:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Tombog
2009-01-10, 03:50
Rajd Ćwierćwiecza Renault 25
Autor Wiadomość
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-12-31, 17:12   
 

Janusz nie chodzi mi o to aby wziąść 600zł i jeste Happy, trzeba oszacować koszty na tyle na ile się da lub chociażby przybliżone, a wiadome jest że trzeba wziąść wiecej pieniędzy na nieprzewidziane wypadki, jeżeli sobie założe że ta impreza będzie mnie kosztować 2000 to mnie nie stać ale jeżeli 600 to już inna bajka. Co innego rezerwa gotówki na nieprzewidziane wydatki.
_________________

 
 
blondas 
Expert


Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 2132
Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-01-01, 21:22   
 

w sytuacji gdybym nie jechal swoim samochodem a dokladal sie tylko do podrozy znajac realia swiata bezdusznego kapitalizmu zachodnioeuropejskiego wziol bym MINIUMUM nie 600pln a 600 EURO...
100 pln na samo jezdzenie to zdecydowanie za malo! :D
pamietam jak za sniadanie w kawiarence kolo wiezy (kilka kaw,nalesnikow,salatka i cos tam jeszcze) zaplacislismy w marcu jadac na zlot do Luneville 100 Euro....no ale wiem ze nie trzeba jesc w kawiarni tylko w supermarkecie...to co u nas kosztuje 10 pln tam kosztuje przewaznie 10 euro i tak by nalezalo przeliczyc kosztu takiej wycieczki! 1:1
do tego jeszcze dochadza we Francji co chwile bramki za autostrady...
 
 
Agata 
Fachowy forowicz


Dołączyła: 24 Sie 2006
Posty: 264
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2009-01-01, 23:17   
 

Jak wiadomo wybieram sie na ten rajd do Francji.....ekipa koszalińsko-połczyńska.
Tak tu czytam i oczom nie wierzę....może ktoś uzna to za bezczelność z mojej strony...ale włos mi sie na głowie jeży,że Adasiu myślisz o wyjeździe na tak długą trasę ewentualnie swoim samochodem.
Jeszcze nie dawno pisałeś,że na pomorze bałbyś sie nim ruszyć.Nie umniejszam Twoim zamiarom.
Wierzę,że pieniądze można uzbierać...samochód przygotować...ale nie pojmuję jak ktoś kto boi sie wyjechać w Polskę swoim autem....mówi,że do Francji....może jego autem pojechać.
Gzary samochodu nie znam...więc wierzę,że kolega wie co pisze.
Ludzie...czy Wy jeździliście już trochę w dalekie trasy...w trasy na zachód?
Nie mówię tu o dalekich trasach...500-600km ...bo to dla niektórych z nas także bardzo daleka droga :?
Gzara...100zł na jedzenie...na 4dni?Będziesz jadł chleb i wodę.Włos mi sie jeży jak to czytam.Podejdźcie do tematu poważnie...poczytajcie w necie...na jakimś forum o Francji...jak tam życie wygląda...i ile przede wszystkim kosztuje.I jeżeli sie poważnie popsuje samochód to nie ma zmiłuj się i znajomego taniego mechanika.
Myślałam,że to będzie grupa zorganizowana....jakaś tam kolumna...ale widzę,że tak nie będzie.Janusz podał plan tej podróży.
Myślę,że spotkamy się na miejscu pod fabryką...bo jak piszecie wieżę można sobie odpuścić...Paryż pewnie też....A to już nie będzie grupa zorganizowana.
No i niestety nie wyobrażam sobie jechania 80km na godzinę...jeżeli można duuużo szybciej...a bałabym sie, że przy szybszych prędkościach Adasia samochód mógłby tego nie wytrzymać :(
600zł na osobę na wyjazd....gratuluję odwagi....i będę pierwsza osobą z gratulacjami jak taki budżet to przeżyje.
No pod warunkiem,że Renia sprawi sie bezawaryjnie.To nawet karta kredytowa nie będzie potrzebna :wink:
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-01-01, 23:53   
 

Agatko nie ma co się bulwersować czasu jest dość dużo do terminu zgłoszenia nie mówiąc już o wyjeździe. Wieżę można sobie odpuścić to napisałem w swoim imieniu gdyż już byłem i widziałem ten zapierający dech w piersiach widok ale nie chodzi mi o całkowite pominięie tego punktu tylko nie trzeba wjeżdżać na górę można wejść na pierwsze piętro i już jest dość ciekawie ba samo stanie pod wieżą robi niesamowite wrażenie swoją drogą wiem gdzie jest świetny taras widokowy i to za darmo. Ja w Paryżu byłem ze studencką wycieczką autokarową i była to bardzo tania impreza ale mniejsza o to. Z sumą na jedzonko może troszkę przesadziłem ale nie tak dużo. Zapas można wziąść z polski, nie trzeba jeść w restauracjach itd. Wszystko zależy od tego kto jest gotowy na jakie wyżeczenia aby coś przeżyć, zobaczyć. Samochód to inna sprawa nie rozpędzam się z wysuwaniem kandydatury mojego pojazdu bo wiem w jakim jest stanie. Sądzę że by dojechał tam i z powrotem ale mogła to by być jego ostatnia trasa ;) :twisted: Chciałbym bardzo pojechać i to raczej nisko budżetowo gdyż nie stać mnie na zbyt wysokie wydatki ale coraz ciemniej to widzę.
_________________

 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 58
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-02, 07:47   
 

popieram mojego rozmówcę - Agatko spokojnie - ja się wcale nie upieram przy swoim aucie, mam pewien pomysł i do tego czasu może uda mi się dogadac w tej sprawie :)
Faktycznie bałem się Ślązaczką jechać na wybrzeże ale od czasu mojej wypowiedzi minęło już ładnych kilkanaście godzin "grzebania" pod maską. Coraz więcej podzespołow jest wymienionych, gaz wyrzucony a Renia sprawuje się coraz pewniej - dziś z jazdą nad morze nie byłoby najmniejszych problemów. Zrobiłem juz kilka tras po te 600 km, wybieram się tez niedługo nią na Śląsk - zobaczymy ;)
Co do kosztów to faktycznie trzeba zabrać ze sobą zapas finansowy. Można spedzić te kilka dni o chlebie i wodzie za to ciesząc się widokami i niesamowitą przygodą. Można zabrać jedzenie z Polski - puszki etc - nie trzeba zaraz po restauracjach biegać. Na chleb, wino i sardynki styknie. Co do awarii to mam rodzinę w Hamburgu - kuzyn Ani handluje samochodami - dysponują lawetą w razie czego nie będzie dla nich problemem mnie do siebie ściagnąć. Moja R 25 to nie Wasza Baccara czy "Złotko" - to autko kupione za 1400 zł - w krańcowej ostateczności, choć z krwawiącym sercem, mogę ją po prostu porzucić - choć raczej to nie byłoby konieczne. To że na "wspaniałych" polskich drogach jeżdżę 90 to nie znaczy, że nie umiem czy nie dam rady szybciej. Zresztą to nie wyścig i wcale nie muszę Was gonić.
O ile dobrze rozumiem ten temat został założony żeby podyskutować. Wy jesteście już przygotowani i pewni wyjazdu - ja i Gzara chcemy bardzo i kombinujemy jak to wykonać. Spokojnie jesteśmy dorośli i dla nikogo nie będziemy ciężarem - jeśli już w ogóle coś z tego naszego wyjazdu będzie.

[ Dodano: 2009-01-02, 07:49 ]
Gzara masz racje - chwilka czasu jeszcze jest na przygotowanie Reni - może z dwóch zrobimy jedną ?? ;)
_________________

Ostatnio zmieniony przez Adam 2009-01-02, 08:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
blondas 
Expert


Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 2132
Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-01-02, 08:16   
 

Adasiu! ja ani nie jestem przygotowany do wyjazdu ani zaden z moich samochodow jak by sie moglo wydawac...prawdopodobnie ze 2 miesiace bede je przygotowywal bo z jednej wyplaty nie dam rady...do czerwca to mnie na swiecie juz moze nie byc a temat oczywiscie jak napisales zostal zalozony zeby dyskutowac i zeby uswiadomic wszystkim rowniez ze nie jest tak bardzo kolorowo jak by sie wydawalo i zeby nie bylo rozczarowan.
 
 
Agata 
Fachowy forowicz


Dołączyła: 24 Sie 2006
Posty: 264
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2009-01-02, 08:40   
 

Adam napisał/a:
Można spedzić te kilka dni o chlebie i wodzie za to ciesząc się widokami i niesamowitą przygodą.

Oczywiście,że można
Adam napisał/a:
Można zabrać jedzenie z Polski - puszki etc - nie trzeba zaraz po restauracjach biegać.

Oczywiście,że można...ale to także kosztuje.Ja nie zamierzam biegać po restauracjach...szkoda czasu na bieganie :?
Adam napisał/a:
To że na "wspaniałych" polskich drogach jeżdżę 90 to nie znaczy, że nie umiem czy nie dam rady szybciej.

Myślę,że Twoja ostrożna jazda...nie wynikała z polskich dróg :? W Twoje umiejętności nie wątpię....choć obserwując na przestrzeni kilku spotkań...dojazd kolumny Łódzkiej na różne spotkania,ilość postów napisanych aby sie wogóle umówić...to widze to szaro .
Adam napisał/a:
Moja R 25 to nie Wasza Baccara czy "Złotko" - to autko kupione za 1400 zł - w krańcowej ostateczności
Adasiu troszke sobie tu sam odpowiedziałeś...to autko kupione w krańcowej ostateczności i śledząc to co sie z nim dzieje...to wzbudza moje obawy.Nasze auta mimo iż kupione za troszke większe pieniądze także będą przygotowywane,momo iż mój mąż bardzo o nie dba i robi na bierząco to co trzeba.Nie zapominajmy ,że każde z naszych aut to auta wiekowe...czy to złotko czy Twój samochód Adasiu.
Życzę wszystkim udanych przygotowań.Trzymam kciuki...za siebie także :D
Ostatnio zmieniony przez Agata 2009-01-02, 08:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 58
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-02, 08:51   
 

Agata napisał/a:
choć obserwując na przestrzeni kilku spotkań...dojazd kolumny Łódzkiej na różne spotkania,ilość postów napisanych aby sie wogóle umówić...to widze to szaro .


hmmm przypominam o łódzkiej kolumnie do Cesarki, o łódzkiej kolumnie do Kościanek - do Aleksandrowa też coś wykołujemy - z tym umawianiem się nie jest tragicznie - faktycznie na zlot do Kazimierza coś się pomajtało. Ale droga powrotna była już w kolumnie zorganizowanej. Po drodze nic nie "fruwało" ani nie "latało" co jest udokumentowane na zdjęciach ;)

Powtarzam, ze nie upieram się przy Ślązaczce. Na razie z Gzarą jest nas dwóch. Myślę, że spokojnie trzeba poczekać na jeszcze ze 2 osoby. Mam też jeden malusi pomysł :)
_________________

 
 
Witek S 
Starszy starszak



R25: 2.8 Renault 25 V6 1992
Imię: Furia Grubaska
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 203
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2009-01-02, 09:36   
 

Proszę niech ktoś mi to wytłumaczy :
-czy jedziemy jako jedna ekipa czy każdy sobie
-jeśli jako jedna ekipa to nie jest problemem utrzymanie kolumny na autostradach i
prędkość 91-100 km (teoretycznie mając jedno z najmłodszych aut mogę jechać 150-170 to
nie kłopot tylko wyższy koszt paliwa)
-jadąc w jednej kolumnie łatwiej sobie pomóc no i lepiej to wygląda
-można zorganizować jeden samochód obsługi technicznej - wszytko zależy od liczby uczestników (może ktoś coś za sponsoruje RENAULT ,TVN Turbo ???,jakaś gazeta)
-podziwiam ułańską fantazje bo sam w 91 r pojechałem 13 Fiatem 125p do Francji ale
nie było to zbyt roztropne.
Można zrobić pewne zapasy jedzenia ale nie da się chyba obskoczyć pół EUROPY za 600 zł
Dlatego proponuje poważne podejście do sprawy.
_________________
RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2009-01-02, 10:00   
 

Trzeba ustalić pewne koszty stałe które są nie do przeskoczenia: paliwo, opłaty autostradowe, parkingi, noclegi oraz koszty które są zależne od uczestnika i można je zmniejszyć lub zwiększyć w zależności od osoby: jedzenie, picie, bilety wstępu itd.


Swoją drogą można zwiedzać Paryż metrem ponoć to najszybsze i najtańsze rozwiązanie
_________________

 
 
Agata 
Fachowy forowicz


Dołączyła: 24 Sie 2006
Posty: 264
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2009-01-02, 11:27   
 

Witku...zakładamy,że ma to być wspólny wyjazd....ale..jest jednak ale....
Jest konkretny plan tego wyjazdu.Będzie konkretne tempo jazdy...bo pierwszy nocleg pod Paryżem...a to jest trochę kilometrów.Adaś napisał,że można się odłączyć...i zapewne tak musiałoby b yć jeżeli ktoś będzie sie ociągał.Postoju na dłuższe naprawy sobie nie wyobrażam...bo jak pisałam jest plan i trzeba za nim nadążyć.Poza tym każdy ma ograniczenia czasowe,urlopowe,opieki nad dziećmi...itp. więc jak juz było napisane w temacie jeżeli coś ma bardzo spowolnić dalszą trasę to nie czekamy...grupa jedzie dalej.Jest to napisane wyraźnie i każda ekipa musi sie z tym ;liczyć. Ja także nie będę wymagała aby nie daj Bóg reszta zawalała trasę bo ja muszę pół dnia naprawiać samochód :? Tego sobie nie wyobrażam.Tak wiec jeżeli ktoś jest w stanie dołączyć sie do podanego planu to super...jeżeli nie i planuje to w inny sposób to także dobrze i życzę powodzenia.
na sponsorów nie liczyłabym...już próbowaliśmy gdzie nie gdzie...ale jeżeli macie jakieś znajomości to próbujcie.
 
 
Janusz 
Fachowiec
Janusz



R25: 2,0/Monaco/J7R/B29H/87; 2,2/GTX/J7T/B29E/88
Imię: BrownSugar/Twin
Wiek: 58
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 1085
Skąd: Milanówek
Wysłany: 2009-01-02, 12:06   
 

Agata napisał/a:
Jest konkretny plan tego wyjazdu.Będzie konkretne tempo jazdy...bo pierwszy nocleg pod Paryżem...a to jest trochę kilometrów
Jest to tak na prawdę 2 razy po ok 1700 km (w dwóch etapach), zauważcie, że pomiędzy noclegami w Reims przed Paryżem, a w St Etienne lub Sandouville jest nie więcej niz 250 km. Zatem zdecydowana większość trasy to rajd i dlatego tak to nazwałem.
Aby to zrealizować biorąc pod uwagę różne trudności drogowe i spowolnienia w D, oraz ograniczenia na autostradach we F- należy się liczyć z tym, że stale tam gdzie to możliwe jedziemy pomiędzy 120 a 150 km/h. Taka prawda.
Co do paliwa- moje 2,0 i 2,2 palą niemal identycznie- 7,2-7,3 l/100 etyliny na takich trasach.
_________________
A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
 
 
 
Witek S 
Starszy starszak



R25: 2.8 Renault 25 V6 1992
Imię: Furia Grubaska
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 203
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2009-01-02, 13:42   
 

Dla mnie proste :
Urlop od 19 do 23 -24 czerwca
Myślałem o kolumnie w Polsce ale mogą być 3 grupy:
-północ
-grupa centralna (Łódż ,Warszawa itd)
-południe ( Dolny i Górny Śląsk Autostrada A4 ) - zbiórka pod Wrocławiem
Wszyscy razem spotykamy się pod/za Berlinem .
Chyba nie ma co wpadać w panikę , to nie rajd Paryż -Pekin .Można zorganizować jeden samochód techniczny ale to zależy od uczestników .Jeśli ma być prowizorka i najtańszym kosztem to się nie da .
_________________
RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2009-01-02, 19:42   
 

Momencik, bo się pogubiłem. Czy to zaproszenie do wyjazdu wspólnego, czy wykazanie, że nie każdy może ????? Janusz przedstawił chyba wszelkie, niezbędne informacje (poza kursem euro pod koniec czerwca ;)) . Powinno to inteligentnym osobom wystarczyć do oceny, czy stać go na taki wyjazd.
Człowiek jest w stanie bez picia wytrzymać tydzień, więc jak mu zabraknie kasy na żywność, to jakoś się dotoczy do kraju. Najważniejsze, aby na paliwo nie zabrakło i myślę, że to musi być uwzględnione nawet z pewnym zawyżeniem kosztów. Jeśli kogoś nie stać na odwiedziny restauracji i paryskiej wieży, to albo mu zasponsorujmy taką przyjemność, albo bądźmy wyrozumiali. W żadnym razie nie widzę podstaw do krzywego patrzenia na takie osoby. Powinniśmy się cieszyć, że chcą brać udział w takim przedsięwzięciu i w miarę swoich możliwości służyć dobrą radą. Czymże innym możemy służyć w końcu ??????
Możliwości techniczne najlepiej zna właściciel auta i chyba nie jest na tyle nieodpowiedzialny, by jechać niepewnym autem. Jeśli jest, to trudno. Będzie miał droższy wyjazd. W zupełności się zgadzam z tym, że awaria jednego auta nie może zatrzymać pozostałych, więc w takim przypadku warto mieć tę świadomość, że liczymy wyłącznie na siebie. Można oczywiście poświęcić 1h na wspólną analizę co robić, ale nie wyobrażam sobie klęski wyprawy z powodu niesprawnych aut.
Wiele awarii w zadbanym aucie, to drobiazgi. Jeśli ktoś regularnie dba o oleje, płyny, klocki, zawieszenie, nie watuje bezpieczników i zna bolączki swojego auta, to "spokojnie" może się niewielkim kosztem przygotować na taki wyjazd. Wystarczy przygotować sobie skrzyneczkę, w której znajdą się niezbędne rzeczy do drobnych napraw, np węży, czy kostek elektrycznych. To najczęstrze przyczyny lawetowania zadbanego auta. Nie pomoże tu nawet najlepsze przygotowanie 20-to letniego auta i włożenie w niego kilku tyś zł. Są po prostu rzeczy, które padają nawet w nowych autach.
Proponuję każdemu zabrać skrzyneczkę, w której znajdzie się komplet cybantów o średnicach występujących w aucie, klucze i śrubokręty do drobnych napraw, kombinerki, izolację, miernik elektryczny, 2m kabla, kpl. żarówek. Większość awarii w trasie można takim zestawem usunąć, przynajmniej w stopniu umożliwiającym dalszą jazdę do cywilizacji. Nie wszystkie bowiem awarie występują w terenie gęsto zaludnionym :D.
Do rozwiązania takich problemów proponuję nowy temat: http://www.renault25.eu/v...p?p=29524#29524 , który w tym celu powstał. Nie kontynuujcie tutaj wątków technicznych. Skupmy się tutaj wyłącznie na sprawach organizacyjnych.
Ja osobiście planuję połączyć ten wyjazd z urlopem, a urlopy w moim przypadku służą wypoczynkowi. Jazdy 12h z prędkością 150km/h nie zaliczam do wypoczynku, więc zapewne nie dołączę do szanownej kolumny i spotkamy się dopiero w Paryżu. Spotkanie dopiero w fabryce, było by moim zdaniem sporym nietaktem :), a zwiedzenie ( nawet szybkie) stolicy Francji z ludźmi, którzy już tam byli - bezcenne :D.
Nie wiem jeszcze jak mi się ułożą możliwości, ale mam dwie opcje wyjazdowe:
1. jadę do Berlina, Paryża, fabryki, znowu do Paryża i dalej w europę
2. Jadę w europę, Paryża, fabryki, znowu do Paryża i przez Niemcy do domu.
Prawdopodobne więc będę w większości sam planował noclegi i czasy przejazdów. Oczywiście częściowo chciałbym razem ze wszystkimi nocleg zaliczyć, więc jeszcze się z Januszem w tej kwestii będę kontaktował.
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
blondas 
Expert


Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 2132
Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-01-02, 23:37   
 

strasznie zamotales ta wypowiedz Tomku!
sam sobie w niej zaprzeczasz....
nikt nikomu nic nie zabrania tylko ostrzega przed pochopnymi decyzjami ktore moga byc brzemienne w skutkach!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.04 sekundy. Zapytań do SQL: 30