Forum użytkowników RENAULT 25

Elektryka - Problem z prądem

gzara - 2007-11-08, 20:25
Temat postu: Problem z prądem
Witam
Mam problem z prądem, piszę tak ogólnie bo nie bardzo wiem o co chodzi. Zaczeło się od tego że po wrzuceniu biegu (automat AR4 czyli sterowany elektronicznie) zaswieca się na chwilkę (raz dłuższą, raz krótszą, a czasem wogóle nie) po dodaniu gazu/ruszeniu gasnie. Razem z kontrolką włącza się oczywiscie bieg awaryjny. Zwiekszanie ilości odbiorników (światła, radio, a w szególności ogrzewanie tylnej szyby) nasila zjawisko. Przy włączonym ogrzewaniu tylnej to nawet w trakcie jazdy jak są niskie obroty to potrafi się włączyć bieg awaryjny. Czasem zamiast włączyć awaryjny bieg zaświeca się kontrolka ładowania (akumulatorek + stop) np. jechałem i chciałem przesunąć sobie fotel. Idąc dalej (choć nie wiem czy tak zawsze nie powinno być) jak włączę światła to wolniej chodzi nawiew, jak podniosę obroty z jałowego to światła mocniej świecą.

Co to może być???

Może alternator? Szczotki? Regulator napięcia?
może masy są słabe? tylko które i gdzie ich szukać
A może to coś innego?

Pomocy, Help, Hilfe

Janusz - 2007-11-08, 20:35

wszystkie te rzeczy, o których napisałeś moga byc przyczyną, a nawet słaby akumulator, który nie ładuje się już prawidłowo.
ja bym zaczął od sprawdzenia napięcia ładowania. chyba powinno być od 14,4 do 14,7 V

blondas - 2007-11-08, 20:38

w mojej baccarze bylo identycznie tylko nawet automat sobie poszarpywal co powodowalo ze omalo oknem nie wylecialem...po wymianie aku ustalo :P
Janusz - 2007-11-08, 20:46

To miałeś Blondas to, co napisałem. Słaby akumulator powoduje spadek napięcia nawet przy dobrym alternatorze. Pobiera zbyt duży prąd i obciąża układ. Moc altka nie wystarcza wtedy na odbiorniki i ładowanie.
blondas - 2007-11-08, 20:53

no tak...moja renia prawie 2 lata stala zanim ja uratowalem ze szwajcarskiego komisu :?
gzara - 2007-11-08, 20:55

Czyli co mam za duży aku, czy jakiś wadliwy??? Blondas Czasem jak ruszam do przodu a konkretnie jak puszczę chamulec to samist się toczyć to tak skacze lekko do przodu czy i tak było u ciebie???
A i czy taki akumulator mogę wsadzić do Lagi??? albo Clio żony które nie ma elektroniki prawie wogóle (RL 1.1)

Janusz - 2007-11-08, 21:09

Gzara- sprawdź to. Nie wiemy czy to na pewno aku. Nie może byc za duży, ale może mieć np. zwarcie w jakiejś celi i pobiera za duży prąd w czasie ładowania. Spróbuj go wyjąć i podłączyć pod prostownik. Obserwuj amperomierz- prąd ładowania powinien spadać stopniowo.
Rozładowany aku pobiera kilkanaście amperów, naładowany- ok 2. zresztą to zalezy od prostownika, bo niektore maja uklady regulujace prad ladowania.
Ogólnie- jak po np. 10 h ładowania nadal prąd będzie za duzy to znaczy, ze aku nie zyje.

[ Dodano: 2007-11-08, 21:10 ]
gzara napisał/a:
czy taki akumulator mogę wsadzić


nie moge powiedzieć gdzie taki aku można wsadzic, bo dostanę bana :twisted:

gzara - 2007-11-08, 21:15

Jutro spróbuję wymienić aku na inny (tata zostawił u mnie lage :) ) i zobaczymy. Prostownik to miałem taki że były tylko dwie diody ale się spalił :shock:
tomala - 2007-11-08, 21:22

całe szczęście ,że tylko prostownik się spalił
Oluś - 2007-11-09, 00:20

A może nie skazywać od razu accu.. Ja bym pierw popatrzył czy przypadkiem kabel masowy nie przerwał się (może zaśniedziały już jest...) Między skrzynią a karoserią i między silnikiem i Accu i między Accu i karoserią... No i należy pamiętać o najważniejszej poradzie kolego Zulusa - STYKI... mogło już przykorodować, pokryć się tlenkami i już klapa z prądem... A teraz i zimno i wilgoć i o uloty nietrudno...

Accu jakby miał za mało prącu to i rozrusznik by niedomagał...

Takie moje zdanie :)

GRZYBEK - 2007-11-09, 08:22

Jak masz możliwość to podmień akumulator sprawdzisz bez ponoszenia kosztów :)
Goalkeper - 2007-11-09, 09:05

gzara, zrób tak jak pisze Janusz, sprawdź dokładnie altka, czy dobrze ładuje i czy diody dobrze przewodzą (u mnie było tak, że diody się zrąbały i cały prąd z aku uciekał sobie i nie mogłem w ogóle renaty odpalić). Jeżeli chodzi o aku to 72Ah jak masz to w sam raz na renie. Odnośnie ogrzewania tylnej szyby to z moich obserwacji wynika, że jak jest ona podłączona na krótko a nie przez przekaźnik to światła przygasają (u mnie coś nie cyka z tym ogrzewaniem i jak sprawdzałem na krótko to pojawiały się takie objawy do tego w bardzo krótkim czasie rozładowywał się aku), za czasów kiedy jeszcze ogrzewanie mi działało nie zauważyłem przy włączaniu ogrzewania żadnego przygasania. Może coś nie halo ze stykami tak jak pisał Oluś.
gzara - 2007-11-09, 10:49

Aku się nie rozładowuje, nie ma problemu z rozruchem, stąd dla mnie nie jest to wszystko takie oczywiste. gdyby się rozładowywał to wina by była na 100% w altku a tak idę wymieniać aku :)
Tombog - 2007-11-09, 11:27

gzara napisał/a:
Może alternator? Szczotki? Regulator napięcia?

Ja bym jednak obstawiał właśnie te elementy.
gzara napisał/a:
Czasem zamiast włączyć awaryjny bieg zaświeca się kontrolka ładowania (akumulatorek + stop)

Czyli brak ładowania. Jeśli kable z altka do aku są ok i
gzara napisał/a:
Aku się nie rozładowuje, nie ma problemu z rozruchem

to znaczy, że ładowanie jest, ale w pewnych momentach szczotki nie przylegają wystarczająco i dla aku starcza, a jak trzeba jeszcze innym urządzeniom prądu dostarczyć, to już go brakuje.

Obstawiam szczotki w altku :D.

gzara - 2007-11-09, 11:34

Akumulator wymieniony i...... Dalej to samo. Muszę poczekać na elektryka i już
Zulus - 2007-11-09, 22:54

Nie dalej jak tydzien temu mialem rowniez problemy z ladowaniem... Od kilku tygodni dalo sie zauwazyc ze na jalowych obrotach przy zimnym silniku ladowanie praktycznie nie istnieje (ale kontrolka sie jeszcze nie zapalala). Przy wlaczonych swiatlach mijania bylo ledwo 13V a na drogowych spadalo do 12,5V. Podczas powrotu ze swiat okazalo sie ze po zapaleniu silnika nie gasnie kontrolka ladowania ale po chwili kombinowania doszedlem do tego, ze jak stukne w altek to kontrolka gasnie i znowu laduje aku. Zrobilem tak kilka razy az w koncu okazalo sie ze stukanie nie pomaga a ze sie spieszylem to pozostalo mi powrot do domu na swiatlach pozycyjnych zeby akumulator dal rade. Nastepnego dnia u elektryka okazalo sie ze skonczyly sie szczotki w altku. Wymienili mi szczotki, pierscienie i lozyska za calosc z robota wyszlo 160zl ale mam praktycznie nowy altek ;)

Reasumujac: obstawiam na problemy z altkiem a dokladniej ze szczotkami ktore sie juz koncza. Na niskich obrotach ladowanie jest zbyt male i przez to automat sie buntuje. Mozesz zmierzyc ladowanie przy zapalonych swiatlach mijania na obrotach jalowych i jesli bedzie zbyt niskie to szykuj sie na wizyte u elektryka.

blondas - 2007-11-09, 23:34

Zulus napisał/a:
po chwili kombinowania doszedlem do tego, ze jak stukne w altek to kontrolka gasnie

tak samo Zulus kiedys w rozrusznik stukal zeby renia zapalila....
widze ze Ci sie spodobalo! :lol: :lol: :lol:

Zulus - 2007-11-10, 08:31

Moja renia to niezly pieszczoch, bez posmyrania obrazala sie na kierowce ;)
Adam - 2007-11-10, 09:20

u mnie byly szczotki - wymienilem cały alternator i teraz jest OK. Musze teraz szczotki wymienic w starym altku i będę miał zapas. A może po prostu go odsprzedam jak ktos bedzie potrzebował.
gzara - 2007-11-12, 16:28

byłem dziś u elektryka i poradził mi abym wyminił i lepiej naciągnął pasek i powinno pomóc,a jak nie to pewnie rególator napięcia. Niestety nie pomogło. Jak jest włącony silnik na akumulatorze jest 14v jak powłączam róże rzeczy spada do 11v. Nie znam się na tym ale to chyba faktycznie może być regulator napięcia.
Zulus - 2007-11-12, 16:40

Regulator napiecia jest zintegrowany ze szczotkami (ale szczotki mozna wymienic oddzielnie) i mysle ze nawet same szczotki wystarczy zmienic. Kwestia tylko jak bardzo zurzyte sa pierscienie bo przydaloby sie je od razu wymienic.
gzara - 2007-11-15, 15:20

Tak więc po naprawie zainstalowałem spowrotem altek i dupa :( :( :( Dalej jest to samo. Co tu robić. Elektryk mówi że na stole miał 14v nawet pod obciążeniem a mi spada do 11-12 na luzie. jak lekko obroty w górę to i prąd od razu idzie do góry tak do 14v. Mówi że może przy rozruszniku jest zaśniedziałe i to dlatego. Sam już nie wiem. Skrzynia dostaje po dupie bo po wrzuceniu biegu włącza się awaryjny i dopóki nie ruszę to się świeci. No tragedia po prostu :evil:
Tombog - 2007-11-15, 15:37

No to wygląda na elektrykę. Jakieś zwarciuszko gdzieś na wiązkach może. Posprawdzaj wszystkie kostki. Rozłącz wiązki z obu stron i przeleć miernikiem na zwarcie. Zwykle jak coś siada, to za mocno obciąża kabelek, który grzeje się nieprzyzwoicie i stapia z innym np.
gzara - 2007-11-15, 16:19

To jeszcze mi napisz jak to jest przelecieć na zwarcie
Tombog - 2007-11-15, 19:06

Wiązka musi być odpięta na każdym jej końcu. Każdą kostkę sprawdzasz tak, że względem wybranego kabla (pinu) mierzysz pozostałe. Tak na każdej kostce wiązki. Jeśli nie ma zwarcia miernik nic nie pokarze. Oczywiście jeśli pokarze, to zanim zaczniesz pruć wiązkę, sprawdź na schemacie czy przypadkiem nie jest to fabryczne zwarcie :D.
Możesz jeszcze sprawdzić na przelot. Być może jakiś kabelek stracił ciągłość i coś bierze napięcie poprzez inny element. Tu już bez schematu się raczej nie da :D

gzara - 2007-11-16, 17:06

Walki ciąg dalszy :)Byłem dziś u elektryka i stwierdził że może altek jest za mały, za mała moc ?! Jutro mam zamiar spróbować wsadzić od V6, bo mam. Objawy takie jak były to są dalej: na wolnych obrotach poniżej 12v a lekko podnieść obroty wzrasta powyżej 13v (oczywiście pod obciążeniem)
Tombog - 2007-11-16, 18:07

gzara napisał/a:
może altek jest za mały, za mała moc ?!

Może ja czegoś niedoczytałem, lub niezrozumiałem, ale wydaje mi się, że rozmawiamy o tym samym altku, na którym jakiś czas temu było wszystko OK. Czy tak ? Czyżby nagle zasłabł tak sam z siebie ? ;). U mnie był altek od V6, ten najsilniejszy, a problem miałem identyczny. Raczej wątpię, że mocniejszy altek załatwi sprawę.

gzara - 2007-11-16, 18:44

te objawy były od zawsze tylko że dużo słabsze/ mniej nasilone i tak nie przeszkadzało

[ Dodano: 2007-11-18, 22:01 ]
Nie da rady zmontować alternatora od V6 do R4 :( Z drugiej strony Skoro altek jest Ok to nie sądzę aby dali za mały alt w fabryce. Ma 70 amper. Tomek a na co ustawić Amperomierz żeby pozprawdzać tak jak ty mówisz? (może głupie pytanie ale w prądzie jestem zielony)

Aha niektórzy radzą abym podniósł obroty i już ;) Ale po cholere jak silnik chodzi jedwabiście, zarówno na LPG jak i na PB.

A do tego nie mam kanału aby sprawdzić masy od dołu :?

kicek - 2007-12-25, 11:08

Ja bym wymienił na nowy regulator napięcia, koszt nieduży i pojechał jeszcze raz do elektryka niech mi pokaże na stole probierczym, że wszystko jest ok. również pod obciążeniem.
Mi kiedyś wymienili cały altek na regenerowany a zostawili stary regulator i niestety zaczęły się jaja. Po wymianie regulatora spokój.

Tombog - 2007-12-25, 13:17

Sory, że tak późno, ale jakoś umknął mi temat :oops: .
Prąd mierzysz następująco:

plus------amperomierz------odbiornik------minus
Niestety, ale musisz mierzony odbiornik zasilać przez amperomierz, czyli delikatnie pokombinować z kabelkami i zaciskami.

Co do sposobu ustawienia amperomierza, to nie wiem jaki masz, ale po prostu ustawiasz na A i mierzysz.

A może jusz problem zniknął, tylko nic o tym nie wiemy ;)

gzara - 2007-12-25, 14:19

Nie problem nie zniknął a raczej się nasilił. Mam już zamówiony garaż i rozbieram renie i sprawdzam wszystkie czarne i czerwone kabelki :)

[ Dodano: 2007-12-25, 14:23 ]
Bo doszedłem do wniosku że to jest gdzieś na głównej arterii bo nie ma znaczenia które urządzenie włączam następuje spadek napięcia.

MaciejR21 - 2008-01-22, 17:34

SKORPION tez sie borykał ( do dziś) z tym problemem. Czasami skrzynia zaczynala szarpac w czasie jazdy po przejechaniu kilkudziesieciu km. Zapalała sie tez kontrolka skrzyni a dziala sie to szczegolnie , jak podnosilo sie szybe kierowcy. W koncu tak sie to nasiliło ze wieksze obciazenie instalacji powodowalo zapalenie sie kontrolki.

Jako ze siedzimy od siebie 500km , dzis pojechał do elektryka. Asystowałem telefonicznie i podpowiadalem. Elektryk nic nie znalazł, wymontowal nawet alternator wymienil szczotki. W koncu podpowiedzialem zeby sprawdzil napiecie na skrzynce bezpieczników i okazalo sie ze jet tam 10V !!!!!! zamiast 14 tak jak na akumulatorze.
Metodą "po kablu" doszedł pod lewy reflektor, tam gdzie umiejscowiony jest komputer skrzyni. Teraz pisze z relacji skorpiona.
Jest tam czarna plastikowa skrzyneczka, osłonka ...w ktorej znajduje sie bezpiecznik duzej mocy, prawdopodobnie kilkadziesiat amperów. Przykrecone sa do niego przewody ( prawdopodobnie przez ten bezpiecznik zasilany jest caly samochód).
Przewody prowadzace do bezpiecznika robiły sie gorące i wręcz sie pokruszyły. Sruby przy bezpieczniku odpadły , jednym słowem jedna wielka korozja.
Załozyli tam jakiś inny bezpiecznik podobno 80Amperów. Postaram sie dzis poszukac jaki tam powinien siedzeć fabrycznie, ale to on wlasnie powodował spadki napiec i ogolne jaja z instalacja i skrzynia.
Po wymianie bezpiecznika wszystko zaczelo lepiej chodzic. Właczenie tylnej szyby ogrzewanej prawie nie powoduje przygasania kontrolek licznika , poza tym wszystkie kontroli swieca jasniej. Mysle ze to jest ( lub bedzie) u wszystkich powodem "braku prądu". Szczerze mówiac nie sadzilem ze jest tam jakiś bezpiecznik oprocz tych w kabinie. Zazwyczaj przewód dodatni instalacji podlaczony jest bezposrednio do plusa akumulatora, tak jak alternator czy rozrusznik.

Tombog - 2008-01-22, 18:23

Hehehehe, ten bezpiecznik, to nasz stary, "dobry" znajomy :D. Zawsze warto o niego dbać, a już w bardziej skomputeryzowanym aucie, to podstawa :).
MaciejR21 - 2008-01-22, 18:41

Mam numery oryginałów
Bezpiecznik 7700728087 a jego wartośc ( 100A ) znalalzłem na rosyjskiej stronie ;). Cena w ASO ok. 5zł
Podstawa bezpiecznika 7700728086 i tutaj cena w ASO ponad 100zł :/, a google nie zwrociły niestety zadnej odpowiedzi :(.

Cytat:
Hehehehe, ten bezpiecznik, to nasz stary, "dobry" znajomy . Zawsze warto o niego dbać, a już w bardziej skomputeryzowanym aucie, to podstawa .


Jak to taki stary znajomy to czemu Gzara sie tyle czasu męczy :P ;).

gzara - 2008-01-22, 21:35

Ha no właśnie! :) Ale zawsze lepiej późno niż wcale teraz tylko chwilę czasu znaleźć i wolny garaż i do roboty. Wielkie dzięki dla was chłopaki za rozwiązanie zagadki.
Janusz - 2008-01-23, 01:23

a czy ten bezpiecznik występuje także w ph1 takich jak mam ja? nigdy nie widziałem...
nie mam wprawdzie problemów żadnych, ale chętnie bym tam zajrzał prewencyjnie.

Zulus - 2008-01-23, 08:54

Ja w swojej starej ex mialem ten bezpiecznik.
$SKORPION$ - 2008-01-23, 15:47

Janusz w mojej ten bezpiecznik zamontowany jest pod lewym reflektorem bliżej środka samochodu. Jest schowany w plastikowej obudowie.Otwiera się taką klapeczkę i już go masz. Wygląda to jak kawałeczek blachy do której przykręcone są przewody.Znajdziesz na pewno bo wchodzą do tej puszki 4 grube przewody :)
Janusz - 2008-01-23, 22:36

$SKORPION$ napisał/a:
pod lewym reflektorem bliżej środka samochodu. Jest schowany w plastikowej obudowie
owszem, ale Ty Skorpion masz ph2.
Zulus napisał/a:
Ja w swojej starej ex mialem ten bezpiecznik.
Gdzie?
W monaco nigdy od 12 lat nie zauważyłem, w gtx nie szukałem.

Zulus - 2008-01-24, 10:01

Pod lewa lampa :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group