Jako że ogarnęła mnie przemożna chęć widzenia w nocy drogi przed sobą, postanowiłem zmienić żarówki (i okulary też ). Jednak nie wiem, czy żarówki o podwyższonej mocy nie wyrządzą szkody odbłyśnikom - przypominam, że mówimy o lampach w ph1.
Macie jakieś doświadczenia na ten temat?
http://allegro.pl/zarowki...5065146702.html http://allegro.pl/zarowka...4926091727.html
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2015-02-11, 00:20
Pomijając fakt że nie ma na to homologacji to te niebieskie żarówki są gówno warte. Pierwszy deszcz , mgła czy śnieg i wspomnisz moje słowa. Miałem , używałem .....wiem.
Druga sprawa jest taka że wypalisz sobie przełącznik świateł , kostki przy lampach i jak dobrze pójdzie to gniazdo w skrzynce przekaźników/bezpieczników. Kila tygodni temu spaliła mi się jedna żarówka w baccarze i jakie było moje zdziwienie gdy po wyjęciu okazało się że była tam 100W. Nigdy ich nie ruszałem od czasu kiedy mam ten samochód.
Cały czas za to paliło mi właśnie gniazdo przy przekaźnikach . Zwalałem to na zaśniedziałe styki itd...akle dopiero przepalona żarówka wyjaśniła sprawę. Przy 50W i 14V x 2 żarówki płynie prąd 7,14A a przy 90W , 12,8 A a na tyle nie są zaprojektowane instalacje świateł w R25.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Właśnie dlatego się obawiam tych podwyższonych mocy.
Ale z kolei te Osram czy Philips mają moc standardową (60/55W) i rzekomo świecą jaśniej. Uważasz, ze warte są wygórowanej ceny?
R25: Renault Espace II Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Mar 2014 Posty: 92 Skąd: Świecie
Wysłany: 2015-02-11, 08:18
Witam !!!
Osobiście niebieskich żarówek nie montowałem . Zamontowałem żarówki Bosch 60/55W białe ze światłem wzmocnionym Plus 60 i stwierdzam , że widoczność się bardzo poprawiła . Dodatkowo dałem zasilanie bezpośrednio z akumulatora przez przekaźnik , co dodatkowo powoduje pominiecie wszystkich połączeń a tym samym spadku napięcia na żarówce i wypalania połączeń i włączników .
Jeżeli dobrze pamiętam taki schemat na forum jest dedykowany dla Renault 25 .
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2015-02-11, 10:16
Żarówki o zwiększonej mocy światła faktycznie świecą jaśniej ale zawsze mnie zastanawiało jak to jest zrobione bo w przyrodzie nic nie ginie . Jeśli mamy większe światło z drutu wolframowego otoczonego halogenem to nie przychodzi mi nic innego do głowy jak większy prąd. Nie miałem okazji mierzyć rzeczywistej mocy takiej żarówki bo nigdy ich nie kupiłem ale może kiedyś nadarzy się okazja i sprawdzę te 55/60W.
Aastosowanie przekaźników to jak najbardziej dobry pomysł bo w standardowynm rozwiązaniu między akumulatorem a żarówką są "kilometry" kabli i złącz.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Naprawdę dają radę i jazda w deszczu, szarym, zimowym wieczorem nie jest już taka trudna, dużo więcej widać niż w przypadku niektórych najtańszych żarówek.
Lloyd, jeśli zależy ci na lepszym oświetleniu to musisz zabrać się za to inaczej. Rozklej lampy, odbłyśniki daj do regeneracji, do tego polerka kloszy. Żadne "zenony", żadne "najtbrejkery" nie dadzą takiego efektu jak "nowa" lampa.
Uwierz na słowo, bo w mojej renówce ostatnio rozkleiłem lampę dwukomorową i odbłyśnik woła o pomstę do nieba, to samo było z resztkami potłuczonego szkła.
Regeneracja odbłyśnika to poniżej 100zł za sztukę. Polerka szkła kosztować cię będzie tyle co prąd do szlifierki (z regulacją obrotów), papiery ścierne i pasta.
Nie masz się co oszukiwać że samą żarówką się uratujesz. Nasze lampy mają ponad 25 lat, nie wiadomo ile kilometrów zrobionych w nie wiadomo jakich warunkach. Jak się przyjrzysz z bliska szkłu to zobaczysz że jest słabo, bardzo słabo.
Ostatnio zmieniony przez kujtek 2015-02-12, 19:47, w całości zmieniany 1 raz
Może nie wszyscy przedstawiciele iPartsa, ale ja owszem, używałem ich w swoim aucie i byłem zadowolony, tak jak powyżej napisałem moim zdaniem poprawiały widoczność podczas tzw. "szarówki" czy też deszczu znacznie lepiej niż "zwykłe" żarówki.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 59 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-02-16, 18:11
bez urazy ale cudów nie ma. Lepsze żarówki niewiele dadzą przy matowych szkłach i zaśniedziałych odbłyśnikach. Ale OK. Może jakieś 2 sztuki i zrobimy test??
Aha, i jeszcze jedno. Chciałbym przestrzec przed używaniem wszelkiej maści wynalazków 100W. Odbłyśniki padają od nich jak muchy bo chyba wszystkie takie cuda pochodzą z krajów małych rączek. No, chyba że ktoś lubi wypalone odbłyśniki albo gorzej, przetopione obudowy.
100W gdzieś musi mieć ujście oprócz światła...
No to na dzień dzisiejszy zostaję przy żarówkach klasycznych.
W przypływie wolnego czasu przyjrzę się dokładnie odbłyśnikom i kloszom. Z innego samochodu wysyłam do regeneracji luster + polerki szyb. Jak wyjdzie OK, to dam znać i namiary.
P.S Licznika nie zrobiłem, tzn. same zegary są na 99% sprawne (miernikiem patrząc), ale wiązki chcę dać do elektryka, żeby wszystkie posprawdzał, łącznie z impulsatorem.
Wiem, ze strasznie się to rozwleka, ale przez pogodę obecny etap trwa dłużej niż zwykle (no i mam jednego mechanika od wszystkich swoich aut, co też wymusza priorytety). Obecnie uszczelnił półosie w skrzyni i wymienił wewnętrzne osłony przegubów i sworzeń wahacza. Teraz będą reflektory (j.w. + naprawa regulacji wysokości świecenia) i dokończenie układu paliwowego (wężyki + pływak).
Niemniej o zegarach pamiętam, bo to największa bolączka tego auta. Także będę się sukcesywnie przypominać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum