:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Nie moge ujechać na zimnym silniku i pierońskie dymy z rur
Autor Wiadomość
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-02-23, 13:33   
 

Cytat:
????????? I to ci działało ????? Przecież to silnik krokowy pozwala na pracę silnika na jałowych obrotach. Jak inaczej ma się dostać gaz do silnika ? Chyba, że coś źle kompbinuję, ale wątpię. (myślę, że wątpię ) Napisz jaki rodzaj instalacji gazowej masz?


Działa :) przez 1.5-ra roku sam nie wiem jak podobno gaz sam się wciąga do tłoków.

Instalacje mam BRC jendopunktową czy jendowtryskową ? tak się mówi.

Zapomnoałem o jednym b.ważnym szczególe pojechałem na regulacje zaworów bo już wogóle prawie nie mogłem odpalić i co !! ?? w oleju było około 1 do 1.5 litry benzyny !!!

Powiedzieli że dostało się tam poprzez pierścienie zaznaczam że oleju moja Renia nigdy nie brała/ bo że nie było odpowiedzniego ciśnienia żeby mieszanke zapaliło.

Ale po waszych postach coraz bardziej oddala mnie decyzja żeby przed wyjazdami drzyć te głowice.

Dekaem masz rację horror zaczął się po założeniu gazu, ale teraz są kłopoty z pracą na benzynie
 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-02-23, 13:43   
 

Trochę mało o tej instalacji. Podaj jakieś cyferki, numerki, inne dane jakie znajdziesz na elementach instalacji. Pogooglaj też i jak znajdziesz opis tej instalacji to linka podaj.
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Dekaem 
Starszy starszak



R25: 2069, Turbo DX, J8S H.708, B290, 1991
Pomógł: 3 razy
Wiek: 44
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 148
Skąd: Łask; Łódź
Wysłany: 2006-02-23, 18:10   
 

A ten silnik pracował oby na wszystkich cylindrach? Bo widzisz żeby tyle benzyny się uzbierało w oleju i nie zdążyło z niego odparować to musiałeś sobie pojeździć bez jednego garnka lub pozapiekały ci się pierścienie w zamkach tłoków (wtedy jest znaczny spadek ciśnienia na tłokach i część mieszanki przy sprężaniu ucieka do skrzyni korbowej do oleju).
Jeszcze jedno do odpalenia mieszanki w cylindrze silnika ZI nie jest potrzebne ciśnienie tylko mieszanka i iskra na świecy (przy niskim ciśnieniu sprężania część ciśnienia podczas spalania będzie szła w gwizdek po najmniejszej lini oporu czyli tam gdzie coś nie gra).

Czy po regulacji zaworów trochę się poprawiło czy jest nadal do bani?? Jeśli się trochę poprawiło to znaczy że ci sie zaworki nie domykały i możliwe że faktycznie będzie głowica do roboty bo się wypaliły.
 
 
 
Patryk 
Kandydat na znawcę



R25: była R25 2,2 TX J7T B29B 1991
Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 669
Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-02-23, 20:27   
 

Mysle tak ja Deakem wypalenie gniazd zaworowych jest częste przy instalacjach gazowych...wtedy głowica do roboty.
_________________

 
 
 
blondas 
Expert


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 2132
Skąd: koszalin
Wysłany: 2006-02-24, 13:33   
 

moj kolega w NEXII przed chwila po przejechaniu 102 000km glowice musial wyremontowac! szkalnki dzwonily ze hej :wink:
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-02-24, 21:35   
 

Cytat:
A ten silnik pracował oby na wszystkich cylindrach?


No właśnie rano jak jest zimny to tak wygląda jak by ni ena wszystkich uprzedzam świece przewody kopółka nówka i markowe.

Chyba jednak te gniazda zaworowe , niewiem :( w marcu mam cztery wyjazdy serwisowe

czy sie zdecydować mają mi zacząć robić 28 lutego pierwszy wyjazd mam 8 marca
A po naprawie trzaby zrobic na miejscu pare kilometrów żeby stwierdzić że wszytsko ok

echh ......:(
 
 
kicek 
Spełniony forowicz



R25: 2165 TX, B29E 1990r
Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 448
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-02-25, 08:07   
 

No chyba nic innego nie wymyślisz, trzeba ściągać głowicę, dopiero wtedy zobaczysz co jest nie tak,
trochę martwi mnie fakt, że benzyna dostaje się do oleju,
w najlepszym przypadku wywaliło ci uszczelkę po głowicą, na twoim miejscu nie jeździłbym z tym za długo, może się to odbić na kondycji silnika ;)
_________________

 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-02-25, 16:30   
 

No to decyduje sie na dochtóra, idzemy na operacje z renią 28 lutego trzymajcie kciuki
 
 
Konrado 
Expert
--<=|------|=>--



R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 2031
Skąd: LSW
Wysłany: 2006-02-25, 16:57   
 

Oby odzwyskała forme:) bedziemy trzymac kciuki :mrgreen:
_________________
"...a kto umarł ten nie żyje... "
 
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-04-27, 20:47   
 

No i po operacji, robiłem ją miesiąc temu ale że byłem na wyjazdach, pisze co i jak.

Wymienili pierścienie, uszczelke pod głowicą, podocierali gniazda zrobiłem od tego momentu 5 tyś.

Dymy mineły ale pojawiły się ślady wody przy przegazowaniu, a tak wogóle to jest pytanie.
Czy w reniach to potrafi zniknąć płyn chłodzący do nikąd ???

Nie ma nigdzie przecieków, oleju nie przybylo, zlakłem się ogromnie bo ten parownik od gazu po prostu zrobił się na nim śnieg, powiedzieli że to efekt tego że nie był chłodzony.

Poza tym ślak trafił na dobre tylny zacisk hamulca podobno 6 stów, i zaczyna lać pompa wodna, jeszcze łozyska w tyle już wyją.
dlaczego tak wszystko nagle się dzieje :( a spokój był prze 4 lata jak ją kupiłem.

ZACZYNAM MIEĆ DOŚĆ !! :(
 
 
szopen 
Spełniony forowicz



R25: 2,2/2,5 TX/V6Turbo J7T/Z7U B29E/B29G 86?/90
Pomógł: 3 razy
Wiek: 39
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 497
Skąd: Radom
Wysłany: 2006-04-27, 21:19   
 

Robotek napisał/a:
Czy w reniach to potrafi zniknąć płyn chłodzący do nikąd ???

jak do nikad skoro piszesz
Robotek napisał/a:
i zaczyna lać pompa wodna



A u mnie np wczoraj doszeldem gdzie plyn szedl na spacer... przesaczal sie przed dolny przewod przy chlodnicy:)

A co do hamulcow.. moze zmien na bebny, w dziale wlasne rozwiazania jest instrukcja i orientacyjne koszty:)

Z tego co pamietam masz gaz w samochodzie.... woda jest normalnym efektem spalania gazu... jesli leci tylko woda, a nie smierdzi z rury wydechowej to jest ok:)
_________________
The two most common elements in the universe are Hydrogen and stupidity.
Harlan Ellison
 
 
 
Robotek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-04-27, 21:58   
 

Cytat:
jak do nikad skoro piszesz.....


Bo znikło 3 litry tyle dolałem.

Co do tej wody to od południa dziś czyli od jakis 60 km jade na benzynie, ten gaz mnie "rozwala" chyba że ta woda to pozostałości.
Z rury nie śmierdzi, w momencie ostrego przygazowania to tylko te slady wody i leciuteńki niebieski dymek
Ostatnio zmieniony przez Robotek 2006-04-27, 23:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szopen 
Spełniony forowicz



R25: 2,2/2,5 TX/V6Turbo J7T/Z7U B29E/B29G 86?/90
Pomógł: 3 razy
Wiek: 39
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 497
Skąd: Radom
Wysłany: 2006-04-27, 22:09   
 

hm no to skoro powodem nie jest ta cieknaca pompa wodna to to moze przewody przepuszczaja?

Mi dzisiaj przewod zrobil psikusa i gdy przegazowalem to lecial z niego strumien borygo jak ze strzykawki... leciutki niebieski dymek?... kurcze moze jakies nieprzepalone paliwo?.... poczekajmy na wypowiedz kogos bardziej kompetentnego...
_________________
The two most common elements in the universe are Hydrogen and stupidity.
Harlan Ellison
 
 
 
Zulus 
Fachowiec
| PIKUR |



R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia
Pomógł: 14 razy
Wiek: 43
Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 1076
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2006-04-27, 23:26   
 

Robotek napisał/a:
zlakłem się ogromnie bo ten parownik od gazu po prostu zrobił się na nim śnieg, powiedzieli że to efekt tego że nie był chłodzony

raczej ogrzewany :) parownik potrzebuje ciepla zeby nie zamarzal gdy sie rozpreza gaz.
Robotek napisał/a:
Poza tym ślak trafił na dobre tylny zacisk hamulca podobno 6 stów

ktos wspominal ze od Lublina pasuje :) nie wiem na ile to prawda... Koszt o wiele mniejszy
Robotek napisał/a:
Czy w reniach to potrafi zniknąć płyn chłodzący do nikąd ???

hmmm wg. mnie (choc zaznaczam ze nie jezdze zagazowanym samochodem) to brak plynu i zamarzniety parownik maja sporo ze soba wspolnego. Byc moze jak grzebali przy silniku to pozniej zle odpowietrzyli uklad chlodzenia co spowodowalo zrobienie sie poduszki powietrznej. Plyn nie krazyl tak jak powinien stad zamarzniety parownik a te pozniejsze braki 3l plynu to wlasnie wg. mnie poszlo na wypelnienie tej poduszki plynem.
_________________
Jesli cos nie dziala to popraw styki :)
 
 
 
Patryk 
Kandydat na znawcę



R25: była R25 2,2 TX J7T B29B 1991
Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 669
Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-28, 14:03   
 

No własnie co robi sie z tym płynem?? bo mi tez ubywa...może i gdzieś sie sączy, musze popatrzeć, narazie zauwazyłme że zalewam ta rurke w zbiorniku a teraz np nie jest chyba zalana ;)

A co do zacisków to można regenerować, nie wiem jaki efekt, ale koszta znaczne :D
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.07 sekundy. Zapytań do SQL: 29