No to po ochłonięciu pora na krótkie podsumowanko.
Nie udało mi sie niestety zgromadzić licznej ekipy tak jak planowałem. Tasmana i Oleksa wyłączyły kłopoty techniczne - o reszcie szkoda gadać. Zainteresowany wyjazdem byłjedynie Mariusz1500, za co mu wielkie dzięki gdyż rozłożyliśmy koszty podrózy po połowie. Wziąłem więc Krzysia, Mariusza, dwa aparaty fotograficzne, trochę wałówki i w drogę.
Trasa bezproblemowa za wyjątkiem Włocławka gdzie stan drogi przez miasto jest wiadomy. W Toruniu musiałem tez przekonać nawigację, że dalej obwodnicą się nie da - skoro jest zamknięta jeszcze i nie do użytku.
Już na umówionym miejscu, na parkingu pod McDonalds, widać było, że impreza nieźle się zapowiada.
Na miejscu powitał nas - w roli gospodarza - Grzegorz (Skorpion), dotarła też z Olsztyna Ania (Kot_ek17) wraz z sympatyczną koleżanką Igą. Był też kolega Andrzej (Białasek) swoją bialuśką R25, który dotarł z Borów Tucholskich pomimo choroby. Piszę tu tylko oosobach z naszego Forum bo na wymienienie całej reszty uczestników brakłoby mi miejsca. Wystarczy zajrzeć na forum PIKURa.
zwartą kolumną wyruszyliśmy na Cytadelę
Na początku było trochę problemów z parkowaniem. Srogi "Pan Wojskowy" przepuścił czoło kolumny tj. Skorpiona i Białaska a mnie kazał pojechać w drugą stronę parkingu. Nie pomogły tłumaczenia, że my razem, klubowo itp. Za to specjalnie dla nas otwarto dalszą część terenu Twierdzy, gdzie nie parkowało jeszcze ani jedno auto.
Twierdza jest niesamowita. Tyle rzeczy było do zobaczenia, że w końcu zostaliśmy grubo w tyle za przewodnikiem. Ale cóż wszystkiego trzeba było dotknąć, wszędzie zajrzeć i zrobić pamiątkowe fotki.
Zwiedzaliśmy też wnętrze koszar. Sukcesem zakończyły się bezkrwawe łowy na nietoperza
Czas zleciał nie wiadomo kiedy, a my mocno zgłodnieliśmy. Po wydostaniu się z kazamatów okazało się - o zgrozo, że zjedzono całą grochówke wojskową.Brakło też mojej ulubionej Czerniny. Nie pozostało nic innego jak wybrać się do Grudziądzkiej Karczmy na posiłek. Zebraliśmy ekipę i w drogę. Na miejscu oczywiście obowiązkowa fotka na parkingu. Jako posiadacze wyjątkowych aut stanęlismy sobie na parkingu dla .... taksówek
Po zaspokojeniu apetytów udaliśmy się na zwiedzanie Grudziądza
Spot zakończyliśmy na wyremontowanym Rynku
Zostaje tylko jedno pytanie - kto jedzie ze mna za rok?