Szanowne koleżanki i koledzy.
Ale ładnie zacząłem
Czy smok w dieselkach różni się od smoka w benzyniakach.
Po raz kolejny stanęło mi paliwko w moim Turbo-DX. No i mam już trochę tego dosyć.
Jakieś 3 lata temu zmieniłem bak na taki z Baccary.
Zazwyczaj zawsze na początku ostrych mrozów miałem tą przypadłość ale kończyło się na dodatkach do ON i całą zimę jeździłem bez problemu.
W tym roku wypompowywałem już paliwko i dolewam polepszacza a i tak stanęło.
Tak sobie myślę czy smok od bęzynki nie ma za drobnej siateczki (żeby chronić pompę)
Nie kojarzę smoka z mojego oryginalnego baku. Może ktoś ma jakieś sugestie albo bak na wierzchu od diesla?
Mam zamiar wydłubać bak i pozbyć się siateczki na smoku? Tylko czy to coś pomoże?
Mam ten sam problem, jak na razie tej zimy 3 razy musiałem zatrzymywać się na drodze z powodu braku dopływu paliwa. Działo się zazwyczaj ok 4-5 km po ruszeniu, przy temp. -16 i niższych. Dolanie polepszacza pozwoliło na zrobienie ok 60 km (cały czas po mieście) do ponownego wystąpienia problemu.
Ja zacznę od wymiany filtra paliwa, bo w moim przypadku jego termin wymiany już dawno minął, a potem zobaczymy. Bak po 20 latach pewnie tez przydałoby się wyczyścić...
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-01-26, 18:07
W takim razie widze że moje wczorajsze postoje przy -20 to całkiem dobry wynik jak na diesla . Dolałem wczoraj jakiś kanadyjski specyfik przeziw zamarzaniu i jest ok . Nawet jakby silnik lepiej pracował.
Co do siateczki z zbiorniku , to podejrzewam że "benzynowa" jest niestety bardziej gęsta. ON przy ujemnych temperaturach robi się bardziej gęsty , zresztą nawet w dodatnich temperaturach potrafi sie wytrącić z niego parafina i sądze że konstruktorzy odpowiedzialni za filtrowanie i pobór paliwa , też o tym wiedzieli .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ja mam pewność że staje na smoku. Pompka się zasysa (wciśnięty przycisk) i zasysa powietrze po odkręceniu przewodu zasilającego czyli jeszcze przed filtrem.
Wydłubuję zbiornik i pozbędę się jakichkolwiek filterków na smoku. Zobaczymy.
Normalnie dolewka tego polepszacza załatwiała sprawę ale teraz jest katastrofa nie mam pojęcia co o tym myśleć, czy nas tak walą w rogi na tych stacjach czy co?
Ostatnio tankowałem na Statoil + ekstra polepszacz. Kicha został tylko ten smok. Najgorsza ta skleroza, nie pamiętam czy przy wymianie baku coś robiłem ze smokiem.
Czekam na to ocieplenie, w łikend ma być tylko -6
Muszę się pochwalić, że nie miałem nigdy problemu z uruchomieniem i eksploatacją diesla zimą. Moja obecna, starszawa przecież Renia też uruchamia się po drugim podgrzaniu świecami żarowymi. Nie jestem w tym względzie żadnym odkrywcą. Po prostu miałem okazję używać diesle w czasach kiedy jakość materiałów pędnych, olejów i baterii była nieporównywalna do dzisiejszej i konieczne były te zabiegi. Są one znane wszystkim starym kierowcom, i tu zastrzegam, nie jest to "druciarstwo", tylko zalecenia ze starej instrukcji Mercedesa W123. Po pierwsze przed zimą należy zmienić filtr paliwa i odwodnić układ paliwowy ( ja preferuję denaturat, jest doskonałym inhibitorem, tani i powszechnie dostępny ). Tankujemy zawsze do pełna nie dając szans na zaszronienie wnętrza zbiornika. Tankujemy tylko na stacjach o dużym obrocie i jako tako markowych. Są stacje które do dzisiaj nie mają zimowego ON z powodu starych zapasów. I teraz rzecz może i dziwna ale sprawdzona i nieszkodliwa. Chodzi o ten cudowny dodatek. Koledzy żadne tam Shelle, czy STP. To też działa w sposób ograniczony. Mercedes zalecał 10% dodatek zwykłej benzyny i to jest to. Nawet letni olej nie spowoduje blokady układu paliwowego. Oczywiście nie zalecam takich metod do systemów z pompowtryskami, bo tam elektronika wyczuje obcą zawartość i zatrzyma silnik. Dla kurażu warto przynajmniej raz na kwartał zatankować paliwo klasy premium, czyli vervę, czy też ultimate, czy coś podobnego. Jest to znakomite dla higieny wtrysków. Świetnie się czyszczą. Jeżeli macie jakieś wątpliwości to zapytajcie TIRowców, MPKowców.
jednak co stara szkola , to stara szkoła. Do naszych diselków jak znalazł i też to stosuję.
We wszelkie super dodatki przestalem wierzyć ,kiedy to kilka lat temu, tankując zimą paliwo,
wyjąłem takowe cudo z bagażnika i zdębialem z wrażenia. Zamiast postaci plynnej-którą zakupiłem- w środku był jakiś glut ,który nawet z butelki nie chciał wyleżć .
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
No z tą benzyną też to słyszałem. trzeba będzie spróbować, ale smoka i tak wyciągnę.
Filterek u nas jest podgrzewany i z tym nie ma problema w sobotę walczę, zobaczymy.
Przy okazji zmienię rurkę zasilającą na 10 miedzianą.
[ Dodano: 2010-01-31, 00:12 ]
No dobra smok faktycznie jest bardzo drobny, dodatkowo w kształcie płaskiej skarpety, co sprzyja zatykaniu jak jest nacisk na ścianki. Wywaliłem całkowicie, dodatkowo zmieniłem rurki od paliwa, były już przerdzewiałe na wylot.
Jeżeli ktoś ma w dieslu dak z bęzynowca polecam ten zabieg - tak mi się wydaje
jeśli silnik gaśnie po kilku Km. polecam gorąco sprawdzenie odpowietrzenia zbiornika. W momencie zatkania tworzy się podciśnienie i nie pozwala na zasysanie paliwa. To dodatkowa porada która już kilka razy się sprawdziła. (odmrozić auto i przedmuchać kanał odpowietrzenia zbiornika).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum