:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Ile za dobrą R25??
Autor Wiadomość
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 58
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-03, 17:01   
 

Prosiaczek231 wszystko jest w temacie. To 2,2 z gazem TX czyli podstawowe wyposażenie. Ale moja też była TX zanim założyłem skórę w elektryce, domykanie klapy i inne. Autko w ciągłej eksploatacji. Jest też druga - jako skarbnica części - fotki i telefon do właściciela obu stronkę wcześniej.
Ta z Lublina faktycznie od dawna się przewija przez ogłoszenia. A Baccara z Koniecpola piękna. Jestem w niej zakochany od kiedy zobaczyłem ją w Ustroniu.
_________________

 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-02-03, 20:55   
 

Tyle razy byłem wymieniany więc muszę coś napisać .
Tak czytam o zakupie 18 LETNIEGO samochodu w stanie idealnym wyglądającym jak nowy itd ......i myślę sobie co to za pieprzenie w bambus.
Jeśli 20 letni samochód wygląda jak nowy z każdej strony to jest to faktycznie okaz kolekcjonerski , ktory ktoś utrzymywał i ładował kasę w nieruchomość.
Można takie dostać owszem.
Jak ktoś chce na pewniaka wsiąśc w auto i jechać na drugi konieć świata to niech kupi sobie nowe , na gwarancji z całym pakietem ubezpieczeń ( a i tak może go spotkac niespodzianka ) .
Jak kupi okazkolekcjonerski to raczej wątpie że dla kaprysu pojedzie na kolacje do Francji, bo raczej ludzie kupujący takie auta nie róznią sie zbytnio od porzedniego własciciela i trzymają takie coś na kołkach w garażu i oczekując od kolegów i znajomych na słowa uznania ...
Rozmawiamy o samochodzie który będzie używany, w którym będzie trzeba powymieniać to i owo i który po 20 latach używania będzie miał ślady zużycia na zewnatrz jak i wewnątrz.
Większośc osób czerpie przyjemnośc własnie z tego że może coś poprawić , ulepszyć , wymienić , po to też jest ten portal i forum, a na pewno nie po to żeby zaspokajać swoje snobistyczne zapędy.
Co do czarnej baccary to faktycznie była zaniedbana. Jest jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, ale tak jak pisał Adawen jest to jedyna znana w Polsce Baccara z pełnosprawnym aktywnym zawieszeniem i z pełnym fabrycznym wyposażeniem ( bez szyber dachu ) , pełne wyposażenie z szybrem ma Adawen i też jest to chyba jedyny egzemplarz w Polsce.
Nie działało tam parę drobiazgów , było parę fuch co opisałem na forum, ale to wina naszych specjalistów w warsztatach i ASO !!!!
Żeby dbać o 20 letni samochód tak jak należy trzeba to niestety robić samemu bo dla mechanika jest to tylko 20 letni kolejny pojazd do naprawy ( często zdrutowania ) .
Co do mojego samochodu to mam w tej chwili ponad 260 tyś przebiegu i po odpaleniu go ostatnio na 20 stopniowym mrozie , byłbym w stanie jechać do francji na kolacje mimo że auto z zewnatrz wygląda jeszcze nieciekawie i wymaga troche pracy. Nie byłbym natomiast taki pewny auta ktore stało u kogoś w garażu przez 20 lat , a kolejne 5 u mnie i było odpalane od święta , wyglądało idealnie i kosztowało 10.000 € bo tak naprawdę nie wiedziałbym czy za 100km nie rozleci się 20 letni zastały element.
Więc rada dla wszystkich .... patrzmy na cały temat realnie , tym bardziej że ząłożyciel tematu pyta o "dobrą R25" i napisał co dla niego znaczy "dobrą .."
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
prosiaczek231 
Dzidziuś


R25: mam zamiar kupic w przyszłości
Imię: Renia
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 9
Skąd: Wałcz
Wysłany: 2010-02-03, 21:24   
 

MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D
 
 
 
jaclaw 
Fachowy forowicz



R25: 2,2 ph2 1t TX 1992
Imię: Renata
Wiek: 65
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 299
Skąd: MENELOLANDIA
Wysłany: 2010-02-03, 21:41   
 

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D


nasze zakupy
ph1-400 zł..jeżdziło cywilnie dwa lata, w tej chwili koszt wyszykowania jest bardzo wysoki więc pewnie zostanie na części
ph2 TXI- 700zł plus koszt z wrocławia 300zł..razem 1000zł..ale to od koilegi z klubu i to okazyjnie
syn walczył ze dwa tygodnie...na luziku z elektryką...kontrolki..tym podobne
jeszcze dużo do zrobienia, pompa wody,oringi c..200zł plus własna praca
maska, bo klar schodzi
czekamy az się ociepli
ile kasy
no wydaj te 1500-2000 zł...bądz aktywny w klubie..nie zginiesz w klubie..jak pisał Adaś
pewnie jest ryzyko totalnej wpadki
a gdzie nie ma
a ile potem wpakowac
czasem 300zł..czasem 800zł
ale od mechaniorów z daleka..najpierw forum
(celowo tak napisałem aby nie obrazić machaników)
my prawie wszyscy jezdzimy cywilnie..codziennie
bo auta sa wytrzymałe "twarde"
ot wsio

pozdrawiam
jacek
_________________
http://chomikuj.pl/FLOJDOMAN
Twardogłowy fan
PINK FLOYD & TANGERINE DREAM
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-02-03, 22:11   
 

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic


Cieszy mnie że ciekawią Cię moje wywody , a na Twoje pytanie odpowiedziałem wczoraj po godzinie 23.. . Widocznie coś Ci umknęło :).
2000zł , a reszta zależy od szczęścia ......i tego jak podejdziesz do tematu. Można kupić auto i jeździć przez 4 lata nie myśląc np. o rozrządzie . A można kupić auto gdzie sprzedający zapewnia , mało tego ma fakture na wymianę rozrządu , a po dwoch miesiącach pęka pasek i silnik do remontu .
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
PAFNUCY 
Starszy starszak


R25: GTX 2,2 benzynka 89r,
Wiek: 48
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 130
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2010-02-03, 22:13   
 

Polecam GTX 2,2 89' ma prawie wszystko tzn. bez klimy abs , kat. skóry , a tak to reszte ma i to dziala do tej pory mimo ze Renia stala 2 lata w krzakach po czym odpalila bez pierdniecia :) i ma przejechane ponad 500 tys. bez remontu i jak narazie odpukac mruczy jak stara kocica :D
_________________
Pafnucy i Renata w jednym stali domku... :)
 
 
Witek S 
Starszy starszak



R25: 2.8 Renault 25 V6 1992
Imię: Furia Grubaska
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 203
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-02-03, 22:41   
 

prosiaczek231 napisał/a:
MaciejR21, bardzo interesujący wywód, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanko: ile kasy trzeba poświęcic chcąc zakupic R25 phII we w miarę dobrym stanie (jak na swój wiek oczywiście), którą mógłbym używac dosc często a nie trzymac pod kocykiem w garażu (egz kolekcjonerskiego nie szukam) :D


człowiek zadaje proste pytanie ja dam prostą odpowiedź:
2005r zakup samochodu 5500 zł 110 tys przebiegu
2006r instalacja LPG -1680 zł
2007r nowe amortyzatory przód 400-500 zł komplet
2007r regulator napięcia , nowe szczotki alternator 180 zł
2008r wymiana obu tłumików -300-400 zł komplet
2008r wymiana łącznika stabilizatora -40 zł
2008r nowy akumulator 120 zł
2009r wszystkie paski - 250 zł
2008r klocki , regulacja ręcznego -120 zł

co rok olej , filtr -300 zł
przebieg na dziś 190 tys. W ciągu 5 lat 80 tys
Co nie działa :
-klima tronik bo zdechł wentylatorek od nadmuchu powietrza na czujnik
-jedna lampka oświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej przerdzewiała.

To są moje koszty robię w serwisie bo to mi się opłaca.
Uważacie ,że ktoś kto sam z zawiązanymi oczami nie potrafi rozebrać i złożyć samochodu
jest kiepski to ciekawe podejście.
Jeśli auto nie było zadbane to w przypadku samochodów tak wiekowych 20 letnich
to niezależnie od ceny czyli czy kosztuje 700zł czy 2000 zł to będzie zakażenie.
Jak blachy poszły to polakierujesz cały samochód za 500 zł.
Zawieszanie , tłumiki to drobiazg , silnik kosztowny kłopot ale da się zrobić
szwankująca elektryka to męczarnia.

Moja rada :
kupno samochodu to nie kolejka PIKO , nie wszystko da się dokupić i poskładać.
-nie kupuj samochodu z rdzą bo i tak z nią nie wygrasz
-jak auto ma jakieś wynalazki np zawieszenie z autobusu lub gaz z Robura też lepiej
odpuścić chyba,że ktoś lubi
-jak z elektryki działa tylko światła i awaryjne to tez może być problem
-szukasz auta gotowego do jazdy to kwota 2000- 3000 zł może coś się trafi
-masz dużo czasu , miejsce i umiejętności to możesz z 2 poskładać jedno
wyjdzie na to samo ale masz satysfakcję że nie przepłaciłeś jak inni frajerzy
UWAGA po takim zabiegu samochód może być trochę mało koszerny lub skundlony

PS.Nie rozumiem co jest złego w trzymani auta w garaży pod kołderka i zachowaniu go
dla potomnych.

A tak wygląda samochód za 1200 euro w faszystowskich Niemczech.
Jeden właściciel od nowości , nigdy nie jeździł zimą i lista faktur za serwis w RENAULT wielkości segregatora.




Auto pojechało do kolekcjonera do Norwegii
_________________
RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-02-03, 23:21   
 

Panowie czytam wasze wywody i każdy ma trochę racji, trochę więcej tolerancji przymrużenia oka i otwarcie na poglądy drugiej osoby.
Z rad praktycznych: lepsze są pojazdy z dwóch ostatnich może trzech lat produkcji nazywanych czasem fazą III.
Kup sobie R25 taką aby blacha była BDB zapewne takie auto będzie wmiarę przyzwoicie jeździć, resztę auta sobie że tak powiem dorobisz. Wnętrze to raczej najmniejszy problem dużo się renatek rozbiera na graty a tapicera jest raczej mało chodliwa. Elektryka w renacie to zazwyczaj nie jest problem, jeżeli nic nie było grzebane (alarmy, pseudo car audio itp) to problem leży w zaśniedziałych stykach lub innym syfku co nie pociąga za sobą kosztów tylko odrobina pracy. Zawieszenie nie jest bardzo skomplikowane jednak jest parę niuansów (ściągacz do amortyzatorów, kąt ustawienia tuleji metalowo-gumowej, zbieżność tylnej osi) które nie każdy pierwszy lepszy mechanik będzie wiedział, ale z forum nie dasz się nabić w butelkę. Części do zawieszenia są dość tanie np końcówka drążka 20-30zł itd, itp.

Jeżeli kupisz z zagranicy auto z faktycznym niskim przebiegiem najprawdopodobniej zawieszenie idzie do roboty bo często jeszcze są fabryczne nitowane, ja tak miałem z angielką: jak 17 letnie gumy zaczęły pracować na polskich drogach to moment i się rozpadły.
_________________

 
 
Oluś 
Spełniony forowicz
oluś


R25: 2.2GTX,1989;Saf2.2,RN,1993;2,5V6Turbo;Espace2
Imię: Czarna, Szafa,
Wiek: 54
Dołączył: 13 Kwi 2005
Posty: 366
Skąd: Lublin/Hvar/Split
Wysłany: 2010-02-03, 23:43   
 

według mojej wiedzy - nie znam samochodu który jeździ i nie potrzeba w niego wkładać pieniędzy... a tym bardziej do auta ponad 18-letniego - zawsze coś wyjdzie... Ba - jedna renówka z mojej kolekcji stoi cały czas a i tak w nią muszę inwestować ;)No i przecież jeszcze eksploatacja... Ale ta przyjemność z obcowaniem z tym autem - BEZCENNA :)
2.2 8 zaworów - faktycznie motopompa wiecznietrwała ;) Co do silników jeżdżonych na gazie - nie wypowiem się bo ja gazu nie toleruję...
I na koniec mała uwaga - trzeba uważać w elektronicznych licznikach kilometrów z przebiegiem - u mnie po 299999 licznik się zzerował... i teraz renia ma niecałe 3000 przejechane... :) także zaczęły mnie nie dziwić nastoletnie renie z przebiegiem poniżej 200000... ;)
PS: zapomniałem dodać, że pierwszą moją dwudziestkę piątkę kupiłem własnie w komisie na 3-go maja... ten już ma inną nazwę ale miejsce to samo... Renia tamta to był dla mnie koszmar i wyzwanie - na niej własnie się nauczyłem jak znaleźć dobry warsztat, części zamienne i kiedy chcą mnie orżnąć z kasy... Więc uwazam że kupowanie tam - to rzucanie się z przysłowiową motyką na tak zwane słońce... Ale to tylko uprzedzenia... ;) Zresztą czujność musimy mieć cały czas bo tłuków udających fachów co nas chcą wydymać jest od groma!!!! żeby nie powiedzieć 98% :/
_________________
SEA... SEX... SUN...
 
 
 
Witek S 
Starszy starszak



R25: 2.8 Renault 25 V6 1992
Imię: Furia Grubaska
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 203
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2010-02-04, 15:09   
 

A teraz coś z innej beczki.
Chciałbym pochwalić kolegów z forum za te wszystkie odpowiedzi.
Nie chodzi mi o stanowisko jakie kto zajmuje a raczej o wyrozumiałość i chęć pomocy.

Takie same pytanie : "Za ile kupie dobry ..." postawione np na forum Land Rovera czy 4 x 4 powoduje lawinę docinków i szyderstw z "młodego" co raczej nie nastraja pozytywnie i
ukazuje zadufanie środowiska off-radu a tutaj kultura i to mi się podoba.
_________________
RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
 
 
Mariusz1500 
Fachowy forowicz


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 349
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: 2010-02-04, 21:27   
 

MaciejR21 napisał/a:
Adawen jest to jedyna znana w Polsce Baccara z pełnosprawnym aktywnym zawieszeniem


ale kiedys to zawieszenie wyzionie ducha i co wtedy nie dostanie sie takiego juz zawieszenia :) i trzeba bedzie zalozyc zwykle

a co do Baccary to w oryginale byla na BBS'ach jak mi sie wydaje dobrze :)
a Adawen ma ja na zwyklych alusach .!


Witek S napisał/a:
człowiek zadaje proste pytanie ja dam prostą odpowiedź:
2005r zakup samochodu 5500 zł 110 tys przebiegu
2006r instalacja LPG -1680 zł
2007r nowe amortyzatory przód 400-500 zł komplet
2007r regulator napięcia , nowe szczotki alternator 180 zł
2008r wymiana obu tłumików -300-400 zł komplet
2008r wymiana łącznika stabilizatora -40 zł
2008r nowy akumulator 120 zł
2009r wszystkie paski - 250 zł
2008r klocki , regulacja ręcznego -120 zł


jesli wydajesz na auto taka kase to raczej aku powinno byc dobre anie za 120zł ??
ja dalem za swoj aku 350zł :D

a ja w swoje wladowalem tez spora kase a dalem 2 tysie :)
amorki wszystkie tego roku rozrzad sprzeglo wachacze przednie wszystkie z lacznikiem stabilizatora , opony zima i lato , instalacja LPG i....... , auto jak bylo sprowadzone mialo jak wojas mowi l 89 tysiecy :D a teraz ma 157 tysi :)
silnik pracuje cichutko blacharka w dobrym stanie teraz bo stluczka byla :/
Adam sam moze potwierdzic :) i Prosaiaczek i inni ktorzy widzieli moje auto :D
autko starsze jest skarbonka bez dna :) juz sie o tym przekonalem :)
 
 
 
$SKORPION$ 
Znawca
Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2.9, V6 Injection, B29F, 1990 automat
Wiek: 71
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 900
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2010-02-04, 21:37   Ile
 

Mylisz się Mariusz , kupi się takie amortyzatory w ASO
Mylisz się również co do wyposażenia w felgi
_________________

$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
 
 
 
Mariusz1500 
Fachowy forowicz


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 349
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: 2010-02-04, 21:56   
 

$SKORPION$ napisał/a:
Mylisz się Mariusz , kupi się takie amortyzatory w ASO


no nie wiem czy beda dostepne jak nawet dekielkow nie ma :P

a cena jak by byly to pewnie hohohho duza bedzie
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-02-04, 22:00   
 

Ty jeszcze wielu rzeczy nie wiesz oj wielu ..i wielu się nie dowiesz .... :mrgreen:
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
Adawen 
Częsty forowicz



R25: R25: 2,9 BACCARA 92 r.
Imię: Żabka
Wiek: 75
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 220
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-02-04, 22:23   
 

Mariusz mogę Cię uspokoić. Mam komplet zapasowych regenerowanych amortyzatorów, mam też BBs-y, chociaż były w nie wyposażane fabrycznie tylko Baccary turbo. A swoją drogą to wycisnąłeś mi łzy wzruszenia. Wyrzekłeś się tego forum twierdząc, że nie jest Ci do niczego potrzebne. Przemogłes się jednak, żeby wyrazić swoją troskę o mój samochód. Naprawdę wzruszające i warte naśladowania.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.07 sekundy. Zapytań do SQL: 29