Borki 2010 już za nami. Pora na małe podsumowanie. Na początek powiem, że to już mój kolejny ogólnopolski zlot PIKUR’a. Na pierwszym byłem w 2006 roku w Cesarce. Jest to jednak dopiero mój drugi na którym jestem pełnoprawnym zlotowiczem – czyli pełna opłacona składka oraz zakwaterowanie na dwie noce.
Oczywiście pogoda nie zawiodła – po zeszłorocznych Borkach byłem przygotowany na coś takiego, czyli lało - nie ma jednak co narzekać – sobota była ładna i pozwoliła na rozegranie zaplanowanych konkurencji i na finałowe ognisko. Dopiero w niedzielę nad ranem deszcz rozgonił „maruderów” na zasłużony odpoczynek.
Dziękuję wszystkim, którzy dotarli i spowodowali tym samym, że byliśmy najliczniejszą frakcją na zlocie. Brawa dla Pań, które przyprowadziły do Borek „dwudziestkipiątki” tj. Jagiełowej Agi oraz Marioli, która przeskoczyła pół Polski. Niektórym, którzy mieli te 50 km z Łodzi a nie dali rady dojechać nawet na jeden dzień - powinno to dać coś do myślenia.
Zasadniczo ciężko coś napisać więcej. Ci co byli wiedzą co i jak. Nieobecnym żaden tekst nie odda tej atmosfery, nocy spędzonych na zakrapianych biesiadach, grillowaniu i gadaniu na wiadome tematy. MaciejR21 umilał nam czas muzyką – a to naprawdę poważna praca – reanimował nawet spalony przez decybele wzmacniacz, żeby na ognisku też wszystko grało (za rok proszę mi przypomnieć wzięciu zapasowego sprzętu).
Panie pracowały nad skompletowanie przywiezionych gadżetów na konkursy dla dzieci. Zorganizowały tez sam konkurs. Z tego co wiem dzieciaki były nagrodami zachwycone. Wieczorem po całej okolicy rozbłyskały światła latarek pozwalające zlokalizować wielu milusińskich. Dzięki temu o forum R25 usłyszeli chyba wszyscy zgromadzeni na parkingu. Promocja przez radość to był doskonały pomysł.
Inna sprawa koszulki. Wszędzie nas było widać – najpierw na niebiesko, potem na żółto. Jubileuszowe koszulki PIKUR’a miały chyba mniejsze wzięcie. Tombog udostępnił też komputer serwisowy XR25. Natychmiast ustawiła się kolejka pojazdów, których kierowcy pragnęli sprawdzić swoje auta. Niestety nowsze modele nie chciały współpracować z „walizką”.
Wielką niespodziankę zrobił nam kolega Tomolek, przyjeżdżając R25 Turbo. Chyba nie spodziewaliśmy się zobaczyć w Borkach nieznanej R25, stąd początkowo trudno nam było uwierzyć w informację przekazaną nam przez Jacka.
Dzięki Tasmanowi, który również dotarł na zlot dwie ph1 wyróżniały się z tłumu innych Renatek. Nagrodę na najstarsze auto zlotu mielibyśmy w kieszeni gdyby nie R11 kolegi Gzary. No ale przecież i tak wszystko zostało w rodzinie.
Oczywiście olbrzymie brawa i podziękowania dla organizatorów. Stanęli na wysokości zadania. Spowodowali że bawiliśmy się świetnie i że ta impreza pozostanie nam w pamięci na dłużej.
To taka relacja zupełnie na szybko. Umysł jeszcze wszystkiego nie zdołał ogarnąć. To zalewie szkic imprezy - warto było przekonać się o wszystkim osobiście. Następna okazja za rok.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Tombog 2010-05-16, 21:27, w całości zmieniany 4 razy
Specjalne podziękowania dla Małgosi , za to że nas odwiedziła w Borkach
A tak na poważnie- Balum i Margulenka- pomysły na dziecięce konkursy były SUPER.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
Specjalne podziękowania dla Małgosi , za to że nas odwiedziła w Borkach
A tak na poważnie- Balum i Margulenka- pomysły na dziecięce konkursy były SUPER.
Tomala nie było Cię na ognisku ,a ja widziałem jak w ciemnościach migały świecące kółeczka ,może to była Małgosia .Trzeba być wszędzie to zawsze sie cos zauważy
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
Gość
Wysłany: 2010-05-17, 08:43
Chciałam wszystkim podziękować za super udany zlot, wyśmienitą zabawę i pomoc w konkursie dla dzieciaków. Ludziska byliscie rewelacyjni. Szczególne podziekowania należą sie Oleksom, gdyby nie Beata i Piotrek pewnie by z tego wszystkiego nic nie wyszło. Z tego co czytam i co juz można było usłyszeć za zlocie cyba nam się udało troche umilić czas najmłodszym. Szkoda że tak krótko, bo dobrej zabawy doborowym towarzystwie zawsze mało, ale teraz pozostaje tylko czekać na letni zlot
Przepraszam Beatę i Piotrka - to chyba przez te 8 godz jazdy w deszczu ,ze świadomością
że cały bagażnik pełen...
W końcu najsłodsze cytryny są..... no właśnie -u Oleksa
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
Ostatnio zmieniony przez tomala 2010-05-17, 14:01, w całości zmieniany 1 raz
Dochodzę do siebie, dochodzę i dojść nie mogę. Zlot był przeboski i o co najmniej dwa dni za krótki . Ogromne podziękowania dla wszystkich za przybycie i wspaniałą atmosferę . Dwa dni i dwie noce, które ciężko będzie zapomnieć .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Ja też chciałem podziękować za udane spotkanie . Miło było wszystkich znów zobaczyć .
Podziękować też musze mojej "żonie" , że pilnowała żebym nie padł z głodu a i ogólnie mnie pilnowała też . Chłopakom za pomoc przy przenoszeniu wszystkich klamotów oraz wsparcie sprzętowe, tutaj też należą się podzękowania dla Włodka który udostępnił swoje zestawy głośnikowe no i oczywiście 50m kabla bez którego imprezy by nie było
Junior DJ-owi Kubie , który dzielnie mnie wspomagał i zastępował w czasie nieobecności , no i całej reszcie której nie wymieniłem .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Specjalne podziękowania dla Małgosi , za to że nas odwiedziła w Borkach
A tak na poważnie- Balum i Margulenka- pomysły na dziecięce konkursy były SUPER.
Niestety ja nie przyłożyłam się w żaden sposób do wymyślania konkursów dla dzieci Długo by tłumaczyć - generalnie mam ostatnio "urwanie wszystkiego" i nie włączam się w życie forum. No może czasem... W każdym razie serdeczne gratulacje dla Margulenki i wszystkich, którzy byli mózgiem i wykonawcami całego planu obecności R25 w Borkach. Na linii organizacyjnej grzało się przez ostatnie dni przed zlotem, że hej! Ze zdjęć i z opowieści wiem, że było SUPER No i to jest najważniejsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum