:     
 Przebieg: 



 • Album
 • Chat
 • FAQ
    Gość  • Rejestracja • 
 • Profil
 • Grupy
 • Szukaj
 • Download
 • Statystyki
 • Klubowicze
 • Użytkownicy
Użytkownik: Hasło:  


•  SALON R25  •  R25-TV  •  FORUM  •  PORTAL  •  LINKOWNIA  •  ! POCZTA !  •

Poprzedni temat :: Następny temat
Usterka aktywnego wspomagania ( progresywnego )
Autor Wiadomość
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-16, 22:40   Usterka aktywnego wspomagania ( progresywnego )
 

Po przejrzeniu wszystkich materiałów oraz po wysłuchaniu on-line tłumaczenia instrukcji ( MR ) zrealizowanego przez Lipidora, doszedłem do wniosku że jest uszkodzone aktywne wspomaganie.
Działa ono w ten sposób że na postoju i podczas wolnej jazdy , kierownica kręci się leciutko a w miarę nabierania prędkości , kierownica stawia coraz większy opór pozwalając na większą kontrolę nad samochodem.
Odpowiada za to elektrozawór sterowany elektroniką , który upuszcza nadmiar ciśnienia oleju do zbiornika.
Na postoju i po rozruchu zawór ten w moim przypadku jest całkowicie otwarty i silnik krokowy próbuje go nadal otwierać przez ok. 1 minutę , a powienien byc zamknięty ( maksymalne ciśnienie na przekładnie kierowniczą ) .
Naprawa czy jakakolwiek diagnostyka jest tym bardziej trudna , że cała elektronika a w zasadzie i połowa zaworu jest zalana miękką gumą. Coś w rodzaju silikonu.
Wygrzebałem już dośc dużo tej gumowej masy a trzeba to robić powoli i ostrożnie żeby nie uszkodzić elektroniki.
Będe tu opisywał postęp prac. Jak na razie wiem że napięcie zasilania dochodzi prawidłowe , sygnał prędkości także dochodzi . Więcej podłaczeń ów sterownik nie potrzebuje. Usterka więc musi leżeć w samym układzie serwomechanizmu.
Po ręcznym całkowitym zamknięciu zaworu i złożeniu wszystkiego do kupy , sterownik po otrzymaniu zasilania , próvuje przez ok. 1 sekundę , jeszcze bardziej domknąć zawór ( prawidowa reakcja ) i wspomaganie jest prawidłowe.
Po przejażdżce natomiast silnik krokowy wraca do punktu wyjścia czyli zawór całkowicie otwarty i po przekręceniu kluczyka próbuje znów otworzyć go jeszcze bardziej przez ok. minutę.
Wygląda to tak jakby silnik krokowy działał w drugą stronę ale jest to nie możliwe.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to uszkodzony czujnik położenia iglicy zaworu. To wg. jego odczytów i wg. odczytów prędkości , sterownik ustala otwarcie zaworu. Jeśli czujnik połozenia iglicy będzie uszkodzony albo będzie podawał nieprawdziwe ( np. zawór zamknięty a czujnik odczytuje jako otwarty ) , to silnik krokowy może wówczas działać w innym kierunku. Zeby się dostać do tego czujnik trzeba wygrzebać jeszcze dużą częśc gumy a utrudnieniem jest to że prawie urwałem cienki drucik zalany gumą i nie wiadomo czy nie ma ich w pobliżu więcej. Czujnik ponadto jest zakuty na siłowniku stalowym kapslem i tu właśnie kolejna trudność .
Jutro wstawie jakieś fotki żeby zobrazować to o czym pisze .
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ostatnio zmieniony przez MaciejR21 2011-05-16, 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
lipidor 
Administrator



R25: 2l, GTS, gaznik, B29705, 1985
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 472
Skąd: francja
Wysłany: 2011-05-16, 23:25   
 

Na stronie 379 MR-a stoi napisane że po włączeniu zapłonu kalkulator przeprowadza autodiagnostykę (ta historia z migającą żaróweczką). U ciebie - pisałeś - ona nie świeci. Może to wina samego kalkulatora...
_________________
Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-16, 23:30   
 

To jest wszystko zalane w jedną całość . Pierwszy test po 5-6 sekundach to test elektrohydrauliczny z tego co rozumiem , czyli jak będzie błedny odczyt np. z czujnika położenia iglicy , to lipa ... zarówka nie zaświeci. Drugiego testu łaczności z czujnikiem prędkości chyba wówczas już układ nie wykonuje.
Własnie tu jest kicha , bo nie napisali tam co to znaczy jak żarówka wogóle nie żaświeci :/.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
lipidor 
Administrator



R25: 2l, GTS, gaznik, B29705, 1985
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 472
Skąd: francja
Wysłany: 2011-05-16, 23:54   
 

Bo to tylko szybka diagnostyka, od reszty może być walizka, strona 378. Przeciąć ci tą tabelkę na ludzki język?
_________________
Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-17, 08:11   
 

No jak dasz radę to chętnie . Zobaczę co tam można jeszcze sprawdzić .
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
Oluś 
Spełniony forowicz
oluś


R25: 2.2GTX,1989;Saf2.2,RN,1993;2,5V6Turbo;Espace2
Imię: Czarna, Szafa,
Pomógł: 6 razy
Wiek: 54
Dołączył: 13 Kwi 2005
Posty: 366
Skąd: Lublin/Hvar/Split
Wysłany: 2011-05-17, 10:32   
 

Maćku - napisz mi proszę na czym polegała Twoja usterka w aktywnym wspomaganiu... U mnie co prawda wspomaganie chodzi, ale od prawej strony (tak jakby zza schowka) podczas kręcenia kierownicą dochodzą dziwne dźwięki (tak jakby się zasysało przez rurkę z pustego już prawie kartonika soku... To takie najbliższe skojarzenie). Czy u Ciebie też tak jest(lub były takie objawy?)??
PS: I jeszcze jedno pytanie - o której kontrolce piszesz?? Pozdrawiam
_________________
SEA... SEX... SUN...
Ostatnio zmieniony przez Oluś 2011-05-17, 10:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
$SKORPION$ 
Znawca
Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2.9, V6 Injection, B29F, 1990 automat
Pomógł: 2 razy
Wiek: 71
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 900
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2011-05-17, 15:27   
 

Oluś ,Ty nie masz aktywnego wspomagania tylko normalne :P, a normalne nie ma żadnej kontrolki.

Oluś napisał/a:
zasysało przez rurkę z pustego


Oluś zasysasz już przez rurkę ?????? :wink:
_________________

$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-17, 21:30   
 

Na początek kilka fotek.
Tak wygląda częściowo rozebrany zawór. Widać zdemontowany silnik krokowy. Wlot oleju pod wysokim ciśnieniem (od przodu ) i wylot oleju do zbiornika wyrównawczego pod niskim ciśnieniem ( u góry ).

Na drugim zdjęciu zakuty stalowym kapslem czujnik położenia iglicy zaworu. Nie ma jeszcze pomysłu jak się do niego dostać o ile zajdzie taka potrzeba.

Na trzecim widać gumowy wypełniacz , którym zalana jest cała elektronika. Tutaj już częściowo usunięty.

Spód płytki też już oczyszczony. Druga strona o ile będzie taka potrzeba , będzie droga przez mękę.


Co zauważyłem dzisiaj.
Co któreś podłaczenie zaworu z kolei , nie działa on kompletnie.
Przy próbach kilka dni temu i ręcznym zamknięciu tłoka , silnik kroowy zachowywał sie prawidłowo.
Dzisiaj po cofnięciu tłka silnik krokowy po podaniu zasilania , skokami otwiera zawór.
Raz na jakiś czas po podaniu zasilania , zawór zachowuje się prawidłowo czyli obraca w ciągu sekundy silnik krokowy w kierunku zamknięcia zaworu i cofa go do pozycji wyjściowej po czym się zatrzymuje. ( Zawór w pozycji zamkniętej ) . Po odłączeniu i ponownym załaczeniu zasilania , silnik krokowy znów skokami przez ok minutę otwiera zawór na MAX. ( Zawór otwarty ) .
Doszedłem do wniosku że coś gdzieś nie kontaktuje. Na początek przelutuje cała płytkę. Potem dobiorę się do czujika położenia iglicy.

Teraz do Olusia.
Jeśli faktycznie masz aktywne zawieszenie to po przekręceniu kluczyka , osłuchaj zawór. Jeśli będzie miarowo cykał przez ok . minutę , to znaczy że zawór jest otwarty a silnik krokowy próbuje go otwierać nadal. Czyli częśc oleju leci przez zawór do zbiornika , omijając przekładnię.
Jest to o tyle dziwne że w Adawenowej Baccarze występuje ten sam objaw. U mnie nie działo się nic do momentu jak ręcznie nie ruszyłem w tę i spowrotem zaworu a co za tym idzie czujnika położenia iglicy.
Trochę to dziwne że w 3 samochodach jest ta sama usterka , a może to jest jakaś standardowa przypadłość ???
Zawór zaczyna działać od przekroczenia 5 km/h i przestaje działac po przekroczeniu 200km/h . A w naszych przypadkach w momencie przekrecenia kluczyka , zawór jest całkowicie otwarty więc nie możłiwym jest jeszcze większe osłabienie wspomagania.
Jeśli chodzi o kontrolkę to podłacza się żarówkę , KONIECZNIE 1,2 W 12V , czyli mała żaróweczkę z licznika , między styk 8 i 9 sterownika. Po przekręceniu kluczyka , serwomechanizm przeprowadza autodiagnostykę. Zarówka powinna mignąć po ok. 5-6 sekundach raz , i drugi raz po ok. sekundzie. Pierwszy test odnosi się do kontroli serwomechanizmu , a drugi test sprawdza czy dociera do sterownika sygnał prędkości , czyli ciągłość obwodu między sterownikiem a licznikiem. U mnie żarówka nie mruga wcale.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
lipidor 
Administrator



R25: 2l, GTS, gaznik, B29705, 1985
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 472
Skąd: francja
Wysłany: 2011-05-17, 23:00   
 

Ana]liza funkcjonowania serworegulatora przy pomocy kasety nr 9.

- Pojazd zatrzymany, zapłon włączony
- Wpprowadzić kod: D 0 9

Na wyświetlaczu centralnym pojawi się kod serworegulatora

2 8 2 . 9

Wskazania walizki (w oryginale jest "barregraphe" - jaki k!@wa bargraf?!?)




*) francuskie słowo "loi" oznacza prawo, niestety mam zablokowany słownik techniczny na Onecie ale to się zmieni w tym tygodniu.
_________________
Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-18, 09:34   
 

Dzięki wielkie za tłumaczenie.
Nie ma co . Najlepsze w tym tłumaczeniu jest " wymienić serworegulator na nowy " . Typowe dla ASO , nic mądrzejszego nie mogli tam napisać ;).
Wszystko by byo ok . gdyby nie to że nowy kosztuje koło 7000zł ;).

Wczoraj przelutowałem cała płytkę. Reakcja zaworu się nie zmieniła. Zabrałem się więc za wydłubywanie wypełniacza w okolicy czujnka położenia.
Przy tej operacji oderwał się jeden z drutów idących od czujnika do płytki.
Po podłaczeniu zasilania w tym stanie , zawór zachowuje sie bez zmian czyli wygląda na to że jest mu obojętne czy czujnik jest podłaczony czy też nie. Teraz tylko pytanie czy uszkodzony jest czujnik czy elektronika odczytująca wskazanie czujnika,

Czujni jest jakimś dziwnym ustrojstwem. Wycodzą z niego dwa emaliowane druty . Podejrzewam że jest to czujnik indukcyjny i pod metalową obudową jest jakaś cewka w którą powinien wsuwac się rdzeń zależnie od położenia iglicy w zaworze.
Wszystkie jednak czujniki indukcyjne z korymi miałem stycznośc , działały na zasadzie transofmratora. Były tam 3 albo 4 druty i rdzeń łączył magnetycznie 2 cewki. Tutaj nie mam pojęcia jak to działa i zapewne czeka mnie rozbiórka metalowego kapsla a cały czas nie mam pomysłu jak ....
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
lipidor 
Administrator



R25: 2l, GTS, gaznik, B29705, 1985
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 472
Skąd: francja
Wysłany: 2011-05-19, 17:22   
 

MaciejR21 napisał/a:
rozbiórka metalowego kapsla .... nie mam pomysłu jak


Ja bym zastosował urządzenie Dremel z odpowiednim frezem i powycinał te wklęsłe części.
_________________
Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-19, 21:29   
 

Porozginałem go. Wygląda jak po wojnie ale dosałem się do środka. Jest tam tylko cewka w którym pracuje ferrytowy rdzeń. Cewka prerwy nie ma . Rdzeń nie jest uszkodzony więc czujnik jest ok.
Odkopałem tez całą elektronikę . Jest tam jakiś mikrokontroler albo mikrokomputer motoroli . Nic w sieci nie można znaleźć na temat tego układu. Poza tym wzmacniacz operacyjny , stabiizator z reseten , kilkanaście tranzystorów i innego badziewia . Nie pozostaje mi nic inneg jak sprawdzać i ew. wymieniac wszystko po kolei za wyjątkiem mikrokomputera. Większośc rzeczy w SMD więc robota nie ciekawa :(.
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-22, 12:12   
 

Kolejne dni walki za mną .
Bardzo prawdopodobne że przyczyną usterki jest uszkodzenie układu LM2901 , poczwórnego komparatora napięcia.
Na czujniku położenia nie występuje żadne napięcie. Kompletnie nic , mierzone miernikiem oraz oscyloskopem.
Układ kosztuje kilka zł , no ale niestety w domu takiego nie posiadam i dalsze odkrycia będą niebawem.
Ciężko się robi bez schamtu czy chociażby noty katalogowej mikrokomputera . Gdyby ktoś jednak całkiem przypadkim znalazł notę mikrokomputera widocznego na zdjęciu albo podobnego to bym się bardzo ucieszył ;).
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
lipidor 
Administrator



R25: 2l, GTS, gaznik, B29705, 1985
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 472
Skąd: francja
Wysłany: 2011-05-22, 20:05   
 

Nie wiem czy to dobre ale przypadkiem natknąłem się na to w sieci.
_________________
Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
 
 
 
MaciejR21 
Specjalista
Vice Vice Vice Prezes OSZ



R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1603
Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2011-05-22, 20:26   
 

Eeeee no przypadkiem to ja się na to natknałem od razu po odkopaniu tego układu ;).
Jak za to natkniesz sie na PDFa mikrokomputera ( tego większego ) , to dopiero będzie przypadek :D
_________________
Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Hosting strony: www.tombogmedia.pl
Strona wygenerowana w 0.03 sekundy. Zapytań do SQL: 30