Wysłany: 2007-01-31, 14:36 Problem Ze światłami drogowymi R25 POMOCY...
Witam...
Mam problem dotyczący zmiany światła na drogowe mijania i pozycja jest a drogowe nic nie reagują:/ kiedyś miałem podobny problem też mi nie zaskakiwały więc kupiłem nowy przełącznik.... tamten zostawiłem ale teraz obydwa mam zwalone i ten stary czyściłem styki itp. wszystko gra oprócz świateł drogowych :/ może macie jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje ? i czy znowu konieczne jest kupienie nowego przełącznika... a i jeszcze jedno, czy np. można wyciągnąć kable i zrobić na zwykły jakiś przełącznik tak aby grało bo lipnie sie w nocy śmiga... Od razu za wszelkie wpisy wielkie dzięki.... :roll:
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-31, 14:44
może sprawdź czy przypadkiem nie masz gdzieś przetartych przewodów lub za mocne żarówki założone i pali styki, popatrz jak stykają się styki po włączeniu, może wystarczy lekko podgiąć blaszki ze stykami bo nie zwierają zbyt dobrze
_________________ Ja chcem mieć swoją Renie !!!
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-31, 14:58
styki ok bo sprawdzone niby wszystko zazębia przewody tak samo są ok i dalej nie wiadomo co jest żarówki nie mogą od tak walić bo zawsze chodziło i teraz z nie nacka nie chcą się załączyć :/
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-31, 15:09
to musisz zobaczyć czy styka bez auta (podłączenie na krótko do przełącznika zasilania i żarówek) i zobaczyć co się wtedy dzieje, u mnie jest coś takiego że jak czasem włącza kierunek to świecą tylko postojówki wystarczy dotknąc i wracają światła
a moze masz przypalony stycznik lub bezpiecznik!??
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-31, 15:19
bezpiecznik Sprawdzałem a czy stycznik?? może jest jakiś przekaznik i on się wali nie mam zielonego pojęcia...a co do sprawdzenia na krótko to chyba tak zrobie bo to nie ma innego wyjścia. a czy mogła zajść możliwość że sie coś zeslizneło i zle załapuje ? może ma ktoś schemat instalacji tego przełącznika lub fotki jakieś?
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-31, 15:28
spróbój poszukać na forum przez opcje "szukaj"
_________________ Ja chcem mieć swoją Renie !!!
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-31, 16:38
Zeb napisał/a:
spróbój poszukać na forum przez opcje "szukaj"
niestety nic odpowiadającego nie znalazłem a przydał by mi sie schemat instalacji tego przełącznika choć mniej więcej wiem który styk do czego ale nei jestem w 100% pewny
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-01-31, 18:35
W R25 poza pozycyjnymi nie ma bezpiecznikow ani zadnych przekaznikow od oswietlenia Tzn mijania i drogowe ida bezposrednio z aku poprzez przelacznik do zarowek. Uszkodzenie przelacznika to standard, dzieje sie tak gdyz kazde drobne pogorszenie styku w przelaczniku powoduje rozgrzewanie go i wypalanie oraz topnienie krzywek. Jedyny sposob to jesli jeszcze jest co latac to mozna podgiac styki i sprawdzic stan krzywek odpowiedzialnych za wyginanie stykow. Jak najbardziej mozesz zastosowac jakis inny wylacznik ale wez pod uwage ze przez niego idzie dosyc spory prad.
Ja u siebie jak mialem przelacznik rozwalony to znalazlem odpowiednia kombinacje ruchow zeby wlaczac dlugie ale to tylko polsrodek i lepiej poszukac drugiego wylacznika. Trzeba pilnowac czy dzwignia przy wlaczonych swiatlach sie nie grzeje - jesli tak to oznaka slabego styku i mozemy sie spodziewac klopotow w najblizszym czasie. Przy prawidlowym kontakcie nic nie ma prawa sie grzac ani wypalac (oczywiscie przy standardowych zarowkach a nie 100W +10000% )
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-31, 18:44
Zulus napisał/a:
WJedyny sposob to jesli jeszcze jest co latac to mozna podgiac styki i sprawdzic stan krzywek odpowiedzialnych za wyginanie stykow.
tak też właśnie zrobiłem lekko podgiołem no i po złożeniu zaczeło coś zaskakiwać jeszcze nie do końca jest ok a mianowicie jak zapalam długie to czasami gaszą sie mijania a tak raczej nie powinno być... no i kolejna sprawa to właśnie taka że coś nie równo wskakuje na te długie ale jeszcze raz rozbiore i może coś sie da wykombinować wazne że coś zaczeło reagować.... Dzięki wielkie Zulus za porade
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2007-01-31, 19:02
To ja tylko dodam, że za dobra poradę możesz uzytkownikom forum przynawac punkty pomógł.
Widze w końcu ktoś z lubelskiego ..
Witam
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-31, 19:36
Nareszcie światła długie są i to mnie cieszy wielkie dzięki za pomoc.... ale co w tym najśmieszniejsze to już manetka chyba jest wyrobiona bo trzeba trzymać cały czas sama sie nie chce utrzymac i odskakuje hehe musze teraz i to jakoś rozkminić
Przychylam się do opinii Kolegi Zulusa Najlepiej wymienić przełącznik na sprawny... Lepiej żeby światła nie zgasły w najmniej odpowiednim momencie... A dodatkowo proponuję założyć przekaźniki do świateł mijania i drogowych - znacznie przedłuży to żywotność przełącznika A samo podłączenie do instalacji - nie jest skomplikowane jeśli się choć trochę znasz na elektryce
Pozdrawiam
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-02-01, 02:13
U mnie tez odskakiwal ale znalazlem patent ze jak pociagam wajche do siebie (tak jak sie normalnie wlacza dlugie) to jednoczesnie lekko przekrecam calosc (jakbym zapalal mijania) czyli 2w1 Zeby zgasic dlugie przekrecalem lekko (tak tylko lekko odginalem) wachje tak jakbym chcial przelaczyc na pozycyjne. U mnie krzywka od dlugich byla juz tak wytopiona ze miala kratery i sie blokowal wylacznik.
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-02-01, 06:45
u mnie własnie jest podobnie i musze coś wykombinowac bo jazda na długich trzymająć dzwignie poprostu męczy....
[ Dodano: 2007-02-01, 15:20 ]
no i nareszcie problem z głowy a mianowicie krzywka która odpowiada za zaskakiwanie została przeze mnie zmodernizowana w miejscu gdzie zaskakuje bolec nakleiłem kawałek plastiku i ładnie wyrównałem pilnikiem co spowodowało przedłużenie pow. po której chodził no i nie ma już ześlizgu jest ok temat ZAKOŃCZONY hehe Dzięki wszystkim za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum