-moja linka po reanimacji w styczniu sprawuje się dobrze[/fade]
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
mariusz_R25 [Usunięty]
Wysłany: 2006-07-19, 17:02
miałem tez tak z linką, nowa linka na zimnym silniku chodziła leciutko, a zaraz po odpaleniu zaczynało ciezko chodzić sprzęgło, wszystko było nowiutkie, dwa razy mi sie zdazyło ze linka mi wyrwała w pedale szczeline i spadała z niego. Biegi wchodziły fatalnie i pedał ciagle skrzypiał. Skonczyło sie na powtórnej wymianie linki, i jest rewela. biegi wchodzą jak w masełko
też mam takie problemy ze sprzęgłem... i wymiana sprężyny dociskowej nic nie dała, i wymiana linek (oczywiście po przetarciu... ), teraz jeżdżę na lince włoskiej produkcji i pedał dalej jest twardy
fakt - dużo zależy od ułożenia linki, ale ja jeszcze wpadłem na jedną myśl... - to może być w długości linki - te podróby są chyba ciut dłuższe (a może linka z gorszej stali i się rozciąga...), to powoduje złe ułożenie i już problem jest...
Mam linkę oryginalną (od Tomboga ), ale jakoś spraw tak dużo że nie miałem czasu założyć i przetestować - ale jak dojdzie co do czego - to dam znać jak się dalej sprawuje sprzęgło
Pozdrawiam wszystkich upalnych forumowiczów miłych wakacji
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-07-21, 15:40
No u mnie jak narazie chodzi leciutko, to już prawie tydzień minął od smarowania (ok. 600 km zrobiłem),
powiem tak pedał pracuje lżej niż w służbowym seicento
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2006-07-21, 16:15
hmm może i ja tam zrobie jak Ty... w końcu mam założoną nową linke... 3 miesiące może 4 ...
no nic... jutro czeka mnie walka z linką ... zobaczymy jak to będzie codziło...
a pytanie ten smar wszedzie mozna dostac bez problemow:>
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-07-21, 16:30
ten specyfik mi został z poprzedniego auta, kiedy walczyłem z hydraulicznymi popychaczami i o dziwo pomogło,
jest to coś takiego http://www.motorlife.pl/
zastosowałem do linki i miodzio
na początku zdemontowałem jeden koniec linki (od sprzęgła) ale cos słabo szło,
wkońcu wyjąłem całą i nasmarowałem gruntownie aż wyciekało z każdej strony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum