Forum użytkowników RENAULT 25

Warsztaty - Mechanik w Warszawie (Zacisze)

bosman2003 - 2006-03-07, 19:03
Temat postu: Mechanik w Warszawie (Zacisze)
Gdyby ktoś z Was, przypadkiem, trafił do zakładu Maxx na Zaciszu, polecam tylko opcję wsteczny i jak najdalej... Zdecydowałem się wymienić cieknący bak i założyć hak. Mile zaskoczony po 2 dniach odbieram telefon, że bak przejechał 100 km żeby trafić do mojej Reni. Bak plastykowy, ja ucieszony bo nie zardzewieje... Zapłaciłem, odebrałem i się zaczęło. Przestały działać wycieraczki, obrotomierz i ręczny a do tego wskaźnik paliwa zaczął wstazywać im więcej tym mniej... Na domiar złego zauwazyłem też że cieknie paliwo. Wróciłem do zakładu, obiecano mi zrobić wszystko za darmo w ramach rękojmi (jak się wyraził Szef). Co do paliwa to dowiedziałem się że to nie z baku tylko z przewodów, bo są zardzewiałe. Zapytałem dlaczego nie wymienili od razu... "Bo Pan nie kazałeś..." Po czym jeden z mechaników, kiedy zagadnąłem go o porcedurę wbicia haka do dowodu dodał "Z tym hakiem to był kiepski pomysł, samochód już stary, lepiej ciężarów przyczepką nie wozić". Na to ja - "To po co zakładaliście hak" "Boś Pan kazał"... Efekt po wyjeździe z warsztatu jest taki, że wycieraczki dalej nie działają, wskaźnik paliwa i obrotomierz również. I paliwo kropla po kropli kapie...
Konrado - 2006-03-07, 23:30

bosman2003, Walcz! Reklamuj!
Takie warsztaty to powinni zamykać !

bosman2003 - 2006-03-08, 10:23

Coż, to nie takie proste, kasa idzie z ręki do ręki, żadnych faktur, żadnych dokumentów - stare przysłowie mówi, że kto skąpi, dwa razy płaci czy jakoś tak. I się sprawdza - lepiej drożej ale przynajmniej człowiek wie co zostało zrobione i ma na to kwity.
Konrado - 2006-03-08, 10:26

No ale obowiązuje umowa ustna a ona jest na takich samych prawach co umowa pisemna więc... kikkoma paragrafami można ich postraszyć... jak sie nie znają to może sie nabiorą... najlepsze jest to jakim sie mowi ze może ich skarbówka odwiedzić ;)
blondas - 2006-03-09, 13:40

ja bym mu postawil aito kazal do siebie zadzwonic jak bedzie gotowe!
a jesli nie????
są PIH,ZUS,SKARBOWY i wiele wiele innych rowniez fajnych instytucji :mrgreen:

Konrado - 2006-03-09, 16:10

to Państwowa Inspekcja Handlu jeszcze istnieje? mialem napisac ale wydawalo mi sie ze teraz to jakos inaczej sie zwie... ale mniejsza o to... widze blondas, ze podzielasz moje zdanie;)
Tombog - 2006-03-11, 15:52

Polecam kontakt:

http://www.um.warszawa.pl...enci/index.html

Do rzecznika zgłaszają się przede wszystkim te osoby, które znalazły się w sytuacji konfliktowej z przedsiębiorcą i są na ogół w takim przypadku stroną słabszą. Występując w imieniu i z upoważnienia konsumenta rzecznik zastępuje go w sporze z przedsiębiorcą. W zakresie ochrony praw konsumentów rzecznik współdziała również z organami Inspekcji Handlowej, Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz organizacjami konsumenckimi. Niestety rzecznik nie posiada uprawnień do wydawania nakazów, zakazów, nakładania kar i grzywien na przedsiębiorców - służy przede wszystkim bezpłatną, fachową poradą prawną mieszkańcom Warszawy, których interesy jako konsumentów zostały naruszone.

Zakres i problematyka spraw jakimi zajmuje się rzecznik jest bardzo szeroka i zróżnicowana, są to przede wszystkim:

- prawa konsumenta z tytułu odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru z umową
- reklamowanie towaru z tytułu gwarancji
- zawieranie umów sprzedaży poza lokalem przedsiębiorstwa
- zawieranie umów sprzedaży na odległość
- sprawy związane ze świadczeniem wszelkiego rodzaju usług, np. remontowych, pralniczych, turystycznych, developerskich itd.
- zawieranie umów z firmami prowadzącymi działalność w tzw. systemie argentyńskim, oferującymi kredyty, sprzedaż mieszkań, działek, samochodów.

Jedź, zostaw auto i nagraj rozmowę z której będzie wynikać ile zapłaciłeś, kiedy i za co.
Potem zapierdzielaj do rzecznika.

P.S.
Z mojej wiedzy wynika, że przewody paliwowe są wykonane z tworzywa i nijak rdza się tego nie ima. Jeśli możesz dostać się na kanał, to sprawdź dokładnie gdzie cieknie i dlaczego.
I nie jeździj na bombie bo i tak nas jest niewielu ;)

Janusz - 2006-03-15, 19:28

Moja metoda na serwis to prowadzenie książeczki serwisowej, którą sobie zrobiłem na wzór oryginalnej- data, stan licznika, zakres prac, pieczątka, podpis. Nie jest to faktura, więc nie podnosi niepotrzebnie kosztów, ale budzi respekt u wszelkiej maści magików. I na pewno byłby to też dokument w wypadku reklamacji. Nawet w sądzie.
Poza tym mam 3 zakłady, w których się "stołuję" od 12 lat. Elektryk, mechanik, blacharz/lakiernik. Dobrze wiedzą, że poprawiać będą po sobie do skutku.

blondas - 2006-03-16, 10:16

ja taka dostalem w www.automazowsze.pl gdy przyciagnalem tam pierwszy raz swa renie i od tamtej pory woze ja zawsze w aucie :mrgreen:
bardzo przydatna rzecz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group