Witam
W najblizszy weekend zamierzam zrobic porzadek z rudzielcem ktory gdzieniegdzie sie zadomowil w mojej reni. Prace jakie chce wykonac to:
- wymiana blotnika (naszczescie w tym samym kolorze) oraz wywiercenie w nim dziury pod kierunkowskaz (nie bylo go w ciele dawcy )
- zabezpieczenie blotnika od srodka na wszelki wypadek oraz elementow znajdujacych sie pod nim (Baranek/Bitex/Bitgum?)
- wyklepanie rogu w drugim blotniku, wyrownanie i pomalowanie podkladem (lakier bedzie pozniej)
- wykonanie drobnych zaprawek na tylnych blotnikach (niewielkie babelki rdzy od kamieni)
W zwiazku z tym mam pytanie jakich srodkow uzyc oraz jaka jest procedura w takich naprawach? Wiele osob poleca Cortanin lub Fosol na rdze, pozniej podklad a na to lakier wlasciwy (niestety metalik wiec to bedzie wiecej roboty...). Czy podklad musi byc jakis konkretny? Jesli okaze sie ze bedzie trzeba uzyc szpachli to czy wtedy uzywa sie Cortaninu/Fosolu? Co sadzicie o ocynku w spray'u?
Wszelkie info na pewno sie przydadza wiec piszcie
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Ostatnio zmieniony przez Zulus 2006-06-12, 11:17, w całości zmieniany 1 raz
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2006-06-12, 08:28
ocynk w spreju to można sobie tłumik w motorze na chwile pomalować (się spali), na rudzielca najlepsze jest dobrze oczyścić i pomalować hameraidem (sposób lakierników jak robią dla siebie), fosol to tylko do odtłuszczenia blachy po oczyszczeniu z rudaska, cortanian to środek niby łączący się z rdzą i zapobiegający dalszemu jej rozwojowi (po oczyszczeniu dokładnym wydaje mi się że hameraid będzie lepszym zabezpieczeniem)
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-06-12, 08:42
Ja kiedyś próbowałem cortaninem (Cortanin F - tak to sie chyba nazywało) nawet niezłe rezultaty. Tworzy taką wiążącą z rdzą warstwę. Tylko najpierw należy usunąć jak najwięcej odspojonej rdzy.
Hameraitem nic jeszcze nie robiłem to nie wiem. Sam jestem ciekawy bo chce robić zmianę błotników i drzwi
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2006-06-12, 15:39
mi się wydaje że ze zmyciem to troszke nie bardzo (jakby nie było zmywa się środek, ale dopuszcza się wode i jakby to powiedzieć za niedługi czas od nowa), ale jakby zaraz po zamazaniu wytrzeć to powinno wystarczyć. nie wiem jak hameraid, ale wydaje mi się że on zawiera w sobie cortanin - zobacze w domu na jego skład
Witam
Nie używajcie Hummeraita bo odpada bardzo szybko.
Jest taka polska farbka na rdzę. Jak ktoś się na zlocie przyjrzał się mojej Reni z prawej strony to widział pewnie że mam tym całe drzwi na dole pociągnięte i jak narazie jest git. Później można to trochę zmatować i prysnąć czymś w kolorze nadwozia . Jak będę schodził do autka to zerknę jak ta farba się nazywa i napiszę.
jeśli chodzi o anty korozyjny to kup korinę w chemi na Sokołowskiej dostaniesz dokup do tego denaturat a nia jak niektórzy zwykły rozpuchol. Co do podkładu jedynie stosuj odkład Goldcara , kupisz w CSV na Wojska polskiego ja się tylko tam zaopatruję. Kolor najlepiej szary bo jest neutralny i nie bedzie problemów z kryciem. Następnie jak bedziesz kupował baze to też tylko tam RM i bezbarwny Basic- super połysk i ładnie się wylewa.
Też niedługo zamierzam robić swojego teodora więc możemy się zgadać to się pryśnie dwa na raz.
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 43 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2006-06-12, 23:52
Ja poki co ze wzgledu na ograniczone fundusze i czas zamierzam dojsc do etapu podkladu. Jesli bedzie szary to tym lepiej bo moja renia tez jest szara i nie bedzie sie tak rzucac w oczy brak lakieru wlasciwego Ten podklad w jakiej jest postaci? Spray czy normalna puszka? W weekend bede to robil na wiosce i nie bede mial dostepu do kompresora i innych bardziej fachowych urzadzen
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: 3litry, renault 25 V6 1987
Wiek: 48 Dołączyła: 07 Cze 2005 Posty: 21 Skąd: warszawa
Wysłany: 2006-06-13, 11:51
Witam wszystkich
Muszę się trochę pochwalić , otóż swoimi kobiecymi łapkami 4 dni walczyłam z moją Renią .
Najpierw zdrapałam lakier tam gdzie odpryskiwał , potem dobrałam sie do rdzy papierem ściernym , następnie potraktowałam go farbą na rdze ( kałczukową ) następnie szpachla i się zaczeło szlifowanie częśc ręcznie część wiertaką z kółkiem ( no i tu pomogły mi dużo męskie łapki ). jak już była gładziutka to lakier podkładowy ( szary ) i lakier właściwy z racji że wymyśliłam sobie nowy kolor Reni musiałam ją malować całą na koniec lakier bezbarwny żeby nadać jej połysku. Może nie wyszło tak jak bym to robiła u specjalisty, ale jestem z siebie dumna. Dodam jeszcze że lakier był metalik a wszystko było w sprey-u i malowałam pod budynkiem na parkingu. Mozolna robota ale jaka sadyswacjia . Poza tym już niem mam " mapy Tesco" na masce.
No no.
Zdolna ta Dosia. Skąd się takie kobitki bierze?
Z doświadczenia wiem że szpachlówkę najlepiej na czystą blachę kłaść. Ale może nic się nie będzie dziać.
Trzeba pytać o nowe środki łączące się z rdzą, coś tam jest tylko nazwy nie pamiętam (może to to co Lakiernik poleca).
Kiedyś po cortanin-F cała szpachlówa nam zszła. Od tego czasu jestem sceptycznie do niego nastawiony.
jestem pełen podziwu dla dosi za wolę walki z "rudą"
Niestety ale i mnie czekają zaprawki przy tylnych nadkolach Na razie jest to
zasmarowane cortaninem[/list]
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
i ja przyznam ze tez bede musial zapraweczki porobic, odpryski sie pojawily szczegolnie na krawedziach drzwi i maski, jeden plus to to ze mam farbke w kolorze karoseri, dostalem sloiczek po GERBERze jak malowalem tego hokeja na dole przedniego zderzakam tylko jakos checi nie mam zeby sie za to zabrac
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 43 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2006-06-14, 16:29
Ja dzis kupilem Corrine, podklad i troche innych duperelkow i w weekend zabieram sie za robote. Co bedzie przy okazji odkryte to potraktuje Bitgum'em Jak juz bedzie po wszystkim to napisze jak mi poszlo
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Fosol to odrdzewiacz na bazie kwasu solnego. Zdecydowanie odradzam użycie tego specyfiku. Wymaga pasywacji chemicznej środkami, których zwykle nie ma pod ręką. Pozornie oczyszczona stal ma naruszoną strukturę na powierzchni i prawie na pewno bedzie rdzewieć.
Lepiej się poświęcić i odrdzewić mechanicznie lub ręcznie metodą scierną. Użycie Cortaninu jest jak najbardziej słuszne. Po naniesieniu warstwy warto odczekać 24 godziny do pełnego wyschnięcia, szlifować, a następnie uzywać standardowych szpachli samochodowych w celu wyrównania powierzchni.
Nie polecam pozostawiania elementów na dłuższy czas pokrytych jedynie farbami podkładowymi. Wiele z nich nie wytwarza szczelnej powłoki (przepuszczają wilgoć do blachy) i pracuje prawidłowo tylko w "duecie" z właściwą farbą nawierzchniową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum