Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki drobne - Prędkościomierz na linkę

Psztym - 2009-11-13, 19:17
Temat postu: Prędkościomierz na linkę
Prędkościomierz zachowuje mi się dziwnie.
Przy zimnym samochodzie (jak np. postoi całą noc) bez problemów idzie w górę, ale wraca bardzo powoli i dostojnie - czasem zdążę się zatrzymać a wskazówka jeszcze mi wskazuje 40 km/h.
Jak mam dobrze nagrzane wnętrze to wskazówka wraca normalnie.
Owszem linka mi się przyciera, ale to tylko powoduje lekkie skakanie, ale i to nie zawsze.
Z tego co kojarzę z konstrukcji analogowego wskaźnika to impuls do ruszenia wskazówki w górę daje wirująca końcówka linki (magnesy, prądy wirowe itp. magia).
Wskazówka wraca pod wpływem sprężyny spiralnej. (mogę się mylić).
I nie wiem - sprężyna się po prostu zestarzała i na zimno się zacina czy ki czort...
Czasem nie wiem czy dostatecznie zwolniłem przed radarem.....
Spotkał się ktoś z taką awarią? da się to łatwo naprawić? czy trzeba wymieniać licznik? a jak tak to ma ktoś takowy?

MaciejR21 - 2009-11-13, 19:35

Musisz dokładnie wymyć(benzyna ekstrakcyjna) cały mechanizm obrotu wskazówki, oczywiście wcześniej go rozbierając :). Potem kapnij tam kilka kropel oleju maszynowego.
Adam - 2009-11-13, 20:05

albo wymień cały licznik - znaleźc drugi na tym forum nie bedzie problemem ;)
Konrado - 2009-11-13, 22:40

Adam napisał/a:
albo wymień cały licznik - znaleźc drugi na tym forum nie bedzie problemem
albo jedź do ASO :)


Adamie chyba nie to forum :)

Adam - 2009-11-14, 07:19

ja piszę serio - liczniki takie mamy za "psie" pieniążki. I tak trzeba licznik wydłubywac i tak. Rozbieranie licznika to ryzyko, możliwośc uszkodzenia go trwale. Nie każdy ma manualne zdolności zegarmistrza. Oczywiście mozna spróbowac ale lepiej wiedziec że gdzieś taki licznik czeka spokojnie za jakieś 50 zeta. W Łodzi spokojnie się taki znajdzie. Do ASO nikogo nie odsyłam.
MaciejR21 - 2009-11-14, 22:22

Tak ale lepiej naprawić , wyczyścić i mieć pewnośc niż wymieniać gorsze gówno na lepsze gówno i nie wiedzieć ile to pochodzi.
JAk sie nie uda to wówczas można pokombinować, ale nic tam raczej do zepsucia nie ma o ile sie nie uszkodzi ani nie pognie spręzyny powrotnej. Przynajmniej przebieg zostaje oryginalny.
Tutaj chodzi o naprawę a nie wymianę bo własnie z tego słynie ASO.

Psztym - 2009-11-14, 23:13

Nie boję się podłubać, ale Renia jest codziennym środkiem transportu i zanim zacznę rozbierać deskę to wolę to robić ze świadomością, że nie zostanę z rozgrzebanym autem.
Skoro można naprawić to poczekam do wiosny - do wymiany czeka także linka, to już pójdzie w komplecie.
A w wolnej chwili rozejrzę się za zapasowymi licznikami - lubię mieć plan awaryjny bo prawa Murphyego objawiają się i przy najprostszych pracach....

Adam - 2009-11-15, 09:44

i oto chodzi, naprawdę chodziło mi tylko o "plan awaryjny" - licznik poszukam i naszykuję na szafie, jak coś to wal na PW. :)
Tombog - 2009-11-16, 17:05

Normą jest wymiana na działający, aby w wolny zimowy wieczór siąść i naprawić swój uszkodzony i potem wstawić go na swoje miejsce. Najgorszą metodą jest wydłubanie i naprawianie w pośpiechu, bo za 2h trzeba szwagra odwieźć na lotnisko. Wyjęcie, naprawa i złożenie takiego licznika to kilka godzin pracy dla niewprawnego i nieobeznanego z konstrukcją auta, acz odważnego fachowca. Wprawne ręce powinny w godzinkę się z tym uporać. Najgorzej gdy podczas naprawy coś się uszkodzi bardziej, lub wyjdą inne kwiatki.

Lepiej mieć w zapasie sprawny na podmiankę :).

Psztym - 2009-11-17, 21:19

Dlatego zabiorę się za to na wiosnę, rezerwując sobie cały weekend. Choć w zimie mogę z nudów rozebrać rezerwowy.....
Adam - 2010-03-23, 07:04

oooo no i proszę - zrobione - też się musze za to zabrać
oleks - 2010-03-24, 12:19

Przy okazji można sobie licznik wyzerować :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group