jak w temacie??
zalalo mi ja przez "zreperowany" szyber
susze ja juz ruski rok i nadal podloga jest wilgotna a nie mam czasu na wyjecie fotela!
przypomne ze przez okno dachowe woda wleciala na fotel a nastepnie na podloge w miejscu pasazera tylniej kanapy!
farelka suszy ale nadal brzydko pachnie i jest wilgotno!
macie jakies sprawdzone pomysly na pozbycie sie wilgoci?
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-08, 08:07
Blondas pootwierać drzwi i na słoneczko wystawić. W sezonie zimowym to ciężko będzie, tak pisałeś o cieknącym oknie że mojej Renatce się zaprzykrzyło za nową uszczelką, na razie kapie na pasażera
po pierwsze spróbuj wyciągnąć nadmiar wody np. odkurzaczem, szmatami, a dopiero potem wstaw farelkę. Najlepsza jest farelka. bo dmucha powietrzem. Grzejniki olejowe się nie nadają. Pootwieraj okna i napieraj. Tylko zaglądaj raz na jakiś czas jak tam postępy żebyś sobie samochodu nie spalił.
_________________ Swoimi wypowiedziami nie zamierzam nikogo obrazic. Pamiętaj jednak, że mam prawo do własnego zdania i zamierzam je wyrażac publicznie. Jeśli Ci się nie podoba nie musisz wcale go czytac.
Tylko zaglądaj raz na jakiś czas jak tam postępy żebyś sobie samochodu nie spalił.
no może się nie spali tylko jak zabardzo wysuszy to mu się renia skurczy w środku
Odnośnie farelki to dobra sprawa, też korzystam z tego sposobu, i szyb może nie na maxa otwiertać tylko minimalnie uchylić.
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
Jeśli naprawdę sporo wody się wlało, a z opisu tak wynika, to konieczne będzie wyjęcie foteli i zdjęcie tapicerki z podłogi. Pod spodem jest gąbka wyciszająca i jak ona nasiąknie to kaplica. Nie odparuje, bo od góry ma nieprzepuszczalną powierzchnię.
Zgnije prędzej i ruda zje podłogę. Trzeba ją wyjąć i wysuszyć.
Mi tak złota wilgocią ciągle śmierdziała, chociaż ją suszyłem kiedy tylko mogłem i nic mi się niby nie lało do środka. Przy rozbieraniu jej na śrubki, odkryłem co było przyczyną. Niestety cała gąbka była do wywalenia.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
konieczne będzie wyjęcie foteli i zdjęcie tapicerki z podłogi
mialem nadzieje ze mnie to ominie
swoja droga teraz stoi w garazu z pootwieranymi drzwiami....
musze go jeszcze przeleciec odkurzaczem ,moze cos jeszcze wyleci
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-01-08, 11:58
Przerabialem to pod koniec wakacji.... Przez zle zalozona oslone w drzwiach tylnych podczas deszczu woda lala mi sie do srodka. Ja to zrobilem tak:
1. Poprawilem drzwi zeby nie bylo nowych przeciekow
2. wyjalem tylna kanape a wlasciwie jej siedzisko zeby mozna bylo podniesc wykladzine na podlodze
3. poluzowalem srubki trzymajace plastikowe progi aby moc latwiej wyjac spod nich wykladzine
4. podparlem podloge jakimis kawalkami zeby byla wolna przestrzen miedzy podloga, gabka wyciszajaca a wykladzina
5. w te przestrzenie wsadzilem sterte starych gazet (ale nie kolorowych) - najlepsze pochlaniacze wilgoci
6. trzeba czesto wymieniac gazety na suche
Po 2 dniach suszenia renia przestala smierdzic i podloga znowu byla sucha
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2007-01-08, 16:49
Dobrze Zulus mówi gazety znakomicie pochłaniają wigoć, są jakieś wynalazki np. na allegro
http://allegro.pl/item154...acz_wilgoc.html
ale czy to działa to nie wiem
jak kiedyś prałem tapicerkę w swojej reni to postawiłem za przednimi siedzeniami grzejnik olejowy, była zima a w środku naprawdę wilgotno szyby mi zamarzały od środka, ale po paru nockach z grzejniczkiem i delikatnie uchyloną szybką wszystko w reni ładnie wyschło
samochód stał na dworze był mróz a w reni ze 25 stopni na plusie
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-01-08, 21:48
Z wszelkiego rodzaju farelkami/grzejnikami/itp radze bardzo uwazac! Pamietam jak ostatniej zimy bylo glosno ze ktos zjaral sobie samochod bo zrobil sobie ogrzewanie postojowe z farelki
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2007-01-08, 23:21
Tombo ma bardzo dużo racji co do gąbki wygłuszającej u mnie była nasiąknięta i mam dziurę w podłodze A ja faktycznie mam takie urządzonko do osuszania pomieszczeń zamkniętych. To coś ma z tyłu wężownice która co jakiś czas się schładza i nagrzewa. wilogoć z powietrza zamarza na węzownicy i podem skroplona ścieka do pojemnika. ja tak podsuszałem kiedyś renie jak mi nawiew nie działał to ponocy z niby suchego auto to nawet dwie szklanki wody wychodziły i szybki przez parę dni nie parowały. nawet tylna która tez była bez ogrzewania.
Spróbuj choć tymczasowo zlikwidowac przyczynę-może uszczelnij "na stałe" silkonem.
Miałem podobną sytuację w innym aucie-capiło strasznie w środku, szyby ciągle od wew. parowały a dorażne suszenie farelką niewiele pomagało.
W końcu zabrałem się za to od podstaw-usunołem przyczynę, wykręciłem fotele ,pod wykładziną była mata głusząca z jakiegos filcu-jeden wielki syf-nawet nie warto było tego
reanimowac.Na suchą podłogę dałem podkład antykoroz. , nowe wygłuszenie i ....zapomniałem o sprawie raz na zawsze
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum