:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Stabilizator
Autor Wiadomość
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-04-23, 14:10   Stabilizator
 

Witam
Jaki wpływ na prowadzenie się auta i jego komfort ma stabilizator, chodzi mi głównie o różnice pomiędzy grubszym od V6 a zwykłym od R4
Wymieniłem silnik a stabilizator pozostał od V6 i jest on grubszy, czy przez to auto może gorzej amortyzować nierówności itd.?
Czy da się to cholerstwo wymienić bez wyciągania silnika???
_________________

 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2010-04-23, 16:20   
 

Bez stabilizatora , samochód poprostu buja się na boki. Każde koło pracuje ( ugina sie ) niezależnie od siebie.
Kiedyś jeździłem kilka dni bez stabilizatora w R21 ;).
Stabilizator jak gdyby ciągnie poprzez drązek jedno koło za drugim ( np. do góry ) , to też na ostrych łukach , cały przód auta siada a nie tylko jego jedna strona.
W V6 jest grubszy z uwagi na większa masę przodu i potrzebe przeniesienia większej siły przez drązek :).
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-04-23, 16:50   
 

no dobra ale czy wymiana stabilizatora na grubszy spowoduje usztywnienie całego zawieszenia ? Czy tylko autko będzie miało mniejsze wychyły?

Mnie się wydaje że przez ten mocniejszy stabilizator odczuwam każde nawet małe dziury na drodze a większe to jest zdrowe ---ęcie. Bo koło zamiast się schować w nadkole uginając sprężynę przekazuje to na karoserie poprzez mocowanie?
Czy w dobrą stronę myślę
Aha w mojej teorii jak jest róna przeszkoda dla obu kół to jest wporzo, bo po obu stronach drążek się ugina, choć w praktyce tego nie zauważyłem
_________________

 
 
Tombog 
Administrator
Wszechstronny laik



R25: V6i B29F AR4 R12
Imię: Francuzeczka
Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2468
Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2010-04-23, 17:41   
 

Źle kombinujesz. Jeśli koło zapracuje w jakiejś nierówności to:
1. pociągnie drugie za sobą wyrównując pracę obydwu stron auta (ustabilizuje całość).
2. drugie zmniejszy swoją sztywnością ruch pierwszego (ustabilizuje całość).
Grubość stabilizatora nie ma wpływu na zachowanie się auta, bo jego skręt jest na tyle mały, że praktycznie pomijalny. Tak jak napisał Maciek, do V6 dali grubszy, bo ma więcej do dźwigania.
gzara napisał/a:
odczuwam każde nawet małe dziury na drodze a większe to jest zdrowe ---ęcie. Bo koło zamiast się schować w nadkole uginając sprężynę przekazuje to na karoserie poprzez mocowanie

Jeśli już ustaliłeś na 100% że to ---ęcie to amortyzator walący w kielich, to może masz źle dobrane sprężyny i amortyzatory. Generalnie można gdybać dość długo w temacie. Jeśli będziesz miał źle ustawioną geometrię, to też będzie stukać, zamiast pracować, itd, itp. Musisz wyeliminować wszystko co się da, a więc geometria, szarpaki, swożnie, drążki kierownicze i reakcyjne. Najlepiej w tej kolejności właśnie.
Kończąc ten OT i wracając do tematu, to stabilizator odpuść sobie. To nie jego wina. No chyba że założyłeś złe łączniki ;). Pamiętasz że są 4 rodzaje :!: :?:
_________________

-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
 
 
 
Marek mir 


R25: 2000,-TX-, j7r, B29H, 1990
Imię: BOLEK
Pomógł: 1 raz
Wiek: 66
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 12
Skąd: Piorunów / Łódzkie
Wysłany: 2010-04-23, 20:25   
 

MOIM SKROMNYM ZDANIEM TO . WYCZYTAŁEM ŻE ZMIENIŁEŚ SILNIK Z V6 NA 4. W tym momencie zmieniłeś obciążenie przedniej osi o jakieś ponad 100KG. Musisz dobrać sprężyny od 2,2 albo 2,0. Znam to z doświadczenia .

[ Dodano: 2010-04-23, 20:35 ]
Wystarczy popatrzeć na auto czy dziób nadmiernie nie pieje w górę
 
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-04-23, 23:45   
 

Sprężyny mam napewno dobre i amortyzatory teoretycznie też choć są na wymarciu, miały niby być sztywniejsze te amory, gazowe może to przez nie?
_________________

 
 
Marek mir 


R25: 2000,-TX-, j7r, B29H, 1990
Imię: BOLEK
Pomógł: 1 raz
Wiek: 66
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 12
Skąd: Piorunów / Łódzkie
Wysłany: 2010-04-23, 23:57   
 

ale czy te sprężyny są dobrane do tego silnika, czy zostały po V6, To jest zupełnie inna bajka, zupełnie inne sprężyny.
 
 
 
gzara 
Fachowiec



R25: 2,0 txe 1991
Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 1354
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2010-04-24, 00:07   
 

Sprężyny są od 2.0 i amortyzatory niby też aczkolwiek jak kupowałem je od lucjana to było powiedziane że są gazowe i twardsze, zobaczymy co będzie jak wymienie na nowe
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.02 sekundy. Zapytań do SQL: 23