Forum użytkowników RENAULT 25

Eksploatacja - Kosmetyki renaty

gzara - 2006-03-16, 23:33
Temat postu: Kosmetyki renaty
Tak sobie czytałem o siuwaxie Blondasa i wpadłem na pomysł na nowy post.Czego używacie do pielęgnacji reni, co sie sprawdziło a co lepiej od razu wyrzucić. Ja swego czasu używałem il`piu czy jakoś tak. Czym zadbać o skórkę bo moja jet zakurzona i jakoś tak bez połysku.
Konrado - 2006-03-16, 23:50

No ja jako że bardzo ostatnio nie przykladalem sie do pielegnowania reni to używałem na szybko plaka a siedzenia pralem vanish'em... efekt całkiem zadowalający... teraz jestem na etapie zastanawiania sie kosmetykami zewnętrznymi do plastikow(listwy, lusterka), do chromu wszystkie te listewki, no i lakier połysk ale tez jakas pasta do polerowania bo jako ze moja renia jest czarna to widać na niej każdą ryske... tak wiec poczekam i poczytam sobie czego wy używacie :mrgreen:
Zulus - 2006-03-17, 00:34

Jesli chodzi o czyszczenie aluskow szczegolnie ze starego, upartego brudu to polecam mleczko CIF :) Moje felgi przez 20 lat zarosly w zakamarkach takim czarno-brazowym osadem ale Cif doprowadzil je do porzadku i wygladaja super. Dodatkowe narzedzie potrzebne do tej operacji to... szczoteczka do zebow ;)
Konrado - 2006-03-17, 00:46

Ja jeszcze tylko dodać, że CIF nie rysuje powierzchnii :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
blondas - 2006-03-17, 10:56

cif nie rysuje! on ja zjada! :wink:
a tak serio to do skory na myjni gdzie zawsze odstawiam baccare zaproponoali mi zwykle szare mydlo! i naprawde jest super efekt! potem jak wyschnie sie czyms tam nawilza i gra! :mrgreen:

krk800 - 2006-03-17, 11:02

a ja z uwagi na brak środków na koncie :-)
zawsze drapnę z kuchni trochę "ludwika" (ulega biodegradacji)
biorę ściągaczkę do okien i jade nad rzeke
jak się ściągnie ściągaczką wodę to nie ma smug
a ludwik ładnie szyby myje.
Jak kupiłem moją Renię to w środku był jakiś stary wosk "turtle"
pod kolor samochodu. bardzo ładnie nabłyszcza nawet mała ilość . Renia świeci się jak psu ....

blondas - 2006-03-17, 11:06

jejjjj.... no stary! co za profanacja!! renie w rzece???
w pokoju przy telewizorze to rozumiem ale w rzece??
poza tym po ludwiku lakier sie robi matowy! a skad wiem??




mylem kiedys tak maluszka 126p





w rzece! hihihihi

szopen - 2006-03-17, 11:08

Kiedys testowalem paste "Tempo" i jesli w odpowiednich warunkach sie ja stosuje (nie w ostrym sloncu i nie podczas wilgotnego dnia) to efekty byly niewiele gorsze od blondasowego specyfiku. Ta pasta najlepiej poprawila wyglad juz zmatowialego lakieru na skodzie 120L:)
krk800 - 2006-03-17, 11:18

nie w rzece tylko nad rzeką :roll:
dziwne bo u mnie ludwik daje ładne efekty
karoseria nie jest matowa i szyby ładnie błyszczą.
pozatym to jest Renault a maluch 126p to nie samochód :mrgreen: !!!

szopen - 2006-03-17, 11:29

krk800 tak jak blondas mowi uwazalbym z tym ludwikiem...wiem ze on dobrze odtluszcza itd ale lakier w reniach jest bardzo miekki i delikatny - moze nawet jak w maluchu
Zulus - 2006-03-17, 12:11

eeeetam ja jak recznie myje samochod to tez ludwikiem, mylem tak wiele samochodow poczawszy od malucha, poprzez lajdaczke, vectre, no i skonczywszy na najlepszym: R25 :) i nigdy nic zlego sie nie dzialo. Po zabiegu jak juz samochod byl prawie (!) suchy to szmatka wycieralem krople zeby zaciekow nie bylo albo poprostu wycieraczka :)
kicek - 2006-03-17, 12:34

Szopen tobie pewnie chodziło o pastę Tempo ;) trzeba tu dodać, że ta pasta ma właściwości lekko ścierne ;) i częste jej stosowanie zapewne doprowadzi do tego, że dokopiemy się do podkładu a następnie do gołej blachy i renia zrobi się ruda :mrgreen:
a tak poważnie to jak osobiście myje renie to stosuję szampon z woskiem,
jednak przyznam, że nie ma co jak porządne, pracochłonne woskowanie :)
z braku laku zdarza mi sie zastosować ludwika jak już wpominaliście :)
jeśli chodzi o pielęgnację wnętrza to najpierw mokrą ściereczką z ludwikiem :) zmywam wszelkie kurze a później psik..psik jakimś plakiem

Konrado - 2006-03-17, 13:38

blondas napisał/a:
do skory na myjni gdzie zawsze odstawiam baccare zaproponoali mi zwykle szare mydlo!

to prawda... testowane jest co jakiś czas na moim piesku... :mrgreen:
krk800 napisał/a:
nie w rzece tylko nad rzeką
lewitujecie razem sobie :mrgreen:
a co do tego plaka to ja nie lubie w nim tego że wszystko jest potem takie tłuste...bardzo mnie to denerwuje...

szopen - 2006-03-17, 13:41

Tak, tak "tempo" - literowka sie wkradla. Dodam przy okazji, ze do wnetrza to nie znalazlem nic lepszego niz "Plak" (chyba tak sie to pisze) ale jesli popsika sie tym zderzak, opony to tez przez jakis czas sie swieca i ja pieknei czarne (no wiadomo jak ktos ma lakier to inna bajka).

A wiecie jaka mam rade na brud w szczelinach gdzie sa zawiasy dzwi - usuwam ile moge brudu scierka, a potem psikam sporo plaku... wygladaja te szczeliny potem jak w nowym samochodzie.

Konrado - 2006-03-17, 13:43

szopen pytanie: a co ten plak robi jak już go tam napsikasz:> :?:
szopen - 2006-03-17, 13:45

szczeliny ladnie sie swieca i wszelki niedoczyszczony taki kurzowy nalot staje sie prawie niewidoczny.. psiknijcie kiedys na maly kawalek na probe.. zobaczycie jak to ladnie wyglada:)
Konrado - 2006-03-17, 13:50

No tak ... maskujesz brud... ładnie... ramiast podejśc do tego z miękką szczoteczką do zębów...albo innym narzedziem które może poradzić sobie z tym problemem to maskujesz ehh Szopen :P hehe :mrgreen:
szopen - 2006-03-17, 13:52

Oj to nie tak, doczyszczam jak moge, ale jesli nie psikne plakiem to samym czyszczeniem nie osiagne tak ladnego efektu:)
gzara - 2006-03-17, 17:56

Do niemalowanych elementów i opon polecam czernidła. Ładny połysk i tak głębia koloru, a dokładnie to co ma być czarne to jest czarne a nie szare. Ale gdzieś słyszałem że woskować należy raczej żadko, a pasta polerska to już bardzo nawet raz na rok. Plak`a też używam a to tłuste co konrad piszesz to poprostu trzeba wytrzeć :) i jeszcze szyby staram się czasem przetrzeć jakąś antyparą, zwłaszcza tylną.
Katii - 2007-02-07, 13:45

hmm, czytam i czytam i szukam pomysłu na swoją renię
I tak narodziło się pytanie do Zulusa lub kogoś, któ również nie ma obłożonej plastikiem deski rozdzielczej. Czym czyścicie to "obicie" (czy jak to się tam nazywa ;) )? W mojej przydałoby się gruntowne czyszczenie, a tam bardzo łatwo zostawić "zarysowania" np. po odkurzaczu. Ściereczka też niekoniecznie się sprawdza. Jest na to jakaś metoda?
Najmniejszy problem sprawiają boczki z drzwi :mrgreen: hop do wanny i pierzemy :mrgreen: woda z mydłem robią swoje :)

hmm, to jeszcze inne pytanie :roll: czy dałoby radę zdjąć obicia foteli i uprać, czy to niewykonalne :roll:

Konrado - 2007-02-07, 15:40

Katii napisał/a:
hmm, to jeszcze inne pytanie :roll: czy dałoby radę zdjąć obicia foteli i uprać, czy to niewykonalne :roll:
o zdejmowaniu obicia z foteli już gdzie sbyło na forum wiec musisz poszukać,... jesli dobrze pamietam to sporo problemów było z tym zeby to zdjąc a potem założyć...
Obicie to czyszcze zazwyczaj szczorteczką ( niekoniecznie do zębów )
Jeśli chodzi o czyszczenie tapicerki to używam sobie takiej śmiesznej pianki do czyszczenia dywanów... i po kłopocie...

Janusz - 2007-02-08, 00:14

stosuję:
mycie dowolnym szamponem samochodowym z uzyciem myjki cisnieniowej najprostszej.
zmycie okresowe starych wosków i zatłuszczeń drogowych benzyną lakową (co pół roku)
pastowanie woskiem- dawniej ES1, obecnie brak, więc stosuję pastę woskową do nagrobków marki hades- identyczna i doskonała. duzo roboty z polerowaniem, ale wystarcza na 3 miesiące.
chromy- bez specjalnych cudów
skóra- piana z ludwika i miękka szczotka, po wyschnięciu- pasta lederpflege silikonowa i polerka do połysku.
podsufitka i drzwi - bardzo rzadko i delikatnie sucha piana ze spray'a tuffstuff
dywaniki i bagżnik- odkurzacz piorący ze standardowym srodkiem do dywanów karcher
plastiki- mokra szmata z detergentem, po wyschnięciu- dowolny kokpit spray nanoszony gąbką a nie natryskiwany na powierzchnię.
opony i progi- pianka do opon STP

co do deski Katii to nie mam pomysłu- bardzo delikatna rzecz. chyba tylko duzo mokrej piany i duzo wody płuczacej- ale jak ten potop z samochodu usunac- to juz nie wiem.
rozbiórka foteli jest możliwa- kolega montował mi pod spodem maty grzejne i zrobił to świetnie. ale widziałem konstrukcję- dziesiątki tasiemek, drutów, zapinek i usztywnień. robota dla cierpliwych, którzy nie muszą codziennie używać samochodu.

Katii - 2007-02-08, 21:35

no właśnie, wypróbuję tą piankę do dywanów, co to się ją potem odkurzaczem zbiera :) bo jak dotąd, to fotele czyściłam jedynie odkurzaczem ze szczoteczką na końcówce

ech, Janusz, to teraz wiem, czemu ona taka piękna :D

no i nadal czekam na jakąś dobrą radę w sprawie czyszczenia deski :oops: :)

a ściaganie tapicerki sobie chyba daruję ;) nie jestem cierpliwa ;)

blondas - 2007-02-09, 09:17

kiedys jak mialem problem z damskimi odciskami szpilek na tapicerce sufitowej w poprzedniej baccarze to podjechalem tu... http://www.cartec.nl/pl/index.htm
i zaproponowali mi cos naprawde dobrego!
podjedz tam Katii i moze Tobie cos doradza??

Zulus - 2007-02-10, 21:41

Ja u siebie te zamszowe obicie troche podczyscilem pianka w spraju za 8zl (taka brazowa puszka, nazwe podam jutro bo nie pamietam) kupiona w markecie. Jeszcze mi przychodzi do glowy szczoteczka do czyszczenia butow zamszowych ale tego nie sprawdzalem! Z butami radzi sobie wysmienicie wiec moze i tu sie przyda... Najwazniejsze zeby nie moczyc zwykla woda kokpitu i nie szorowac szmatka bo sie wytrze wszystko i bedzie paskudnie to wygladalo.

Obicie foteli da sie zdjac ale trzeba szykowac na to caly dzien! Trzeba wykrecic fotele z samochodu a pozniej gimnastykowac sie z haczykami i sprezynkami trzymajacymi obicie. Jak juz sie uda to z kanalow w materiale trzeba wyjac druty i mozna prac. Szczerze mowiac to odradzam tej zabawy no chyba ze ktos ma duuuuuuuzo sily i cierpliwosci... Chyba lepiej bedzie oddac renie do fachowca ktory zajmie sie kompleksowo praniem.
Aaaa jeszcze polecam do prania foteli ta sama pianke w spraju co do kokpitu :) Dzieki niej wyczyscilem siedzenia i boczki w drzwiach z wieloletniego brudu.
ps. jutro napisze jak sie ona nazywa

Katii - 2007-02-11, 11:56

ooo, no to ja niecierpliwie czekam na nazwę tej pianki :)
a jak i fotele czyści to już wogóle super :)

Zulus - 2007-06-09, 23:55

Troche odswieze temat :)
Przez dluzszy czas nie moglem znalesc w zadnym sklepie tej pianki wiec nie moglem napisac co to za specyfik ale udalo sie :) Zakupilem dwie puszki poniewaz robilem generalne czyszczenie calego wnetrza i sprawila sie super. Koszt to ~7,50PLN, pojemnosc zdaje sie 600ml.

gzara - 2007-08-26, 13:51

A ja zakupiłem sobie nowy preparat do pielęgnacji skóry i jestem zadowolony. Cena około 16zł. Oczywiście jak to często bywa w naszym pieknym kraju najlepiej zerwać nalepkę z polskim opisem i stosować się do zaleceń producenta. Skóra po tym specyfiku jest ładnie błyszcząca, miękka i lekko śliska (jak ja to lubię). Nie polecam natomiast spreju z Martyną Wojciechowską na puszce. Po tym skóra była jakby trochę matowa i w sumie nic wiecej.


blondas - 2007-11-06, 10:10

a ja bym polecil skrobiacym i niszczacym z pelna premedytacja swoje ukochane renie co rano zamiast karty kredytowej czy skrobaczki na dzwiek ktorej glowa mnie boli!
http://www.motozakupy.com...o-szyb-a-300-ml

dwa razi psik psik i szyba sama sie odmraza...a na wiosne nie bedzie szyba porysowana :P

Tombog - 2007-11-06, 19:30

Cytat:
"Odmrażacz do szyb. Szybki i skuteczny nawet w ekstremalnie niskich temperaturach. Przy odpowiednim zastosowaniu zapobiega ponownemu zamrożeniu szyb."


A podaje piwo i robi dobrze ? :P. Jak czytam takie slogany, to omijam z daleka to co promują. Z drugiej strony wszystkie tak mają, a coś używać trzeba :| .
Kiedyś użyłem odmrażacza i po 10 minutach i tak musiałem skrobać.

blondas - 2007-11-06, 20:45

podalem link do pierwszego lepszego nie czytajac co napisali...
co by nie napisali to i tak bym tego konkretnego nie kupil... :P

szopen - 2007-11-20, 09:45

Korzystalem z odmrazacza poprzedniej zimy (tzn poprzedniej jak bylem w Polsce czyli tej 2 lata temu) i przy mrozach -20 wystarczylo popsikac, poczekac 10-20 sekund i wycieraczki wlaczyc. Niestety nie pamietam firmy, ale pisze bo wiem ze jakis konkretny dziala:)
Tombog - 2007-11-20, 11:33

Tak sobie właśnie pomyślałem czy ktoś sprawdzał jak takie środki traktują uszczelki na szybach ? Bo co prawda szybę ratujemy, ale może uszczelka żyć krócej. Pozatym na bocznych szybach nie mam wycieraczek :P. Czym trzeba je wytrzeć ?
No i na koniec coś, co mnie nurtuje od wczoraj. Czy są jakieś środki na pozbywanie się błota i kurzu z szyby ? Oczywiście tak, żeby nie jej porysować :P. Czy miękka karta kredytowa jest jednak twardsza od ziarenek piasku zmiatanych wycieraczkami ? ;)
Popatrzcie na swoje szyby i powiedzcie mi jakich kresek macie więcej. Czy te od wycieraczek, czy od karty kredytowej ?

[ Dodano: 2007-11-20, 11:35 ]
szopen napisał/a:
wystarczylo popsikac, poczekac 10-20 sekund i wycieraczki wlaczyc

Znaczy peryskopy zrobić ? A co z resztą widoczności ? Skrobane, czy jakaś szmatka ?

Zulus - 2007-11-20, 15:55

ja radze sobie bez rozmrazaczy zwykla skrobaczka trojkatna (uzywam tylko i wylacznie tej czesci z gumka) ale tez sie zastanawialem nad zakupem rozmrazacza tylko niech ktos poda jakas konkretna marke wyprobowana przez niego.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group