wczoraj zabralem sie za wymiane poloski poszlo calkiem niezle myslalem ze obejdzi sie bez rozczepiania wachacza gornego ale niestety sie okazalo ze uszczelniacze puszczaja i przy okazji wymieniam (narazie jeden) i tu sie zaczely schodki bo pojechalem do sklepu z francuzami gdzie zawsze sie zaopatruje i gosc mowi ze za godz. beda koszt 30 zl. szt. przyjechalem po nie a on mowi ze nie ma w magazynie i trza sciagac z jakiegos glownego magazynu z Warszawy chyba i ze bedzie dopiero na jutro i za 40 zl. !! w sklepach uszczelniaszami sa ale o polowe nizsze bo orginal jest z takim konierzem i renia wisi sobie teraz na podnosniku karramba moze ktos ma jakies doswiadczenie z takimi operacjami ? prosze o rade na co zwrocic uwage przy tej wymianie polosi i uszczelniaczy? dzieki.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-06-14, 07:28
ja wymieniałem ale miałem całą, z manżetami. Faktycznie trzeba rozkręcić wahacz bo inaczej nie chce wejść. Teraz po awarii pękła mi jedna z gum i okazało sie że ta półoś jest na stałe i nie mozna jej rozebrać żeby wymienic osłonę (tą przy skrzyni biegów). Skończyło sie na rozdarciu manżety i patentowej prowizorce.
Teraz mam druga półoś do wymiany (od Tomboga). Mam teraz wolne - długi weekend - to sie za to zabiorę.
Faktycznie te gumy sie różnią. Jedne sa z kołnierzem inne nie. U mnie w Łodzi w sklepie kosztują 25 zł i do tego daja taka poduszeczke wypełnioną smarem. Konkurencja sklepowa jest duża bo na Radwańskiej jest chyba z 5 sklepów z częściami do francuzów i wszystkie obok siebie.
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-06-14, 07:59
Rene czy tobie chodzi o uszczelniacz w skrzyni biegów?
Ważne jest aby przed rozbiórką zaznaczyć sobie na tym pierścieniu dokąd był dokręcony,
jeżeli dokręcisz go za mocno w krótkim czasie, łożyska i dyfer szlag trafi, jeżeli za słabo bedzie wystepował niepotrzebny luz, co też zdrowe nie jest
Z tego co pamiętam to obok simmeringa jest też oring na tej krótkiej ośce pod pierścieniem ustalającym, warto wiec i to wymienić.
Pamietaj aby po wymianie półosi zabezpieczyć ją przed zsunięciem się z króćca wychodzącego ze skrzyni.
_________________
Rene Gość
Wysłany: 2006-06-14, 19:46
juz jestem po wymianie :) uszczelniacz wciscniety orginalny made in france :lol: 40zl. ten oring taki duzej na tej nakredce :) polos cala rozebralem bez problemu wywalilem stary smar z jednej i drugiej srtony zapchalem mowiuski i jest gitara :lol: a o jakim Kicek ty mowisz oringu na osce? to taki maly ja tym kikucie co wystaje ze skrzyni biegow? tam byl taki ale jak kupowalem w sklepie uszczelniacz to na rysunku w katalogu nic takiego nie bylo tylko ten simmering wiec stwierdzilem ze to ktos kiedys tam wsadzil zeby doszczelnic to i nie wsadzilem tego malego oringa :?
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-06-15, 08:52
Tak mówiłem o oringu na tej krótkiej ośce pod nakretką
Ale dobrze że sobie poradziłeś
_________________
Rene [Usunięty]
Wysłany: 2006-06-15, 09:05
Dzieki.Jak to zobaczylem to bylem przekonany ze to jakies "rzemioslo" poprzedniego wlasciciela czy cos a w katalogu orginalnym francuskim nic takiego nie ma - nic juz nie rozumiem ale mam nadzieje ze nic mi nie bedzie juz wyciekac
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Konin
Wysłany: 2006-09-19, 21:34
Dla wyjaśnienia ten oring na wieloklinie napędowym w skrzyni ma za zadanie uszczelnienie obudowy przegubu, by olej nie wyciekał przez żłobki do otworów na zabezpieczenie przed wysunięciem. Nie jest to żadna tworczość własna. Dla pewności można te otwory uszczelnić na silikon.
Salowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum
poszlo calkiem niezle myslalem ze obejdzi sie bez rozczepiania wachacza gornego ale niestety 
sie okazalo ze uszczelniacze puszczaja i przy okazji wymieniam (narazie jeden) i tu sie zaczely schodki bo pojechalem do sklepu z francuzami gdzie zawsze sie zaopatruje i gosc mowi ze za godz. beda koszt 30 zl. szt. przyjechalem po nie a on mowi ze nie ma w magazynie i trza sciagac z jakiegos glownego magazynu z Warszawy chyba i ze bedzie dopiero na jutro i za 40 zl. !! w sklepach uszczelniaszami sa ale o polowe nizsze bo orginal jest z takim konierzem 
i renia wisi sobie teraz na podnosniku 
karramba 
- to sie za to zabiorę.
