I tego Ci życzę.
A jak Ci się uda zrobić jakimś cudem instalke gazu, to dam Ci się przejechać GTX- zdejmiesz ją sam i dobrowolnie.
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
no dzis sie zabieram za Renię - wziąłem wolne od dodatkowej pracy. Zmieniam świece i kable a także ten cholerny emulator od gazu. Musze tez wymienić końcówke drążka kierowniczego bo ma luz. O rezultatach prac napiszę po południu.
Wymieniłem dziś świece i kabelki. Świece poprzednie miałem firmy NGK a ta na pierwszym cylindrze miała popękaną i ukruszoną porcelankę. Przewody też nowiutkie. Niestety silniczek nadal szarpie. Szczególnie przy wolniejszych obrotach
przy okazji odkryłem jedną rzecz - przewód od kolektora ssącego do serwa hamulców ma wstawiony trójniczek. Co powinno być podłączone do tego trójniczka? W Kopciuszku coś było ale teraz nie pamiętam co. W poblizu nie ma żadnego wolnego przewodu ani zaślepki. Może przez ten trójniczek autko łapie jakieś fałszywe powietrze?
trójniczek załatwiony, powinien byc tam kabel od podciśnieniowego sterowania klap nawiewu. Nie mogę jednak znaleźć przewodu, który powinien byc tam podłączony. Chwilowo zaślepiłem.
Dziś rano bajka - jade do pracy (na benzynce) - spokojnie, silnik pracuje czysto, nic nie szarpie aż ...... no niestety aż do momentu kiedy się silnik nie rozgrzał - tak w połowie drogi. Zaczęły sie drgaweczki jakby na jednym cylindrze nie było zapłonu albo wtrysk nie podawał paliwa? Sam nie wiem. Ostatnia rzecz do zrobienia to uszczelnienie układu wydechowego pomiędzy kolektorem a portkami. Mam tam przedmuchy i może to o to chodzi. Moze sonda lambda ma złe odczyty??
Uszczeleczka pod zbiorniczkiem płynu hamulcowego też już wymieniona, pomogło jak ręką odjął nic już nie wycieka. Muszę jeszcze końcówkę drążka wymienić
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adam 2008-12-21, 21:42, w całości zmieniany 2 razy
Nie chciałbym się wtrącać, ale jakbyś pytania o rozwiązanie problemu wstawiał w nowych tematach, to miałbyś większe szanse na odpowiedź i większy ład tutaj . Wpadnij ze ślązaczką do Wawy, to ją przebadamy . Mam kilka teorii, ale tutaj nie będę śmiecił
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Właśnie wywaliłem kable przy wtryskach - te od gazu - silnik odmłodniał, pracuje równiutko, żadnych szarpań, rzucań, przerywań i temu podobnych. Renia jest więc bez gazu. Muszę przygotować drugi zestaw okablowania i zamontować - wtedy zobaczę co i jak z gazem. Na razie jednak Renia zostaje na benzynce. Umyłem ja ładnie, wypolerowałem felgi bo dzis spocik Klubu Laguna na Rudzkiej Górze. Żeby się nie okazało że najwięcej jest R25 - co możliwe bo łódzki PIKUR-ek z tego słynie.
ps. dziś zamontowałem nowy akumulator - cos mi sie widzi, że kłopoty z rozrusznikiem też się skończyły
dawno tu nic nie pisałem. To nie znaczy, że nic przy Ślązaczce nie robię. Po prostu o robotach przy niej pisałem w innym dziale - np. tu:
http://www.renault25.eu/v...apy+baga%BFnika
trzeba tylko na dół stronki zjechac i są fotki oraz opis
zmieniłem felgi na oryginały, przy okazji też oponki na letnie. Poprzednie fele były jak sie okazało wyposażeniem R19. Te trochę kijowo wyszły po (hmm, nazwijmy to) renowacji. No ale cóż robic - na razie póki świeże jakoś wyglądają. Tu jeszcze bez kapselków:
dziś wymiana tłumika środkowego. Tłumik marki WALKER wymontowany był kiedyś z Grzybkowej "Śliweczki" V6 w automacie. Potem leżał długo aż nabyłem go w ramach wymiany części. Stan idealny - a w autku od razu cichutko - aż tak dziwnie jakoś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum