Jak odpalam rano silnik strasznie nie równo chodzi przez jakiś czas ,a na zimnym silniku jak dojeżdzam do skrzyżowania i hamuje potrafi nawet zgasnąć strasznie mnie to wkuża co to może być??
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2006-08-16, 10:08
Też tak czesto mam na benzynie go telepie ale ni gaśnie jesli przelacze na gaz to wtedy kaput... Ja juz się nauczylem 2 nogami obslugiwac 3 pedały i jest dobrze prawa noga trzymasz hamule a pieta dociskasz gaz i sprawa załatwiona. Co to może być nie wiem.. pewie cos z jakims czujnikiem od temp źle zczytuje dane do kompa i on we wtryski mniej paliwa podaje i stad to cale zamieszanie jest.
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Rene [Usunięty]
Wysłany: 2006-08-16, 17:55
ja bym stawial na silniczek krokowy dokladnie mialem kiedys taki sam problem jak kolega chudy ale czuj. temp. tez mozna by bylo wymienic
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2006-09-14, 08:52
zostaje jeszcze kopułka i przewody, objawy mam podobne i jest to wina czujnika temperatury silnika (znajduje się przy kolektorze ssącym), i przepływomierza
miałem ten sam problem, rano zawsze odpalała, dojechałem do skrzyżowania i na wolnych obrotach koniec, gasła i dalej nie pojedziesz, dupa blada! A ilu mechaników odwiedziłem, w pale sie nie mieści, co oni kazali wymieniać: filter paliwa, przewody, świece, nawet podłączyli renię do kompa, nic - wszystko ok.
Zrezygnowany opracowałem plan odpalania i dalszej jazdy: rano odpalałem, chodziła tak ok 5 min, zagrzała się, gasiłem albo sama zgasłą, czekałem ok 30 minut i już po kłopocie było, ale jak to wkurzało, to samo każdego dnia, można było oszaleć. Aż któregoś dnia wymieniałem coś tam u mechanika, chyba olej i mówię takiemu młodemu mechanikowi, może by sprawdził jakoś co to jest za historia z tym odpalaniem i co robić! No i wyobraźcie sobie, gdy odbierałem renię, ten sam mechanik powiedział, że to tylko kopułka do wymiany i od razu to zrobił, bo ta poprzednia była od nowości nie wymieniana !!! rocznik 88'. Dziwił się bardzo, że tak długo i na takim przebiegu nikt jej jeszcze nie wymienił! Boże, jak ja mu dziękowałem, kosztowało mnie to chyba jakieś 30 zł razem z wymianą i mam spokoj, i to jaki! Kto ma taki problem, nich od tego zacznie, myślę, że w większości przypadków będzie to ta przyczyna, powodzenia!
Bronek- przykład twój jest ciekawy, a nawet bardzo ciekawy. Pouczający nawet.
Ale nie wierzę w 20 lat jazdy na jednej kopułce. Mogła długo być nie wymieniona, ale "fabryczna" to raczej nie jest.
No i widać z tego, że nie warto czekać aż coś padnie, tylko wyrzucić katalogowo po określonym przebiegu.
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imiÄ™ Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum