Forum użytkowników RENAULT 25

Usterki drobne - Maglownica

gzara - 2009-02-07, 19:47
Temat postu: Maglownica
Witam
Moje auto jak niektórzy wiedzą jest troszkę kombinowane, odmładzane ale magiel był oryginalny i nie wymieniany od TX V6. Po pewnym przebiegu licznik sie wyzerował ale szacujemy że może on mieć przejechane około 700 000 km. Na wiosnę wymieniłem zawieszenie, tuleje sworznie drążki i końcówki, ustawiona zbieżność i kąt pochylenia. Mimo tego auto wciąż pływało po drodze, nie jest to może nie bezpieczne ale strasznie denerwujące bo trzeba cały czas pilnować bo potrafi samo sobie leciutko skręcić nawet na równiutkim asfalcie. Coś jak w przedwojennych filmach że kierownicą się rusza na wszystkie strony ;) Postanowiłem że oddam maglownicę do regeneracji bo zawsze to lepsze wyjście niż kupno używanej.Ale czy oby na pewno?! Będąc w zakładzie pytałem się gościa co i jak i wyszło że magiel będzie jak nowy. (Swoją drogą jak pytałem to regenerowany w sklepie - 700zł) Decyzja zapadła i odstawiłem auto do warsztatu. na drugi dzień odebrałem zapłaciłem 960zł, gwarancja na rok i trochę narzekania że ciężko było. Pojeździłem trochę i uciekł płyn, odstawiłem z powrotem do warsztatu i założyli nowy zestaw naprawczy. Za parę dni wyjeżdżam z parkingu i sruuuu wywaliło cały płyn praktycznie na raz. Z powrotem do warsztatu. Szefo już chciał mi kupić magiel ale okazało się że podwiną się jakiś uszczelniacz i już jest OK. No dobra ale to pływanie dalej pozostało. Wróciłem do warsztatu gościu się przejechał faktycznie tak trochę pływa, popatrzyli na gumy zawieszenia i stwierdzili że wymiana drążków reakcyjnych powinna pomóc. Wymieniłem ustawiłem zbieżność i kąt pochylenia i co?! i dalej to samo. Wczoraj pojechałem spowrotem do warsztatu i mówię co i jak. Najpierw przejechałem się z mechcnikiem co naprawiał maglownicę. Faktycznie luz jest ale dlaczego to nie wiadomo. Wysnuł teorię że być może jakaś sprężyna co dociska zawory zrobiła się miękka i puszcza ciśnienie na zaworach. Że jak koło dostanie oporu to zawór sie uchyli i może lekko go skręcić. Nie wiem nie znam się aż tak na tym. Potem sprawdził zawieszenie. Tuleja metalowo gumowa ma lekki luz, ale ja wiem że pływanie było też tuż po zmianie tych tuleji poza tym malutki luz może być. Zawieszenie jest ok zarówno z przodu jak i z tyłu. Wsiada szef i jedziemy z nim. No niby coś jest ale niewielki ten luz dla niego może być i w sumie to stare auto i ten typ tak ma :0 On nie widzi problemu, oni naprawili maglownicę i już że to nie jej wina i po czym wnoszę że to jej wina, ja mu na to że skoro zawieszenie jest wporządku to musi to być maglownica, ale on nie wie co to może być. Zacząłem z gościem negocjować i staneło na tym że zwrócą mi połowę kosztów (500zł). NIe wiem może i jest nad wrażliwy może i da radę tak jeździć ale po kiego grzyba wywaliłem 960 zł na regenerację która nie odniosła żadnego skutku (magiel nie ciekł).

Dla mnie auto źle się prowadzi gorzej niż żony Clio z `91 nie czuć tego auta, kierownica nie przenosi wogóle drogi i przede wszystkim pływa nawet na gładkim jak stół asfalcie ( może wtedy to jest najbardziej odczuwalne?)

Dlatego potrzebuję nowej maglownicy, teraz już używanej ale w dobrym stanie, no chyba że ktoś wie dlaczego auto się tak zachowuje. Może konrad mi się kajtnąć jak przyjedzie to porównamy zachowanie na drodze

Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-02-07, 20:42 ]
A na dodatek wszystkiego wczoraj jeszcze mi padła chłodnica, rozkleiła się. Ale żywica i włókno szklane pomogło..... przynajmniej na razie

lucjan - 2009-02-07, 21:18

Myślę że to nie ta chłodnica ode mnie ??
Resztę układu kierowniczego możesz sobie odebrać {maglownica}
Pompę do układu Ci chyba dałem ??

gzara - 2009-02-07, 21:39

NIestety Lucjan to ta od ciebie, ale to nic załatałem puściła tam na tym spawie u góry gdzie wychodził wąż. Pompę od ciebie już dostałem to i po magiel się zgłosze :) A w jakim on jest stanie? o ile pamiętam to przejechałeś nim pół polski i jak nie było luzów?
grzegorz2504 - 2009-02-07, 21:50
Temat postu: maglownica
mam od V6 sprawna, rocznik 1989, przebieg nicae 200tys. km, mogę dorzucić Tobie plastiki do chłodnicy, środek mam uszkodzony[/list]
gzara - 2009-02-07, 22:00

W 2.0 chłodnica jest inna
MaciejR21 - 2009-02-07, 22:09

Powinienneś zacząc od przejaźdzki innym samochodem a ktos kto jeździ takim samy powinien orzejechac sie Twoim bo może faktycznie jesteś nadwrażliwy.
Mocowanie ( gumy ) ktore trzymają przekładnie masz ok ??.
Sprawdzałeś dokładnie tylne zawieszenie !!!! ??? Bo tak jak w przyopadku złego hamowania to własnie tył ma bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o prowadzenie.
układ zaworó w przekladni to w zasadzie 3 oringi i dziurawa tuleja w ktorej nie ma sie cvo popsuć. Jesli chodzi o luzy to w zasadzie tez nie ma tam co być luźne. Jest tylko śruba do kasowania luzu na listwie i to wszystko. Jesli chodzi o regeneracje to można tylko zregenerować ( wymienić) uszczelnienia. Innej regeneracji nie ma. No może jest , napawanie i tym podobne ale jeśli zrobili Ci to w ciagu jednego dnia to zapomnij o napawaniu, toczeniu i polerowaniu ..... poprostu Cie naciagneli :/.
Rozbierałem przekładnie co prawda od 19stki ale to identyczna zasda działania więc mam jakieś pojęcie o czym pisze :) . ( cały czas mam ją gdzieś rozebraną bo porzuciłem pomysł zajmowania sie "regenerowaniem" tych cieknacych jak diabli przekładni ).

gzara - 2009-02-07, 22:16

No niby szlifowali listwe
MaciejR21 - 2009-02-07, 22:34

Cholera jakoś wydaję mi się to za szybko. Wyjecie przekładni. Rozebranie, napawanie, szlifowanie , złozenie, żałozenie. To kupa roboty. No bo nie mogli szlifowac na goło. Musieli wowczas załozyć też nowe uszczelnienia więc skad potem wyciek itd itd ....no można teraz tylko gdybać ..dlatego tez nic nie daje robić "fachowcom" wolę dłuzej ale sam :). Oczywiście biorę pod uwagę to że nie każdy ma warunki i możliwości, ale to tym bardziej jest tragiczne....że nie można już nikomu ufać i to za niemałe pieniądze.
gzara - 2009-02-07, 22:37

No nic skontaktuję się z Konradem i może da się przejechać to porównam.
grzegorz2504 - 2009-02-07, 22:45
Temat postu: pływanie
moja renia pływało dość mocno, powodem były tuleje metalowo gumowe na górnym wachaczu(ten skośny odchodzący do przodu). Maglownica nie ma wpływu na plywanie samochodu co najwyżej na nierównosciach słychać jak tłucze.
MaciejR21 - 2009-02-08, 10:17

Chodzi Ci o drązki reakcyjne lub same ich tuleje ktore kosztują ok. 27zł / sztuka.
Gzara to wymieniał, więc to nie to.
Z drugiej strony masz rację ze luzy na przekładni mogą powodować słabą reakcje na ruchy kierownica lub w skrajnych przypadkach stuki i inne hałasy.

Konrado - 2009-02-08, 12:09

Gzara nie ma najmniejszego problemu :) w końcu zbiore sie w sobie i zbiore sie zeby przyjechac do Ciebie :) osttanio zawsze cos mi wypadalo ale ten tydzien mam luxniejszy juz :)
oleks - 2009-02-09, 10:33

U mnie sytuacja była podobna - z tym pływaniem ale problem tkwiłw mocowaniu przekładni.
Ktoś przedemną wymienił magiel i okazuje się że są dwie szerokości uchwytów.
Ważny jest ten przy zębatce bo on trzyma całą siłą poprzeczną.
Zobacz stan gumy i miejsce mocowania całego uchwytu.

Może pomoże.

gzara - 2009-02-11, 15:35

Dziś tata był u "chłodnicarza" i gościu popatrzył i stwierdził żeby połatać te dziury na kielichach bo może auto pływać. Tak sam z siebie. I być może tu jest problem. moje autko ma dziury na spawach kielicha z podłużnicą i może przez to nadwozie straciło sztywność?! Tak myślę że chyba wsadzę jakąś rozpórkę i jeżeli w tym jest problem to powinno to pomóc.

A wy co sądzicie.

Adam - 2009-02-11, 17:42

widziałem gdzieś na allegro takie rozpórki usztywniające. Ja bym był jednak za pospawaniem w/w kielichów niż za domontowaniem jakiś dodatkowych patentów.
Mariusz1500 - 2009-02-11, 18:07

Ale rozpurka usztywnia samochód na przedniej osi :) będzie fajnie wyglądać taka rozpureczka w reni :)
Patryk - 2009-02-11, 19:34

Mariusz1500 napisał/a:
Ale rozpurka usztywnia samochód na przedniej osi


rozporka nie usztywnia osi tylko nadwozie, jest wtedy sztywniejsze, rozporka musi miec sie czego trzymac, wiec pospawalbym i zalobyc rozpórke ;)

tomala - 2009-02-12, 12:17

:lol: -to mu auto za dobrze zacznie jezdzić
Ale od spawania też bym zaczął.

gzara - 2009-02-12, 17:10

Rozpórka usztywnia oś. sprawia że auto nie gubi geometrii osi. Zacząłem od założenia ropórki dolnej tej co łączy podłużnice. Następnie zrobię i zmontuję rozpórkę kielichów. Spawać na razie nie będę bo 1. nie jest to korozja w takich miejscach w których by powodowała że auto się złoży, czy amortyzator wyjdzie 2. rozpórka da zdecydowanie lepszy efekt 3. nie jestem zwolennikiem spawania czegokolwiek w reni przez wzgląd na ten ocynk.
Poza tym chyba dojrzewam do kupna jakiejś reni z bardzo ładną karoserią

tomala - 2009-02-12, 17:26

gzara napisał/a:
Poza tym chyba dojrzewam do kupna jakiejś reni z bardzo ładną karoserią


jak to miło się czyta-nawet nie masz pojęcia. :D Trzymam kciuki by wypaliło.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group