|
Forum użytkowników RENAULT 25
|
|
Usterki poważne - Pęknięta głowica
Busiek - 2012-03-09, 17:54 Temat postu: Pęknięta głowica Piszę temat jeszcze raz w usterkach bo tam jest ogłoszenie o kupnie .
Niestety wczoraj okazało się, że pękła głowica w Reni .
Na razie poszukuję zamiennej. Mam nadzieję, że znajdę i Rekin nie pójdzie na żyletki .
Tombog - 2012-03-09, 19:55
Hmmm, właściwie to ten post pasuje najbardziej do księgi wozu, no ale jak koniecznie chcesz nowy temat w usterkach napisać, to dodaj przynajmniej jakieś szczegóły awarii. Dlaczego tak twierdzisz i w czym możemy Ci pomóc ? Może to nie głowica ?
Busiek - 2012-03-09, 23:16
mam ją przed oczami i widzę dokładnie pęknięcie ;(. Jutro postaram się dodać jakieś foto
MaciejR21 - 2012-03-10, 00:17
Są zakłady które naprawią niemal każde pęlnięcie głowicy i dają na to gwarancję , do tego Ci ją splanują i przygotują wprost do montażu. Może ktoś przy remoncie silnika jej nie splanował . Dokręcił minimalnie krzywą głowicę , zrobiły się naprężenia aż w końcu pękła.
Busiek - 2012-03-10, 14:24
Myśli, że to mogłobyć powodem ?
Znalazłem jakiegoś speca od głowić pod Wrocławiem. Powiedział, że koszt może wyjść do 500 zł ze wszystkim.
odiz - 2012-03-10, 16:34
Przy 12 wentylach głowica chodzi w bardzo wysokich temperaturach a zwłaszcza w gazie.Odległości między zaworami.kanałami i.t.d.są mniejsze i cieplnie obciążone.Ja mechanik z wykształcenie-pasjonata z charakteru napiszę tak-kup głowicę-sprawdź,wymień gniazda zaworowe na twarde-pod gaz- splanuj,kup dobrej firmy uszczelkę pod głowię 0.2-do 0.5 mm grubszą,skręć.500-1000km zrzuć dekiel,regulacja zaworów,dokręcenie głowicy w/g specyfikacji fabrycznej.Zakładasz dekiel na dobrej uszczelce(coby się nie pociło). Tankujesz z i śmigasz kilka lat bez bólu głowy.Bo naprawa - naprawionej-hmmm - są 2 uda-albo się uda -albo o kant człona potłuc ja stawiam na to drugie . Bo lepiej raz a drogo niż kilka razy trochę taniej-bo i tak wyjdzie BARDZO DROGO !!!
Busiek - 2012-03-13, 18:01
Wykręciliśmy głowicę z Czarnulki. Niestety, ale trzeba było a tam i tak było to do roboty.
Tato oddał ją do speca i będzie ona robiona.
Prosiłbym Adama o to by podał jakie są dane dotyczące regulacji zaworów. Niestety tą książkę, którą mi sprezentowałeś gdzieś posiałem podczas remontu pokoju .
Adam - 2012-03-13, 18:36
Busiek napisał/a: | książkę, którą mi sprezentowałeś gdzieś posiałem podczas remontu pokoju |
no szkoda, bo regulacja zaworów to pryszcz. A kolejność dociągania śrub w głowicy? a z jaką siłą dociągać? jak długo rozgrzewać motor przed kolejnym dociągnięciem? Normalnie nagana z wpisem do akt Cię nie ominie!!
zawory ssące 0,15 do 0,20 mm
zawór wydechowy 0,20 do 0.25 mm
Busiek - 2012-03-13, 20:53
Dobra nie marudź tylko pisz resztę tego co wymieniłeś i to co jeszcze nie napisałeś !!!
gzara - 2012-03-13, 23:46
Ja miałem opis dociągania na uszczelce. W haynesie był podobny tylko prostszy
lipidor - 2012-03-14, 12:56
Opis jest w RTA. Wrzuce dzis wieczorem.
Busiek - 2012-03-14, 13:29
Głowica została już odebrana od speca. Możliwe, że jeszcze dziś ją będę zakładał z tatą.
Jeśli możecie to podajcie te dane jak najszybciej
Adam - 2012-03-14, 14:32
też nie dam rady wcześniej
lipidor - 2012-03-14, 22:15
W/g Haynesa:
pierwsze dokręcanie - 20Nm
drugie dokręcanie - 80 stopni
odczekać trzy minuty
trzecie dokręcanie - 80 stopni
gzara - 2012-03-14, 23:14
Nie mogę znaleźć skąd i prawdopodobnie było to na uszczelce, ale u mnie kazali jeszcze nagrzać samochód, poluzować śruby chyba o 1/4 obrotu i podociągać z jakąś siłą czy też na obrót, ale na pewno trzeba było nagrzać auto
Adam - 2012-03-15, 07:38
trzeba było grzać auto przez 15 minut - tak jest w instrukcji
oleks - 2012-03-16, 08:12
Jest już po temacie, ale do tego trzeba mieć nowe śruby.
Ja dokręcam głowice na tzw czuja i nigdy nie miałem z nimi problemu.
Doświadczony mechanik podrzucił mi jeszcze taki prosty sposób aby uszczelka się dobrze ułożyła - posmarować ją cienką warstwą smaru.
Busiu nie napisałeś w końcu co z tą głowicą była - pękła? (gdzie, dla czego, fotki) zakończ jak mężczyzna.
Adam - 2012-03-16, 10:42
i jaki był koszt tej radości
|
|