:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Nie moge ujechać na zimnym silniku i pierońskie dymy z rur
Autor Wiadomość
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2005-12-12, 23:25   Nie moge ujechać na zimnym silniku i pierońskie dymy z rur
 

Chwile mnie nie było na forum, bo i mnie nie było a wróciłem i od razu problem.

Jest tak: Zapalam auto oczywiście na bezynie gaz przełączam dopiero jak silnik jest nagrzany, próboje jechać pedał gazu wcisnięty do dechy wrzucony bieg dwójka a obroty jakieś 2,5 tyś i nagle jak by mu dał kopa jedzie wrzucam trójke i znowu gaz do dechy a on nie zbiera sie na obroty no to redukcja do dwójki rozpęd i trójka.
W pewnym momencie wszystko zanika i mogę jechac normalnie.
WARIACTWO !!

A poza tym on strasznnie mi dymi z rury wydechowej, rozumiem że normalne że zima ale moja renia tak dymi jakby sie paliła, straszne, dym jest koloru biało szarego, porozgraniu już mniej.

Wogule zauważyłem że to auto jak sie nagrzeje, to wszelkie pieroństwa mijają i wszystko pracuje jak z salonu.

pomóżcie bracia
 
 
kicek 
Spełniony forowicz



R25: 2165 TX, B29E 1990r
Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 448
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2005-12-13, 11:24   
 

Dymienie w zimie to akurat nic groźnego, moja tez dymi (na biało) zwłaszcza jak jest zimna, po nagrzaniu mniej. No chyba że walnęła ci uszczelka pod głowicą, sprawdź czy nie ubywa płynu z układu chłodzenia, czy silnik sie nie grzeje.
Swoją drogą jak często jeździsz z pedałem gazu w podłodze (szczególnie na zimnym silniku) to możesz się spodziewać uszkodzenia uszczelki pod głowicą itd.
_________________

 
 
Konrado 
Expert
--<=|------|=>--



R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 2031
Skąd: LSW
Wysłany: 2005-12-13, 14:35   
 

A może tu jest problem z instalacja gazową dokladniej z parownikiem a w nim jest taka membrama czy cos takiego i jak jest zimna to sa problemy puki sie nie ogrzeje... może to jest przyczyna wrazie co niech mnie ktos poprawi:)
_________________
"...a kto umarł ten nie żyje... "
 
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2005-12-13, 14:38   
 

Nie, pisałem że nie włączam gazu, tak że silnik pracuje tylko na benzynie.
 
 
Konrado 
Expert
--<=|------|=>--



R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 2031
Skąd: LSW
Wysłany: 2005-12-13, 15:05   
 

No tak my mistake no to... moze przerwy na swiecach moga byc kijowe,co do dymu to moga pierscienie być trafione i doepiro jak sie rozgrzeja zwiekszaja swoja objętość to przestaje brac tak olej i dymic...
_________________
"...a kto umarł ten nie żyje... "
 
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2005-12-13, 15:23   
 

kicek napisał/a:

Swoją drogą jak często jeździsz z pedałem gazu w podłodze (szczególnie na zimnym silniku) to możesz się spodziewać uszkodzenia uszczelki pod głowicą itd.


To nie jest tak że jade z wcisniętym pedałem wciskam go bo po prostu silniiknie ma mocy dławi się tak jakby nie dostawał benzyny, więc trzymam pedał do końca i tak jade szarpie silnikiem dławi i wtem dostaje kopa wtedy musze ując gazu juz jest normalnie redukuje biegi jade w spokoju dopuki silnik nie wyziebnie czyli do rana. :(
 
 
Gość

Wysłany: 2005-12-13, 19:01   
 

czyli panie kolego masz problemy ze sterowaniem wtryskiem beznzyny taki?
ja miałem podoby problem i usunołem go odpinając czujnik temperatury z przepustnicy (on ni ejest do końca tylko od temperatury ..działa zamiast przepływomoieża w silniku Z7W) i wszystko jak rękom odjoł .
wcześniej musiałem pedał do końca wćisnąć aby sie dało jechać na benzynie.
Komputer po prostu dostawał fałszuwe informacje odnosnie wielkości przepływu powietrza i nie umiał obliczyć prawidłowej mieszanki.
Na gazie tego problemu nie ma ponieważ mieszanka gazu z powietrzem ustalana jest niezależnie od komputera wtrysku ( ma jednak wpływ na zapłon ale to jet dużo mnie j uciązliwe..ale i z tym zrobiłem pożądek..lecz to temat na inny poist)
Cięzko jest tak na odległosć bo ja nie jestem wróżką ale szukał bym w instalaci wtryskiu .
Pozdrawiam :)
 
 
fizyk 
Spełniony forowicz
ful łopcja:D


R25: 2.8 V6i Z7W B29G 1990
Wiek: 41
Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 368
Skąd: dębica podkarpackie
Wysłany: 2005-12-13, 19:03   
 

ten gość wyzej to ja pan fizyk :] powoli sie zaczynam do tego rpzyzwyczajać..ech ta elektronika :(
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2005-12-13, 19:23   
 

O dzięki dzięki ale które to jest ???? ten czujnik ? gdzie go znajde patrzyłem przy przepustnicy to tylko taka czerwona kostka jest to to ??
 
 
fizyk 
Spełniony forowicz
ful łopcja:D


R25: 2.8 V6i Z7W B29G 1990
Wiek: 41
Dołączył: 14 Kwi 2005
Posty: 368
Skąd: dębica podkarpackie
Wysłany: 2005-12-14, 07:28   
 

czesc
a wiec jak wspomniałem mam inny silnik w kturym nie ma przepływomierza a w twoim jak sie nei myle to on jest.
ta czerwona kostra to jest prawdopodobnie kostka od czujnika otwarcia przepustnicy. ją teżmożesz odpiąć i zobaczy co się dzieje. ale jak masz przepływomierz to odepnij od nei go kable i zobacz jaki jest efekt.. po prostu drogą eliminacij musisz coś znaleść. ja niestety nie miałem jeszcze styczności z takim silnikiem jaki tymasz więc nie moge być niczego pewien.
jak coś ustalisz to daj znac
pozdrawiam :)
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-02-22, 23:25   
 

Tu też po paru męczarniach z klikaniem udało mi się dotrzeć.

Jest tak: 28 lutego mam jechać na "darcie" głowicy. i "robienie" zaworów

Stwierdzili że muszę mieć coś z zaworami czy wypalpne czy nieszczelne bo:

1. Silnik na benzynie jak jest zimny szarpie szaleje brak mocy gaz do dechy a on nie jedzie a dzieje sie dlatego że jest wyrzsze ciśnienie benzyny i stąd "cuda" się dzieją.

2.Jak przełącze na gaz wszystko ustaje /cały czas mówie o zimnym silniku/ czyli robi się równa praca są obroty jest moc jedyny mankament to że silnik jak go nie trzymam na pedale gazu natychmiast gaśnie, a stabilny na gazie bo właściwie niema żadnego ciśnienia i zawory pracują w miare prawidłowo.

3. Wtryski sprawdzoen działaja prawidłowo żaden nie leje.
4. Dymy nadal pierońskie białe nikt takich dymów nie ma jak ja ponoć to nie spalone paliwo , jak przegazuję tak do 4 czy 5 tyś to z rury wydechowej wychodziła taka pierońska sadza jak po czysczeniu pieców, na śniegu tam gdzie stałem to zostawiałem czarne sadzowe kupki.

Po jasną cholerę zakładałem ten gaz

Co wy na te teorie ??
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-02-23, 11:23   
 

Robotek napisał/a:
1. Silnik na benzynie jak jest zimny szarpie szaleje brak mocy gaz do dechy a on nie jedzie a dzieje sie dlatego że jest wyrzsze ciśnienie benzyny i stąd "cuda" się dzieją.

2.Jak przełącze na gaz wszystko ustaje /cały czas mówie o zimnym silniku/ czyli robi się równa praca są obroty jest moc jedyny mankament to że silnik jak go nie trzymam na pedale gazu natychmiast gaśnie, a stabilny na gazie bo właściwie niema żadnego ciśnienia i zawory pracują w miare prawidłowo.


Nie bardzo rozumiem o jakim ciśnieniu mówisz ? Na benzynie wyższe, na gazie niższe ?
Moim zdaniem to czujniki. Na gazie nie sterują mieszanką benzyny, więc nie wprowadzają błędów i jest ok, a gaśnie jak puścisz pedał gazu, ponieważ silnik krokowy dostaje niewłaściwe impulsy i gdy zamykasz przepustnicę (zdejmujesz nogę z gazu), to gaz nie ma którędy dostać się do silnika.


Cytat:
4. Dymy nadal pierońskie białe nikt takich dymów nie ma jak ja ponoć to nie spalone paliwo , jak przegazuję tak do 4 czy 5 tyś to z rury wydechowej wychodziła taka pierońska sadza jak po czysczeniu pieców, na śniegu tam gdzie stałem to zostawiałem czarne sadzowe kupki.


Miałem kiedyś podobne objawy w silniku J7R i wszystkiemu winne były znowu czujniki. Najlepiej jakbyś znalazł w okolicy warsztat, który ma miernik XR25 i przebadał nim wszystkie czujniki w aucie.
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-02-23, 11:54   
 

Mówię o ciśnieniu na zawory w momencie gdy spalana jest bezyna działają większe ciśnienia na zawory niz gdy spala gaz.

Silnik nie gaśnie raczej z tego powodu, co podajesz bo jak pisałem wcześniej tak mi zrobili instalacje gazową że w momencie przełączenia na gaz zostaje odłaczany przekaźnikiem silnik krokowy.

Co do czujników to podpinali mi miernik mówiąc na to komputer taki spory, i tam nie znalazło żadenej usterki tzn wszytko sprawne te sondy.
A swoją drogą to o jakich czujnikach mówisz uzywasz liczby mnogiej czyli ile ich jest ??

Czyli co nie godzić sie na "darcie" głowicy ? mam sporo jazdy zaraz po tym remoncie boje sie że jak coś nie złożą poprawnie to gdzie pod poznaniem żebym nie płakał na rozstajnych drogach
Ostatnio zmieniony przez Tombog 2006-02-23, 12:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-02-23, 12:43   
 

robotek napisał/a:
W pewnym momencie wszystko zanika i mogę jechac normalnie.

Tym bardziej stawiam na czujniki. Sprawdź czy nie odpala ci na benzynie razem z gazem. Objawy braku mocy, dławienia się, kopcenia... Właśnie wczoraj to przerabiałem. Padł mi emulator i nie odcinał wtrysków. W efekcie miałem silnik zasilany benzyną i gazem jednocześnie. U ciebie może po prostu nie odcinać gazu np.
Podobne objawy do opisanych przez ciebie w pierwszym poście. Zgaduję tylko i kieruję.

Robotek napisał/a:
tak mi zrobili instalacje gazową że w momencie przełączenia na gaz zostaje odłaczany przekaźnikiem silnik krokowy.


????????? I to ci działało ????? Przecież to silnik krokowy pozwala na pracę silnika na jałowych obrotach. Jak inaczej ma się dostać gaz do silnika ? Chyba, że coś źle kompbinuję, ale wątpię. (myślę, że wątpię :mrgreen: ) Napisz jaki rodzaj instalacji gazowej masz?
[/quote]

Robotek napisał/a:
Co do czujników to podpinali mi miernik mówiąc na to komputer taki spory, i tam nie znalazło żadenej usterki tzn wszytko sprawne te sondy.

XR25, to taka wielka skrzynka wyglądająca jak z IX wieku :mrgreen: . Nowoczesne "komputery" nie identyfikują się w 100% z R25. Nie ufam ich wskazaniom.

Robotek napisał/a:
A swoją drogą to o jakich czujnikach mówisz uzywasz liczby mnogiej czyli ile ich jest ??


http://www.renault25.eu/viewtopic.php?t=412
Schemat jest od V6, ale niczym się nie różni od mojej starej 2,0. Generalnie pozwala na zorientowanie się o co w tym wszystkim chodzi. Każdy zły czujnik może zakłócić pracę komputera, a ten pracę silnika.

Robotek napisał/a:
Czyli co nie godzić sie na "darcie" głowicy ? mam sporo jazdy zaraz po tym remoncie boje sie że jak coś nie złożą poprawnie to gdzie pod poznaniem żebym nie płakał na rozstajnych drogach


Trudno mi doradzać w tak odpowiedzialnym temacie jakim jest darcie głowicy, mając do
dyspozycji tylko ustne opisy. Po prostu uczulam cię na kwestię czujników i wydaje mi się, że to ich wina. Ciśnienie, o którym piszesz tu raczej nie ma decydującego wpływu. Uważam też, że jeśli na gazie silnik pracuje poprawnie i równo, oraz nie ma kopcenia, to jest to poważny argument za nie dotykaniem silnika. Ja osobiście bym nie darł.
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Dekaem 
Starszy starszak



R25: 2069, Turbo DX, J8S H.708, B290, 1991
Pomógł: 3 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 148
Skąd: Łask; Łódź
Wysłany: 2006-02-23, 13:20   
 

Witam.
Tak czytam ten temat i się zastanawiam czy aby ten warsztat w którym ci zaproponowano "darcie głowicy" nie próbuje obedrzeć cie solidnie z kasy?
Pierwsza sprawa czy zanim zaproponowano robienie głowicy to sprawdzono taką prostą rzecz jak ciśnienie sprężania?? Czy zajrzeli pod korek wlewu oleju czy nie ma tam glutów?? Sprawdzili czy nie ubywa płynu chłodniczego?? Jeśli tego nie zrobili a proponują ci robienie głowicy to ja proponuję zmienić warsztat bo po remoncie w tym nic się nie zmieni w pracy silnika a kasy w portfelu ubędzie ci sporo :).

Osobiście obstawiałbym żle założoną instalację gazową (bo z tego co czytałem to zaczęło się to wszystko dziać po założeniu gazu do auta). Znajdź jakiś dobry sprawdzony warsztat od gazu i oni dojdą co tam nie gra.

Pozdrawiam.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.05 sekundy. Zapytań do SQL: 30