R25: 2,2 gtx, benzyna/gaz ;) . ???, 1990
Wiek: 38 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 50 Skąd: warszawa
Wysłany: 2010-01-31, 01:08 Awaria zamków
Panowie mam dziś nietypową sprawę
Mianowicie od paru dni nie mogę zamknąć auta...
prawy zamek od początku nie działał a drzwi kierowcy i bagażnik z dnia na dzień beż żadnych oznak przestały się zamykać ( w znaczeniu zamki z klucza) podejżewam poprostu że klucze się starły ale nie wiem na ile jest to realne...
podejrzenie tego ze zamki zamarzły raczej wyeliminowałem gdyż dzielnie dziś kupiłem odmrażacz i zero skutku jakieś propozycje???
Jeśli dobrze rozumiem wkładasz kluczyk do zamka i nie możesz przekręcić ??? No to dość nietypowe i mało prawdopodobne we wszystkich zamkach jednocześnie. Jesteś pewien, że nie chcesz komuś ukraść auta .
kamalama napisał/a:
od paru dni nie mogę zamknąć auta
A pilot ? A przycisk wewnątrz ?? Czy zamykają poprawnie zamki ?? Więcej danych poprosimy, bo nam szklana kula zamarzła i nic nie widać .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
A ty zawsze z problemem . Nakręć się pozytywnie i uśmiechnij czasem do siebie .
Nadal nie napisałeś czy kluczyk się kręci, tylko nie otwiera, czy nawet się przekręcić nie chce. W ocenie problemu na odległość ważne są wszelakie szczegóły.
Adam napisał/a:
zamki zamarzły. Innego wytłumaczenia nie ma
Mi jak zamarzły, to nawet nie mogłem włożyć kluczyka. Jeśli nie masz ciepłego garażu pod ręką, to jedź na zakupy do galerii mokotów, albo innej arkadii, zaparkuj auto na krytym parkingu w jakimś osłoniętym miejscu z dala od zimna z zewnątrz i jak wrócisz to na pewno będzie wszystko rozmrożone. Jeśli dalej będzie występował problem, to znaczy że mróz tu nie ma nic do rzeczy. Jeśli pomoże, to zakup i zastosuj jakiś silikon antyfrezowy zamkowy i wtryskaj w rozmrożone wkładki.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Ja przy tych mrozach ,niedawno miałem podobną sprawę . Zabierałem aku do domu i musiałem otwierać z kluczyka. Kluczyk ciężko chodził , ale otwierał . Tak jak piszę Tombog masz na pewno zamarznięte .
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-01-31, 19:00
mi coś centralny bagażnika nie otwiera, otwieram go kluczykiem i w zależności od mrozu: nie mogę wogóle włożyć kluczyka, wkładam ale nie mogę przekręcić lub wszystko działa jak należy
A jak mimo podgrzania dalej nie będzie się dało klucza przekręcić to przeczyścić zamki.
U mnie pewnego dnia przestał działać w ten sposób zamek w drzwiach kierowcy (a przed przesmarowaniem siłowników czasem musiałem dociągnąć zamki z klucza).
Wyjąłem klamkę z zamkiem - brud, starty metal czy co tam po prostu zapchały prowadnice zapadek i sprężynki. Delikatnie wyjąłem plastikowe zaślepki z zamka, sprężynki dbając o ich kolejność, wydłubałem trochę zbitego syfu spod zapadek, zapsikałem WD40, rozruszałem zapadki i złożyłem wszystko do kupy. Mimo mrozów 24 stopniowych nie miałem tej zimy żadnych problemów z tym zamkiem.
Tyle, że to nie robota na mróz i zimę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum