Forum użytkowników RENAULT 25

Eksploatacja - Akumulatory DELPHI a konkurencja

Tombog - 2006-03-03, 21:03
Temat postu: Akumulatory DELPHI a konkurencja
Witam. Czy ktoś z szanownych kolegów spotkał się z opiniami na temat akumulatorów firmy delphi ? A jeszcze lepiej gdyby ktoś miał doświadczenia w użytkowaniu takowego :D
blondas - 2006-03-03, 21:07

pierwsze slysze zeby wogole takie byly! ale tez nie wiedzialem ze sa akumulatory NORAUTO a sa....i napewno bym takowego nie kupil gdyby przy mnie wlasnie nie przywiezli dostawy ....okazalo sie ze te amulatory NORAUTO to nic innego jak BOSH...przy mnie zrywali etykietki i przyklejali NORAUTO :mrgreen:
a roznia sie od oryginalu cena i dluzsza gwarancja :mrgreen:

tomala - 2006-03-03, 21:33

podaję za testem przeprowadzonym przez MOTOR-nr2/06

badane były:VARTA,BOSCH,DELPHI,CENTRA,ZAP-Piastów,JENOX
sprawdzano: pojemność rzeczywistą,rezerwową,zdolność rozruchową,Zużycie wody,zdolność przyjmowania ład.elektrycznego
w teście zająl 3 msc

Tombog - 2006-03-03, 21:40

A możesz jeszcze podać kto był przed ?
blondas - 2006-03-03, 21:45

pierwszy byl BOSCH
tomala - 2006-03-03, 21:47

1VARTA-rewelacyjna pojem.rzeczywista,bdb.pojemność rezerwowa cena;212zl
2BOSCH-Najlepsza pojem.rezerwowa,bdb.zdolność rozruchowa cena213zl
3DELPHI- ostatni z testu warty polecenia,mimo kilku drobnych mankamentów.Szybko się podładowuje,trochę za drogi cena215zl

na spokojnie poczytam jakie to typy tych akumulat.

4.03.06
no niestety nie podali dokł oznaczeń tylko ogólne: 55Ah i 420A

do prób wzięli po 3 szt z każdego producenta, wszystkie z pazdzier.'05
testy były w laborat. w Poznaniu i trwały ok 2 miesięcy
DELPHI wypadł najgorzej z testowanych w kateg. zdolność rozruchowa

Dekaem - 2006-03-03, 23:21

Witam.
Przy ostatnich mrozach -33 C moja renia zamarzła na amen (tzn akumulator umarł) i musiałem kupić drugi. Kupiłem BOSCHa i muszę powiedzieć, że jest świetny. Są to niby akumulatory bezobsługowe i sprzedawane są naładowane ale nigdy nie są naładowane tak jak powinny być. Mimo tego przy takim mrozie akumulator wytrzymał bez większych problemów ok 6 min. heblowania.
Osobiście polecam BOSCHa.

studys - 2006-03-04, 11:40

Ja teraz mam akumulator ZAP :( .Gdybym teraz musiał go wymieniać (na razie jeszcze się spoko trzyma - choć w mrozy akumulatorek do domciu) to kupiłbym Vartę albo Boscha. Najlepiej wybrać firmę z dużym doświadczeniem i dobrą opinią. Delphi jest francuskie (tak ja słyszałem) i też niewypada źle. Francuzi powinni się dogadać :lol: .
W moim przypadku najlepsza by była Varta bo najszybciej się doładowuje na krótkich dystansach (a takie ja głównie przerabiam).

fizyk - 2006-03-05, 13:04

ja zaraz jak kupilem samochód kupilem akumulator (mialm pasci)
wiec chcialem kupic dobry duzy akumulator bo silnik duży i balem si eduzych mrozów a i renaia cała w elektryce. wiec mając doswiadczenia z poprzednich zim nie mialem zamiaru oszczędzac na akumulatorze.
poszedłem do zaufanego sklepu aby kupić BOSCHa, tam pan powiedzil mi ze bardziej poleca MOLLa są u nas na rynku dpiopiero drugi rok ale są to akumulatory wysokiej klasy , jeszcze mał opopularne, niekoniecznie tanie.
podobno mniej ma reklamacji niż bosch (a gosć sprzedaje mase akuimulatorów-można mó wierzyc)
i po zimie powiem ze jestem CHOLERNIE zadowolony, od kad wsadziłem to jezscze nei wyciągałem nie ładowałem nie pchałem <LOL>
a czasem jak mi gaz zamarzł przy -30stopniach chwile go siepałem.
naprawde polecam
cenchaby 2i65zł za 74Ah
Pozdrawiam :)

blondas - 2006-03-06, 18:13

w seicento ma MOLLa i potwierdzam jest super!
auto ostatnio wiecej stoi niz jezdzi,ma ciagle podlaczonych kilka odbiornikow i ledwo ledwo ale jednak odpalil po 3 tygodniach stania (45 AH)
podejzewam iz w przypadku innego akumutatora bylo by to nie mozliwe :mrgreen:

Tombog - 2006-03-07, 15:08

Temat się lekko minął ze sobą, ale w sumie wypadł ciekawie :mrgreen: , więc zmienię go na "Jaki aku polecacie" i będzie git. Pan w sklepie rzekł mi, że delphi to amerykanski wynalazek. Hmmm......
blondas - 2006-03-07, 17:10

mysle ze kazdy tak zwany markowy bedzie ok! wazne zeby mial minimum 2 lata gwarancji choc nie slyszalem zeby kiedy kolwiek ktos reklamowal ta czesc :mrgreen:

aaa...i ja przynajmniej nie wiem czy dobrze ale zawsze kupuje baterie o minimalnie wiekszej pojemnosci niz zaleca producent
np.w seicento ma byc 40ah a zalozylem 45ah

fizyk - 2006-03-07, 17:19

Blondas ma racie pojemnosci niegdy nie za dużo ;)
u mnei powinno być 61 (chyba) a jest 75Ah :)

Konrado - 2006-03-07, 18:46

Ja u sibei tez mam 75Ah-ów firma jakas part... costam nie wiem nawet dokladnie jak sie nazywa został mi po poprzednim wlascicielu... aku ten ma jakie 1,3 roku wiec dosyc nowy jest... ale jak byly te mrozy wolalem go zabierac zeby nie miec niespodzianek
Zulus - 2006-03-07, 19:10

ja tez mam taki (Autopart czy cos w tym stylu - nie pamietam bo mam zalozony ocieplacz i nie widac napisow :P ) jest z 99 roku i jak narazie sie niezle trzyma (odpukac), raz tylko nie dal rady rozkrecic dieselka do odpowiednich obrotow wymaganych do rozruchu po nocy spedzonej na ponad 30* mrozie...

co do nadmiaru pojemnosci to nie do konca jest tak ze nigdy jej nie za duzo... Jesli aku bedzie zbyt duzy to alternator nie bedzie mial sily go doladowac .

fizyk - 2006-03-07, 22:25

Kochany nie do końca masz racie
powrzechnie uważa sie ze zaduży akumulator jest niedobry bo nie będzie sobie dobrze radził z jego naładowaniem alternator..
ale zastanówmy się......
zakładając ze akumulator 40Ah i 75Ah są naładowane, alternator nie musi nic doładowywać wiec?..nie męczy się
lecz jak troche posluchamy radia i właczymy swiatła na godzinke to ucieknie nam..załużmy 20Ah i co?
z małego akumulatoira zostaje nam połowa pojemnosći (20Ah) a napięcie spada do poziomu niezdolnośći obrucenia silnikiem-stoimy
Z dużego akumulatora zostanie jeszcze 55Ah czyli jakiec 75% pojemnosći :) napięcie pozostaje na takim poziiomie ze jesteśmy w stanie zakręcic silnikiem :)
wiec sami widzicie jakie to proste
ale powiecie zaraz ..alternator się męczy..
więc powiedzcie mi gdzie się bardziej zmęczy biorąc pod uwwage ze wyzej wymienione przypadki teraz trzeba dołądowac (a silnik z miejszym akumulatorem zapalamy na popych)
i w jednym i w drógim brakuje jnam tyle samo "energiji" wiec praca alternatora będzie taka sama ilościowo,
będzie się jednak różniła hakakterystyką
otóż w więkrzym akumulatorze będzie sie ładował dłuzej ale mniejszym prądem (z powodu mniejszego spadku napięcia niż w małym akumulatorze)
a w miejszym akumulatorze ładowanie będzie bardzie gwałtowne w początkowej fazie !!! CZYLI ALETERNATOR TAK NAPRAWDE PRZY MAŁYM AKIUMULATORZE MOZE ULEC USZKODZENIU:)

Jedynym przypadkiem z kturym bym się zgodził jest przypadek ze duzy i mały akumulator rozładowuje sie do zera. ale z dużym się to prawie nie zdaża a jak się zdaża to trzeba uzywać głowy i jest wszystko ok :)
Mam nadzieje ze co niektórych przekonałem choć może zbyt jasno się nie wyrażałem ;)
pozdrawiam :)

Tombog - 2006-03-08, 12:21

Fizyk, bardzo ciekawy wykład. A teraz naciśnij przy swoim poście taki przycisk z brązowym ptaszkiem i zobacz jak się przejąłeś tematem. :mrgreen:
Goalkeper - 2006-03-08, 22:53

a ja bym wam proponowal jechac do jakiegos centrum akumulatorow jezeli taki w waszej okolicy istnieje (u mnie akurat tak) pan majster wam sie podlaczy do reni sprawdzi jakie jest ladowanie i odpowiednio dobierze baterie kwestia tylko wasza jaka marke wybierzecie z kilku oferowanych z tymi samymi parametrami sasiad kupowal do astry II i nawet w te 30 stopni mrozu odpalal bez zadnego problemu i oporu a samochod ten w te mrozy juz sporo ludzi mijalo biegnac z przewodami bo ich samochod akurat umarl zreszta ja tez latalem z prostownikiem i u nieog w sklepie sie podlaczalem :) i sie tak zastanawiam czy kupic baterie czy nowa szybe bo mi pekla od mrozu a moja rada jest taka zreszta tak wlasnie sasiad mi mowil nie wazne jak dobry akumulator i jakiej firmy jak nie bedzie odpowiedni do ladowania w naszym samochodzie to kazdy kleknie i powie nie jade tak bede stal bo albo go przeladujesz i lipa albo nie bedzie doladowywany odpowiednio i co rozruch bedzie tracil pojemnosc i z czasem ... to odpukac

a tak poza tematem to prawo kirchofa mowi suma pradow wchodzacych do ukladu musi byc rowna sumie pradow wychodzacych z niego czyli ile rozladowalo tyle musi naladowac

szopen - 2006-03-09, 00:28

Kurde tak mowicie niedoladowany, przeladowany.... ale przeciez akumulator nie wysyla komunikatu do alternatora "Hej stary juz mi starczy przestan ladowac".. ani w druga strone....

Ja sie podlacze pod fizyka... poprostu jak mamy wiekszy akumulator to dluzej on sie laduje na full. Ja osobiscie wole zamiast mniejszego, miec wiekszy akumulator...

Oczywiscie moge sie mylic... ale teraz w reni mam akumulator wiekszy od tego poprzedniego i jak go raz naladowalem na poczatku to od tamtej pory byl doladowywany prostownikiem jeden raz gdy moj tata reni zostawil na swiatlach na dwa dni:P - z poprzedni, mniejszy mimo ze bosha czasami nie wytrzymywal mrozow itd. (a nie byl stary).

Goalkeper - 2006-03-09, 10:39

a ja sobie ide jutro kupic akumulator tzn jade po tym jak dzisiaj wsiadlem i nie moglem odpalic bo juz mam dosc latania z prostownikiem
Patryk - 2006-03-09, 14:54

No dobra ja także popieram fizyka...a prawo kirchofa mówi o pradzie w węźle, dokładnie, Suma natęźeń pradów wpływających do węzła jest równa sumie natęzeń prądów wypływających z węzła. I według mnie nijak ma to sie do akumulatora...

mały schemat w ramach wyjaśnienia (to tak z nudów :D)

P.S.
Mam akumulator Centry i jestem bardzo zadowolony, ani razu mnie nie zawiódł i ani jednej nocy nie spędził w domu...

Goalkeper - 2006-03-09, 15:48

no ja wlasnie dzisiaj sobie zakupilem akumulatorka sie okazalo ze mam za maly wlozony mialem 55Ah teraz mi wsadzili 62Ah ladowanko bylo w normie za 3 miechy na kontrol
fizyk - 2006-03-09, 20:07

Kolega pomylił prawo kirchoffa z zasadą zachowania energi
czyli ze energia pobrana z akumulatora, musi mu zostac oddana aby staj jego naladowania nie zmienil sie :D (i nigdzie tunie mam mowy o wielkosci akuimuilatora)
ale jest jeszcze jedno prawo w fizyce
z pustego samolom nie naleje, czyli im więkrze wiadro mamy to dluzej z niego wodę czerp0ac będziemy :) .mimo ze tankowac bo trzeba troche dluzej

Pozdrawiam i przestrzegam od sprzedawców akumulatorów ktuży to najlepiej wiedzą czego nam czeba i różne herezje glosza :)
czesc :)

blondas - 2006-03-10, 08:14

zgadzam sie z Toba Fizyku ale sa jakies granice! wez zaloz akumulator od stara do malucha! ciekawe ile pojezdzisz??
Patryk - 2006-03-10, 08:22

nie pojedziesz bo w starze masz 24V :d gdybyś przerobił instalacje to jeżdził byś bardzo długo, bo na rozruch z akumulatora a praca z prądnicy...myśle że tak to jest, jezeli nie to mnie poprawcie :mrgreen:
fizyk - 2006-03-10, 08:53

No musimy cię niestety poprawć :D
W ciężarówkach masz co prawda 24V ale zasilane sa dwoma akumulatorami 12v :)
Blondas o czymś takim właśnie myślał ;)
A co do twojej Blondas teori z maluchem to ..hmm...
Jak juz miałbyś gdzie wsadzić taki akumuilator do Malucha i miał w maluchu alternator a nie prądnice i użytkowałbyś pojazd normalnie (tzn na postojach nie rozładowując go nadmiernie) to podejżewam ze nie miało by to znaczenia czy jest akumiulator duży czy mały :)
no może poza tym że gdyby ci brakło palwa to zawże mógłbyś podjechac.. na dozruszniku do stacij:P (żecz jasna zart ;) )
Pozdrawiam :)

oleks - 2006-03-10, 10:41

To kontynuując recenzje różnych akku dodam swoją.
Jeżdżę na 75 Ah ZAP Piastów dwa latka. Po mrozie -30°C w nocy odmówił współpracy, tzn podgrzał świece i zakręcił ale zbyt leniwie i w efekcie nic z tego nie wyszło.

A co do tematu jaki Akku założyć to w zimie każda amperogodzinka jest droga.
Jazda na zapalonych świałach, ogrzewanie powoduje że w mieście nie ma szans na ładowanie podczas jazdy trzeba doładowywać co jakiś czas, zwłaszca przy dużych mrozach. Teraz pytanie drogi czy tani - jak kogoś stać to może oszczędzać i kupić sobie coś co będzie miał na lata.(ale też nie do końca, kumplowi kiedyś zrobiło się zwarcie w jednej celi w Boschu po 2 latach i kicha).

Zulus - 2006-03-10, 12:45

Diesle o wiele trudniej jest uruchomic (najpierw grzanie swiec - w sumie okolo 50-60A przez 10s, a pozniej rozrusznik musi rozkrecic tloki do odpowiednich obrotow przy kompresji rzedu 21 a nie jak w benzyniakach okolo 10... juz nie wspomne o oleju mineralnym ktory przy temp. -30*C jest jak maselko). W takich warunkach nawet nowy aku ma prawo kleknac po nocy w takiej temperaturze.
Jesli aku bedzie za duzy to alternator nie zdola doladowac to co "wyparowalo" podczas rozruchu szczegolnie jak sie jezdzi na krotkich odcinkach a juz wogole bedzie lipa jesli czesto uruchamiamy samochod.

No ale chyba troche zeszlismy z tematu :) to mialo byc porownanie roznych firm ;)

Patryk - 2006-03-10, 14:35

Zulus i znowu podwarzyłes teorie Fizyka (z tego co piszesz wynika ze jezlei masz wiekszy aku to zużywa więcej pradu) , jezeli masz duży aku i wyparuje troche to tyle samo wyparuje z małego, tyle ze w wiekszym jeszcze zostaje...
Zulus - 2006-03-10, 15:34

Zgodnie z prawami fizyki to co "wyparuje" w koncu trzeba bedzie kiedys "oddac" w postaci naladowania :) Akumulatory olowiowe powinno sie ladowac pradem 0,1*pojemnosc (maksymalny prad nie moze byc wiekszy niz 1/3 pojemnosci) wiec wiekszy aku = wiekszy prad ladowania aby go naladowac do tego samego poziomu w tym samym czasie co mniejszy aku. Uklady ladowania maja ograniczona wydajnosc pradowa a dodatkowo jeszcze w czasie jazdy oprocz ladowania akumulatora maja na glowie zasilanie innych odbiornikow elektrycznych...
oleks - 2006-03-10, 16:36

Oj ktoś coś tu mięsza
Prąd z akumulatora jest pobierany tylko i wyłącznie wtedy gdy napięcie w układzie jest niższe od 12V i jest to sygnalizowane zaświeceniem się żarówki od ładowania. Żarówka świeci na zasadzie różnicy napięć im mniejsze napięcie w układzie tym jaśniej(wtedy jest źle) Dla tego alternator daje 14V.Prawidłowo działający alternator (+regulator napięcia) nie powinien dopuścić do poboru prądu z akumulatora w czasie jazdy.
Alternator w zależności od ilości odbiorników przekazuje resztę prądu do ładowania akumulatora. Jak za dużo prądu jest pobierane przez odbiorniki to akumulator może nie być w ogóle ładowany a alternator nam się spali.
Problem z akumulatorem i alternatorem polega na tym iż zbyt duży akku może się nigdy nie ładować do pełna, co sprzyja zasiarczaniu płyt i obniżeniu pojemności.
Jak ktoś o tym wie i od czasu do czasu ładuje aku prostownikiem to może śmiało zakładać sobie większy (ale też bez przesady) niż przeznaczony do danego alternatora.

blondas - 2006-03-16, 11:08

zapytajcie Lecha Walese! jego nowy numer gg to 1980

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group