1) pali się kontrolka ABSu, sprawdzałem czujniki teoretycznie są ok ok 1000Ohm każdy, połączenia też ok.. nie mogę się dobrać póki co do puchy pod maską ponieważ muszę rozkręcić instalację gazową. Na co tam zwrócić uwagę, bezpiecznik??
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2006-02-09, 16:52
Na początku (tak jak piszesz) sprawdź bezpiecznik od ABS-u, może jakieś krótkie zwarcie spowodowało jego przepalenie, znajduje się zapewne w miejscu gdzie są inne bezpieczniki, jeśli nie pomoże odłącz akumulator na parę minut, podłącz ponownie i zaobserwuj czy kontrolka zapali się od razu czy dopiero jak ruszysz z miejsca renią,
w poprzednim aucie miałem kłopoty z ABS-em czasem zapalała się kontrolka, pomogło wtedy wyczyszczenie wszystkich czujników i pierścieni z którymi współpracują,
może u ciebie też pomoże
U mie zapalała się zupełnie przypadkowo. Szukałem chyba rok czasu przyczyny. Okazało się zupełnie przypadkiem, że przekaźnik umieszczony pod zbiornikiem płynu chłodzącego miał zimne luty. Po przelutowaniu wszystko się naprawiło
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: sympatyk ( po sprzedaży Reni )
Wiek: 65 Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 19 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2006-02-11, 23:40
u mnie świeciła się przez kilka miesięcy, nie mogłem znaleźć przyczyny, w końcu renia pokazała brak ładowania - wytarty był pierścień ślizgowy alternatora. Po naprawie alternatora - naprawił sie też ABS. Dowiedziałem się później, że ABS potrzebuje dużo prądu i przy zmniejszeniu mocy instalacji elektrycznej komputer odłącza ABS
Witam,
To teraz czas na mnie, mianowicie, zaczęła zapaląc mi sie kontrolka ABS-u co wiąze sie z przestaniem funkcjonowania Abs-u POczytałem, pomyślałem i ostanowiłem dzisiaj sie za to zabrać. Zdjąłek koło i zauważyłme przetarty przewód od czujnika. Uradowany zaizolowałem, bo jezeli to byłaby ta usterka to wszystko wróciło by do porządku. Zamknałem samochód i po jakimś czasie zebrałme sie na powrót do domu (trasa ok60 km) Jak sie okazało nie zdażyłem przejechac 5 metrów a kontrolka znowu sie zapaliła Wcześniej zapalała sie po dłuzszej trasie a teraz po malutkim kawałeczku CZy to możliwe że komputer musze zresetowac(odłaczyc od akumulatora) bo odczytuje układ zepsuty a jest dobry? Nie mam pomysłów, jezeli reset nie pomoze to dobiore sie do tego pudełeczka za pompą? No i jeszcze świecące na zakrętach kontrolki, ale to temat na inny wątek, chociarz czy to mogło byc związane z tą lewą masą na przewodzie od absu ? HELP ME!!
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2006-05-28, 23:56
swiecace sie kontroli na zaktach to jest brak oleju... a przynajmniej jego niski stan.. sprawdź to... co do abs-u no to mozliwe ze reset wykasuje beldy no i wszystko wroci do poprzedniego stanu rzeczy
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
ABS działa mi przy niskich prędkościach wtedy gdy nie powinien (sucha nawierzchnia łagodne hamowanie) po takim objawie wyłącza się przy zwiększeniu prędkości.
Do tej pory pomagało poprawienie styków przy tym przekażniczku pod zbiornikiem na płyn. Wqr... mnie widok zapalonej kontrolki i świadomość że coś nie działa.
Chyba wezmę się za czyszczenie styków, czujników i takich tam.
Słyszałme chyba na elektrodzie że ABS gdy ma zaprogramowany inny rozmiar opon niż jest w samochodzie to świruje i przy większych prędkosciach wyłącza sie ale nie wiem ile jest w tym prawdy
oleks napisał/a:
Wqr... mnie widok zapalonej kontrolki i świadomość że coś nie działa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum