Dziś rano renia nie chciała odpalić. Wykręciłem czwartą świecę (tę od strony chłodnicy), wyglądała normalnie. Wykręciłem pierwszą świecę - była zachlapana olejem. Na zlocie poruszałem temat stukania zaworów na pierwszym cylindrze, Jagieł wie o co chodzi. Czy fakt obecności oleju na świecy i głośnej pracy zaworu mogą mieć coś wspólnego?
_________________ Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
a sprawdzałeś sprężanie na poszczególnych cylindrach ??? Duża jest rozbieżność ??
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
Obecność oleju w cylindrze i głośna praca zaworu mogą mieć coś wspólnego - np. przy wyrobionym uszczelniaczu lub prowadnicy zaworu. Występowałoby przy tym zauważalne zużycie oleju.
Ale olej może też brać przez pierścienie. Albo uszczelkę.
Warto sprawdzić sprężanie na cylindrach - choć przy warunkach francuskich może być trudno (chyba, że masz od kogo pożyczyć sprzęt; albo zaprzyjaźniony warsztat, gdzie ktoś sie pobawi za piwo) - może
ten warsztat od gaźnika nie skroiłby Cię za bardzo (jak na europejskie warunki).
Ogólnie rzecz biorąć olej na świecy i tak zakończy się demontażem głowicy, żeby usunąć którąkolwiek z przyczyn.
Pytanie -czy cylinder od chłodnicy nie jest NR 1 ?.Przy wymianie kabli WN 1432 czy to w 25 , czy w R 19 zawsze zakładałem w/g mojego wzoru i zawsze było OK ???
_________________ odiz
Ostatnio zmieniony przez odiz 2010-08-13, 02:03, w całości zmieniany 1 raz
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-08-13, 09:05
Ciśnienie sprawdzamy na kompletnie rozgrzanym silniku !!!! W takim stanie jest on w końcu używany. Tak samo jak wszelkie regulacje i inne pomiary wykonujemy na optymalnie rozgrzanym piecu .
Druga sprawa jest taka że masz coś skopany ten manometr. Bo nowiutki silnik benzynowy rzadko kiedy ma 16 barów a u Ciebie NA ZIMNYM silniku wyszło 20 ???
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-08-13, 18:49
szczerze mówiąc ja tez nie widzę żeby pomiary kwalifikowały ten silnik do remontu. Ale olej na świecę jakoś się przedostał - pierścienie? A może po prostu 3 tyś km dało mu popalić
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adam 2010-08-13, 18:50, w całości zmieniany 1 raz
silnik pracuje okropnie. pracowal tak samo przed wyjazdem na zlot. nierowno, szarpie, nie moge porzadnie wyregulowac wolnych obrotow. ktorys zawor na pierwszym cylindrze tlucze sie jak diabel w chrzcielnicy. dymi z rury wydechowej. zaraz po odpaleniu nie dymi, dopiero po 20 - 30 sekundach. tak jakby olej potrzebowal czasu na zachlapanie gladzi cylindrow a potem ktorys pierscien zgarniajacy nie robil swojej roboty. moze byc jeszce winien uszczelniacz ktoregos z zaworow. powodow jest mnostwo a ja, pomimo mojej milosci do reni, nie mam tyle determinacji zeby szukac krok po kroku i ryzykowac ze auto rozkraczy mi sie gdzies na autostradzie bo wtedy umarlem w butach. uwazam ze kompleksowe leczenie wyjdzie jej tylko na dobre.
wyobrazcie sobie sytuacje ze macie zeby do leczenia i ktos nagle oferuje wam za free pobyt w klinice i leczonko pod narkoza, full serwis, full wypas. pozostaniecie przy tabletkach przeciwbolowych (Ketonal Forte) czy przyjmiecie oferte?
_________________ Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum