|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
|
Księga wozu - Pazłotko
Tombog - 2010-03-14, 22:19 Temat postu: Pazłotko Stało się. Prawie rok czasu ostrzyłem sobie pazurki na tą sztukę i w dniu dzisiejszym nabyłem drogą kupna, przepięknie utrzymaną i w stanie technicznym wręcz nienagannym, kolejną renatkę .
Ostatnie chwile na starym parkingu
Rocznik 1990, silnik 2,8 V6, automatyczna skrzynia biegów, klimatyzacja, szyberdach, pełna elektryka z domykaniem klapy włącznie, ABS, ... Co ja tu w ogóle będę pisał. Wszyscy wiedzą co w takiej Reni mieszka . Brakuje mi tylko tempomatu, ale to tak proste urządzenie, że dołożę ze srebrnej . Przebieg jedyne 175 000 km, co wynika z kwitów. Serwisowana w niemieckim ASO do 150 kkm. Ostatni potwierdzony odbył się w 2004 roku.
Szeroki uśmiech do nowego właściciela
W Polsce Renatka doznała urazu biegów i właściciel nie mogąc sobie z tym poradzić, odsprzedał ją człowiekowi, który sam naprawił skrzynię, po czym z powodu posiadania jeszcze trzech innych aut, praktycznie nią nie jeździł. Od roku jeździłem wokół parkingu na którym stała i cieszyła me oczy. Jesienią 2009 zostawiłem kartkę z prośbą o kontakt. Miły pan zadzwonił, pogadaliśmy i jakoś sprawa się rozeszła po kościach. Kilka dni temu przypomniałem sobie o niej i postanowiłem zadzwonić ponownie. Umówiliśmy się na badanie Renatki
Będzie trochę sprzątania w saloonie
Dzisiaj od południa rozpoczęliśmy akcję uruchamiania auta po prawie roku stania. Najpierw rozrusznik nie reagował na polecenia kierowcy. Ręka pod auto, dwa ruchy kabelkiem, rozrusznik zakaszlał. Następnie akumulator okazał się niewydolny. Jakiś stary noname 50Ah nie był w stanie poradzić sobie z tym co czas zakonserwował. Pojechaliśmy po nowy do norauto. Zaczął mocniej kręcić, ale też nie chciał dokonać zapłonu. Po kilku próbach udało się odpalić silnik, ale nie pracował na wszystkich garnkach. Wykręciliśmy świece, obadali, przedmuchali, zaczarowali, wkręcili, odpalili. Do uszu dobiegła prawdziwa muzyka. Równiuteńka i cicha praca silnika podniosła pozytywnie ciśnienie. Już wiedziałem, że chcę ten silnik.
W zasadzie zniszczeń nie widać nigdzie
Wyruszyliśmy na test zawieszenia i skrzyni. Mało powietrza w lewym kole skierowało nas na najbliższą stację do kompresora. Już na odcinku około 1km doznałem kolejnego napadu euforii. Auto prowadziło się wyśmienicie, żadnych stuków, puków, zgrzytów, wprost fabryka. Skrzynia również nie pozostawia nic do życzenia. Wprost nie czuć kiedy biegi się przełączają. Czysta roskosz. Pompujemy więc koła. Tu nagle zaczyna nam uciekać powietrze spod wentyla. Panika w oczach, bo niby zapas jest, ale ... Na szczęście za płotem był czynny zakład oponiarski i szybciutko panowie nam wymienili cały zawór.
Ostatnie chwile radości z posiadania przemiłych właścicieli auta do dnia dzisiejszego
Żeby nie było zbyt kolorowo, że same achy i ochy, to w Reni jest oczywiście co robić. Przede wszystkim do wymiany jest przednia szyba ze względu na spore pęknięcie. Jest ślad od kamienia, więc przyczyna oczywista. Wąż z termostatu do chłodnicy wymaga wymiany. Wąż odpowietrzający ze skrzyni też wymaga już wymiany. Klima jest do nabicia. Przeczyścić trzeba wszystkie przyciski, gdyż nie zawsze łapią kontakt za pierwszym razem. Mechanicznie natomiast wszystko działa rewelacyjnie. Zawieszenie ma wszystko nowe. Klocki, tarcze, sworznie, końcówki, łożyska, itp wszystko to oryginały, nie zamienniki. Auto było robione dla siebie. No i najważniejsze. Trzeba zmyć roczny brud i wtedy ocenimy jakość lakieru. A tak na serio to teraz najważniejsze.
To nowa zabawka Balum !!!
areckicz - 2010-03-14, 22:27
Gratulacje nowego nabytku
tomala - 2010-03-14, 22:28
no proszę, proszę jaki ten pomarańczowy jest cichociemny
-taką renie miał od długiego czasu na oku a do Białog... jezdził
gratulacje z udanego zakupu i... ustawiam się w kolejce ,na piwo w Borkach
no jeszcze taki extra prezent dla Balum - tylko brać przykład
timo1990 - 2010-03-14, 22:44
No proszę, jeszcze się trafiają nienaganne modele
Witek S - 2010-03-14, 22:45
No ładna RENIA gratuluje.Pozazdrościć
MaciejR21 - 2010-03-14, 23:11
No ja już miałem pewne podejrzenia po telefonie którym mnie dzis Tomek nawiedził .
Teraz to mi normalnie na ambicje wjechał i muszę sie przyznać że też coś knuje
No to mam już jak widze dwie klimy do uruchimienia
balum - 2010-03-14, 23:24
Nooo, to chyba Mariolka będzie jeździć dobrym samochodem
MaciejR21 - 2010-03-14, 23:34
Nie nieeee mam tylko w planach nowy akumulator i zaworek do felgi
MaciejR21 - 2010-03-14, 23:35
A samochodem jeździ dobrym . 86 rocznik już niespotykany z deską DIGITAL ooooooo i zwie się R21 TXE
balum - 2010-03-14, 23:35
A przy okazji dodam... nie powiem, żebym się spodziewała takiego prezentu zważywszy, że marny ze mnie kierowca i znawca R25 żaden Raczej wierny kibic. Najbardziej podoba mi się kolor (tu trzeba przyznać, że małżonek zapamiętał) i .... zachwyt Tomka nad prezentem dla mnie Oj, coś czuję, że dłuuuugo będzie pod wrażeniem swojej hojności Już mówi, że się zakochał W nowej Reni oczywiście. Na parkingu odwracał się ze łzami w oczach, że musi ją zostawić wystawioną na śnieg i wiatr i wołał: Pa! Złotko!
gzara - 2010-03-15, 00:03
Ładna, i oryginalna w takiej kolorystyce to rzadkość
Adam - 2010-03-15, 07:57
Gratulacje - piękna sztuka, prześliczne wnętrze
oleks - 2010-03-15, 08:38
Gratulacje Balum. Autko rewela. Trzeba się jednak rozglądać.
$SKORPION$ - 2010-03-15, 08:42
Tomku gratuluję nowego nabytku . Kasiu Tobie cudownego prezentu. Mam nadzieję ,że Kasia przyjedzie nią do Borek , a Ty Pomarańczowy swoją
lipidor - 2010-03-15, 18:14
Przesliczna, gratuluje
balum - 2010-03-16, 00:12
Dziękuję baaaardzo Strasznie mi się ta renia podoba. Od czasu straty naszej pierwszej złotej marzyłam, że kiedyś jeszcze do nas wróci, w nowym wcieleniu Wprawdzie myślałam tez o pięknych fotelach ze skóry (choć generalnie jestem przeciwniczką skórzanych fanaberii kosztem mordowanych zwierząt), ale Tomek uświadomił mi właśnie, że to nie ten model Teraz trudne zadanie przed Tombogiem szkoła jazdy z duszą na ramieniu i balum za kierownicą
Konrado - 2010-03-16, 08:43
Drżyjcie użytkownicy dróg Balum nadciąga
D jak w drogę i jakoś to będzie
P.S
Gratulacje
Tombog - 2010-03-18, 22:30
Po kąpieli nabrała blasku
Tombog - 2010-03-25, 15:57
Cóż, widocznie zazdrość to cecha narodowa polaków
Tombog - 2010-06-28, 09:26
Pora poskładać i wytoczyć Pazłotko z garażu. W końcu zabrałem się za pomalowanie nadkola
Tombog - 2010-07-22, 13:49
Dzisiaj Pazłotko wyjechało z garażu o własnych siłach. Niestety zostawiając za sobą tłusty, czerwony ślad. Jak się okazało chłodniczka skrzyni wydłubana na łódzkim szrocie jest również nieszczelna. Przy braku ciśnienia nic z niej nie ciekło, ale jak pojawiło się ciśnienie, to pokazała swoje gorsze oblicze. Decyzja zapadła - zamawiam nową chłodniczkę.
Tombog - 2010-08-14, 14:26
Dzisiaj odebrałem nową chłodniczkę i wieczorem będę chciał ją zamontować.
Oczywiście orginał do R25 za 1600 zł jest niedostępny nawet we Francji. Postanowiłem oddać starą chłodnicę z Francuzeczki do warsztatu dorabiającego takowe. Panowie w kilka dni dobrali i przygotowali chłodniczkę od Trafica. Przyspawali mi do niej stare końcówki, gdyż w traficowej są inne, oraz przynitowali stare uchwyty do wentylatora i mocowania chłodniczki, wszystko pięknie czyszcząc z brudu.
Prawda, że ładnie ? Za całą operację zapłaciłem jedynie 550 zł .
lipidor - 2010-08-14, 16:49
to nie ktoras z tych ?
Tombog - 2010-08-14, 17:01
Tomku, katalogi sa pelne tych chlodnic, ale jak chcesz zamowic, to niestety nie ma ich na zadnej polce. Zreszta jesli mozna 4 razy taniej, to ... .
Adam - 2010-08-14, 17:45
Piękna sprawa - to jeszcze namiary na warsztacik by się zdały w odpowiednim dziale i dla potomności
Lakiernik - 2010-08-25, 21:12
też na nią ostrzyłem zęby ( rozumiem że to ta co stała przy grochowskiej) i też rozmawiałem z właścicielem. Cena była zaporowa więc odpuściłem (7 tyś)... blaszki i lakier były.. jak nowe... pozazdrościć
Tombog - 2010-09-18, 11:27
Ta stała przy Podskarbińskiej, no ale to też niedaleko Grochowskiej, więc pewnie to ta sama .
Kilka dni temu ostatecznie naprawiłem mechanizm szyberdachu. Samo termiczne zgrzanie mocowania kołeczków ciągnących dach nie wystarczyło, ale wgrzanie w plastik metalowych obejm załatwiło sprawę. Szyberek śmiga aż miło.
Wczoraj niestety wracając z pracy strasznie zmarzłem, bo okazało się że przestało działać sterowanie nawiewem (ciepło/zimno). Tak więc zaraz idę szukać przyczyny, bo w październiku w górach zimno podobno .
Tombog - 2010-09-28, 18:50
No więc ciepło zimno znów działa . Przyczyna ta sama co w srebrnej, czyli silnik sterowania klapą w nagrzewnicy. Szczotki już praktycznie nie miały się po czym ślizgać. Chwilowo zamontowałem silniczek od Siwej.
Minioną sobotę też poświęciłem w całości Pazłotku i wymieniłem trzpienie i tuleje w zawiasach drzwi kierowcy, gdyż latały wyjątkowo luźno. Okazało się, że dolny trzpień był przekorodowany. Całą wymianę opisałem w tym temacie: http://www.renault25.eu/viewtopic.php?t=4372
Tombog - 2010-10-02, 21:01
Dzisiaj Pazłotko dostało nowe lampki sufitowe. Tak je nazywa dialogis, chociaż lampki zamontowane są na słupkach bocznych .
Było to drugie podejście do zamówienia nowych lampek, bo za pierwszym razem przyszły w różnych kolorach. Jak widać prawa lampka jest pakowana w folię, natomiast lewa w pudełko. Dzięki temu prawa przyszła biała, a lewa żółta . Zapewne kontakt z powietrzem przez 20 lat pomógł lewej zmienić barwy . Po reklamacji znalazła się lampka o odpowiedniej barwie .
nowa i stara lampka
Może wydawać się to zbytkiem, ale w aucie teraz jest widno jak w dzień . Moim zdaniem warto, choć jak zwykle reno przesadza z cenami części, które nigdy im z półek nie zejdą. Zwłasza pożółkłe lampki sufitowe . No ale co fabryka, to obyczaj
Busiek - 2010-10-02, 21:53
A można wiedzieć ile ta przyjemność kosztowałą ? Może u siebie bym wymienił
Tombog - 2010-10-02, 21:55
Oczywiście, że można ale z pewnych względów wyłacznie na PW
Tombog - 2011-03-26, 08:32
Zima dla Pazłotka była dość łaskawa. O właścicielu już tego powiedzieć nie można . Co prawda dostało nowe opony zimowe i komplet odnowionych felg na zimę i lato, ale niestety straciło klocki i tarcze. Nie dopilnowałem klocków i musiałem wracać do domu "szlifując" tarcze. Pomimo delikatnego naciskania pedału hamulca, tylne zaciski pracowały baaardzo skutecznie .
Nowe klocki i tarcze TRW leżą już w bagażniku i czekają na swoją kolej w cieplejszy dzień.
Wczoraj niestety wracając do domu w olbrzymim, piątkowym korku zagotowałem Pazłotko . Z niewiadomej jeszcze przyczyny nie włączyły się wentylatory. Siłą rzeczy i natury czekam na lepszą pogodę by wyjaśnić ten incydent.
MaciejR21 - 2011-03-26, 09:13
Sprawdziłbym kostkę pod prawym reflektorem. Tą samą która przerywałą we Francuzeczce jak robiliśmy klimę . Tam idzie masa do całego układu m.in.
Tombog - 2011-03-26, 22:28
Pazłotko znowu sprawne . Winnym okazał się poziom płynu w układzie. Oczywiście zbyt niski . Po uzupełnieniu wszystko śmiga jak należy . Inną sprawą jest odpowiedź na pytanie gdzie podział się płyn, ale to na inną opowieść. Z olejem się nie miesza na 100% . Może któryś cybancik popuszcza .
Tombog - 2011-11-25, 23:49
No i co tu pisać, skoro nic się nie chce psuć, a czasu na udoskonalenia brak .
Jakiś czas temu jednak w Pazłotku zalągł się dzięcioł. Podobny do tego jaki mieszkał we Francuzeczce. Zdobycie nowej blachy było stosunkowo proste, natomiast na samą wymianę musiała Renia poczekać aż do listopada. 18.11.2011 pod Grudziądzem, w znanej już w naszym kraju klinice, wykonano operację urżnięcia ptaka .
Z mniej istotnych problemów, kilka dni temu znikło podświetlanie zegarów przy włączonych światłach. Trzeba zgłębić temat na dniach.
Tombog - 2011-12-11, 17:48
Ze zgłębiania tematu niestety wyszły nici. Jakiś paskudny wirus pokrzyżował moje plany przykuwając mnie do łóżka na prawie dwa tygodnie. Przed tym jednak wynikł problem z zawieszeniem. Problem na szczęście udało się rozwiązać: http://www.renault25.eu/v...p?p=45548#45548
Podświetlenie zegarów znowu działa. Winny był ściemniacz. Odświeżenie lutów na płytce pomogło.
Tombog - 2012-08-08, 15:29
No i przyszła pora na małą reanimację tego i owego. Poza wymianą typowo eksploatacyjnych spraw, jak filtry, oleje, płyny, żarówki, Pazłotko poprosiło o regenerację tylnych zacisków. Pewnie naprawię któreś z zapasu i potem tylko podmienię na aucie .
Tombog - 2012-10-29, 16:26
Z zaprezentowanych powyżej części Pazłotko dostało tylko filtr powietrza. Reszty nie miałem jeszcze czasu wymienic. W zasadzie tylko kilka razy w tym roku wyjechało z parkingu, więc nie było pilnej potrzeby dłubania. Zbliża się jednak okres zimowy i zapewne Pazłotko powróci na polskie drogi. Pora więc powymieniać to i owo.
Do pilnych prac doszedł niestety jeszcze wydech i pucowanko antykorozyjne spodu auta, bo jak zobaczyłem je od dołu, to wesołej miny nie miałem. W rzeczywistości wygląda to lepeij niż na zdjęciach, ale zrobić trzeba.
Zdobycie tłumika końcowego i rury środkowej nie było prostą sprawą, ale się udało. Trzeba szanować te rzeczy, bo coraz trudniej je dostać niestety .
lucjan - 2012-10-30, 19:43
Tombog napisał/a: | Zdobycie tłumika końcowego i rury środkowej nie było prostą sprawą, ale się udało. |
Nie tak dawno wymieniałem te części.
Zamawiałem w
http://tlumikisklep.pl/tl...t-r25-4562.html
Jednak rura nie pasowała na końcówkę tłumika
Trzeba było rozwalcować na większą średnicę.
Tombog - 2013-02-13, 16:58
Adam - 2013-02-13, 19:09
no tak. Czyli wypadało by wszystko na raz wymieniać
Tombog - 2013-02-16, 14:56
W złą godzinę Adaś wykrakałeś. Pomimo wymiany środkowego tłumika, nadal było głośno. Niby mniej, ale jednak. Dzisiaj więc wracając z pracy podjechałem do warsztatu zapytać o co chodzi. Okazało się, że tym razem rura od silnika do katalizatora ma dziurę. Niestety od góry. Trzeba wszystko rozbierać. Postanowiłem nie łatać, a wymienić. Postanowienie na razie opiera się o nieznajomość ceny tek krótkiej rurki .
MaciejR21 - 2013-02-17, 10:56
Cena jak za taką krótką rurę jest kosmiczna. Ja swoje rury tworzyłem .
Uważaj bo znacznie różnią się rury od automatu i manuala , poza tym różnią się rocznikowo, głównie pod względem tego gdzie montowana jest sonda . W siwej np. mam sondę włąśnie w tej rurze a w Baccarze mam sondę w kolektorze wydechowym przy silniku.
Tombog - 2014-09-04, 19:16
W połowie sierpnia, wracając z pracy, Pazłotko się zagotowało. W efekcie straciłem chłodnicę. Po wymianie chłodnicy przyszedł czas na testy. Dzisiaj zalałem układ płynem i odpaliłem Renatkę. Z początku było OK, ale po kilku minutach pracy silnik zaczął pracować delikatnie nierówno, jakby jeden cylinder muał ze sobą problemy. Zauważyłem, że wydech wydziela biały dym. Raz gęsty, za chwilę rzadszy i tak na zmianę.
Chłodnica też jakby nie łapała temperatury. W pewnym momencie puścił ciśnienie korek w zbiorniku wyrównawczym i w tym momencie wszelkie wątpliwości odeszły w nieznane. Pazłotko czeka poważna operacja na otwartym sercu, lub Baccara znalazła właśnie budę z szybrem i klimą . Wszystko zależy od kosztów operacji.
lucjan - 2014-09-04, 21:52
Tomku nie wpadaj w panikę
Identyczny przypadek miałem pięć lat temu i to w W-wie w drodze nad morze też wysiadła mi najpierw chłodnica po zaklejeniu chłodnicy szpachla z włóknem jeżdżę na niej do dzisiaj Na wszelki wypadek chłodnicę pożyczyłem w Milanówku od Janusza
Po zalaniu układu chłodzenia wystąpiły objawy identyczne do Twoich,kupiłem nawet uszczelkę pod głowicę z zamiarem wymiany
Odpowietrzałem układ chłodzenia kilka razy sprawdzając działanie termostatu w gorącej wodzie za każdym razem okazywało się że jest sprawny,a silnik po osiągnięciu temperatury wyrzucał wodę ze zbiorniczka
Dopiero po podpowiedzi gapia ze złością podłożyłem nakrętkę m6 pod zawór termostatu po co jak jest sprawny
Wielkie zdziwienie ogarnęło mnie gdy po zalaniu układu i dokładnym odpowietrzeniu zagrzaniu silnika prawie 100 stopni włączył sie wentylator dużo wcześniej po zgaszeniu silnika ani jeden bąbelek w zbiorniku wyrównawczym się nie pojawił
Termostat wymieniłem dopiero po powrocie do domu
Przegrzanie nie wpłynęło ujemnie na silnik nie pobiera oleju a ciśnienie w cylindrach 14 bar
Adam - 2014-09-05, 07:32
lucjan napisał/a: | Po zalaniu układu chłodzenia wystąpiły objawy identyczne do Twoich |
biały dym z wydechu też?? Ja bym jednak stawiał na uszczelkę pod głowicą
Tombog - 2014-10-01, 14:57
Dzisiaj odebrałem Pazłotko z warsztatu. Jeździ bardzo zgrabnie, silnik chodzi cicho i równo. Pozostał tylko do wymiany czujnik spalania stukowego. Nie dotarł przed odbiorem.
|
|