Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki poważne - renia zamarzła....

kamalama - 2010-01-26, 09:54
Temat postu: renia zamarzła....
powiedźcie na ile jest realne żeby mi Renia zamarzła?

Mianowicie dziś to już jakieś apogeum.. kupiłem wczoraj prostownik akumulator naładowany na full.... wkładam kręcę a tu nic :/ lipa jakaś straszna nawet odpalanie z linki nic nie dało. objawy jak by nie dostawał w ogóle iskry patrzę na kable a one sztywne :/ przyniosłem je do domu na kaloryfer i się grzeją już z nimi lepiej zrobiły się miękkie.

kopułka i palec przeczyszczone oby odpalił ...

$SKORPION$ - 2010-01-26, 09:57
Temat postu: Renia
A nie zamarzły Ci wtryski ????????
kamalama - 2010-01-26, 10:01

też możliwe tyle że ostatnio to chociaż na gazie odpalał a teraz nawet na nim nie chce... a jeżeli to wtryski to jak to obejść???
$SKORPION$ - 2010-01-26, 11:12
Temat postu: Zamar
Masz jak już czytałem problem z poprowadzeniem zasilania do farelki, może pomogłaby gotowana woda. Dawno temu jeżdżąc jeszcze fiatem do benzyny w czasie dużych mrozów dolewałem 1/2 litra denaturatu który wiąże wodę znajdującą się w benzynie.Wtedy przez wodę znajdującą się w benzynie zamarzały dysze w gaźniku .
Adam - 2010-01-26, 11:45

albo taki dodatek zimowy (przy okazji czyści wtryski) polecam firmy STP - koszt niecałe 20 zyli
Witek S - 2010-01-26, 13:04

Takie głupie pytanie ale czy odpalasz ją na gazie czy na benzynie.
Jak na gazie w takie mrozy to nie mam więcej pytań.
Jak na benzynie to takie drobiazgi:
-świece sprawdzić czy nie zalane
-kable wysokiego napięcia
-czy idzie iskra na świece
-rozdzielacz zapłonu itp

Takie męki przechodziłem z św.pamięci Golfem i Skodą Pick-up .
Skoda to nawet latem na benzynie nie działała.

250PS - 2010-01-26, 13:22

Niestety w wypadku samochodu z gazem przy silnych mrozach,pojawia się problem z powodu obecnosci wody w benzynie. układ zasilania staje się niedrożny z powodu korków lodowych. Szczególnie w zimie trzeba tankować duże ilości benzyny ,aby uniknąć zjawiska skraplania na pustych ściankach zbiornika ,pomimo że benzynę używamy tylko do uruchamiania.Jedynym wyjściem w tej sytuacji ,ciepły garaż na 24h i absorbujący wode STP,tak jak radzi kolega Adam.
Witek S - 2010-01-26, 14:04

Moim zdaniem to co mamy w baku nie jest związane z rodzajem paliwa LPG lub Pb.
Chyba , że ktoś nie tankuje i używa tylko LPG.
LPG chyba nie lubi mrozów taki -15 lub większych.
W benzynie nie ma aż takiej liczby wody aby zamarzły przewody paliwowe o ile niemiecka
benzyna syntetyczna zamarzała przy -15 i -20 stopniach to taka jaką teraz lejemy do baku
temperatury do -20 czy -30 się nie boi.
Nie wiem czy ten samochód chodziła na LPG czy Pb.Jeśli na LPG bez odpowiedniej
opieki to :
-zapieczone wtryski
-zajechana pompa paliwa
-kilka innych usterek układu zasilania

PS.Może to się komuś wydać głupie ale czy nie zatankowałeś ON zamiast Pb .Znam kogoś co
miesiąc naprawiał samochód zanim ktoś mądry sprawdziła co jest zatankowane.

$SKORPION$ - 2010-01-26, 14:25
Temat postu: zam
Już auto odpalił .
MaciejR21 - 2010-01-26, 17:56

Jeśli zamarzły tylko wtryskiwacze a jest to możłiwe bo to element o najmniejszym przekroju, to trzeba je odpiąc od instalacji i podłączyć bezpośrednio do akumulatora na kilka sekund , parę razy.(TRZEBA TO ROBIĆ ROZWAŻNIE BO MOŻNA PRZEPALIĆ WTRYSKIWACZ ) Wtryskiwacz ma bardzo mały opór , pobiera dużo prądu a ten zamienia się w ciepło które skutecznie go rozmrozi. Trzeba tylko po takiej operacji natychmiast uruchomić silnik , szczególnie jak jest duży minus, bo inaczej zamarzną ponownie.
Skraplanie wody w zbiorniku to oczywiście szczera prawda. Jak ktoś w szczególny sposób "żydzi" na PB to niestety po jakimś czasie nie dośc ze paliwo sie zestarzeje ( a PB ulega procesowi starzenia w przeciwnieństwie do byłem ołowiowej benzyny ), po drugie ma w tym paliwie duże ilości wody. Dlatego też samochód zasilany LPG należy używać także przy zasilaniu PB i wyjeźdzać tą benzynę a nie chomikować przez rok czasu.

250PS - 2010-01-26, 23:00

A generalnie to nie jeżdżąc na benzynie zabijamy układ wtrysku.Reguła że ''organ nie używany zanika'' w tym wypadku się potwierdza. :? :? :?
kamalama - 2010-01-27, 01:53

jeżdzę na tym i na tym co do odpalania niestety od początku mrozu odpalam na gazie a po rozgrzaniu na parę km przełączam na bp a potem do końca dnia na LPG lecę. Z racji tego ze dziennie robię około 150 do 200 km jazda na samej bp nie była by dla mnie opłacalna.

co do odpalania na LPG niestety na ten moment to jedyne dla mnie wyjście gdyż benzyna mi zalewa świece na zimnym silniku... niestety troszkę regulacji jest potrzebne a za bardzo nie mam przy tych temperaturach do tego warunków...

a co do porannego problemu to przyczyną były zamrożone kable wysokiego napięcia godzinka na grzejniku wystarczyła żeby odpalił od ręki. dziś na noc zapobiegawczo akumulator się ładuje i kable na grzejniku leżą...

[ Dodano: 2010-01-27, 11:10 ]
teraz mogę na spokojnie powiedzieć że nagrzanie kabli w nocy pomogło dziś rano przepaliłem go chwilę na benzynie ( 2 próby odpalenia ) i na gazie odpalił pięknie :)
i zaraz znowu do pracy na 12 h :(

oleks - 2010-01-27, 12:26

Hm z tymi kablabi to może masz coś nie tak.
Nie powinno to mieć znaczenia. Jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi to gdzieś masz przerwę wypełnioną wodą, zamarznięta izoluje a w stanie płynnym pozwala prądowi płynąć.
Ja bym wymienił kabelki, koszt nie jest taki straszny. :idea:

MaciejR21 - 2010-01-27, 17:55

No to oczywiste. Dobre kable przy tym mrozie nie powinny się robić twarde ( aczkolwiek moga troche zesztywnieć ) tak jak pisałeś wyżej.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group