Był pochmurny sobotni dzień. Dotarł nad Polskę Huragan Aleksandra (NIE ORKAN!!!). Wybrałem się Olimpijką na rynek w celu kupna czapki. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się ową czapeczkę znaleźć w przystępnej cenie więc ją zakupiłem w promocyjnej cenie za 44,25 zł. Czapka w kolorze czarnym i cieplutka firmy Alpine pro. Dzięki niej laski jeszcze bardziej będą na mnie lecieć. Wróciłem więc uradowany do samochodu chcąc wrócić do domu na pyszny obiad mamusi (zupa ogórkowa i kurczak z serem mozzarellą i suszonymi pomidorami). Przejechałem kilkanaście metrów a tu nagle niemiły francuski głos do mnie coś krzyczy #@$!?%. Chwyciłem po telefon i dzięki koledze Lipidorowi udało się ustalić, że komunikat brzmiał następująco:
"Aleksandra- Dzięki niej laski jeszcze bardziej będą na mnie lecieć."
to wszystko po to-byś znalazł chwilę wytchnienia od tych lasek i miał czas na obiadek,
bo jeszcze osłabniesz.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-12-16, 08:18
Busiek napisał/a:
Poczytać instrukcje pojazdu.
bardzo ciekawe, bo w instrukcji pojazdu nic na ten temat nie ma. Podejrzewam, że to jakaś chwilowa niedyspozycja. Jakiś nieprawidłowy odczyt z czujnika ABS-u. Ale lepiej na zimne dmuchać, zdjąć koła i zajrzeć do hamulców. Na tych Twoich pagórkach zostać bez hamowania to masakryczna sprawa.
Sprawdziłem dzisiaj tylko stan płynu i faktycznie nie jest on pełny, ale też nie jest poniżej minimum (tak mniej więcej pośrodku). Możliwe, że jak auto było na nierównościach to płyn przelał się poniżej minimum i przez to komputer zawołał.
Pomyślałem, że może wymienić płyn hamulcowy od razu.
Ile do naszego układu hamulcowego wchodzi literków?
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 138 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-16, 20:51
to dobry pomysł,świeży płyn na zime dobrze mu zrobi,ja bym dolał jeszcze denaturatu żeby nie zamarzał..jakie klocki,jaki czujnik,o czym ten Oleks opowiada?
ja bym dolał jeszcze denaturatu żeby nie zamarzał..jakie klocki,jaki czujnik,o czym ten Oleks opowiada?
Płyn hamulcowy nigdy nie ZAMARZA . Jedynie przy temperaturze -40 stC traci w pewnym stopniu swoją lepkość . Dotyczy to DOT 3 .W naszych autach stosuje się DOT4 ,który ma parametry o wiele lepsze .
Niestety ,ale Oleks wie co pisze ,bo klocki ,są wyposażone w "czujniki" od których odchodzi przewodzik podłączony do instalacji . I jak się kończy okładzina klocka,osłania"czujnik" który dotyka do tarczy i jest to sygnalizowane jak mawia Busiek "lampką" na tablicy rozdzielczej .
Płyn hamulcowy należy wymieniać co jakiś czas ,gdyż się zawadnia ,co jednak nie spowoduje jego zamarznięcia a wręcz odwrotnie spowoduje obniżenie temperatury wrzenia ,która powoduje powstawanie "korków parowych" co powoduje zapowietrzanie hamulców
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
Ostatnio zmieniony przez $SKORPION$ 2014-12-16, 22:25, w całości zmieniany 2 razy
Panowie bez nerwów .
Dolałem trochę płynu. Na razie komunikat się nie powtarza.
Kontrolki się nie świecą. W Rekinie jak się kończyły klocki to zapalała się kontrolka informująca o tym. Na razie wszystko jest obserwowane i cały czas uważnie wszystko obserwuję.
Zgadza się Lucjanie. Pamiętam o tym, że jak się klocki zużywają to płyn jakby ucieka ze zbiorniczka. Dolałem dosłownie odrobinę ponieważ jak auto stoi na nierównościach to stan jest bliski minimum.
Sprawdziłem wszystko i wycieku żadnego nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum