[MaciejR21]

Dzisiaj Czarna wjechała spowrotem do warsztatu na dalsze poprawki i naprawy.

Niestety niechętnie zapaliła a jak już się to udało to nie trzymała obrotów , nierówno paliła i ogólnie silnik pozostawiał dużo do życzenia.
Na pierwszy ogień poszła kopułka i jak się okazało był to strzał w 10.
Okazało się ze srodkowego styku już w zasadzie nie było.

Po wymianie silnik ożył i pracuje bez zarzutu.
Pszyszedł czas na klimę , do której się dziś dobrałem. Jeszcze wyjęcie i załozenie spręzarki , wymiana uszczelek, i powinna zadziałać.

Przy okazji też trzeba uszczelnić okolice pompy wody bo gdzieś coś minimalnie ucieka a nie bardzo wiadomo skąd.
Dalsze postępy i opisy niebawem.

[Adam]

a gaz w niej przywrócisz? coś tam z niej poszło do autka Skorpiona? Nie ukrywam, że jestem bardzo zainteresowany postępem prac

[$SKORPION$]

Ja teĹź

[MaciejR21]

Postęp jak postęp z każdą godziną ten samochód drożeje.

[ Dodano: 2009-10-27, 11:11 ]
Dalszy ciąg walki z klimatyzacją polegał na wymianie uszczelniaczy spręzarki , ktore wyglądały tak :

Dla dociekliwych mogę napisać że nowe uszczelki potrafią tak wyglądać po niecałym roku używania. Tak było w moim wypadku i stosowałem wówczas oryginalne oringi zamówione w ASO. Poprostu występują tam takie temperatury i ciśnienia , że guma się zniekształca. Dlatego też nie raz pisałem że przy uruchamianiu klimatyzacji , ważną rzeczą jest wymotnowanie spręzarki. Po pierwsze z powodu uszczelek a po drugie z powodu zalania jej olejem , przez otwór ktorym należy to zrobić. Na zdjęciu spręzarka zaleawana jest olejem z kontrastem UV.

Potem załozenie nowych uszczelek i montaż wszystkiego

Przy okazji wyszła na jaw awaria wentylatorów. Pierwszy bieg nie działał , a na drugim chodził tylko jeden wentylator. Widac było że ktoś już tam grzebał. Po krótkich poszukiwaniach okazało się ze rozleciała się kostka łacząca wentylator z instalacją. Kostka zostanie pominięta i wentylator będzie podłaczony na stałe. Potem dopiero do przeglądu pójdzie moduł przekaźnikowy.


C.D.N

[gzara]

Oj nie wiem czy się nie szarpnę i nie wymienię oleju w kompresorze i osuszacza na wiosnę.