do spota przymierzaliśmy się już z Jacławem dzień wcześniej, ale deszcz zniweczył plany. Skończyło się na kawie i gadaniu o muzyce - głównie Tangerime Dream.
Niedziela przywitała nas jednak wspaniałym słońcem. Od rana dłubałem przy swojej "Bordówce". Wkrótce nadjechał Jacław i zajęliśmy sie naprawą jego szyberdachu w samochodzie.
radochy jak widać było co niemiara
kolejna zawitała :Tasmanowa" ph1 z załogą na pokładzie
po chwili dojechał i Oleks. Przed domem zrobiło sie trochę tłoczno.
Tasman pojechał, a my dokończyliśmy naprawę szybra
w następnej kolejności rozpoczęliśmy demontaż klimy z Turbo_D
Jacław pojechał - ale powrócił Tasman i zajął się robotami ..... tapicerskimi
usiłowaliśmy zamontować elektrykę foteli w Exclusiv. Zamontowaliśmy więc tunel wymontowany na zlocie jesiennym z V6 ph1 Adawena. Ponieważ elektryczne fotele przednie zostały w aucie, Tasman przekładał skórę na stelaże od welurowych foteli z ph2
osamotniony Oleks nadal wałczył z rozbiórką Turbo_D. Za dwa tygodnie Tomala ma odebrac silnik. Trzeba się więc sprężać
Do kompletu nadjechał Jagieł z Agą - a właściwie to odwrotnie, bo to Aga prowadziła "Blankę"
Adaś przywiózł mi półoś z zębatką ABS-u do "Bordówki". Z fotelami Tasmana wyszła kiszka bo okazało się niestety, że fotele ph1 i ph2 mają inne wtyczki
oj żal tych co zostały w Ustroniu. Do tego zaginęły gdzies prądy na wskaźnikach deski rozdzielczej. Niestety nie zawsze wszystko udaje się zrobić tak jak to jest zaplanowane.
Ciąg dalszy wkrótce. Mamy niewiele czasu do przygotowania aut na Borki.