Wysłany: 2007-01-21, 18:23 Dziwna sprawa z układem kierowniczym.
Aby wszystkiego stało się za dość, pomijając problemy z elektryką, problem pojawił się równierz w ukłądzie kierowniczym. Mianowicie dzisiaj pod czas jazdy do Poznania zmieniając pasy ruchu przy wyprzedzaniu układ zachowywał się tak: zjeżdzając na lewy pas kierownica kręciła się lekko natomiast z powrotem na prawy pas było gorzej. Układ zachowywał się tak jakby silnik był wyłączony i przestało działać wspomaganie, kręciło się ciężko i trzebabyło użyć sporo siły żeby ją przekręcić. Podejrzewam maglownice a wy jakie macie zdanie ?? Dodadam jeszcze że miałem tak dzisiaj kilka razy ale ustąpiło to po tym jak przejechałem po torowisku od tramwaju.
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
sprawdź jeszcze jedną rzecz.
Możliwe że guma chroniąca maglownicę i drążek kierowniczy z prawej lub lewej strony wkręciła Ci się od spodu w te zębatki. Mnie sie tak zdarzyło.
_________________ Swoimi wypowiedziami nie zamierzam nikogo obrazic. Pamiętaj jednak, że mam prawo do własnego zdania i zamierzam je wyrażac publicznie. Jeśli Ci się nie podoba nie musisz wcale go czytac.
Więc tak, poziom płynu wspomagania ok, osłony gumowe po obu stronach ok, jeżeli chodzi o pasek to chyba jest ok, z tym że się zastanawiam czy nie poluzować tej śróby którą jest przykręcona pompa i nie naciągnąć bardziej paska. Tylko nie chce mi się schylać pod auto żeby to zrobić.
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
Gdyby pasek był lużny, to miałby też problemy z chłodzeniem (temeratura) i ładowaniem. Jeśli nie występują w/w anomalie, to raczej nie pasek, a jak naciągniesz zbyt mocno, to może strzelić i wtedy będzie na pewno luźny
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-22, 12:39
Tombog zapomniałeś że tu jest osobny pasek do wspomagania i osobny do ładowania i chłodzenia.
Goli może masz jakiś syf w płynie lub zawieszają się zaworki w maglownicy
Zeb, niedawno byłem u mechaniora z tym problemem bo zaczęła ogólnie wspomka cięzko chodzić tzn. wywnioskowałem to po testach w reni ojca (tam przy odpalonym silniku na postoju mogę kiere obrócić jednym palcem bez oporów a u mnie trzeba to zrobic całą dłonią). Ale mechanior powiedział, że pompa działa, zaworki się nie wieszają. I tak jak mówisz, paske od pompy jest oddzielny do pompy jak i oddzielny do alternatora.
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-22, 13:25
Goli mechanikom nie ufam od momentu jak mi maglownice przykręcili ile się dało - palcami do teflonu - jakbym maski nie podniósł i nie zobaczył co i jak zrobili to mogłoby się źle skończyć
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-22, 14:34
można by było się pobawić jeszcze w wypłukanie całego układu jakimś rozpuszczalnikiem (nafta, ropa, może benzyna ekstrakcyjna) i zalać świeżutkiego płynu
Zeb, ale to jest zaprzayjaźniony mechanik, nie byle kto, chyba najlepszy w mieście. Bawi się przy wszystkich naszych autach, tych prywatnych i tych firmowych. I nie podejrzewałbym go o oszustwa.
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-01-22, 15:49
nie ma co dyskutować o mechanikach tu problem ze wspomaganiem najważniejszy, nie wiem jak na moje propozycje zareaguje na to Twój mechanik (może powiedzieć że to jakiś konował ma pomysły). Wiele to nie kosztuje (trochę czasu i kupno któregoś z rozpuszczalników do wypłukania układu), pewnie wypłucze jakieś opiłki w postaci tak jakby piasku ( to co zmienia kolor płynu na czarny jak za długo chodzi) i on może zawieszać zaworki. Czyli spuszczamy stary płyn, zalewamy coś do wypłukania układu, odpalamy silnik i kręcimy kierownicą w lewo i prawo, spuszczamy zalewamy jeszcze raz coś do wypłukania i powtórka, zalewamy świeżutki płyn i sprawdzamy czy to pomogło jeśli nie to niestety ...... ( pompa , maglownica do wymiany lub regeneracji), więcej pomysłów nie posiadam
jezeli powyższy sposób nie pomoze to ja bym stawiał na pompe,jesli to by była maglownica to na 100% uszkodzenie jej powoduje od razu straszne wycieki.A jesli z niej nie cieknie to z braku innych podzespołów w tym układzie pozostaje pompa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum