Wysłany: 2006-04-26, 09:39 Korozja przy uszczelce przedniej szyby
Wiwtam,
chodzę wokół jednej 25 r. 91 i coś mi tak nie bardzo podoba sie jedna rzecz - wokół uszczelki przedniej szyby pojawia się korozja (na ok. 60 % obwodu) w dodatku przednia szyba jest nowsza niż pozostałe (inny datownik i sygnatura na stempelku). Czy to dowód na dość poważną przygodę z przeszłości typu rozjechany łoś albo inny jelcz? Czytałem, że tego typu korozja to praktycznie dowód na poważne bicie czołowe i nieudolną naprawę. A może tego typu korozja to dośc powszechna rzecz w tym roczniku (1991)? Dodam, że auto na bank miało poprzedniej zimy niedużą stłuczkę - malowany lewy błotnik - ale czy to może mieć jakieś znaczenie?
Może choć nie musi. Generalnie te auta nie rdzewieją, jeśli im nie pomożesz. 60% obwodu z rudą jest dowodem na fuszerkę przy wymianie szyby, ale nie musi oznaczać poważnego wypadku. Moja poprzednia renia miała wymienianą szybę po bliskim spotkaniu z bejsbolem. Ot, nie chciałem pewnego wieczoru kupić pewnego telefonu od pewnego miejscowego przechodnia i dobitnie mu podziękowałem za współpracę. Rano byłem już pewien, że to był dobry telefon i wart swojej ceny
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2006-04-26, 12:45
Żeby szybke przednią wymienić wystarczy wlecieć w stado patków..., odbity kamień spod koła tira...(znam to) pojawi sie pajączek który bedzie sobie wedrował po szybce... aż ludzie od prezgladu nie będą chcieli nam go podbić... a policja może się czxepić....różnie to bywa z szybkami:)
aa gdbyby był strzał.. to mozesz posprawdzac podluznice...szpary w karoserii...
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Ostatnio zmieniony przez Konrado 2006-04-26, 12:48, w całości zmieniany 1 raz
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2006-04-26, 12:45
Jak już chodziż koło niej to może się połóż i zajrzyj pod spód. Jest gdzieś post w jaki sposób nasze renie zaczynają rdzewieć. To samochód bardzo dobrze zabezpieczony przed korozją, dlatego jeżli jest skorodowana to świadczy że coś z tym samochodem było nie tak i należy wtedy dać sobie spokój, jeśli tylko wokół szyby to tak jak pisze Tombog zła wymiana szyby czy coś.
R25: 2,2i, GTX, J7T, B29E, składak 94
Wiek: 48 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 298 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-04-26, 16:40
Korozja może się pokazywać tu i uwdzie,wsio zależy od tego jak właściciel dbał. Jeżeli jest na krawędziach nadkoli czy np. klapy to jeszcze tak bardzo źle nie świadczy ale jak się pokazuje na środku maski czy drzwi to znaczy, że te elementy były bite, źle zabezpieczone i może być sporo szpachli tu i uwdzie.
Najlepiej obejrzyj ją z jakimś znajomym (najlepiej jak się zna na motoryzacji) , który spojrzy na Twój przyszły zakup "chłodnym oczkiem".
Pogadaj jeszcze z osobą go sprzedającą i zobacz co powie. Zachowanie też nieraz dużo potrafi powiedzieć.
ja rozebrałem renie z 91 roku i wokoło szyby nie było zadnego sladu korozji pewnie przy wymianie szyby zarysowali powłokę antykorozyjna.mysle ze w tym miejscu na pewno bez odpowiedniego zabezpieczenia bedą problemy z korozją.
Moja renia byla uderzona z przodu, szyba podeszla i lekko pekla, a w paru miejscach naokoło uszczelki zaczęły pojawiać się purchle. Więc jak bym widział coś takiego to od razu obejrzałbym zderzak czy nie było tak jak z moją, bo sama z siebie rdza się nie pojawia
_________________ Rachunek jest 16, ty wyjmujesz 20,
każesz wydać do 18 i jesteś wieśniak....
R25: 2,2i, GTX, J7T, B29E, składak 94
Wiek: 48 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 298 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-07-06, 13:47
W moim poprzednim samochodzie czyli Ford Sierra przednia szyba pękła poniewaz niewytrzymała sił skrętnych jakie jej dawałem podczas przejeżdzania jednym bokiem po śpiących gliniarzach.
Kiedyś chciałem kupić samochodzik z diselkiem i oglądałem Opla Kadeta i Forda Sierre (ale innego). Opel jak postał kilka minutek na śniegu (była wtedy zima )to miał pod silnikiem czarną plamę oleju. Właściciel skomentował to tak (cytat):disel się tak poprostu poci. A to chyba właściciel się pocił. W Fordzie podczas przejażdzki nie słyszałem własnych myśli. Miał podobno przebieg tylko 160tyś. Po wyjęciu bagnetu mieliśmy niezły parowóz (albo czajnik - jak kto woli). Przedmuchy były niezłe, chyba właściciel niepodał mnożnika do przebiegu.
Przy kupnie samochodu trzeba się troszkę znać, iść z kimś kto się zna lepiej od nas i podstawa spojrzy spokojnie i neutralnie. A szczęscie też się pewnie przyda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum
)to miał pod silnikiem czarną plamę oleju. Właściciel skomentował to tak (cytat):disel się tak poprostu poci. A to chyba właściciel się pocił. W Fordzie podczas przejażdzki nie słyszałem własnych myśli. Miał podobno przebieg tylko 160tyś. Po wyjęciu bagnetu mieliśmy niezły parowóz (albo czajnik - jak kto woli). Przedmuchy były niezłe, chyba właściciel niepodał mnożnika do przebiegu.
