:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak w Polsce kupujemy auta
Autor Wiadomość
killbill 
Starszy starszak


R25: 2200cm,R25TX,B29B0,J7T574,1986
Imię: Biedronka
Wiek: 52
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-12, 10:45   Jak w Polsce kupujemy auta
 

Opowieść 1

Od Kobiety , Dziadek jezdził ,3 lata stał w garażu bo syn pojechał do Anglii za pracą.
:)

Tak jak pisaliście nie ma to wpływu ale czasami na nie których działa.

Przed zakupem mojej głównej reni dokonałem triku handlowego

Opowieść 2

W 2001 roku było w internecie 8 Reni z województwa mazowieckiego

Zadzwoniłem do wszystkich 8 z propozycją.

Ja przyjeżdzam do sprzedającego i na mój koszt jedziemy w nieustalone wczesniej miejsce na przegląd za który ja płacę
Ja płacę bez względu na to czy kupię auto

z 8 Renówek nagle zrobiły się dwie

Pozostałe 6 słyszałem w telefonie cytuje

1Proszę Pana na 14 przyjezdza klient i pewnie zabierze więc nie mam czasu na jezdzenie po diagnostykach

2.Chętnie bym pojechał ale już mam kupca

3.A nie możemy pojechać do stacji obok mnie bo mam mało czasu

Zostały dwie

1.Tą co kupiłem PH1 była najstarsza rocznikowo z ogłoszeń i najdroższa (amortyzatory przód były słabe) dostałem obnizkę ceny na dwa amory po cenie sklepowej

2.Druga niebieska (podjechałem z bez umawiania się że dziś będe na Wolę ) i jeszcze przód malowali w Lakierni bo mieliśmy drobny wypadek jak daliśmy ogłoszenie :mrgreen:

:mrgreen:


Potem z rok pózniej znalazłem ogłoszenie o piknej Reni w Miedzylesiu serwisowanej w Renault Kiljanczyk

Sprzedawcą był bogaty Dyr Banku a użytkownikiem Zona która jezdziła tym po zakupy ale to dla niej za duże auto :)

Podjechałem do miedzylesia i wsiadłem na jazdę próbną

Najpierw :mrgreen: zacieły się elektryczne szyby (przyciski zasniedziały)
Potem zobaczyłem że nie żyje obrotomierz i przepływomierz
Potem w trakcie jazdy zgasł i nie chciał zapalić :D i coś wyciekło na asfalt nie wnikałem co
Chyba serwo po kolorze płynu poznając i kierownica zesztywniała w agonii.

Facet miał głupią minę ale stwierdził że zaraz odda ją do kilianczyka i wszystko bedzie cacy
Zrezygnowałem :)

Opowieść 3

Konstancin Renault 25

Sprzedający twierdzi że nie zna sie na tym samochodzie kiedyś tym jedził jego kolega teraz auto stoii On nic nie wie mało chce i zaraz ma następnych kupców

Oprócz jazdy poprosiłem czy mogę zostawić samochód na włączonym silniku przez kilka minut

Efekt woda gejzerem wybuchła wywalając dziure w zbiorniczku wyrównawczym fajna fontanna :D


:)
_________________
Nie mam gazu i nie będę miał

Amen

http://www.youtube.com/watch?v=KgKLs8z-EHI
Ostatnio zmieniony przez Tombog 2009-05-12, 12:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 59
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-12, 11:39   
 

hmmm - w takich przypadkach cena ma znaczenie. Ja pojechałem na Śląsk po Renatę za 1500 zł. Wiedziałem tylko, ze jeździ, blachę ma OK i ze na moim podwórku stoi druga taka sama do rozbiórki. Wiedziałem na co się pisze, pojechałem z marszu, stargowałem stówkę i wróciłem nią do Łodzi. Jedyne co mnie zaskoczyło po drodze to to, że pomimo jazdy na gazie - ze zbiornika paliwa zniknęła mi benzyna ;)



nie dośc, że kosztowała 1400 zeta - to jeszcze takie felunie EXIPa miała :)
_________________

Ostatnio zmieniony przez Adam 2009-05-12, 18:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Witek S 
Starszy starszak



R25: 2.8 Renault 25 V6 1992
Imię: Furia Grubaska
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 203
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2009-05-12, 13:19   
 

Pierwszą RENIĘ kupiłem w komisie w Międzyrzeczu , zobaczyłem ogłoszenie w Allegro i zakochałem się .Była to połowa 2005 r i o dziwo wszystko działało .Auto sprowadzili pod klienta na zamówienie ale ten uciekł i go nie odebrał więc zostali z "tym wynalazkiem" jak powiedział handlarz na placu .Kosztowało sporo koło 6 tys ale warto było .
Tak od 7 -8 miesięcy szukam drugiej i powiem tak nie ma szans kupienia czegoś normalnego. Zjeździłem pół Polski poza jedną V6 Turbo PH1 z lubelskiego same szroty ,
o BACCARA z Koniecpola to osobna kategoria kłamstwa. Brak słów żeby opisać do jakiego stanu ludzie doprowadzili te piękne auta . Nie warto jechać i oglądać jeśli :
-auto jest syna ,wujka, dziadka itd
-wszytko działa tylko , nie pali na benzynie , nie działa coś tam i zacięło się coś ...
-jak na zdjęciach padlina to w rzeczywistości taki szrot że na złomowisko nie dojedzie
-jeśli kosztuje 1000- 1500 to gwarantowany złom
W ciągu 8 miesięcy obejrzałem ponad 10 sztuk żadna nie warta był swojej ceny.
A za te kłamstwa przez telefon to jakaś kara powinna być .
_________________
RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
 
 
Busiek 
Fachowiec



R25: 2,0 TXI, J7R 726, B294, 1991 (grudzien)
Imię: Olimpijka
Wiek: 36
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 1285
Skąd: Kłodzko - DKL
Wysłany: 2009-05-12, 17:54   
 

Ale są też tacy ludzie, że nawet nie wiedzą co maja u siebie w aucie. Np. jak mój tato chciał kupic "Safranke" to właściciel powiedział nam, że ma dwie poduszki. A my się tam patrzymy ona ma 6 :D. Jeszcze kilka było rzeczy w tym aucie czego on nie wiedział, ale już nie pamiętam.
_________________
 
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 59
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-12, 18:47   
 

dlatego ja twierdzę: oglądac, oglądac i jeszcze raz oglądac. Dlatego proszę kogoś (jak autko jest w innej miejscowości), żeby podjechał i w miarę możliwości obejrzał i obfotografował obiekt zainteresowania - tak jak np. zrobił to Busiek z ta Baccarą z Wrocławia. A tak a propos i Buśka i Safranki - to ten gośc od łodzkiej Safranki nie odbiera telefonu. Nie moge się coś umówic.
_________________

 
 
killbill 
Starszy starszak


R25: 2200cm,R25TX,B29B0,J7T574,1986
Imię: Biedronka
Wiek: 52
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-12, 22:16   
 

To jeszcze inny numer

W Warszawie na Szrocie za Fso "Złomix"

Stoii Piękna Renówka 25 na samym początku

Blachy cacy pod maską cacy (Maska była podniesiona na wsporniku jakby ktoś akurat grzebał)

Pojechałem akurat zupełnie w innej sprawie ale jak zobaczyłem zamarłem

Łapie chłopaka z placu i pytam co to za Renault

Chłopak mówi że właśnie przywiezli i idzie do zezłomowania bo pasek rozrządu pękł.

Polazłem do biura do Szefa

I pytam Szefa czy już protokól napisali zezłomowania.

A Szef mówi że właśnie piszą.
No to ja pytam ile biorę dajcie właściciela odkupię i Wam coś wpadnie da się złatwić

Rzucałem kwotami
Szef Złomixu nie nie nie i koniec .
Bo jemu huta za kilogram płaci 2 zł+ dopłaty unijne dostaje na firmę.
I na nic zdały sie moje błagania.

Poszła pod nóz.W Markach też ostatnio stała bardzo ładna na szrocie i zastanawiam się skąd skoro na allegro jej nie było.

Czasem mam wrażenie że niektóre nie wchodzą na internet tylko ktoś oddaje od razu na złom.

A na Allegro cuż tragicznie już jest nie ma za bardzo co brać.

Zagranica zostaje ale ja na tym się nie znam
_________________
Nie mam gazu i nie będę miał

Amen

http://www.youtube.com/watch?v=KgKLs8z-EHI
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 59
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-13, 04:22   
 

no tak - rachunek jest prosty - 1000 kg x 2 zł - co czyni odkupienie ze szrotu nieopłacalnym
_________________

 
 
Adawen 
Częsty forowicz



R25: R25: 2,9 BACCARA 92 r.
Imię: Żabka
Wiek: 75
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 220
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-05-13, 06:36   
 

I to bez prawa do rejestracji. Brat w Lublinie sygnalizował mi podobną sytuację. Nie miał czasu interweniować, po kilku godzinach renia była w częściach. To mi podsunęło pomysł, aby nawiązać kontakty ze złomowiskami. Płacić za sygnał, może uda się coś uratować.
 
 
 
Adam 
Max ranga
oPoranek



R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka
Wiek: 59
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3687
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-05-13, 13:15   
 

ach te złomowiska. Kilka przykładów:

1. na złomowisku leży silnik. Od razu poznałem, że to od R25. Bez osprzętu ale np. z kopułką rozdzielacza. Jak sie pytam o cały silnik to on mi własnie wylicza 2 zł x 100 kg tj. 200 zeta. No to ja, ze chcę tylko kopułkę. Zgodził się łaskawie po długich namowach. No to ja proszę o imbusy do odkręcenia - to on nie da, bo mu stale giną. Musiałem do domu po imbusy ale nie rezygnuje. W końcu jak zobaczył, że wróciłem i odkręcam to machnął ręką i nic nie chciał za tą kopułkę

2. inna sytuacja - tym razem ja przywożę pociętą renatę. Wszystko super - maska etc. ale nie miałem fleksa, żeby odciąc fotele. Zobaczył je i nie chce brać - on za smieci płaci 50 zeta miesięcznie i nie będzie tego rozbierał!! Mam sie wynosic z całym z tym transportem. Ja nie chce z tym wracać bo to ułożone na przyczepce na słowo honoru. W końcu po negocjacjach Pan złomiarz łaskawie przyjmuje gratisa

3. kasuje auto. Koledzy robią rozeznanie. Na róznych autozłomowiskach ceny od 400 do 600 zł - bez oddania karoserii. Wysyłam papiery i tablice. Okazuje się że mam wpisany jakis stary zastaw sądowy. Nikt nie chce zezłomować autka. Próbuje w Łodzi. Na jednym szrocie Pan żąda 350 zeta i jeszcze, zeby mu bude kompletna zostawić z tylnym zawieszeniem to on ja zaholuje do siebie na złom. Po drugiej stronie ulicy za drobna opłata oddaje tylko dowód i papiery i po krzyku.

i to wszystko w jednym kraju :)
_________________

 
 
Lakiernik 
Kawaler


R25: 2180,"Camargue",TurboDiesel, 1990
Imię: Teodor
Wiek: 38
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 60
Skąd: Warszawa/Siedlce
Wysłany: 2009-05-13, 20:49   
 

killbill napisał/a:
To jeszcze inny numer

W Warszawie na Szrocie za Fso "Złomix"



czy przypadkiem nie chodzi Ci o wiśniową ph1 ?
_________________
Jedyną wadą r25 jest to ,że już jej nie produkują...
 
 
 
killbill 
Starszy starszak


R25: 2200cm,R25TX,B29B0,J7T574,1986
Imię: Biedronka
Wiek: 52
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-05-16, 18:24   
 

Lakiernik napisał/a:
killbill napisał/a:
To jeszcze inny numer

W Warszawie na Szrocie za Fso "Złomix"



czy przypadkiem nie chodzi Ci o wiśniową ph1 ?


Dokładnie bingo

Trafiłeś zatopiłeś
Od tego stania splesniała

A jak ją przewozili wózkiem widłowym rozerwali jej tył

Teraz to już wrak albo zmiazdżona

Ja tam wiecej nie pojadę Właściciel jest nie do przełknięcia

Zuwazyłem :wink: że tylko sportowe wózki "ratuje" na użytek ........ sami sobie dopiszcie
_________________
Nie mam gazu i nie będę miał

Amen

http://www.youtube.com/watch?v=KgKLs8z-EHI
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-05-16, 21:02   
 

Przecież nie od dziś wiadomo że dużo szrotów o ile nie wiekszość, służy jako przykrywki do tego żeby puszczać na rynek przeszczepy, a nie po to żeby sprzedawać uzywane części.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.03 sekundy. Zapytań do SQL: 28