|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
|
Motoryzacja - stop radarom???
blondas - 2006-02-21, 20:23 Temat postu: stop radarom??? ostatnio na oczy wlazlo mi kilka artykulow w prasie motoryzacyjnej ze podobno z naszych ulic maja zniknac radary...tak zwane suszarki ktore powoduja zawsze to samo! pisk opon,test cheblunkow i czesto placz oraz zgrzytanie zebow w efekcie po wizycie na poczcie
i tak sie zastanawiam czy to wlasciwie dobrze czy nie??
z pierwszym momencie sie ucieszylem bo mniejsze ryzyko zaplacenia mandatu ale po glebszym zamysleniu nie do konca jestem chyba zadowolony!
plusy! zawsze wiedzialem gdzie sie mniej wiecej suszarki mozna spodziewac.
nawet jesli sie wpadlo teoretycznie jest zawsze mozliwosc negocjacji "wyniku".
suszarka i widok policjanta dziala na wyobraznie.
minusy! z fotoradarem ktore maja powstac w miejsce suszarek nie pogadasz!
inna bajka! czesto brykam po Koszalinie! tam fotoradarow jest kilkanascie i jak sie czlowiek juz przyzwyczai do miejsc gdzie te urzadzonka stoja to zwalnia instynktownie.
klimacik jest tylko w tym iz kazdego dnia dziala tylko jeden koszalinski fotoradar i nigdy nie wiesz ktory wiec Ty zwalniasz przed kazdym a panstwo oszczedza kase!
WIEC CO LEPSZE?? FOTORADAR CZY SUSZARKA??
Konrado - 2006-02-21, 21:01
blondas napisał/a: | klimacik jest tylko w tym iz kazdego dnia dziala tylko jeden koszalinski fotoradar i nigdy nie wiesz ktory wiec Ty zwalniasz przed kazdym a panstwo oszczedza kase! | to zdanie "oszczędza kase" to w jakim znaczeniu ze dobrze czy że źle że tak jest?
Odp. jeśli źle...że oszczedza...
Chyba o to w tym chodzi... na początku postu mówisz... blondas napisał/a: | suszarka i widok policjanta dziala na wyobraznie. | no ale fotoradar nie musi dzialac ... on jest po to zeby zwolnic w danym newralgicznym punkcie na tracie, miescie...
A policjanci to się ustawiają tylko po to żeby kogoś trafić... przykład... dwupasmowka albo juz ekspresówka jadąc od Gdańska na wawe... jest łuk zaraz za nim przystanek... i kto tak stoi??????fryzjerzy z suszarką....i neich ktos mi powie ze oni tam nie sa dla zysku
Zulus - 2006-02-21, 21:12
Jako kierowca wole suszarki tradycyjne bo je widac z dalszej odleglosci i jest szansa zwolnic Fotoradary sa ok pod warunkiem ze sie wie gdzie stoja. To dziala prewencyjnie na kierowcow i na pewno jest bezpieczniej jesli by ich mialo nie byc. W Bialymstoku jest takich kilka miejsc ze nad ulica wisi tablica swietlna wyswietlajaca predkosc a jakies 200m dalej stoi budka na kurzej lapce
blondas - 2006-02-22, 08:46
Konrad! autor mial na mysli ze dobrze iz panstwo oszczedza bo tak naprawde nie wiesz ktory fotoradar dziala danego dnia wiec na wszelki wypadek zwalniasz przed kazdym!
co do suszarek nigdy nie byles pewnien gdzie ja postawia wiec ciagle uwarzales na drodze (no chybe ze masz CB)
fotoradarow sie ludzie naucza na pamiec i beda tylko chamowac tam gdzie musza
reasumujac ja jestem za suszarkami mimo iz w pierwszej chwili bylem za fotoradarami ale pewnie jak zwykle nie starczy pieniedzy na takie zabawki i nic sie nie zmieni
Konrado - 2006-02-22, 15:12
blondas napisał/a: | plusy! zawsze wiedzialem gdzie sie mniej wiecej suszarki mozna spodziewac. |
blondas napisał/a: | co do suszarek nigdy nie byles pewnien gdzie ja postawia wiec ciagle uwarzales na drodze |
któro mam sobie wybrać? Jak 1 to chyba spełniają te "suszarki" taką sama funkcję jak fotoradar bo zawsze zwalniasz w tym miejscu
Jak2 to... uwarzasz??? oby napewno??? wątpie... a jak uwarzasz to tylko tam gdzie juz kiedyś stali
blondas - 2006-02-22, 16:29
hmmm.. jak wiem ze wczoraj przejezdzalem i stal fotoradar to na 100% i dzis bedzie stal. z suszarka nie masz takiej pewnosci wiec prosze mnie za slowka nie lapac
Konrado - 2006-02-22, 16:38
wybacz... nie moglem siem powstrzymać
z suszarka nie ma ale i tak zwolnisz w tym miejscu
szopen - 2006-02-22, 16:41
W Anglii zlikwidowali patrole i nastawiali fotoradarow plus jeszcze wykombinowali, ze spolecznie ludzie dostali urzadzenia do mierzenia predkosci i robienia zdjec.... jesli u nas zlikwiduja patrole i zrobia tak jak tam, to nie bedzie juz szans, zeby normlanie jezdzic po kraju...
taki upierdliwy dziadek stanie na ograniczeniu do 40 na trasie i bedzie pykal.
Jesli chodzi o sprawe dotyczaca tylko dwoch rzeczy - fotoradaru i suszarki..... jesli juz ma mnie jedno w dwoch zlapac to wole suszarke... mozna negocjowac itd itd
blondas - 2006-02-22, 16:43
o wlasnie! dobry przyklad z tym "dziadkiem"
Konrado - 2006-02-22, 16:46
szopen, to z anglii zrobiłeś juz kraj konfidentów i społeczniaków...
u nas nie ma funduszu zeby ludziom dac takiec os do reki i cale szczescie bo pam mietek spod sklepu by zarabial na siarkofruta
blondas - 2006-02-22, 16:50
a ja Cie zapewniam Konrad ze u nas sa altruisci! nie trzeba im nic dawac! wystarczy zmienic tylko prawo a fundusze sie im nagle same znajda! lekarstw nie kupi a aparat bedzie mial za 2000pln
szopen - 2006-02-22, 16:52
Powiem szczerze, ze nie ja bylem w Anglii kierowca, ale moj dobry kumple przejechal po tamtych drogach naprawde sporo kilometrow... jest szansa dojechac gdzies szybko.. ale to tylko szansa. Mowi, ze nie raz widzial babcie, ktora na spacer z psem szla i cykala sobie fotke jak akurat ktos za szybko jechal.
A co do funduszy to cholera wie czy na taka inwestycje by sie nie znalazly...fotoradary tez kosztuja, a przybywa ich z kazdym dniem i co wiecej zwraca sie ich koszt bodajrze po miesiacu pracy (chyba przy zalozeniu pracy 5 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu)
Konrado - 2006-02-22, 16:54
to ja nie wiem może się nie znam na ludziach ale żeby każdy mógł u....ć tzn usadzić każdego to chyba przesada normalnie państwo policyjne...
szopen - 2006-02-22, 16:57
Stary tam jest inna mentalnosc, jak szef przylapie Cie na klamaniu (np. powiesz, ze pracowales tu i tu a to nie bedzie prawda) wylatujesz dyscyplinarnie, nawet jesli jestes dobrym pracownikiem. Tam nie ma czegos takiego jak kombinowanie (nasz sport narodowy)....
Konrado - 2006-02-22, 17:04
kombinowanie... hehehe kombinować to trzeba umić mentalnosc pewnie ze inna... my jestemy europa srodkowa oni zaliczaja sie do zachodnie roznie zawsze musza jakies byc ... tak sobie czytam zaczelo sie od radarow a teraz jest na mentalnosci ciekawe co dalej...az sie boje myśleć...
blondas - 2006-02-22, 17:13
oj spamujecie ladnie panowie ! hihihihihi
Konrado - 2006-02-22, 17:30
dobra to teraz na temat: Stop radarom !!! Postawić duże tablice żeby ślepy mógł zobaczyć ze stoi radar i już !
Wolność dla pikusia...
oleks - 2006-02-27, 10:29
Panowie wiecie co, tak czytam i myślę że to trochę nie tak.
Może to zabrzmi nie popularnie wśród młodych ludzi ale samochód to bardzo niebezpieczne urządzenie.
Są pewne przepisy, które należy przestrzegać. Nie mówię że jestem święty,ale staram się nie przekraczać więcej niż o 10-15 km/h.
Od czasu kiedy sam jestem ojcem widzę na drogach masę dzieci, które mają niesamowite pomysły a całkowicie nie wiem co bym zrobił jak bym takiego uszkodził albo zabił.
Dużo łatwiej jest jak wszyscy jadą zgodnie z przepisami. Zobaczcie w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Francji. Porządne mandaty, możliwość utraty prawka za przekroczenie (Francja) i na prawdę jest dużo łatwiej przyzwyczaić się do przestrzegania przepisów.
Popatrzcie ile śmierci jest na drogach. Na prawdę nie ma się gdzie spieszyć.
Konrado - 2006-02-27, 11:19
11-15 km/h to jest juz 100zł i 4 ptk karne:)
do jedenastu jest jeszcze 50zł i 2 ptk:)
oleks - 2006-02-27, 12:02
Nie chodzi mi o wielkość kary, raczej możliwość uniknięcia niespodziewanego zdarzenia.
Widomo że w pobliżu szkoły, podczas przerwy nie będę jechał 50 czy 60 km/h bo to może być za mała czasu na reakcję.
Jest pusto, bezpiecznie, dobra widoczność, brak zagrożeń - to czasem można sobie pozwolić na pewną niesubordynację.
szopen - 2006-02-27, 12:25
Oleks ja tez jestem za nie szaleniem na drogach, ale jesli jest lato, pola w okolo, pusto, rowno to mam jechac 70 bo ni z tad ni z owad taki znak widze? Przy przejazdach przez miasta jade wolniej itd itd, ale radar powinien sluzyc tepieniu tych co jezdza niebezpiecznie, a nie jak jest teraz lapaniu wszystkich pokoleji i nabijanu kasy.
Mowisz, ze lepiej jak bysmy jezdzili przepisowo... probowales jechac np 100km po po trasie warszawa gdansk zgodnie z przepisami? Niebezpiecznie bo wszsycy cie wyprzedaja, tamujesz ruch, po pewnym czsie jazda jest monotonna i zaczynasz przysypiac....
Jestem za przestrzeganiem przepisow... ale takich z glowa, a nie dlatego ze budowlancy na trasie zapomnieli znak ograniczajcy predkosc do 40 usunac, a policjanci sprytnie sie za nim ustawili.
Konrado - 2006-02-27, 12:33
A dodam że ten co jedzie wolniej często to właśnie on powoduje zagrożenie na drodze...
są miasta i miasteczka... drogi i drózki... nie wolno uogolniac wszystkiego w wawie gdybym mial jechac 50km/h to przeciez bym musial sobie cos w uszy nawkladac bo by mnie tak ztrabili...
oleks - 2006-02-27, 13:39
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Często jeżdżę do Szwajcarii i tam nikt nie dyskutuje czy znak ograniczający prędkość do 30 km/h na całym osiedlu ma sens.
Dużo łatwiej jest jechać po woli jak inni też tak jadą.
Najważniejsze nie zabić siebie a przede wszystkim kogoś.
A radary były są i będą.
Tak między nami - to ostatnio chyba dostali jakieś wytyczne bo łapią gdzie się da.
Brakuje na becikowe czy co?
blondas - 2006-02-27, 16:31
w anglii zrobili badania i okazalo sie iz tam gdzie nastawiali fooradarow jak porabani ilosc zabitych wzrosla a gdzie ich nie bylo totalnie nawet klika procent spadla! dziwne co??
Konrado - 2006-02-27, 16:57
jestem ciekawy jak to mozliwe jest....
fizyk - 2006-02-27, 17:46
Oj panowie panowie
Ja osobiście bardzo się denerwóje jak mi ktos mówi zebym zwolnil lub ze szybkojade albo jakieś takie bzdury,
należe do osób które mają oipinie szybkojeżdzących (wariatów) , kiedy byłem młody bawiło mnie to , ale teraz jak jestem troszke starszy (dalej młody ) wkuża mnie to okropnie. A wiecie dlaczego?
dlatego ze wtedy widać po człowieku jak "rozumie ruch drogowy"
Ja mam wszystkie kategorie prawa jazdy świadectwo kwalifikaci itd..
przeczytałem różne książki (technika prowadzenia pojazdu, bezpieczeństwo samochodów i ruchou drogowego,......) jak jest zima to jade pod mariket poszalec a jak na drodze nie ma samochodów to ślizgam sie bokiem.
Bo tak lubie!!
i wiem ze wiem wiecej na temat bezpiecznej jazdy aniżeli człowiek ktury jeździ zgodnie z tym suchym przepisem czyli "ustawie o ruchu drogowym"
Czasami ludzi ezapominają o tym ze przepisy są poi to zeby zycie pyłio leprze
i utrudniają sobie je przestrzegając przepisy..
Ja osobiście uważam ze o przepisach trzeba wiedziec trzeba czytać kształcic sie i mieć je w palcu. ale na drodze kierowac się ROZUMEM!! a nie głupią ustawą
Byłem w wielu sytuacjach szczegulnie w zimie z kturych wszyscy ci ktuży jezdza "bezpiecznie" dawno byłoby u blachaża (Ioby nie u lekaża) ja dzieki sfojemu szaleństwu mam pewne nawykii uważam ze jestem bezpieczniejszy na drodze niż przeciętny polak ktury mnie uważa ża idiote i pirata..
Wiem tylko ze nie robie nic co zagrażałoby ruchowi drogowemu. A poszaleć czasami każdy powinien choćby dlatego zeby sie dowiedzieć że w samochodzie nie wystarczy mieć ABS. żeby zawsze wychamowac.
troche haosu jest w tym co pisze ale mam nadzijee ze bystrzy zori8ętowali siię co chcialem przekazac.
A jeszcze jedno. wiem kiedy i jakie siły działają na samochód ii może dlatego często na trasie wszyscy mnie wyprzedzają..nie dlatego ze jade wolno tylko dlatego ze nie lubie jechc blizko za samochodem przedemną . i każdy łapie okazje i pakuje sie w to miejsce..jak ja tego nei lubie.. ale po prostu zdaje sobie sprawe jakie niebezpieczne są pewne zęczy.. bardziej niż przecietny kierowca
To byłoby na tyle
mam nadzieje ze nie odebraliscie mnei jako pyrznego zarozumiałego dupka, bo nie jestem ani pierwszym ani drugim ani trzecm, po prostu wku**** mnie jak kierowcy kierują się przepisami a nie rozumem
pozdrawiam
P.S
chociasz może niektuży kierowcy niech się kierują przepisami bo nie każdy ma rozum..
blondas - 2006-02-27, 17:55
mysle ze temat mozna spokojnie zamknac! wszystko zostalo juz napisane
Konrado - 2006-02-27, 17:57
Twoje zycznie jest dla mnie rozkazem
Temat zamkniety.
|
|