2009-06-04, 19:14
Twój problem jest dość interesujący i nietypowy. Przyznam, że dotychczas nie słyszałem o tak uporczywej usterce tych elementów, tym bardziej, że u mnie pierwsza wymiana nastąpiła wskutek zestarzena i korozji, a następna nie jest na razie potrzebna. Ja swoje rozwiązanie traktuję zastępczo i nie na prawach wynalazku, a że się świetnie sprawdziło, to je pokrótce opisałem. A co do tych gumek, to są bardzo różnej jakości. Ja dziełem przypadku trafiłem na dobre. Jak będzie Ci się chciało to wyjaśnij, na czym polega wzrost trwałości spowodowany zwiększeniem średnicy? Pozdrawiam!
Kriss_Lodz - 2009-06-04, 20:01
Orginalny łącznik jest na śrubie fi 10 mam 4 komplety takich zużytych.
Jeden jest powyginany 2 są wyklepane na gwincie a jeden pęknięty
będę teraz w weekend na działce to porobie zdjęcia i zamieszcze
a zwiększając średnicę i zmieniając materiał na "twardszy" zwiększam tym samym szanse na bezawaryjność tego elementu jak na razie jest ok ale pojeździmy zobaczymy jak się nie spisze ( a są na to marne szanse bo testy przeprowadzam od ok. Roku ) to będziemy wtedy dyskutować na temat czy miałem rację czy nie, jak na razie jestem przekonany że powinny przetrzymać nasze dziurawe drogi
areckicz - 2009-06-04, 20:48
tez zastosowalem w ubiegle lato gumy od amortyzatorow od malucha i juz smigam prawie rok na nich i bardzo dobrze wytlumiaja
Kriss_Lodz - 2009-06-04, 21:20
Nigdy nie wkładałem gum od malucha i nie założe bo w drugiej reni było tak zrobione i to jak to się spisywało pozostawia wiele do życzenia
jedyne co mnie denerwowało to kiepska jakość orginalnej śruby i tyle została ona wymieniona na solidniejszą
|
|