|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
![](images/print.gif) |
Usterki drobne - Cykniecie rozrusznika
Zulus - 2006-03-13, 09:59 Temat postu: Cykniecie rozrusznika No wlasnie jak sie go pozbyc? Po przekreceniu stacyjki w pozycje rozruch slychac stukniecie rozrusznika i przygasaja kontrolki lecz na tym sie konczy. Nie ma reguly w jakich okolicznosciach tak sie robi, po prostu raz tak jest a raz odpala normalnie. Raz na ilestam razy jest tak ze jest cykniecie ale jak nie cofne kluczyka od razu to czasem rozrusznik zaskakuje po chwili (okolo 0,5-1s). Polaczenia elektryczne sprawdzone, elektromagnes byl wymieniany na jesien z okazji innej usterki. Cykanie te jest od kiedy mam renie i pora sie za to wziac Czyzby to byly wieszajace sie szczotki?
kicek - 2006-03-13, 10:57
Zulus sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie
miałem kiedys bardzo podobne objawy, szczotki były do wymiany, miałem też przebicie na wirniku rozrusznika,
w twoim przypadku stawiałbym jednak na szczotki i ew. wymianę szczotkotrzymacza jeżeli zajdzie taka potrzeba
Tombog - 2006-03-13, 11:22
I nie sugeruj się tym, że coś było wymieniane, jeśli to nie ty wymieniałeś. Ja musiałem po miesiącu robić rozrusznik ponownie, ale już wybrałem inny warsztat.
Konrado - 2006-03-13, 11:30
To szczotki mogą się same odwiesić? Zawsze myślałem, że jak już one się zawieszą to jedynym ratunkiem jest pukniecie rozrusznika jakimś tempym narzędziem
kicek - 2006-03-13, 14:16
Czasami pukanie jeszcze awaryjnie pomoże i rozrusznik zaskoczy (u mnie akurat pukanie na nic się nie zdało) w takim przypadku najlepiej jest rozrusznik rozebrać, przeczyścić, nasmarować, wymienić szczotki, w ten sposób unikniemy przykrych niespodzianek
z tym opukiwaniem nie należy zbytnio przesadzać, bo może się okazać że rozrusznik zniszczymy i będzie nadawał się tylko na złom
Konrado - 2006-03-13, 14:30
Ja rozumiem że może się zniszczyć... wiesz... z tym pukaniem to ja tylko znam taką teorię... u mnie jeszcze nic takiego się nie zdarzyło... renia trzyma się dobrze... odpukac w niemalowane. Tylko tak z ciekawości pytam czy mogą się one same odwiesić .... w końcu może czas żebym czegoś więcej się dowiedział, a nie tylko użytkował.
Zulus - 2006-03-13, 15:58
Tam za bardzo dostepu nie ma zeby sie zamachnac porzadnie wiec o uszkodzenie trudno raczej... Wlasnie bylem na kanale zmieniac robie rurke wydechowa i renia nie bardzo chciala zjechac bo wlasnie na cykanie ja wzielo Tak kontrolnie poruszalem kablami przy elektromagnesie i za drugim razem jej pomoglo wiec sam nie wiem czy to nie wina przypadkiem ktoregos kabelka... tak czy siak bedzie trzeba wyjac paskude i zrobic rozeznanie co rozrusznikowi dolega.
Konrado - 2006-03-13, 16:15
No mi tak raz pyknęła ale to wina klemy była... nie wystarczająco dużo pradu mi chciała przewidzić ... musiałem nią ruszyć... może być, że jakiś kabelek sie zbuntował...
Dekaem - 2006-03-13, 18:39
Witam .
Ja w tej sytuacji bym szczotki wykluczył. Jeśli zawieszają się szczotki to bez puknięcia raczej nie pojedziesz .
Z tego co opisujesz to sprawdziłbym przede wszystkim zworę zamykającą obwód samego silnika rozrusznika. Zwora ta ma postać dość grubej blachy (chyba mosiężnej ale nie jestem pewien) która lubi się powypalać w miejscu styku z zakończeniami kabli.
Pozdrawiam.
|
|