Forum użytkowników RENAULT 25

Wolna strefa - Ile za dobrą R25??

prosiaczek231 - 2010-02-02, 21:17
Temat postu: Ile za dobrą R25??
Tak jak w temacie, mam pytanko (może wiedza przyda sie na przyszłośc) ile trzeba dac za R25 w dobrym stanie z silniczkiem 2.2 (107koni) ?? PhII, bo ta wersja bardziej mi się podoba. Pytam obytych w temacie (ciekawe czy hipotetycznie byłoby mnie stac na drugie auto?)
Adam - 2010-02-02, 21:28

ja za moją dałem 1400 zł. Oczywiście na podwórku miałem drugą jako zbiór części zamiennych. Na tym forum mozna znaleźc R25 za około 2 tys zł (np. Kuby) stanowiącą dobry punkt wyjścia do pracy nad autkiem. Inny kolega przywiózł TXI z Wrocławia na chodzie za 700 zł (bez gazu). Ale na alledrogo są i takie po 3-4 tysiące a nawet i za 8 tys zł. Wszystko zależy od kieszeni nabywcy i chęci pracy z/nad autkiem
prosiaczek231 - 2010-02-02, 21:40

Powiedzmy, że kasa to 2tys, a wymaganie to mało pracy nad autkiem (wiem mało realne) i użytkowanie prawie codziennie. Czy to jest realne??
Busiek - 2010-02-02, 21:42

Coś się spokojnie znajdzie, ale trzeba dobrze szukać i nie napalać się na pierwsze lepsze autko
Adam - 2010-02-02, 22:08

myślę, że teraz będzie z tym coraz trudniej.
Witek S - 2010-02-02, 22:51

Ładna Renia PH2 w dobrym stanie i rozsądnym przebiegiem 100-130 tys to
kwota 900-1100 Euro + transport i rejestracja.
Ja kupiłem swoją V6 1992r 120 tys za 1500 E jesienią 2005r (Wszystko działało )
W kraju nic nie kupisz taka jest smutna prawda za 1000 - 2000 zł będą autka w stanie
agonalnym , zamęczone nie serwisowane.
Czasami coś może się trafić ale moje 2 letnie poszukiwania w kraju tylko rozczarowują.

W Polsce :
-stan idealny - zaczyna się rozpadać
-działa ,ma OC i przegląd - nie przejedziesz 200 km
-do remontu - nie chcieli jej na szrocie.

prosiaczek231 - 2010-02-02, 22:55

Witek S, myślę że chyba jednak demonizujesz trochę, a jeśli szukać w Euro, to gdzie??

Inne pytanko: czy dobrze myślę że 2.2 107koni jest pancernym silnikiem czy może jest jakiś lepszy motor w R25 (bezawaryjny w miarę i długowieczny). Jakiej wersji wyposażenia najlepiej szukać?? (żeby było wszystko co przydatne, ale bez fajerwerków typu podgrzewane siedzenia-wg mnie zbytek)

Witek S - 2010-02-02, 23:09

Zależy jakie masz wymagania od samochodu.
Ja nie dotknę się czegoś jeśli nie działa na 100%.Ostatnio robiłem zestawienie historię
posiadanych kiedyś samochodów .
Jak auto było w bardzo dobrym stanie przy kupnie to wiernie służyło przez wiele lat nie psuło się , utrzymanie nie było kłopotliwe.
Jak kupiłem jakieś zakażenie to zawsze były bóle i robiła się skarbonka.
Nie ma nic za darmo , jak masz warunki to można z 2 składać jedno i zrobić ideał.

Odnośnie silnika V6 - rządzi :
-silnik bezobsługowy (rozrząd na łańcuchu)
-silnik nie wysilony duża pojemność , dużo oleju itd.
-spalanie w trasie takie jak2.2
-wysoki moment obrotowy

Gdzie szukać - o dziwo nie we Francji bo tamte autka normalnie pracują .Z przykrością
powiem ,że najłatwiej coś znaleźć w Niemczech lub Szwajcarii

MaciejR21 - 2010-02-02, 23:46

Za 2000zł znajdziesz samochód na chodzie i nawet wszystko może być sprawne , ale na pewno będziesz wniego musiał na początku włożyć ( jak nie masz warunków i pojęcia o mechanice / elektryce ) kasy , albo ( jak masz pojęcie o w/wym ) czasu :).
Jeśli chodzi o V6 to tak jak napisał Witek S , natomiast silniki 2,2 to też woły robocze. Jeśli się o nie dba to są nie do zdarcia. Tak samo jak w V6 , nie są to wysilone jednostki . Moment obrotowy w niskim zakresie obrotów i spalanie w mieście nie za duże. Mogę pisac o takim silniku w R21 bo takow posiadam i kilka lat już uzywam ale w R25 jest identyczna konstrukcja.

Adam - 2010-02-03, 07:36

ja już mam drugą R25 z silnikiem 2,2 litra - w pierwszym nakręcone ponad 300 tys. Pilnować wymiany paska rozrządu a wszystko będzie OK.
prosiaczek231 - 2010-02-03, 09:02

ok więc 2.2litra jest okej, a co z wersją auta?? jakie były oznaczenia od golasa do najbogatszej wersji, podpowiedzcie koledzy to bede wiedział na co patrzec :oops:
oleks - 2010-02-03, 09:35

Hm tu wszyscy zapomnieli o dieselku i TD.
Mam 6 lat Turbo DX i uważam że jest super, zimą powyżej - 18 °C trzeba tylko akumulator zabierać - trochę kłopotliwe. Zapalał mi przy - 32°. Oczywiście stan silnika jest ważny (sprężanie) i naładowany akumulatorek. :wink:

Ogólnie wszystkie silniki są dobre tylko pytanie jak kto nimi jeździł.
Wszystko zależy od kierowcy i sposobu jego jazdy.

Nie ma co się zastanawiać- szukaj dobrej blachy a reszta to pikuś, o przepraszam Pan Pikuś :wink: Nawet wiem kto ma nadwozie w idealnym stanie :P

$SKORPION$ - 2010-02-03, 09:56
Temat postu: Ile
Jak czytam ,że tylko za Euro można kupić dobrą R25 ,to mnie wygina . Jak napisał Maciek można za całkiem niewielkie ZŁOTÓWKI kupić dobrą R25. Ja kupiłem 3 szt. za śmieszne pieniądze/1.700, 900 i 930 / wszystkie automaty V6 , i żadna się nie rozleciała i nie nadaje się na złom ,jak pisze Witek . Żeby było jasne jedna zostasła rozebrana bo z tą myślą była kupowana , ze względu na zapasową skrzynię biegów . Tak ,ze Prosiaczek nie wierz mitom ,ze tylko poza Polską za niebotyczne w przeliczeniu koszta można kupić coś porządnego, a i tak potem się okazuje że trzeba w takie "cudo" z zachodu wkładać kasę.
Witek S - 2010-02-03, 11:49

Myślę , że wkręcacie nowego kolegę.
Twierdzisz ,że kupisz ładną RENIĘ taką powiedzmy V6 za 1000- 1800 zł

-działa cała elektryka ,szyby ,fotele ,zegary ,radio
-działa "klimatronik"
-działa cała mechanika nic nie musisz wymieniać
-zawieszenie jest w dobrym stanie
-siedzenia welur lub skóra wyglądają jak nowe
-szyberdach się otwiera i zamyka
-dostaniesz książkę serwisową , instrukcje , dokumentacje
-nie ma korozji na błotnikach ,progach
-samochód prezentuje się jak nowy i może z młodą parą jechać
Nie neguje ,że z 3 samochodów można poskładać jedno auto.
Nie każdy jest emerytem, rencistą lub nauczycielem i ma warunki czas aby się w to bawić.
Nie każdy jest lakiernikiem i mechanikiem samochodowym.

Jeśli twierdzisz że za 1600zł kupisz auto bez remontu kapitalnego pojedziesz nim w trasę
Wałbrzych -Sandouville -Paryż-Miluza-Sinsheim 3500 km
albo 4 razy w miesiącu Wałbrzych -Cieszyn przez pól roku
i ten samochód:

a) dojedzie do celu
b) nie rozpadnie się na autostradzie przy 160 km/h (1200 km - 10,5 godziny)
c) a jedyną inwestycją będzie paliwo i płyn do spryskiwacza

to wiele osób przepłaciło za swoje samochody.
Za kwotę do 2 tys kupisz skarbonkę i przy okazji będziesz na 90% okłamany
przez sprzedającego na temat stanu technicznego i historii samochodu.

PS.Nie jestem bogatym zgredem , nigdy nie miałem nowego samochodu.
Do tej pory miałem koło 20 samochodów więc opieram swoje wypowiedzi na
tym co empirycznie sprawdziłem.

$SKORPION$ - 2010-02-03, 12:02
Temat postu: ile
Tą którą jeżdże kupiłem za 1700zł i wszystko działało i działa , mija już trzeci rok od zakupu.Przyjedź na zlot to sobie zobaczysz jak ona wygląda. Drugą którą kupiłem za 900 zł , jeździ do tej pory Maciek i też wszystko działało. Natomiast sprowadzona z Holandii Safranka ma walniętą klimę , tak że nie demonizuj z teorią że w Polsce tylko szajs się kupi.Dowodem jeszcze jednym jest kupiona w POLSCE czarna Baccara ,która stoi u Włodka.Kupiona była za ciężkie pieniądze w Niemczech i niestety gość który ją kupił nie poradził sobie z automatem i nawet nie dojechał do granicy.Wjechało to cudo z zagranicy do Polski na lawecie. Odsprzedał ją Włodkowi i parę ruchów narzędziami w wykonaniu Maćka i skrzynia chodzi . Ile gość stracił na tym kupnie z preferowanego przez Ciebie ZACHODU tylko on o tym wie .
Co do jazdy .... ja użytkuję swoją na codzień , w przeciwieństwie do niektórych co wyciągają swoje Renie z garażu z okazji zlotu. Jestem na każdym zlocie i żadna trasa nie jest dla mnie straszna . I poza awarią skrzyni biegów oraz wymianą tarcz oraz po ponad dwóch latach eksploatacji łożysko w tylnym kole.

Witek S - 2010-02-03, 12:59

Sam sobie odpowiedziałeś
Kupiłeś RENIĘ ale 3 lata temu za 1700 zł.
Mamy rok 2010 i auta w stanie kolekcjonerski lub faktycznie bardzo dobrym bez
usterek za podane kwoty raczej nie kupisz .
Ja szukałem 1.5 roku i odpuściłem.
Przykładem może być czarna BACCARA w automacie kolo Częstochowy co miała być w idealnym stanie a automat chodził w trybie serwisowym na 3 biegu o reszcie nie wspomnę.
Jeden z kolegów ją kupił to może się wypowiadać.
Drugi przykład to czarna V6 z Lubinia kupiona za jakieś 2 tys jest do odratowania ale
wymaga pewnych nakładów finansowych i dużo pracy.
Ja swoją RENIĘ użytkuje codziennie , ale ma już 190 tys i szkoda mi jej na miejskie dziury.
Jak się uda to w tym roku powędruje do garażu pod kołderkę i będzie jeździła tylko
od święta czy na zloty.

Proszę innych kolegów o uwagi.
PS.Sprowadzanie auta za Odry i Nysy nie jest jednoznaczne z jego idealnym stanem
technicznym ale mamy na to duże szanse.
A Polsce mamy duże szanse być okłamani przez telefon.

gzara - 2010-02-03, 13:28

Najmniej problemowe, a zarazem najłatwiejsze do naprawy i dostęp części z benzyniaków są 2.0 i 2.2, unikałbym automatu, chyba że lubisz. Podstawowa wersja TX ma elektryczne szyby i centralny zamek, często radio fabryczne. Naprawa zawieszenia jest dość prosta i tania dlatego priorytetem powinny być inne punkty, zresztą na polskich drogach każde zawieszenie się szybko zużywa. Podstawowa sprawa to blacha jeżeli jest w dobrym stanie i wygląda na niebitą to tak już zostanie dopóki sam jej nie rozbijesz :)
W sumie jedną z ciekawszych wersji jest TXE bogato i nieproblemowo ale dość ciężko znaleźć

$SKORPION$ - 2010-02-03, 14:14
Temat postu: Ile
Właśnie opisałem tą spod Częstochowy . To jest właśnie ta czarna Baccara. Dwa ruchy śrubokrętem i skrzynia chodzi . :D
W pełni się zgadzam z Gzarą ,że najważniejszy jest stan karoserii, reszta to już jest pikuś.
Nie rozumiem co mają opowieści o stanie auta przez telefon do momentu kupna ? Przecież nawet największe zachwalanie przez telefon nic nie da gdy się naocznie zobaczy dany egzemplarz. A jechać tysiące km za granicę i zobaczyć to samo co w Polsce raczej mija się z celem ,chyba ,że masz bezgraniczne zaufanie do opisów aut oferowanych ,jak piszesz za Odrą i Nysą .

prosiaczek231 - 2010-02-03, 14:56

http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8672810

Co powiecie na temat egzemplarza z linku?? Czas na praktykę, dosyć rozważań teoretycznych

Witek S - 2010-02-03, 15:03

Jak to u nas mówią trafiła kosa na kamień.
Ta Renia spod Częstochowy to miała mieć skrzynię po generalnym remoncie.
Cała elektryka miała działać
Pełna dokumentacja
Skóra jak nowa
Jak było naprawdę to inna historia.

A z tego co pamiętam do nowego właściciela pojechało na lawecie - jaki koszt ???
nowy właściciel "grzebiąc" śrubokrętem naprawił skrzynię to raczej szczęście a nie
reguła bo kilka osób nawet z o forum na automatach popłynęło.
Instalacja gazowe - to kosmos
Chłodnica nie zamontowana - trzymała się na wężach
Elektryka - połowa rzeczy nie działała
Auto brudne przyciski z brudu nie działały.
Skora zamęczona .
Proszę zapytać się ile czasu i pieniędzy pochłonęło doprowadzenie tego samochodu
do dobrego czy też kolekcjonerskiego stanu.
Czy koszt kupna tego samochodu , transportu i minimalnych napraw zamknął się w kwocie
2000 czy 3000 zł.
Polak sprzedający samochód okłamie Cię w 90 % przypadków .
Komis sprzedający samochód okłamie Cię w 110 % przypadków.
Po prostu naszych samochodów jest mało i nie ma w czym wybierać tak jak 5 czy 4 lata temu.
I z bólem serca muszę przyznać że łatwiej mi uwierzyć Niemcowi jeśli mam do dyspozycji
książkę serwisową i plik faktur za naprawy za ostatnie 20 lat.

Adam - 2010-02-03, 15:06

jeszcze raz przypomnę, że ja kupiłem moja za 1400 zł. Z poważnych awarii to rozleciała mi się skrzynia biegów - w czasie jazdy po górach, ale przyznaję że sprzedający uprzedził mnie o złym stanie skrzyni. Pozostałe: mechanizmy jezdne, silnik, blacha są w b. dobrym stanie (oczywiście nie licze tego co sam uszkodziłem w czasie stłuczki).
Prosiaczek pytał sie o oznaczenia wersji z silnikami 2,2 litra. Przy ph2 sa to TX (golas zupełny) GTX (już troszke lepsze wyposażenie) zresztą znajdziesz opisy na forum.
Oleks mówił o dieslach (silnik 2,1 taki jak np w trafic) i tu znów oznaczenia GTD (bez turbosprężarki) Turbo_D (ze sprężarką) i Turbo_DX (jak poprzednia tylko bogato wyposażona).

$SKORPION$ - 2010-02-03, 15:13
Temat postu: ile
Witek na temat tej Baccary piszesz bzdury.
Osobiście po kupnie jechał nią Maciek i nie na żadnej lawecie. A tą Baccarę u Włodka oglądaliśmy w kwietniu. Jak dla Ciebie ważniejszy jest stan foteli niż cała reszta to nie ma o czym mówić. A co do automatów to inna historia . Głownym tematem postu jest to czy za około 2000zł można kupić auto które nie będzie wymagało wielkich nakładów i można takie coś dostać.
Na lawecie to jechała R25 Limusine

Adawen - 2010-02-03, 15:36

No muszę parę słów. Bakara 150 km przejechała o własnych siłach. Jako ciekawostkę podam, że miała sprawne aktywne zawieszenie / chyba jako jedyna w Polsce, bo o innej nie słyszałem/. Nie działały podnosniki szyb - 20 minut pracy. Nie trzeba było dokładać ani jednej śrubki, tylko zdemontować wadliwie zainstalowany gaz. Baccara która eksploatuję na co dzień, też kupiona w Polsce. Owszem miałem kłopot ze skrzynią, ale wynikało to z niewiedzy. Teraz mam satysfakcję, bo Baccara porównywalna z moją we Francji kosztuje 6.000 euro. Podzielam stanowisko, że samochód to blacha reszta jest dostępna i wszystko zależy od właściciela, czy ma serce do tego samochodu.
prosiaczek231 - 2010-02-03, 15:53

Ponowię pytanko, bo coraz bardziej sie zainteresowałem tematem i znalazłem takie coś, oceńcie prosze tą R25 z linku:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8672810

Konrado - 2010-02-03, 16:02

link z ostatniego Twojego postu nie działa.... ale poprzedni juz tak. Ooooo ona jest z Lublina :) jak chcesz to moge podjechac i ją obejrzeć :) podotykać:)

[ Dodano: 2010-02-03, 16:06 ]
ale jak sobie przypominam to ona juz tam długo dosyć stoi. troche widze ze poobijana dookola

prosiaczek231 - 2010-02-03, 16:07

Konrado, jakbyś miał chwilkę byłbym wdzięczny :oops: :lol:
Witek S - 2010-02-03, 16:11

Tak masz rację za 1700 zł , 900 zł czy 2000zł kupisz RENAULT 25
Tak kupisz - czy to auto będzie w stanie kolekcjonerskim - Nie będzie.
Czy auto za 1700 zł jest gotowe do codziennej jazdy i wycieczki do Paryża bo taki
mam kaprys i jadę z żoną na romantyczną kolację -nie.
Czy fotele są ważne tak bo jeśli ktoś dbał o autko wewnątrz to jest duża szansa ,że
mechanika też była zadbana.Jeśli w środku jest chlew to właściciel nie szanuje raczej
swojego pojazdu.
Czyli ja tu widzę 3 podejścia:
-kupimy tanio i robimy remont (który nas nic nie kosztuje)
-kupujemy za 4000 - 5000 zł nie robimy remontu
-kupujemy od innego kolekcjonera i używamy tylko do zlotów i innych pokazów.
Nie uważam ,że ktoś kto kupuje auto za 1500 zł jest gorszy od tego ca dał 4000 zł
każdy sam musi ocenić swoje możliwości.Nie jest sztuką kupić auto a je utrzymać.
Nie jest moim zdaniem "frajerem" ktoś kto wyda więcej na zakup i potem chce się
cieszyć zakupem a nie potrafi nie ma warunków do samodzielnej naprawy samochodów.

Nie wiem czemu nie liczycie czasu i kosztów ewentualnego remontu ,naprawy samochodu.
PS.Renia o której mówiłem była dokładnie w Koniecpolu i kupił ją chyba kolega Maciek
PS.Może w archiwum są zeszłoroczne posty związane z wyjazdem na 25 lecie RENAULT 25
do Francji i obawami użytkowników o tak długą podróż.

$SKORPION$ - 2010-02-03, 16:18
Temat postu: Ile
Prosiaczek lepiej się tą zaiteresuj

http://www.renault25.eu/v...er=asc&start=15

Adawen - 2010-02-03, 16:21

Prosiaczek 231, samochód nie jest wart zainteresowania. Chyba Tombog go obejrzał. Ale nawet z tego co widać na zdjęciach, to porażka. Tym bardziej, że zdjęcia sprzed wielu miesięcy.
prosiaczek231 - 2010-02-03, 16:23

$SKORPION$, a wiesz coś więcej o tej złotej?? silnik?? wyposażenie??
Adam - 2010-02-03, 17:01

Prosiaczek231 wszystko jest w temacie. To 2,2 z gazem TX czyli podstawowe wyposażenie. Ale moja też była TX zanim założyłem skórę w elektryce, domykanie klapy i inne. Autko w ciągłej eksploatacji. Jest też druga - jako skarbnica części - fotki i telefon do właściciela obu stronkę wcześniej.
Ta z Lublina faktycznie od dawna się przewija przez ogłoszenia. A Baccara z Koniecpola piękna. Jestem w niej zakochany od kiedy zobaczyłem ją w Ustroniu.

MaciejR21 - 2010-02-03, 20:55

Tyle razy byłem wymieniany więc muszę coś napisać .
Tak czytam o zakupie 18 LETNIEGO samochodu w stanie idealnym wyglądającym jak nowy itd ......i myślę sobie co to za pieprzenie w bambus.
Jeśli 20 letni samochód wygląda jak nowy z każdej strony to jest to faktycznie okaz kolekcjonerski , ktory ktoś utrzymywał i ładował kasę w nieruchomość.
Można takie dostać owszem.
Jak ktoś chce na pewniaka wsiąśc w auto i jechać na drugi konieć świata to niech kupi sobie nowe , na gwarancji z całym pakietem ubezpieczeń ( a i tak może go spotkac niespodzianka ) .
Jak kupi okazkolekcjonerski to raczej wątpie że dla kaprysu pojedzie na kolacje do Francji, bo raczej ludzie kupujący takie auta nie róznią sie zbytnio od porzedniego własciciela i trzymają takie coś na kołkach w garażu i oczekując od kolegów i znajomych na słowa uznania ...
Rozmawiamy o samochodzie który będzie używany, w którym będzie trzeba powymieniać to i owo i który po 20 latach używania będzie miał ślady zużycia na zewnatrz jak i wewnątrz.
Większośc osób czerpie przyjemnośc własnie z tego że może coś poprawić , ulepszyć , wymienić , po to też jest ten portal i forum, a na pewno nie po to żeby zaspokajać swoje snobistyczne zapędy.
Co do czarnej baccary to faktycznie była zaniedbana. Jest jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, ale tak jak pisał Adawen jest to jedyna znana w Polsce Baccara z pełnosprawnym aktywnym zawieszeniem i z pełnym fabrycznym wyposażeniem ( bez szyber dachu ) , pełne wyposażenie z szybrem ma Adawen i też jest to chyba jedyny egzemplarz w Polsce.
Nie działało tam parę drobiazgów , było parę fuch co opisałem na forum, ale to wina naszych specjalistów w warsztatach i ASO !!!!
Żeby dbać o 20 letni samochód tak jak należy trzeba to niestety robić samemu bo dla mechanika jest to tylko 20 letni kolejny pojazd do naprawy ( często zdrutowania ) .
Co do mojego samochodu to mam w tej chwili ponad 260 tyś przebiegu i po odpaleniu go ostatnio na 20 stopniowym mrozie , byłbym w stanie jechać do francji na kolacje mimo że auto z zewnatrz wygląda jeszcze nieciekawie i wymaga troche pracy. Nie byłbym natomiast taki pewny auta ktore stało u kogoś w garażu przez 20 lat , a kolejne 5 u mnie i było odpalane od święta , wyglądało idealnie i kosztowało 10.000 € bo tak naprawdę nie wiedziałbym czy za 100km nie rozleci się 20 letni zastały element.
Więc rada dla wszystkich .... patrzmy na cały temat realnie , tym bardziej że ząłożyciel tematu pyta o "dobrą R25" i napisał co dla niego znaczy "dobrą .."

prosiaczek231 - 2010-02-03, 21:24

MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D
jaclaw - 2010-02-03, 21:41

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D


nasze zakupy
ph1-400 zł..jeżdziło cywilnie dwa lata, w tej chwili koszt wyszykowania jest bardzo wysoki więc pewnie zostanie na części
ph2 TXI- 700zł plus koszt z wrocławia 300zł..razem 1000zł..ale to od koilegi z klubu i to okazyjnie
syn walczył ze dwa tygodnie...na luziku z elektryką...kontrolki..tym podobne
jeszcze dużo do zrobienia, pompa wody,oringi c..200zł plus własna praca
maska, bo klar schodzi
czekamy az się ociepli
ile kasy
no wydaj te 1500-2000 zł...bądz aktywny w klubie..nie zginiesz w klubie..jak pisał Adaś
pewnie jest ryzyko totalnej wpadki
a gdzie nie ma
a ile potem wpakowac
czasem 300zł..czasem 800zł
ale od mechaniorów z daleka..najpierw forum
(celowo tak napisałem aby nie obrazić machaników)
my prawie wszyscy jezdzimy cywilnie..codziennie
bo auta sa wytrzymałe "twarde"
ot wsio

pozdrawiam
jacek

MaciejR21 - 2010-02-03, 22:11

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic


Cieszy mnie że ciekawią Cię moje wywody , a na Twoje pytanie odpowiedziałem wczoraj po godzinie 23.. . Widocznie coś Ci umknęło :).
2000zł , a reszta zależy od szczęścia ......i tego jak podejdziesz do tematu. Można kupić auto i jeździć przez 4 lata nie myśląc np. o rozrządzie . A można kupić auto gdzie sprzedający zapewnia , mało tego ma fakture na wymianę rozrządu , a po dwoch miesiącach pęka pasek i silnik do remontu .

PAFNUCY - 2010-02-03, 22:13

Polecam GTX 2,2 89' ma prawie wszystko tzn. bez klimy abs , kat. skóry , a tak to reszte ma i to dziala do tej pory mimo ze Renia stala 2 lata w krzakach po czym odpalila bez pierdniecia :) i ma przejechane ponad 500 tys. bez remontu i jak narazie odpukac mruczy jak stara kocica :D
Witek S - 2010-02-03, 22:41

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D


człowiek zadaje proste pytanie ja dam prostą odpowiedź:
2005r zakup samochodu 5500 zł 110 tys przebiegu
2006r instalacja LPG -1680 zł
2007r nowe amortyzatory przód 400-500 zł komplet
2007r regulator napięcia , nowe szczotki alternator 180 zł
2008r wymiana obu tłumików -300-400 zł komplet
2008r wymiana łącznika stabilizatora -40 zł
2008r nowy akumulator 120 zł
2009r wszystkie paski - 250 zł
2008r klocki , regulacja ręcznego -120 zł

co rok olej , filtr -300 zł
przebieg na dziś 190 tys. W ciągu 5 lat 80 tys
Co nie działa :
-klima tronik bo zdechł wentylatorek od nadmuchu powietrza na czujnik
-jedna lampka oświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej przerdzewiała.

To są moje koszty robię w serwisie bo to mi się opłaca.
Uważacie ,że ktoś kto sam z zawiązanymi oczami nie potrafi rozebrać i złożyć samochodu
jest kiepski to ciekawe podejście.
Jeśli auto nie było zadbane to w przypadku samochodów tak wiekowych 20 letnich
to niezależnie od ceny czyli czy kosztuje 700zł czy 2000 zł to będzie zakażenie.
Jak blachy poszły to polakierujesz cały samochód za 500 zł.
Zawieszanie , tłumiki to drobiazg , silnik kosztowny kłopot ale da się zrobić
szwankująca elektryka to męczarnia.

Moja rada :
kupno samochodu to nie kolejka PIKO , nie wszystko da się dokupić i poskładać.
-nie kupuj samochodu z rdzą bo i tak z nią nie wygrasz
-jak auto ma jakieś wynalazki np zawieszenie z autobusu lub gaz z Robura też lepiej
odpuścić chyba,że ktoś lubi
-jak z elektryki działa tylko światła i awaryjne to tez może być problem
-szukasz auta gotowego do jazdy to kwota 2000- 3000 zł może coś się trafi
-masz dużo czasu , miejsce i umiejętności to możesz z 2 poskładać jedno
wyjdzie na to samo ale masz satysfakcję że nie przepłaciłeś jak inni frajerzy
UWAGA po takim zabiegu samochód może być trochę mało koszerny lub skundlony

PS.Nie rozumiem co jest złego w trzymani auta w garaży pod kołderka i zachowaniu go
dla potomnych.

A tak wygląda samochód za 1200 euro w faszystowskich Niemczech.
Jeden właściciel od nowości , nigdy nie jeździł zimą i lista faktur za serwis w RENAULT wielkości segregatora.




Auto pojechało do kolekcjonera do Norwegii

gzara - 2010-02-03, 23:21

Panowie czytam wasze wywody i każdy ma trochę racji, trochę więcej tolerancji przymrużenia oka i otwarcie na poglądy drugiej osoby.
Z rad praktycznych: lepsze są pojazdy z dwóch ostatnich może trzech lat produkcji nazywanych czasem fazą III.
Kup sobie R25 taką aby blacha była BDB zapewne takie auto będzie wmiarę przyzwoicie jeździć, resztę auta sobie że tak powiem dorobisz. Wnętrze to raczej najmniejszy problem dużo się renatek rozbiera na graty a tapicera jest raczej mało chodliwa. Elektryka w renacie to zazwyczaj nie jest problem, jeżeli nic nie było grzebane (alarmy, pseudo car audio itp) to problem leży w zaśniedziałych stykach lub innym syfku co nie pociąga za sobą kosztów tylko odrobina pracy. Zawieszenie nie jest bardzo skomplikowane jednak jest parę niuansów (ściągacz do amortyzatorów, kąt ustawienia tuleji metalowo-gumowej, zbieżność tylnej osi) które nie każdy pierwszy lepszy mechanik będzie wiedział, ale z forum nie dasz się nabić w butelkę. Części do zawieszenia są dość tanie np końcówka drążka 20-30zł itd, itp.

Jeżeli kupisz z zagranicy auto z faktycznym niskim przebiegiem najprawdopodobniej zawieszenie idzie do roboty bo często jeszcze są fabryczne nitowane, ja tak miałem z angielką: jak 17 letnie gumy zaczęły pracować na polskich drogach to moment i się rozpadły.

Oluś - 2010-02-03, 23:43

według mojej wiedzy - nie znam samochodu który jeździ i nie potrzeba w niego wkładać pieniędzy... a tym bardziej do auta ponad 18-letniego - zawsze coś wyjdzie... Ba - jedna renówka z mojej kolekcji stoi cały czas a i tak w nią muszę inwestować ;)No i przecież jeszcze eksploatacja... Ale ta przyjemność z obcowaniem z tym autem - BEZCENNA :)
2.2 8 zaworów - faktycznie motopompa wiecznietrwała ;) Co do silników jeżdżonych na gazie - nie wypowiem się bo ja gazu nie toleruję...
I na koniec mała uwaga - trzeba uważać w elektronicznych licznikach kilometrów z przebiegiem - u mnie po 299999 licznik się zzerował... i teraz renia ma niecałe 3000 przejechane... :) także zaczęły mnie nie dziwić nastoletnie renie z przebiegiem poniżej 200000... ;)
PS: zapomniałem dodać, że pierwszą moją dwudziestkę piątkę kupiłem własnie w komisie na 3-go maja... ten już ma inną nazwę ale miejsce to samo... Renia tamta to był dla mnie koszmar i wyzwanie - na niej własnie się nauczyłem jak znaleźć dobry warsztat, części zamienne i kiedy chcą mnie orżnąć z kasy... Więc uwazam że kupowanie tam - to rzucanie się z przysłowiową motyką na tak zwane słońce... Ale to tylko uprzedzenia... ;) Zresztą czujność musimy mieć cały czas bo tłuków udających fachów co nas chcą wydymać jest od groma!!!! żeby nie powiedzieć 98% :/

Witek S - 2010-02-04, 15:09

A teraz coś z innej beczki.
Chciałbym pochwalić kolegów z forum za te wszystkie odpowiedzi.
Nie chodzi mi o stanowisko jakie kto zajmuje a raczej o wyrozumiałość i chęć pomocy.

Takie same pytanie : "Za ile kupie dobry ..." postawione np na forum Land Rovera czy 4 x 4 powoduje lawinę docinków i szyderstw z "młodego" co raczej nie nastraja pozytywnie i
ukazuje zadufanie środowiska off-radu a tutaj kultura i to mi się podoba.

Mariusz1500 - 2010-02-04, 21:27

MaciejR21 napisał/a:
Adawen jest to jedyna znana w Polsce Baccara z pełnosprawnym aktywnym zawieszeniem


ale kiedys to zawieszenie wyzionie ducha i co wtedy nie dostanie sie takiego juz zawieszenia :) i trzeba bedzie zalozyc zwykle

a co do Baccary to w oryginale byla na BBS'ach jak mi sie wydaje dobrze :)
a Adawen ma ja na zwyklych alusach .!


Witek S napisał/a:
człowiek zadaje proste pytanie ja dam prostą odpowiedź:
2005r zakup samochodu 5500 zł 110 tys przebiegu
2006r instalacja LPG -1680 zł
2007r nowe amortyzatory przód 400-500 zł komplet
2007r regulator napięcia , nowe szczotki alternator 180 zł
2008r wymiana obu tłumików -300-400 zł komplet
2008r wymiana łącznika stabilizatora -40 zł
2008r nowy akumulator 120 zł
2009r wszystkie paski - 250 zł
2008r klocki , regulacja ręcznego -120 zł


jesli wydajesz na auto taka kase to raczej aku powinno byc dobre anie za 120zł ??
ja dalem za swoj aku 350zł :D

a ja w swoje wladowalem tez spora kase a dalem 2 tysie :)
amorki wszystkie tego roku rozrzad sprzeglo wachacze przednie wszystkie z lacznikiem stabilizatora , opony zima i lato , instalacja LPG i....... , auto jak bylo sprowadzone mialo jak wojas mowi l 89 tysiecy :D a teraz ma 157 tysi :)
silnik pracuje cichutko blacharka w dobrym stanie teraz bo stluczka byla :/
Adam sam moze potwierdzic :) i Prosaiaczek i inni ktorzy widzieli moje auto :D
autko starsze jest skarbonka bez dna :) juz sie o tym przekonalem :)

$SKORPION$ - 2010-02-04, 21:37
Temat postu: Ile
Mylisz się Mariusz , kupi się takie amortyzatory w ASO
Mylisz się również co do wyposażenia w felgi

Mariusz1500 - 2010-02-04, 21:56

$SKORPION$ napisał/a:
Mylisz się Mariusz , kupi się takie amortyzatory w ASO


no nie wiem czy beda dostepne jak nawet dekielkow nie ma :P

a cena jak by byly to pewnie hohohho duza bedzie

MaciejR21 - 2010-02-04, 22:00

Ty jeszcze wielu rzeczy nie wiesz oj wielu ..i wielu się nie dowiesz .... :mrgreen:
Adawen - 2010-02-04, 22:23

Mariusz mogę Cię uspokoić. Mam komplet zapasowych regenerowanych amortyzatorów, mam też BBs-y, chociaż były w nie wyposażane fabrycznie tylko Baccary turbo. A swoją drogą to wycisnąłeś mi łzy wzruszenia. Wyrzekłeś się tego forum twierdząc, że nie jest Ci do niczego potrzebne. Przemogłes się jednak, żeby wyrazić swoją troskę o mój samochód. Naprawdę wzruszające i warte naśladowania.
Mariusz1500 - 2010-02-04, 23:25

Ja sie troszcze tylko o swoj samochod !!! i o zaden inny :D
wiesz co a mi sie pojawl glupi usmieszek na to co ty i maciek napisaliscie
forum nie jest mi potrzebne w kwestii zlotów waszych :D i tego nie czytam :P
klub umarl dla mnie w zeszlym roku :)

a czytam tylko sprawy mechaniczne a pisze juz zadko :D

konce swoj wywod bo sie robi OT!

Busiek - 2010-02-04, 23:29

Nie chce spamować, ale jak umarł to jako nieboszczyk (przynajmiej część tego ciała) nie życzę sobie byś przychodził na mój grób :P. Już dość ostatnio namieszałeś !!!
Witek S - 2010-02-05, 01:21

Odnośnie cen napraw:

Naprawy były wykonywane na przełomie 5 lat i dokładnie ich nie pamiętam dlatego
ceny mają wartość orientacyjną. Naprawy wykonuje w warsztacie z przyczyn podatkowych lub praktycznych jak wymiana przednich amorków bez ściągacza.
Odnośnie ASO Renault w Wałbrzychu to ich niekompetencja jest tak wszechstronna ,że
brak słów.
Co do ceny akumulatora to raczej tyle kosztuje może 150 - 160 zł ale nie 350 zł.
350 zł może kosztować jakiś BOSCH z pozłacanymi stykami.
Opony kupuje nowe ale jak ktoś ma pecha to i nowa na autostradzie wybuchnie.
Z 20 samochodów najmniejsze koszty utrzymania ,serwisowania miały 2 samochody:
AUDI 80 z 89r 1.8S- ponad 350 tys oraz RENAULT 25 V6 92r -190tys

Nie chodzi o to aby się przerzucać kto wydał na utrzymanie auta więcej a przedstawić
ogólny obraz kosztów zakupu i utrzymania samochodu.

A tak wygląda bohaterowie tej opowieści RENIA z kurami -klasyka gatunku.

i AUDI po cotygodniowej toalecie.

PS.ŚP. AUDI zostało najechane na skrzyżowaniu

Adam - 2010-02-05, 07:22

Jacek Golacik też miał Baccarę ze sprawnym, aktywnym zawieszeniem. Sprzedał ją gdzies w okolice Koszalina za jakies niewielkie pieniądze posiadaczowi R25 Turbo_D. Prosił, żeby to napisać za niego bo nie jest zarejestrowany.
Z tego co wiem Adawen nabył BBS-y do swojej Baccary w zeszłym roku. Widziałem je w garażu w czasie zlotu jesiennego. Wymagają renowacji i dlatego jeszcze nie jeżdżą na autku.
Mariusz możesz i czytać w kwestii zlotów. U nas to naprawdę żadna tajemnica. Na zloty zapraszamy wszystkich. Nie robimy tajnych spotkań, trzęsąc się, żeby broń boże nikt niepożądany przypadkiem do nas nie zawitał :D

Tombog - 2010-02-05, 08:52

Panowie, wracamy do tematu, bo się posypią paseczki ;) !!!
Konrado - 2010-02-05, 12:30

Mariusz1500 napisał/a:
jesli wydajesz na auto taka kase to raczej aku powinno byc dobre anie za 120zł ??
ja dalem za swoj aku 350zł :D

a ja w swoje wladowalem tez spora kase a dalem 2 tysie :)
amorki wszystkie tego roku rozrzad sprzeglo wachacze przednie wszystkie z lacznikiem stabilizatora , opony zima i lato , instalacja LPG i....... ,

żenada, śmiech i płacz..... a może raczej śmiech.... w sumie może i tak
chłopaku rozbawiłeś mnie... co za różnica kto ile dał... ważne że kupił i jest, działa...
chcesz się licytowac to zmień adres :wink:

tomala - 2010-02-05, 12:30

Ciekawe , czy kolega prosiaczek zadał takie samo pytanie na forum espacea,
gdy zdecydował się na zakup takiego auta

prosiaczek231 - 2010-02-05, 14:06

tomala, ale co to ma do tematu?? Akurat zadałem tam pytanko i mi rzeczowo odpowiedziano, a tutaj duuużo ot, mniej konkretów :cry:
$SKORPION$ - 2010-02-05, 14:48
Temat postu: ile
Jak Ci radziliśmy jaką możesz się zainteresować ,to Ty z uporem wklejasz i zakładasz nowy temat o R25 z Lublina . Czy jesteś na 100% pewien że masz zamiar kupić R25 ?
A zadając w tylule pytanie ....Ile.... to najprostsza odpowiedź jest taka ,tyle na ile Cię stać ,a stan R25 czy dobra musisz ocenić potem sam po obejrzeniu ,bo nikt Ci na odległość ani po opisie nie doradzi czy warta tej ceny.

prosiaczek231 - 2010-02-05, 17:27
Temat postu: Re: ile
$SKORPION$ napisał/a:
\ Czy jesteś na 100% pewien że masz zamiar kupić R25 ?


Na wstępie tego tematu napisałem, że badam na razie temat, a nie już szukam auta, chce przemyśleć czy będzie mnie stać na utrzymanie dwóch aut.

Mariusz1500 - 2010-02-05, 17:50

Busiek napisał/a:
Nie chce spamować, ale jak umarł to jako nieboszczyk (przynajmiej część tego ciała) nie życzę sobie byś przychodził na mój grób . Już dość ostatnio namieszałeś !!!

wiec odwiedzam pewna czesc tego forum :) a twojego grobu beszczescic nie bede nie jestem z tych ludzi :D
ale dalej nie licytowalem zreszta kupilem ta odznake na innym portalu :D
a za tamto oszczerstwo jeszcz mnie nie przeprosiles o ile pamietam :(

Witek S napisał/a:
Co do ceny akumulatora to raczej tyle kosztuje może 150 - 160 zł ale nie 350 zł.
350 zł może kosztować jakiś BOSCH z pozłacanymi stykami.

aku centra futura taki zalecali do mojego silnika :)a cena jest z konca 2007
Witek ja wiem jak wyglada i jezdzi twoja renia przewiozles mnie :)

Adam napisał/a:
Mariusz możesz i czytać w kwestii zlotów. U nas to naprawdę żadna tajemnica. Na zloty zapraszamy wszystkich. Nie robimy tajnych spotkań, trzęsąc się, żeby broń boże nikt niepożądany przypadkiem do nas nie zawitał

Adam ale nikt nie broni sie zjawic takze u nas :)

Konrado napisał/a:
chłopaku rozbawiłeś mnie... co za różnica kto ile dał... ważne że kupił i jest, działa...
chcesz się licytowac to zmień adres

zgadzam sie z tym sory :)


Wiec za 2 tysie mozna kupic autko ale i tak trzeba wlozyc w nie troche kasy na poczatek mowa o aucie sprowadzanym od naszych sasiadow:
wymiana paska rozrzadu, oleju filtrow , przejrzec zawieszenie , sprzeglo .

a u nas za cene do 2 tysie mozna kupic samochod albo w miare dobrym stanie w ktore trzeb wladowac jeszcze kilka 100 lub miernym na dogorywaniu nadajacy sie ewentualnie na czesci

gzara - 2010-02-05, 19:21

Fakt za aku to bardzo mało zwłaszcza że do reni to taka troszkę cegła powinna iść, ja do Clio kupiłem najtańszy, najmniejszy i kosztował 140zł, Standardowo w Baccara bez turbo były zwykłe alu, w Turbo były BBS ale w pierwszych BaccaraV6 Turbo były "turbinki". Panowie proszę bez wywodów personalnych. Prosiaczek myslę że mając swój rozum powinieneś wyciągnąć wnioski z dwóch przeciwstawnych poglądów i to jest lepsze niż mielibyśmy ci wskazać jedyną słuszną drogę znalezienia R25.

Jeżeli chcesz naprawdę znaleźć R25 to musisz szukać wszędzie na alledrogo, ebay, na zagranicznych ogłoszeniowcach, w prasie lokalnej, itd. jeździć i oglądać, napisaliśmy ci na co można przymknąć oko a co ma być tip top. Z espace`m miałeś dużo łatwiej bo po pierwsze jest to dużo popularniejsze auto, a po drugie że blondas musiał sprzedać auto w które włożył duużo więcej niż za ile je sprzedał.

Adam - 2010-02-05, 21:33

wracając do tematu - polecam renię od Kuby - ładny punkt wyjściowy - i na pewno można się dogadac cenowo.

Mariusz1500 napisał/a:
Adam ale nikt nie broni sie zjawic takze u nas


zjawiałem się, zjawiałem - ale coraz mniej tam do czytania dla nie należących do Towarzystwa Wzajemnej Adoracji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group